- 1 Przestępca seksualny wpadł w porcie (53 opinie)
- 2 Milion zł na projekt remontu trzech ulic (58 opinii)
- 3 Martwe dziki na Karwinach. Otrute czy padły z głodu? (270 opinii)
- 4 Agresywny Rosjanin zatrzymany na lotnisku (195 opinii)
- 5 Nowi lokatorzy zburzyli spokój w kamienicy (255 opinii)
- 6 Działkowcy będą mieli przez to problemy? (147 opinii)
Numer rejestracyjny to za mało, żeby znaleźć sprawcę kolizji?
Rozpędzony motocyklista wjechał w samochód pani Moniki na skrzyżowaniu w Gdyni. Uciekł, ale świadek zapisał numer rejestracyjny. Policji nie udało się jednak ustalić sprawcy. - Od prowadzącej dochodzenie usłyszałam, że właściciel przysięgał, że to nie on, ani nikt z jego rodziny - kręci głową nasza czytelniczka, która ma teraz wyższe składki ubezpieczenia, za kolizję, której nie spowodowała.
- Byłam przekonana, że zaraz zjedziemy na bok i załatwimy sprawę jak cywilizowani ludzie. Gdy jednak zapaliło się zielone światło, motocyklista uciekł slalomem pomiędzy samochodami - opowiada nasza czytelniczka.
Zawiadomienie telefoniczne to nie zawiadomienie
Jadącej z nią osobie udało się jednak zapamiętać i zapisać numery rejestracyjne. Zadzwoniła więc na policję i opowiedziała o zdarzeniu. Policjanci twierdzą, że patrole w pobliżu zostały o nim poinformowane. Nikt jednak motocyklisty nie złapał. Nikt też nie sprawdził gdzie mieszka jego właściciel i nie pojechał na miejsce. Pani Monika dowiedziała się za to przez telefon, że musi jeszcze zgłosić oficjalne zawiadomienie. Nie zrobiła tego jednak od razu.
- Formalne złożenie zawiadomienia o wykroczeniu zostało dokonane pięć dni po jego popełnieniu, a zatem wykonanie oględzin w dniu zdarzenia nie było możliwe, ponieważ pokrzywdzona nie złożyła tego dnia zawiadomienia o popełnieniu wykroczenia - mówi podkom. Krzysztof Kuśmierczyk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Można ukarać właściciela pojazdu - 5 tys. zł grzywny
Przesłuchanie właściciela motocykla także niewiele pomogło, bo nie przyznał się on do winy. Stwierdził, że motocykl jest w renowacji i nie wie, by ktokolwiek nim jeździł. W tym czasie maszyna została m.in. polakierowana na inny kolor. Policjanci odstąpili więc także od możliwości jaką daje im prawo - ukarania grzywną właściciela pojazdu za niewskazanie komu go powierzył. Widełki są całkiem spore - od 50 zł do 5 tys. zł.
- Zebrany materiał dowodowy nie pozwolił na jednoznaczne stwierdzenie, że motocykl ten brał udział w kolizji drogowej. Motocykl o podanych numerach nie odpowiadał opisowi, jaki wskazał świadek i pokrzywdzona - podkreśla Krzysztof Kuśmierczyk.
Właściciel przysiągł policji, że to nie on
Pani Monika się jednak nie poddała i napisała odwołanie do Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Ta nakazała przeprowadzić dochodzenie ponownie. Sprawę otrzymała ta sama policjantka, która wcześniej ją umorzyła. Żadne przepisy tego nie zabraniają. A zdrowy rozsądek?
- Od tej pani usłyszałam, że sprawca przysięgał, że to nie on, ani nikt z jego rodziny. Przysięgał? To wystarczy, żeby przekonać policjantkę z wydziału wykroczeń, która ma dochodzić prawdy i chronić obywateli? On przysięgał, a ja naprawiłam szkody w wysokości 1 tys. 548 zł z własnego OC i zaraz wzrośnie mi wysokość składki. Co jeszcze miałam zrobić, oprócz wskazania numeru rejestracyjnego sprawcy? Przysiąc, że to on? - pyta retorycznie pani Monika.
