Od czwartku decyzją radnych miasta Gdańska skwer przy pętli w Oliwie
nosi imię ukraińskiego generała Marko Bezruczki. Radni dzielnicy Oliwa nie kryją zdziwienia, gdyż zostali zaskoczeni wpisaniem tego punktu na czwartkową sesję Rady Miasta Gdańska. O taki sposób uhonorowania generała wnioskował konsul generalny Republiki Ukrainy.
nie, to miejsce jest odpowiednie
30%
trzeba byłoby sprawdzić, ale pewnie tak
29%
tak, chociażby to, które sugeruje radny Tomasz Strug
41%
W tym roku Polska obchodzi 100. rocznicę Bitwy Warszawskiej. W związku z tym Gdańsk postanowił uhonorować gen. Marko Bezruczkę, który w dniach 28-30 sierpnia 1920 roku z siłami 6. Dywizji Armii Ukraińskiej Republiki Ludowej powstrzymał ofensywę hord Budionnego i umożliwił polskiej armii uderzenie na flankę, pokonanie i odparcie oddziałów bolszewickich. Gen. Bezruczka w tym roku został patronem nie tylko skweru w Oliwie, ale także na warszawskiej Woli oraz we Wrocławiu i Koszalinie.
Szybka decyzja radnych miasta Gdańska
Skwer przy pętli w Oliwie u zbiegu ulic
Kaprów i Obrońców Westerplatte zyskał imię Marko Bezruczki w wyniku podjęcia decyzji przez miejskich radnych podczas czwartkowej sesji. Za przyjęciem uchwały głosowało 27 radnych, 7 wstrzymało się od głosu. Swojego zdziwienia tak szybką decyzją nie kryją radni dzielnicy Oliwa.
Zobacz też: Spór o patronów placu i skweru - Nikt wcześniej nie pytał nas, co mamy na ten temat do powiedzenia. W związku z tym, że druk o nadanie imienia generała wpłynął dzień po naszej (dzielnicowej) sesji, wystąpiłem do pani przewodniczącej Agnieszki Owczarczak o zdjęcie tego druku z sesji. Jak widać, nie został on zdjęty. Zgłosiłem również uwagi, że nie dano nam szansy wypowiedzenia się w tym temacie. Z kolei radny Łukasz Bejm (członek komisji) twierdzi, że mieliśmy czas na zwołanie sesji naszej dzielnicy. Tyle tylko, że rady dzielnic składające się ze społeczników tak nie działają. Mamy czas 30 dni na odpowiedź. Nie zwołujemy sesji ot1 tak, z powodu jednego druku, natychmiast po jego wpłynięciu. Radny Bejm doskonale to wie, bo był dwie kadencje radnym dzielnicowym. Dlatego też poprosiłem o zdjęcie tego druku i przywrócenie go za miesiąc, kiedy zdążylibyśmy wyrazić swoją opinię - mówi Tomasz Strug, przewodniczący zarządu dzielnicy Oliwa.O taki sposób uhonorowania generała wnioskował konsul Łew Zacharczyszyn
Podczas czwartkowej sesji online wystąpił również konsul
Łew Zacharczyszyn, który osobiście zachęcał radnych do uhonorowania generała.
- Godne upamiętnienie tej daty to nie tylko nasz historyczny obowiązek, ale również doskonała okazja, aby dziś wskazać na nienaruszalność ukraińsko-polskiego braterstwa. Zwracam się z propozycją uwiecznienia bohatera obydwu naszych narodów generała Marko Bezruczki poprzez nadanie jego imienia jednej z ulic lub jednemu z placów miasta Gdańska - mówi Łew Zacharczyszyn, konsul Ukrainy.Czytaj także: Kontrowersyjna uchwała ws. rad dzielnic przyjętaRadni Oliwy co do zasługi generała wobec Polski nie mają zastrzeżeń, ale sugerują inne miejsca, które byłyby bardziej odpowiednie.
- Co do samego patrona nie mam zastrzeżeń. Jest to osoba zasłużona w historii Polski. Jednak uważam, że w Gdańsku są ciekawsze miejsca na nadanie imienia akurat tego patrona. Chociażby skwer przy dawnym Komitecie Wojewódzkim PZPR, gdzie pracowała delegatura Ukraińskiej Rady Ludowej. Uważam, że nie zasięgnięto opinii historyków w tej kwestii. To był jedynie wyścig z czasem, szukanie lokalizacji z łapanki, żeby zdążyć to zrobić w tym roku, bo obchodzimy 100. rocznicę Bitwy Warszawskiej - kończy Tomasz Strug.Marko Bezruczko ur. 31 października 1893 roku w Wielkim Tokmaku na Zaporożu - generał armii Ukraińskiej Republiki Ludowej. W czasach carskich ukończył Czugujewską Oficerską Szkołę Piechoty, a następnie Mikołajewską Akademię Sztabu Generalnego w Petersburgu. W wojnie polsko-bolszewickiej w stopniu pułkownika był dowódcą 6. Siczowej Dywizji Strzelców Armii Ukraińskiej Republiki Ludowej. 7 maja 1920 roku dowodzona przez niego 6. dywizja wraz z wojskami polskimi zajęła Kijów. Dowodził obroną Zamościa przed Armią Czerwoną, co zostało wysoko ocenione przez dowództwo polskie. Uczestniczył w rozbiciu Armii Konnej Budionnego w bitwie pod Komarowem. W latach 1921-1924 członek Wyższej Rady Wojennej Ukraińskiej Republiki Ludowej. Został w Polsce. W latach 30. był przewodniczącym Ukraińskiego Towarzystwa Wojskowo-Historycznego w Warszawie. Zmarł 10 lutego 1944 r. Został pochowany na cmentarzu prawosławnym na warszawskiej Woli.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
