• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

O karach dla rowerzystów po alkoholu. "Rowerzysta straci rower, a kierowca?"

Piotr
24 maja 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Czy kary za jazdę na rowerze po spożyciu alkoholu są niewspółmierne do takich samych przewinień podczas jazdy samochodem? Problem porusza czytelnik pan Tomasz. Czy kary za jazdę na rowerze po spożyciu alkoholu są niewspółmierne do takich samych przewinień podczas jazdy samochodem? Problem porusza czytelnik pan Tomasz.

- Dlaczego kara dla rowerzysty poruszającego się pod wpływem alkoholu odpowiada wartości roweru, podczas gdy kierowca traci proporcjonalnie znacznie mniej, choć jest większym zagrożeniem? - zastanawia się w liście do redakcji pan Piotr, nasz czytelnik.



Jaka kara za jazdę po alkoholu dla rowerzysty byłaby adekwatna?

W ostatnich dniach opublikowaliśmy dwa artykuły opisujące problem osób, które wsiadają na rower czy hulajnogę (także elektryczną) pod wpływem alkoholu.

Zaczęliśmy od informacji o mandatach w łącznej wysokości 5 tys. zł dla małżeństwa, które jechało przez Sopot rowerami, mając w organizmie odpowiednio 0,6 i 0,8 promila alkoholu - 5 tys. mandatu dla małżeństwa na rowerach

Kilka dni później opublikowaliśmy list czytelnika, który sugerował, że kary za jazdę po alkoholu na rowerze są za wysokie.

Nie negując konieczności karania takich osób, wielu czytelników zwracało uwagę, że grożące rowerzystom konsekwencje są nieproporcjonalnie surowe i nieadekwatne do tego, co grozi pijanym kierowcom.

Jazda rowerem po alkoholu. Co grozi za jazdę pod wpływem alkoholu? Jazda rowerem po alkoholu. Co grozi za jazdę pod wpływem alkoholu?

Dziś publikujemy list pana Piotra, który w tej dyskusji przedstawia nowe argumenty.

***


Jazda na rowerze/hulajnodze pod wpływem alkoholu pozostaje wykroczeniem, zmienia się jednak dotkliwość nakładanych kar. Obecnie przytaczane w artykułach kwoty w wysokości 2500 zł są moim zdaniem niewspółmiernie wysokie. Wielokrotnie podawane w komentarzach do artykułów jest to, że wiele cięższych przewinień jest karanych mniej surowo.

Nie sposób więc wyjaśnić przyczyny tak wysokich kar. Mimo że nie jest to sytuacja wyjątkowa, to nie jestem w stanie wskazać przewinienia powszechniejszego i tak potencjalnie lekkiego, a jednocześnie karanego tak dotkliwie.

Czeka nas wysyp kar dla rowerzystów



Sprawa jeszcze nie jest głośna, co z całą pewnością ulegnie zmianie już w pierwszych tygodniach czerwca, kiedy będzie rozpoczynał się sezon wakacyjny. Jeśli policjanci zamierzają prowadzić kontrole identycznie lub nawet intensywniej jak w poprzednich latach, to w ciągu dnia chociażby przy drogach prowadzących do gdańskiego pasa nadmorskiego czy też gdyńskiego bulwaru będą mogli liczyć na "utarg" nieporównywalny z jakimkolwiek innym wśród rutynowych kontroli porządkowych.

Dla zobrazowania - przy następnej wizycie na plaży czytelnicy mogą zwrócić uwagę na osoby z rowerami spożywające różne napoje wyskokowe - to, co pisze pan Rafał: "niech pierwszy rzuci kamieniem ten, który nigdy nie wracał rowerem np. z plaży po wypiciu niewielkich ilości alkoholu", odnosi się do osób młodych jak i starszych, także tzw. seniorów, a więc osób potencjalnie odpowiedzialnych.

Dotyczy to tylko godzin dziennych, celowo pomijam godziny wieczorne i nocne, gdyż można po prostu nie dowierzać jak duża liczba osób porusza się po drogach rowerowych pod wpływem alkoholu (podobnie zresztą kierowcy na drogach, aczkolwiek jest to mniejszy procent ogółu).