Opinie (261) ponad 10 zablokowanych
-
2023-04-24 20:13
Niesłusznie
Znam to uczucie.
Też to miałem byłem niesłusznie oskarżony o kolizję ale miałem twarde alibi.
Byłem w tym dniu o tej godzinie w pracy i miałem nagrania z kamer z parkingu pracy.
Ktoś perfidnie chciał mnie wrobić podał markę auta i nr rejestracyjny.- 0 0
-
2018-01-08 19:42
Czy to aby nie gra komputerowa...;) (1)
Czy to aby nie tak jak w Kultowej grze wyścigowej, że robimy jakieś stłuczki a później przejeżdżamy przez lakiernika i policja juz nas nie ściga...;)
A czy to aby nie ma takiej ustawy ze jak właściciel nie wskaże to idzie na niego...
Czyli idąc dalej tym tropem, każdy warsztat może podjechać naszym autem i obrabować bank...
No ludzie... w policji same lemury czy co.- 1 0
-
2020-01-18 18:14
Czakowski
Bylem swiatkiem jak przed blokiem malolata przy wyjezdzie z miejsca postoju ociera o moj samochod zaparkowany obok.I ucieka.Spisalem numery jej auta i pojechalem na Walicow. Swoje i jej uszkodzenia sfotografowalem tego samego dnia i dostarczylem policji. Po kilku miesiacach zadzwonilem i dowiedzialem sie ze owszem byla w tym miejscu ale to nie ona byla sprawczynia.Mimo sladow na jaj samochodzie. Fajnie.
- 0 0
-
2017-05-16 21:34
miałem podobną sytuację (1)
Auto na skrzyżowaniu na czerwonym świetle stoczyło się i uderzyło w mój samochód, podałem markę i nr rejestracyjny i co? SPRAWCY NIE DAŁO SIĘ USTALIĆ!
- 27 0
-
2018-01-08 17:59
Popieram
Poprzez 997 wzywałem do wykroczenia. Policjant powiedział że skoro chodnik jest zajęty przez auta toam iść inną drogą.
- 0 0
-
2017-06-28 10:50
gdyby to dotyczyło prywatnego pojazdu, któregoś policjanta to by ustalili sprawcę i szybko by zapadł wyrok
trzeba tylko w pracy pracować i wykazać trochę zaangażowania
- 0 0
-
2017-05-16 21:10
(2)
Trzeba było go gonić
- 33 31
-
2017-05-19 09:46
Powodzenia przy pościgu autem za motocyklem w mieście...
- 0 0
-
2017-05-17 06:40
W Gdyni praktycznie na każdym dużym skrzyżowaniu jest monitoring, problem w tym, ze policji po prostu nie zależało na znalezieniu sprawcy
- 14 0
-
2017-05-16 21:18
(5)
Kolejna "dziennikarska"marna prowokacja portalu "trójmiasto.pl"
Cytat z artykułu pana Michała Sielski: "ja naprawiłam szkody w wysokości 1 tys. 548 zł z własnego OC i zaraz wzrośnie mi wysokość składki"
Czyli ona bohaterka artykułu pana Sielski jest sprawcą zdarzenia drogowego, w którym został uszkodzony inny pojazd z winy pani, która opowiedziała urzekającą historię, albo artykuł jest nierzetelny, ma na celu sprowokować nienawiść między użytkownikami pojazdów dwuśladowych z jednośladowymi.
A zasadniczo to hahahahahahahahahahahahahahahaha- 17 38
-
2017-05-19 08:35
Nie ćpaj więcej...!
- 0 0
-
2017-05-16 22:14
(2)
Weź zacznij myśleć..między innymi PZU umożliwia pokrywanie takich szkód z OC, a w przypadku innych firm chodzi o AC.
