Zmieniona proporcja barw, kontrastująca czerń na oknach i nieco jaśniejsza biel - tak w skrócie prezentują się zmiany w malowaniu gdańskich autobusów i tramwajów. Na razie po mieście kursuje jeden skład o nowym wyglądzie. Kolejne będą pojawiać się stopniowo.
Jak oceniasz nowe malowanie autobusów i tramwajów?
- Schematy mają docelowo stanowić jeden z elementów projektowanej obecnie księgi zasad grafiki taborowej i estetyki wizualnej pojazdów w sieci ZTM w Gdańsku - mówi Dagmara Szajda, z biura prasowego ZTM i dodaje: - Księga będzie miała bardzo praktyczny wymiar. W sposób jednoznaczny określone zostanie w niej choćby rozmieszczenie piktogramów czy kasetonów z informacjami taryfowymi.
W dokumencie znajdą się też wzory tapicerki, wśród których specjalnie wyróżnione zostaną miejsca dla osób o ograniczonej mobilności. Zmiany nie są rewolucyjne. Nadal dominować będą barwy: czerwona i kremowa. Ta druga będzie jednak nieco jaśniejsza niż obecnie.
- Biel perłową, bo tak nazywa się ten odcień, przetestowano wcześniej na kilkunastu autobusach i tramwajach, między innymi na bardzo charakterystycznym tramwaju typu N8C o numerze bocznym 1161, którego patronem jest Günter Grass - mówi Sebastian Zomkowski, dyrektor ZTM w Gdańsku.
Barwa czerwona będzie stosowana w górnej i dolnej części pojazdu, a kremowa w połowie wysokości. Zauważalna będzie także kontrastująca czerń między oknami pojazdu.
Zmiany w malowaniu będą wprowadzane stopniowo
Modyfikacja zostanie zastosowana na pojazdach nowych, a te już eksploatowane będą malowane według zmienionego standardu przy okazji remontów i modernizacji. Wszystko po to, aby ZTM mogło uniknąć dodatkowych kosztów. Dlatego np. autobusy przewoźnika BP Tour jako nowe pojazdy nie będą przemalowywane. Jak mówi dyrektor, w obecnej ekspozycji dojeżdżą one do końca trwania umowy, tj. jeszcze pięć lat.
- Spójna identyfikacja wizualna jest ważnym elementem systemu komunikacji miejskiej, ale w rankingu potrzeb pasażerów, którzy przede wszystkim oczekują, że pojazdy będą jeździły punktualnie i z dużą częstotliwością, a podróż będzie bezpieczna, kwestia ta jest mniej istotna. Dlatego nie planujemy wydawania dodatkowych pieniędzy na ten cel - podkreśla Sebastian Zomkowski.