Rower jest częstym wyborem transportu osób spożywających alkohol na plaży. Rower jest częstym wyborem transportu osób spożywających alkohol na plaży.
Środek transportu w postaci roweru/hulajnogi najczęściej jest wyborem świadomym, kiedy celem jest np. plaża, dojazd komunikacją miejską czy z wykorzystaniem usług prywatnych przewoźników może być utrudniony, dlatego tak często rower czy hulajnoga są wyborem optymalnym.

Niepotrzebne wybielanie rowerzystów "po piwku"



Nie oznacza to, że jest to wybór dobry. Pan Rafał podaje, że: "w samochodzie będziesz zagrożeniem dla innych, ale nie na rowerze". Nie sposób się z tym zgodzić z tego względu, że zagrożenie dla siebie i otoczenia może stanowić nawet osoba poruszająca się pieszo.

Pan Rafał w ramach artykułu próbuje "wybielić" swoje motywy, co w kontekście tematu wysokich kar jest niekoniecznie pożądane. Z mojego doświadczenia wynika, że osoby poruszające się rowerami/hulajnogami po spożyciu alkoholu zdają sobie sprawę, że zagrożenie stanowić mogą (zresztą pan Rafał podświadomie również zdaje sobie z tego sprawę, pisząc: "jadąc powoli i ostrożnie rowerem (a tak jeżdżę, gdy wypiję piwo)(...)"), także problemem nie jest perspektywa kar, a ich wysokość.

Należy też zaznaczyć, że każdy użytkownik ruchu, trzeźwy czy pijany, potencjalnie może spowodować niebezpieczną sytuację na drodze. Aby temu zapobiec, przestrzegamy przepisów drogowych, stosujemy się do znaków itp. Tego samego przestrzegać musi osoba, która wypije piwo (jak wskazują osoby komentujące artykuły - są kraje, gdzie nawet poruszanie się samochodem jest legalne po spożyciu alkoholu - w różnych regionach różne tolerancje ustawowe itp.).

Powodem wyboru roweru/hulajnogi do przejazdu na plażę czy na spotkanie, gdzie spożywany będzie alkohol, najczęściej jest wygoda, oprócz tego "niezależność" i to, że własny środek transportu umożliwi faktyczny powrót do domu z takiego spotkania (w artykule opisywane są osoby jadące z Sopotu do Gdańska - zachęcam czytelników do spojrzenia na nocny rozkład jazdy pociągów SKM, a także w porach "weekendowych" sprawdzenie dostępności kursów w aplikacjach przewozowych - nierzadko są kilkudziesięciominutowe "okna", kiedy nie ma żadnej możliwości dostania się z Sopotu do Gdańska za pomocą tych środków transportu).

Łatwy zarobek na rowerzystach



Rower czy hulajnoga wybierane są też dlatego, że nie "krępują" użytkownika tak jak pojazd typu samochód czy motocykl. Ustanowione obecnie kary w przykładowej wysokości 2500 zł jednak zbliżają się do kar, lub nawet przekraczają ich wysokość, z jakimi powinni liczyć się nietrzeźwi kierowcy/motocykliści.

Kary za jazdę rowerem lub hulajnogą pod wpływem alkoholu mogą być bardzo dotkliwe dla ich użytkowników. Kary za jazdę rowerem lub hulajnogą pod wpływem alkoholu mogą być bardzo dotkliwe dla ich użytkowników.
Wiedząc że obecnie policjanci nocą skupiają się na rowerzystach oraz że wysokość kar jest zbliżona, nic nie powstrzymuje osób pijących przed wyborem samochodu zamiast dawniej wybieranego roweru czy hulajnogi.

Perspektywa wysokiej kary pieniężnej może odwieść wiele grup społecznych od podejmowania działań niedozwolonych, a kwota 2500 zł (czy też minimum 1500 zł) to jednocześnie koszt przeciętnego pojazdu, jakim porusza się rowerzysta. Wskutek spowodowania niebezpiecznej sytuacji na kierowców, jak i na rowerzystów mogą być nakładane zakazy prowadzenia pojazdu, tak samo jak kierowca rowerzysta może znaleźć się w więzieniu. Dlaczego więc karą finansową dla rowerzysty poruszającego się pod wpływem alkoholu jest kwota odpowiadająca zakupowi nowego środka transportu, kiedy w przypadku kierowców wysokość kar nawet nie zbliża się do kosztu zakupu przeciętnego samochodu?