- 3 7
-
2017-05-17 07:03
PZU było pierwsze ale w ograniczonym zakresie praktycznie wszyscy juz to oferują
- 2 3
-
2017-05-16 22:54
Przestań juz pi***yc z tym Pzu bo gadasz głupoty. Idź się reklamować gdzie indziej
- 4 4
-
2017-05-17 03:09
Sielski można odmienić przez przypadki. Sielski Sielski Sielskiemu itd. Wiesz w ogóle co to deklinacja?
- 3 5
-
2017-05-16 21:07
(7)
Policja-ŻENADA!!!co to za podejście do sprawy????bo "przysięgał"????jawna kpina!!!!!
- 266 2
-
2017-05-18 23:23
Policjantka jest upośledzona
- 0 0
-
2017-05-17 11:13
A widziałeś to?: (2)
"Zebrany materiał dowodowy nie pozwolił na jednoznaczne stwierdzenie, że motocykl ten brał udział w kolizji drogowej. Motocykl o podanych numerach nie odpowiadał opisowi, jaki wskazał świadek i pokrzywdzona"
Nagle zmienił maszynę i przypiął stare blachy? Myśl człowieku.
Nie chcę nikogo bronić ani obwiniać ale ewidentnie paniom się coś popieprzyło z tymi rejestracjami.
A gdyby ktoś kiedyś podał moje blachy i chciał sobie naprawić ryskę z parkingu? Oczywiste, że też bym się nie przyznał, ale jak rozumiem Ty byś to zrobił?- 4 2
-
2017-05-17 19:37
zmienil maszyne?
pomalowal na inny kolor
gdzie tu zmiana maszyny
idac twoim tokiem to jak przerysuje ci auto wystarczy ze je przemaluje a ty pewnie sam powiesz nie to nie on mimo ze numer sie zgadza- 1 0
-
2017-05-17 15:47
ty jesteś myslący? wątpie...
- 0 3
-
2017-05-17 09:25
To najmniejsza żenada. Przecież odwołanie:
"...otrzymała ta sama policjantka, która wcześniej ją umorzyła." :D
Śmiać się, czy płakać?- 9 1
-
2017-05-17 07:18
nie to cała nasza policja i władza
- 3 0
-
2017-05-16 22:08
też uważam, że trzeba go było przyplać rozpalonym zielazem...
Przyznałby się nawet do zabójstwa Kennediego...
- 15 3
-
2017-05-18 16:29
I kolejna kompromitacja polskiego wymiaru sprawiedliwości
- 0 0
-
2017-05-17 10:50
bo zwykły obywatel (1)
gdyby Pani była Posłem ,radnym lub była z Policji albo miała kogoś w policji to gość dawno by był ukarany .Tak to już jest Policja ma to w d*pie i będzie gorzej do Policji wstępują coraz głupsi i jeszcze bardziej leniwi .
- 0 1
-
2017-05-18 10:13
gdyby była Panią Premier, to typ byłby zatrzymany, a Minister Płaszczak ogłaszałby w telewizji, że sprawca przyznał się do winy
- 0 0
-
2017-05-17 08:01
(2)
jak jeżdżą motocykliści doskonale wiemy; wszyscy huzia na Józia, ale przecież p. Monika też popełniła kardynalny błąd zgłaszając szkodę po 5 dniach; liczy się to co na piśmie, a nie telefonicznie/ustnie
- 3 6
-
2017-05-18 10:07
wytłumacz, co by zmieniło, gdyby zgłosiła się tego samego czy następnego dnia
- 0 0
-
2017-05-17 08:37
Prawda
Sama sobie zaszkodziła nie zgłaszając tego. A tak na prawdę to mogli zły numer tablic podać i wskazują osobę nie będąca sprawcą. W artykule tylko płacz i lament, żadnych konkretów.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.