Rowerzyści będą oszukiwać jak kierowcy?



Dla rowerzysty popełniającego to wykroczenie, finansowo korzystniejsze będzie hipotetyczne porzucenie roweru. W takim przypadku po wytrzeźwieniu odpowiedzieć może za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, karane najczęściej niższymi kwotami (z czego nad wyraz często "korzystają" kierowcy w Gdańsku np. kierowca porsche, którym w 2020 r. wjechał w przystanek autobusowy.

Nie jestem w stanie zrozumieć takiego ustawodawstwa. Chciałbym, aby osoby będące pomysłodawcami tych zmian wyjaśniły publicznie ich faktyczny cel oraz aby przedstawiły badania potwierdzające, że taka zmiana w wysokości kar dla osób poruszających się pojazdami innymi niż mechaniczne zmieni sytuację na drogach.

Jest to niestety tylko myślenie życzeniowe, ustawodawcy zrobili swoje i zajmują się już innymi rzeczami. Wiem jednak, że temat nie ucichnie, a w okresie wakacyjnym będzie wręcz wystarczająco głośny, aby uzyskać chociaż pobieżne odpowiedzi.

Warto przy tym zaznaczyć, że obecnie granice naszego kraju nie są zamknięte, a Trójmiasto może spodziewać się zagranicznych turystów, którzy - tak jak w ostatnich latach - chętnie będą się poruszali różnymi indywidualnymi środkami transportu typu hulajnoga czy rower. Nadgorliwość policji względem egzekwowania przepisów i karania może odbić się więc na świecie echem nie mniejszym niż niesławne lokale, gdzie szampan wart jest tyle co zawartość konta bankowego.
Piotr

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (474) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Kary powinny byc wyższe (16)

    Powinni się rowerzystom rower jeszcze odbierać to by nie jeździli pijani

    • 57 77

    • Wysyłać do obozów w korei północnej na 20 lat.

      • 15 4

    • A jak jedzie na pożyczonym rowerze miejskim to zabierać rower Miastu ? (3)

      • 15 2

      • Płaci karę w równowartości tego roweru. W czym problem? (1)

        • 6 6

        • czyli po pijaku tylko Wigry 3 :D

          • 3 1

      • Jak na razie rowerów miejskich w Gdańsku brak i raczej nie zanosi się żeby się szybko pojawiły....

        • 0 0

    • Powinni zabierać siodeko.

      • 6 2

    • Niektórym to już nawet mózgi odebrali.

      • 0 1

    • Dokladnie! (1)

      Kara śmierci! To skutecznie odstraszy cwanych polakówów od jeżdżenia rowerem po piwku!

      • 4 1

      • A samochodem

        • 0 0

    • kiedys wentyle wykrecali :D

      • 2 0

    • A tobie w wariatkowie powinni odebrać internet

      • 1 4

    • (1)

      Człowiek po wypiciu dwóch piw nie jest pijany tylko pod wpływem alkoholu w stopniu minimalny. Więc trzeba odróżnić rowerzystę pijanego a od rowerzysty który wypił dwa piwa

      • 0 2

      • Dla władzy do bez różnicy. Liczy się 2500, żeby było na kiełbe wyborczą

        • 1 0

    • No a pijanym pieszym buty zabrać i też niech cierpią...

      • 1 0

    • Tak samo i kierowcy samochod

      • 0 0

    • Tak, zwłaszcza jak ktoś sobie wypił piwo lub dwa na plaży i jedzie sobie powoli deptakiem. Bo to potencjalny morderca! Puk puk

      • 0 1

  • A ja jak wypiję i z daleka widzę Policję to zsiadam z roweru i go prowadzę bo to legalne. (3)

    Dopiero jak już nie widać Policji to wsiadam i jadę dalej. Teraz kary takie wysokie i chociaż jestem bardzo zamożnym człowiekiem ( tylko nikt nie może o tym wiedzieć ) to jednak płacić nie zamierzam.

    • 53 19

    • (1)

      Robię tak samo!

      • 3 4

      • Robię tak samo kierowca samochodu

        • 0 0

    • Pamiętaj że wszystko jest do czasu aż się kiedyś mocno zdziwisz a wtedy smarkanie nie pomoże !

      • 1 1

  • A ja na ROD-osie griluję i piję pod korek a potem wesoło wracam sobie rowerwm do domu. (7)

    Droga do domu spokojna , polcjanta nie widziałem tam nigdy , tak więc nawet zygzakiem sobie będę jechał . Wiadomo że na głównych szlakach komunikacyjnych trzeba uważać bo tam będą polować.

    • 39 39

    • Oczywiście w bidonie zamiast wody masz coś mocniejszego. (2)

      • 3 2

      • Wodę to piją zwierzęta. (1)

        • 1 1

        • W wodzie

          To się ryby ru***ają ;)

          • 1 1

    • Swoista homofobia (1)

      Niedługo wypuszczą drony, żeby łapać rowerzystów po piwku

      • 5 3

      • zajrzyj do słownika

        • 0 0

    • Zuch ! Dla ciebie najlepszą rozrywką jest "wlać pod korek" na działeczce. No cóż skoro takie masz potrzeby .

      • 1 0

    • Nie bój się, teraz za 2500 i tam dotrą

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Procenty (5)

    Najlepiej po prostu nie pić i nie będzie mandatów.

    • 68 21

    • Lepiej wypić tylko nie jeździć.

      • 14 1

    • Ale jak ja kocham te naftę.

      • 3 1

    • (2)

      Lepiej się nie żenić tylko walić konia.

      • 5 3

      • Wiesz, że nie musisz się żenić, żeby

        Móc ten teges z kobietą?

        • 2 1

      • żeby jeszcze człowiek przed ślubem był taki mądry

        takie refleksje dopiero po latach przychodzą...

        • 4 0

  • Mnie osobiście najbardziej irytują (3)

    użytkownicy elektrycznych hulajnóg.

    • 96 8

    • (2)

      bo?

      • 2 5

      • Bo zachowują się jak piesi a pieszymi nie są.

        • 4 1

      • Bo zazdrości

        • 1 1

  • Opinia wyróżniona

    Jako rowerzysta (28)

    powiem krótko. Karać !!!

    • 215 211

    • Pieszych też karać (6)

      przecież to też uczestnicy ruchu - dlaczego ktoś po użyciu/spożyciu ma być zagrożeniem na skrzyżowaniu, gdzie pełno aut i hulajnóg?

      • 37 6

      • (4)

        Akurat mogą być ukarani mandatem albo pobytem w izbie wytrzeźwień

        • 14 5

        • Ale nikt ich profilaktycznie nie bada... dopiero gdy się stwierdzi, że nie może delikwent iść prosto. To ocena zachowania po alkoholu powinna być czynnikiem skłaniającym służby do interwencji, a nie chęć wyrobienia statystyk i szukanie kozła, któremu akurat balon coś wykaże (a czy wcześniej nie zjadł przypadkiem 3 jabłek albo nie wypłukał sobie ust płynem do ust z alkoholem, to już nikt nie pyta).

          • 5 2

        • nie tak prędko (1)

          użytkownik drogi, również pieszy, podlega karze to 3tys w przypadku bycia pod wpływem.
          dura lex... jak wszyscy to wszyscy

          • 6 2

          • Podczas picia

            Powinno się delikwenta do krzesła przypiąć aby nie stwarzał zagrożenia...

            • 6 0

        • Izba wytrzezwien to jest kolejna glupota. Do likwidacji od razu! Na rowerze nikt nie powinien sie przejmowac czy ma jakis promil, jedziesz na wlasna odpowiedzialnosc. Jak wjedziesz w kogos to wtedy sprawa ale nie ze rutynowo testuje sie rowerzystow ktorzy jada prawidlowo

          • 0 1

      • Karać pijanych pieszych na drodze- tak! Na chodniku nie.

        • 2 0

    • oczywiście, że tak (13)

      owszem, jak jadę rowerem i uderzę w auto to nie wyrządzę nikomu krzywdy (oprócz materialnej), ale łatwo sobie wyobrazić rowerzystę 80kg + rower jadącego 20km/h i wpadającego w kobietę w ciąży lub w wózek dziecięcy; totalnie nie rozumiem prób zmniejszania kar w stosunku do 'teoretycznego zagrożenia' - przepis jest jasny, nie wolno jeździć po alkoholu i tyle

      • 26 10

      • (2)

        Co roku w samochodzie wprowadzane są nowe technologie, które zapobiegają lub zmniejszają skutki wypadku. W przypadku roweru od dekad mamy dokładnie te same mechanizmy, co najwyżej w minimalnym stopniu usprawniane, ale nie pod kątem bezpieczeństwa.

        • 4 10

        • (1)

          Chcesz przez to powiedzieć, że twój rozum podpowiada ci, że lepiej by w kobietę w ciąży wjechał samochód z systemami bezpieczeństwa, niż rower bez takowych? A słyszał kiedyś o pędzie (w sensie fizycznym)?

          • 8 2

          • Nie slyszal o pedzie do wiedzy.

            • 1 0

      • Nikt tego nie kwestionuje, tylko chodzi o wysokość kary za samą jazdę pod wpływem alkoholu. (2)

        A za potrącenie pieszych z winy rowerzysty i jeśli poszkodowani odniosą obrażenia powodujące hospitalizację powyżej 7 dni, to mandatu nie ma za spowodowanie wypadku (nie jest to kolizja). Tak samo nie ma mandatu za spowodowanie wypadku również na trzeźwo.

        Kary 2500 zł takie same jak w przypadku prowadzenia samochodu (do 0,5 promila alkoholu) wsadź se w 4 litery.

        • 4 4

        • coś się tu pogubiłeś, jeśli do zdrowia, po zdarzeniu, dochodzisz powyżej 7 dni to jest klasyfikowane jako wypadek i sprawa trafia do sądu i nie kończy się mandatem tylko grzywną lub jeszcze innymi sankcjami

          • 5 0

        • Co wy macie za problem wypiłeś nie wsiadaj , na rower , hulajnogę czy do samochodu , to jest szczyt bezczelności rozmawiać na taki temat

          • 6 1

      • "totalnie nie rozumiem prób zmniejszania kar w stosunku do 'teoretycznego zagrożenia" (4)

        Rozumiem, że jesteś takim samym przeciwnikiem rozgraniczania "teoretycznego zagrożenia" i ciężkości również w innych rodzajach przestępstw bądź wykroczeń? Bo jeżeli nie, to jesteś zwykłym hipokrytą.

        Uprośćmy zatem kodeksy karne i wykroczeniowe. Za każde

        ą) przestępstwo kara finansowa 10tys.+rok więzienia
        ć) wykroczenie 5tys i 2 miesiące więzienia

        Nieważe czy wykroczeniem będzie jazda pod wpływem 2 promili 200 km/h przez miasto, czy kradzież bułki w sklepie. Jak nie rozgraniczamy, to nie rozgraniczamy.

        Nieważne, że przestępstwem będzie podwójne morderstwo z premedytacją, czy samowolka budowlana w postaci wychodka na własnej działce bez prawa zabudowy. Jak nie rozgraniczamy, to nierozgraniczamy.

        • 5 4

        • (1)

          Akurat jazda powyżej 0,5 promila traktowana jest jak przestępstwo, ale sama jazda powyżej 200 km/h przez miasto (traktowana jako wykroczenie), wystarczy, by porównanie było adekwatne.

          • 3 1

          • I tu się mylisz, bo policjant ma prawo skierować sprawę do sądu za spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowym. Poczytaj troche zanim swoje teorie zaczniesz przedstawiać

            • 4 3

        • pełna zgoda (1)

          nie ma co tutaj niuansować ale karać od góry do dołu. tylko skąd tyle miejsc w więzeniach?

          • 0 2

          • Niech wiezniowie wybuduja.

            • 0 1

      • a ja jak sobie wyobraże matkę co siedzi z tyłu

        na rowerowym bagażniku, to bym karał po całości

        • 1 1

      • Od razu kobieta w ciąży i wózek...

        Może zakonnica w ciąży??? Czemu nie menel albo bezdomny? Nie manipuluj ta kobieta w ciąży! Obrzydliwe

        • 1 0

    • Ja jako regularnie spożywający powiem krótko nie karać.

      • 10 7

    • jako rowerzysta powiem krótko - ty nie jesteś rowerzystą tylko kierowczykiem. (1)

      śmierdzi z daleka.

      • 4 5

      • A ja rzadko jeżdżę na rowerze, zdecydowanie więcej samochodem

        i uważam, że takie samo karanie za procenty rowerzystów, rolkarzy czy hulajnogarzy jak kierowców jest i**otyzMEM.

        • 10 7

    • Popieram. Karać i tyle. Boję się trzeźwych ale nieostrożnych rowerzystów a co dopiero pijanych (1)

      I piszę to bardziej jako rowerzysta, w samochodzie się ich nie boję, ale jak jadę rowerem to nie chciałbym aby ktoś po pijaku we mnie wyrżnął wybijając mi zęby, łamiąc mi kończyny i psując mi sprzęt. Piję - nie jadę! Stosuję tę zasadę od wielu lat i sprawdza się w moim przypadku na hulajnodze, rowerze, w samochodzie i na motocyklu.

      • 12 6

      • d**il

        • 5 3

    • Człowiek

      ciebie karać za głupotę.

      • 0 1

    • Puknij się w łeb

      Pajacu

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Czas na liberalizację w Polsce jazdy po alkoholu (42)

    Dlaczego w innych państwach UE (np. Francji, Hiszpanii czy nawet Austrii) dopuszczalna ilość alkoholu we krwi jest o wiele większa ? Bo to "kulturowo" dopuszczalne ? Brednie. Litr piwa "na głowę" lub 2 lampki wina do obiadu nie mogą być powodem do nakładania na obywatela drakońskich kar.

    • 293 110

    • taki niemiec moze wiecej bo my jestesmy wychowywani przez media w poczuciu nizszosci i bycia gorszym.

      • 41 18

    • albo... (8)

      w PL to by była wódka. Tak z 2 seteczki.... taka kultura.

      • 12 18

      • (7)

        Jezeli oceniasz Polakow przez pryzmat tego co widziales w domu to bardzo mi ciebie szkoda

        • 21 14

        • (5)

          Nie bajdurz, doskonale wiemy, że większość ludzi w Polsce preferuje wódkę. I nie hipsteryzuj już tu, panie jeden na milion

          • 9 16

          • A teraz sprawdź jak wypadamy pod względem spożycia na tle średniej unijnej. (4)

            Jesteśmy poniżej tejże.

            Dla przykładu sąsiednie Niemcy spożywają więcej % na głowę niż Polacy!

            K.wa, dość tej ojkofobii, samobiczowania i twierdzenia, że Polacy nic nie potrafią, są złodziejami i pijakami!

            • 19 2

            • Ale nie jeżdżą (1)

              Po alkoholu

              • 2 2

              • Nie jeżdżą?!

                Jak mają limit 0.8, to faktycznie można uznać, że nie jeżdżą, bo nie trafiają po prostu do policyjnych statystyk, jako osoby trzeźwe.

                • 2 0

            • Czego dowodzi liczba zatrzymanych kierowcow ktorzy mieli ponad 0.5 promila... (1)

              Koniec samobiczowania - domagamy sie wolnosci jezdzenia na rauszu.

              • 1 1

              • wg statystyk policji z 2021r

                zatrzymanych powyżej 0.5 było ~35tys. Liczba kierujących w Polsce 22 038 598 z cepiku na 2021r.

                Gdzie ten dramat?

                Policz sobie teraz jaki jest to ułamek ułamka procenta normalnie i codziennie jeżdżących po naszych drogach. Dla uzmysłowienia skali dodam - tylko jedno skrzyżowanie w Gdańsku Al. Legionów i Kościuszki w ciągu tylko jednej doby przejeżdża 40 tysięcy samochodów. A ile mamy takich (i większych) skrzyżowań w skali całej Polski?

                • 0 0

        • A ty co widziałeś w swojej murzyńskiej chacie

          • 0 4

    • Dlaczego we Francji, Hiszpanii można? Bo tam jest demokracja a nie zamordyzm Zera jak u nas. (8)

      Gdyby Zero jeździł rowerem to zaraz przePiSy zostałyby zmienione i jazda po pijaku byłaby legalna.

      • 35 19

      • Nie rozśmieszaj mnie (3)

        Tzw. pandemia pokazała jaka "demokracja" jest w wymienionych przez ciebie krajach.

        • 24 12

        • Demokracja nie oznacza anarchii mądralo. (1)

          • 10 1

          • Kto mówi o anarchii ? - tu chodzi o zamordyzm - mądralo nie na temat

            • 0 4

        • lasow nie zamykali....

          • 1 0

      • Weź tabletki po śniadaniu, bo znowu putinowski troll

        • 9 8

      • demokracja we francji xdddddddd

        • 9 6

      • U nas też wprowadzają ten zamordyzm ograniczając prędkości samochodów i zwężając drogi. (1)

        • 12 4

        • Trojmiejskie kierofczyki powinny mieć

          Mozliwosc jazdy 90 po mieście. Przeciez to wspaniali kierowcy, z najwyższym oc w Polsce

          • 1 1

    • U nas barany na trzeźwo nie potrafią jeździć a co dopiero po alko. (3)

      • 18 1

      • A tu się możesz zdziwić ... (1)

        były prowadzone poważne badania, które wykazały, że kierowca "pod lekkim wpływem" jeździ ostrożniej

        • 9 10

        • Niech każdy pije setkę przed jazdą

          Jasne że będzie bezpieczniej

          • 3 0

      • A ty tylko z buta wsiu nku

        • 0 1

    • Czyli bierzesz pod uwagę fakt jazdy po wypiciu alkoholu. Super. Geniusz odpowiedzialności!

      • 4 7

    • ukr

      Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o mamona kochani. Gdzieś na nowych obywateli trzeba uzbierać.

      • 4 4

    • (4)

      Dopuszczalne jest 0,2 i każdy Polak wie że więcej jak piwo nie może wypić , gdyby było 0,5 czy 0,8 to wypijałby 4 piwa i tłumaczyłby się że myślał mieści się w normie . Ja po 4 piwach mam niezły rausz i wiem ze nie mogę siadać za kierownicę a u innych po 4 piwach włącza się ułańska fantazja i licza ze im sie uda ze na bocznych nie zatrzymują . Żeby była jasność ja jestem zwolennikiem 0,0 i wtedy nie ma tłumaczeń" a ja myślałem...."Tu jeden z internautów na twój komentarz napisał ze czuje się gorszy od Niemca bo mu nie pozwalają na napicie się i jazdę samochodem a Niemiec u siebie może tak zrobić . Ciekawy system wartości.

      • 7 12

      • "0,2 i każdy Polak wie że więcej jak piwo nie może wypić" (2)

        Raczej pół piwa, bo po całym wydmuchujesz średnio 0,4 promila. Inna rzecz, że po jednym piwie promile spadającym szybko, więc po odczekaniu 1,5 godziny stężenie alk. powinno być już poniżej 0,2.

        • 1 0

        • no widzisz - dlatego napisałem o tym 0,2 , organizm różnych ludzi różnie reaguje na alkohol ostatnio zmierzyłem po 1 piwie i po pól godzinie miałem 0,15 po 4 piwa jeden moze mieć 0, 5 a ktoś inny 0,8 dlatego powinno być 0 ,0 i nie ma wątpliwości wypiłeś pół piwa i nie jedziesz

          • 2 2

        • Polowa Trójmiasta, zeby miec 0,4

          Musiałaby nie pić 2 tygodnie

          • 3 2

      • 00 i wal w mur

        • 1 1

    • w PL to się nie uda (3)

      Podczas urlopu we Włoszech czy Hiszpanii piję kieliszek wina do obiadu i jeżdżę autem. Lokalesi piją więcej :) Wszyscy jeżdżą na lekkiej bani - płynnie, niespiesznie. U nas to nie przejdzie bo jeździmy bardzo agresywnie, często na grubość lakieru - permanentna kierowcowa wojna polsko-polska :( byśmy się pozabijali....

      • 14 4

      • (1)

        A nie zaświeciła przypadkiem żaróweczka, że mała ilość alkoholu uspokaja?

        • 1 3

        • 0.5 litra to dla mojego szwagra mala ilosc

          • 2 0

      • Ty i urlop na plaży szadółki

        • 0 1

    • (1)

      wystarczyła by opaska na głowie, że się jest powyżej promila i tyle. inni będą widziec kogo mijają, więc zawsze mogą szerzej pojechać. problematyczne moga być tylko godziny do pracy i powrotne ale wtedy hcyba nie ma pijanych!?

      • 4 5

      • Ty sobie nie opaskę ale kaftan bezpieczeństwa załóż

        • 5 5

    • (1)

      Tak. Daj Polakom 0,01 promila więcej to byś widział jak statystyki by poszybowały

      • 4 6

      • Następny...

        • 2 5

    • jak kożystają z praw mądrze i nie zabijają się pod wpływem to mogą więcej

      niestety spora część Polaków jest mentalnie na wschodzie i nie potrafi żyć bez bata.

      • 4 2

    • A dlaczego w innych krajach maksymalna dopuszczalna prędkość aut jest mniejsza niż u nas?

      • 4 0

    • Brakuje nam kasy na łapówki wyborcze dlatego to robimy!

      Dajemy13ę,14ę i to mało więc damy 15ę z mandatów od rowerzystów

      • 0 1

    • Trojmiejskie alkoholiki

      Za liberalizacja przepisów. U kierofczykow powinno być dopuszczalne 0,8 jak na zachodzie

      • 2 0

  • piłeś płać , tyle samo , beż znaczenia czym jeżdzisz.. (1)

    • 57 40

    • Dokładnie...

      • 1 0

  • Jak stać Cię na upijanie się, to również powinno wystarczyć pieniędzy do opłacenia mandatów. (6)

    W przypadku rozbicia się samochodem zwykle szkody są znacznie poważniejsze, więc tutaj proporcjonalnie więcej głupota będzie kosztowała.

    • 42 42

    • jadąc hulajnogą, rowerem czy samochodem możesz zabić (2)

      pojazd nie ma znaczenia

      • 10 4

      • ba, nawet biegnac mozesz zabic

        • 5 1

      • Znaczenie ma jednak prawdopodobieństwo.
        Zabić można także kogoś, wysyłając mu przykrego sms'a i doprowadzając tym samym do samobójstwa.
        Mogę wymienić setkę absurdalnych sytuacji, w których można kogoś zabić. Jednak co z tego, skoro prawdopodobieństwo znikome?
        Może jakiś certyfikat na wysyłanie smsów? A po pijaku to w ogóle kary.

        • 2 1

    • (1)

      Od lat samochody posiadają coraz to nowe technologie pozwalające na to, aby uchronić kierowcę od wypadku lub jego skutków. Czemu technologia rowerów stoi w miejscu?

      • 1 4

      • Słuszna uwaga

        Rowery należy wyposażyć w płyty pancerne oraz pancerz reaktywny ;)

        • 1 1

    • A mnie stać na regularna spożywanie alkoholu ale płacić kar nie zamierzam.

      • 5 2

  • (7)

    Kocham rowerek na lekkim rauszu! Więcej zagrożenia sprawiają ludzie na hulajnogach, trzeźwi i nietrzeźwi.
    Spokojnie rowerem sobie 10km/h. Wpadnę w krzaki moja sprawa, a z krzakiem sie dogadam

    • 81 33

    • Zabijesz dziecko, włącz myślenie. (1)

      • 6 18

      • Chyba to, które przed sekundą w tych krzakach zostało poczęte. Kaja Godek by nie odpuściła, miałby przerąbane.

        • 7 0

    • wpadniesz na osobę starszą lub dziecko (1)

      możesz zabić

      • 6 10

      • Jak ktoś jest napruty, to może nawet zabić innych przez sen (niedopałkiem papierosa). Natomiast przypadek ten nie zachodzi przy 0,5 promila.

        • 4 0

    • (2)

      Wjedziesz gwałtownie na ulicę, kierowca spanikuje, straci panowanie, wjedzie w latarnię.

      • 4 5

      • (1)

        I znowu, musiałby być napruty, by wjechać gwałtownie rowerem na ulicę. Nikt po 2-3 piwach tego by nie zrobił (a jeśli by zrobił, to nie alkohol byłby przyczyną).

        • 4 3

        • Trzezwy kierowca tez nie powinien panikowac, tracic panowania i wzjezdzac w latarnie :)

          • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane