- 1 Pociągi Polregio na kolizyjnym kursie (62 opinie)
- 2 Podziękowania za pomoc na drodze (39 opinii)
- 3 Dziś Boże Ciało i Katolicy na ulicy (658 opinii)
- 4 Od 111 lat łączy brzegi Martwej Wisły (29 opinii)
- 5 Z amstafem bez kagańca na placu zabaw (914 opinii)
- 6 Kotlet schabowy a sąsiedzkie relacje (224 opinie)
Biało-czerwona bandera na nowym niszczycielu min ORP "Mewa"
Podniesienie bandery na ORP Mewa 14.02.2023
Uroczystość poniesienie bandery na niszczycielu min ORP Mewa odbyła się przy Nabrzeżu Pomorskim w Gdyni.
Po raz pierwszy podniesiono dziś biało-czerwoną banderę na ORP "Mewa" (IV), trzecim z serii niszczycieli min projektu Kormoran II. Uroczystość, która w samo południe odbyła się przy Nabrzeżu Pomorskim w Gdyni, była dostępna dla wszystkich.
Przed "Mewą", która otrzymała numer burtowy 603, do służby weszły bliźniacze ORP Kormoran i ORP Albatros. Wszystkie wchodzą w skład 13 Dywizjonu Trałowców 8 Flotylli Obrony Wybrzeża, bazującej na Oksywiu. Wszystkie powstały w stoczni Remontowa Shipbuilding w Gdańsku.
Pierwszym dowódcą "Mewy" został kmdr ppor Bartosz Blaszke, a jego zastępczynią porucznik marynarki Marta Grządziela.
ORP Mewa: okręt na Bałtyk i Morze Północne
Taka charakterystyka okrętu wystarczy do realizacji zadań, do jakich stworzono te niszczyciele min. Ich celem jest poszukiwanie i zwalczanie min morskich, rozpoznawanie torów wodnych oraz zapewnienie bezpieczeństwa na morskich akwenach.
Co szczególnie istotne, dotyczy to nie tylko polskiej strefy ekonomicznej i wód Bałtyku, lecz także rejonu Morza Północnego.
Czemu właśnie tam? Ponieważ na Morzu Północnym PGNiG oraz Orlen posiadają koncesje na wydobywanie gazu i ropy naftowej.
ORP Mewa: uzbrojenie i wyposażenie
"Mewa" uzbrojona jest w armatę AM-35K kal. 35 mm oraz trzy karabiny maszynowe kal. 12,7 mm. Na jej pokładzie znajdują się dwa stanowiska dla operatorów przenośnych wyrzutni rakiet GROM.
Na pokładzie znajdują się cztery typy pojazdów podwodnych: Głuptak (w dwóch wersjach - rozpoznawczej, która rozpoznaje i identyfikuje obiekty podwodne; bojowej - która likwiduje potencjalnie niebezpieczne obiekty); bezzałogowy pojazd podwodny Gavia; Saab Double Eagle Sarov czyli (sterowany przy pomocy kabloliny lub przewodu światłowodowego pojazd podwodny) oraz autonomiczny pojazd podwodny Kongsberg Hugin.
"Kormoran", "Albatros" i "Mewa" już niebawem zyskają kolejne bliźniacze jednostki. MON zamówił bowiem trzy następne okręty projektu Kormoran II, które mają pojawić się w latach 2026 - 2027.
Długa historia "Mew" w Polskiej Marynarce Wojennej
Wchodzący dziś do służby niszczyciel min Mewa jest czwartym okrętem noszącym tę nazwę.
Mewa (I)
Pierwszym był poniemiecki trałowiec redowy typu FM, który pod koniec września 1920 roku kupiła Polska. Jednostka, ukończona już po zakończeniu działań wojennych, przeszła remont w Danii, po czym na początku 1921 roku przybyła do Polski. Oficjalnie 7 kwietnia 1921 roku podjęto decyzję o nadaniu jej imię ORP "Mewa". Wtedy też postanowiono, iż nazwy wszystkich kolejnych trałowców będą wywodziły się od nazw ptaków.
Przez początkowe lata okręt wykonywał działania szkoleniowe oraz zadania trałowe na wodach Bałtyku. W połowie 1929 roku "Mewa" skierowana została na remont do Gdyni, który miał jednak mocno pechowy przebieg. 28 lutego 1931 roku, podczas silnego sztormu, w burtę okrętu uderzył zerwany z cum duży dźwig, w efekcie czego okręt zatonął. Po wydobyciu zdecydowano przebudować go na okręt hydrograficzny. Po pracach modernizacyjnych jednostka ponownie weszła do służby 10 czerwca 1932 roku, ale już pod zmienioną nazwą ORP "Pomorzanin". Historia okrętu definitywnie zakończyła się 14 września 1939 roku kiedy to zbombardowany przez niemieckie lotnictwo okręt zatonął w Jastarni.
Mewa (II)
Historia drugiej "Mewy" jest nieco dłuższa. Należała do bardzo udanego polskiego projektu trałowców redowych, które potocznie zwane były "ptaszkami". Zbudowana w 1935 roku w gdyńskiej stoczni, biało-czerwoną banderę podniosła 25 października 1935 roku. 1 września 1939 roku ORP "Mewa"(II) bierze udział w nieudanej operacji "Rurka", gdzie odpiera ataki niemieckiego lotnictwa. W ich trakcie ginie 9 marynarzy, a inni, w tym dowódca okrętu kapitan marynarki Wacław Lipkowski, zostają ranni. Uszkodzony okręt do portu wraca na holu bliźniaczej "Rybitwy". 3 września ORP "Mewa"(II) po atakach niemieckiego lotnictwa tonie w helskim porcie.
Niemcy decydują się na remont okrętu. Zostaje on następnie wcielony do Kriegsmarine, gdzie pełni role jednostki pomocniczej (w tym tzw. poławiacza torped). Udaje mu się bezpiecznie przerwać wojnę, po zakończeniu której zostaje odnaleziony przez Polaków w Travemünde. 26 stycznia 1946 roku okręt podnosi biało-czerwoną banderę i na powrót wraca do nazwy ORP "Mewa".
Po powrocie do kraju jednostka zajmuje się trałowaniem polskiego wybrzeża, stacjonując początkowo w Świnoujściu. W 1949 roku "Mewa"(II) zostaje przemianowana na dozorowiec - zmieniono również stale miejsce bazowania, którym odtąd stało się Oksywie. W 1961 roku okręt ponownie zostaje skierowany do Świnoujścia, gdzie wchodzi w skład Grupy Dozorowców.
Definitywny koniec bojowej kariery przychodzi w 1970 roku kiedy to "Mewa" (II) zostaje przekształcona w barkę koszarową cumująca w Świnoujściu. Były ORP "Mewa" (II) ostatecznie w 1981 roku pocięty został na złom.
Mewa (III)
Miano "papieskiego" okrętu na stałe natomiast przylgnęło do ORP "Mewa" (III). Ten zwodowany 22 grudnia 1966 roku okręt wszedł do służby w maju 1967 r. jako jeden z 12 okrętów projektu 206F. Pierwsza ciekawostka, nieczęsto spotykana w Polskiej Marynarce Wojennej: cała zamówiona seria okrętów została zwodowana i wcielona pod biało-czerwoną banderę. Druga - tajemnicze oznaczenie "F" odnosiło się do zamontowanych na okręcie silników kapitalistycznej produkcji Fiata, co było wówczas rzadkością.
Szczególne w historii okrętu wydarzenie miało miejsce 11 czerwca 1987 roku. Po raz pierwszy, i jak się miało okazać jedyny, na pokład polskiego okrętu po skończonej mszy wszedł papież Jan Paweł II. Na pokładzie jednostki udał się do Sopotu, a następnego dnia na Westerplatte.
W 1997 roku zapadła decyzja kierująca ORP "Mewa" (III) na całkowitą modernizację, po zakończeniu której okręt być klasyfikowany jako niszczyciel min. Modernizacja trwała do 1999 roku i objęła niemalże całe wyposażenie okrętu.
Kolejna niezwykle ważna data w historii okrętu związana jest z dniem 4 listopada 2000 roku - po raz pierwszy wówczas na polskim okręcie podniesiono flagę NATO. ORP "Mewa" (III) był pierwszym polskim okrętem, który wszedł skład sił Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej.
Jednostka pływała pod banderą Marynarki Wojennej przez przeszło 50 lat, do końca 2019 r., kiedy wycofano ją ze służby.
Opinie wybrane
-
2023-02-14 13:16
A ja jestem dumny z tej jednostki (8)
- 59 20
-
2023-02-14 13:40
Jest święto słupa
Można sobie nagrody,podwyżki i awanse przyznać. Nieważne jaka okazja każda dobra
- 11 13
-
2023-02-14 17:09
Pięknie nam się MW rozwija.
Dziękujemy Prezesowi Kaczyńskiemu, Premierowi Morawieckiemu i Prezydentowi Dudzie. Niech żyje Najjaśniejsza Rzeczypospolita!
- 15 3
-
2023-02-14 18:55
A ja mniej. (3)
Jak na okręt wojenny ma za słabe uzbrojenie nawet jeśli to ma być tylko okręt rozminowania. "Armatę" kal. 35 mm to raczej można nazwać działkiem.
- 5 4
-
2023-02-14 19:05
Ważne są ordery i nagrody dla misiewiczów, uzbrojenie mało ważne. (1)
- 6 7
-
2023-02-15 02:33
ważne, że misiewicze będą mieli na kolejne wille
a motłoch ma nie przeszkadać, tylko głosować
- 3 1
-
2023-02-15 15:28
ale ten okręt nie służy do walki z innymi okrętami
- 0 0
-
2023-02-15 02:33
a co? przytuliłeś coś na jej budowie?
- 0 3
-
2023-02-15 22:36
Jak jesteś z "tego" dumny to idź się lecz. !
- 0 0
-
2023-02-14 13:21
Co mnie cieszy w projekcie Kornmoran II? (21)
Że okręty powstają w serii, co bardzo obniża koszty produkcji. Że powstają w polskiej stoczni, która nie ma problemu z szybką realizacją zamówienia. Że wyszkolą się na nich załogi, które w przyszłości będą mogły objąć służbę także na nieco bardziej ofensywnych jednostkach.
Chciałbym natomiast, żeby poszczególne jednostki nieŻe okręty powstają w serii, co bardzo obniża koszty produkcji. Że powstają w polskiej stoczni, która nie ma problemu z szybką realizacją zamówienia. Że wyszkolą się na nich załogi, które w przyszłości będą mogły objąć służbę także na nieco bardziej ofensywnych jednostkach.
Chciałbym natomiast, żeby poszczególne jednostki nie kanibalizowały sie nawzajem czyli, żeby każda miała swoje własne wyposażenie, którego nie będzie musiała pożyczać innym lub od innych.
A malkontentom powiem tylko: w d... byliście, g.. wiecie. Tak, to nie są nowoczesne jednostki ofensywne, na które nas nie stać i nie możemy teraz robić wyścigu zbrojeń w tej kwestii. Na szczęście jesteśmy w silnym sojuszu wojskowym, który taki dobry i nowoczesny sprzęt ma. My mamy w nim swoje zadania, dostosowane do naszych możliwości. Nikt nie oczekuje, że nagle będziemy mieć 10 fregat i 5 okrętów podwodnych.- 102 30
-
2023-02-14 13:40
(13)
Historia naszego kraju pokazuje jasno iż na sojuszników liczyć nie powinniśmy.... A tymi krypami do poławiania min sami się nie obronimy.
- 12 19
-
2023-02-14 14:42
Teraźniejszość masz za wschodnią granicą (12)
i pomyśl, co by było, gdyby nie zorganizowany sojusz, w którym się znajdujemy, w którym kooperujemy i wzmacniamy swoje zdolności i możliwości od lat. Widać różnicę poziomu i jakości między tym, co Rosja reprezentuje, a nawet tym, co posiadamy już na swoim stanie. Ukraina dostaje pomoc od całego Zachodu i NATO, w dłuższej perspektywie będzie Twoim sojusznikiem i dodatkowym zabezpieczeniem przed Rosją jednocześnie na wschodzie. Historię zostaw historykom.
- 14 9
-
2023-02-14 14:57
No co by było? Chętnie usłyszę jaką bajkę dziś aktor z Ukrainy sprzedaje. (10)
- 8 21
-
2023-02-14 17:52
(9)
Proste. Uderzenie z Królewca i z Białorusi, odcięcie przesmyku suwalskiego i państw bałtyckich a potem atak na Polskę. Putin gdyby miał czym to doszedł by do Lizbony. Taki zresztą mieli plan Euroazja od Lizbony do Wladywostoku.
- 11 12
-
2023-02-14 18:39
Wskaż mnie proszę jedną wypowiedź Wladymira Wladymirowicza, że coś takiego planował. (5)
Jemu zależało na złożach naturalnych swojej byłej republiki - wschodniej części Ukrainy i na niczym więcej, więc przestań Szaszka straszyć Polaków wojną z Rosją.
- 9 12
-
2023-02-14 19:45
Ławrow kazał wręcz NATO wynieść się z Europy Srodkowej (3)
Rok temu byli pewni że Europa będzie ich.
- 8 4
-
2023-02-15 02:35
każdy kacap będzie dowodził, że "Jemu zależało na złożach naturalnych swojej byłej republiki " (2)
- 2 4
-
2023-02-15 08:35
A każdy Szaszka będzie dowodził inaczej, strasząc Polaków którzy dali schronienie dezerterowi. (1)
- 1 2
-
2023-02-15 15:27
tu nie ma co dowodzić, Putin sam mówił o rozprzestrzenianiu się NATO
- 0 1
-
2023-02-15 15:26
nie na złożach naturalnych tylko na zatrzymaniu rozprzestrzeniania się NATO
i o tym akurat wielokrotnie mówił
- 0 2
-
2023-02-14 19:02
(2)
Z taktycznego punktu widzenia masz rację, ale po co im Rosja od Hiszpanii czy Portugalii skoro po podziale stracili tak wiele "swoich" republik? Ich stać na wakacje poza Europą.
- 0 8
-
2023-02-14 19:42
Gdyby nie ropa i gaz na nic nie byłoby ich stać (1)
To jest postmongolski twór który od początku istnienia podbijał wszystkich wokół. Wojna dla Rosjan jest czymś normalnym. Ostatnie państwo kolonialne świata. Oni inaczej nie umieją żyć. Nie bogactwo narodu ale wielkość państwa się dla nich liczy.
- 9 3
-
2023-02-15 02:36
mówią, że wstali z kolan
brzmi znajomo?
- 4 1
-
2023-02-17 09:57
Ruskie !
Putin zadarł z ..ydomasonerią w USA, przez poparcie Trumpa i teraz kiedy wrócili do koryta odgrywają się na nim, chcąc mu pokazać gdzie jego miejsce. Użyli do tego swoich kuzynów na Ukrainie, syjonistycznych oligarchów którzy ja rozkradli. I plan im sie udał, A kto by się tam przejmował życiem młodych ruskich. Ich mnogo. Od Odry po
Putin zadarł z ..ydomasonerią w USA, przez poparcie Trumpa i teraz kiedy wrócili do koryta odgrywają się na nim, chcąc mu pokazać gdzie jego miejsce. Użyli do tego swoich kuzynów na Ukrainie, syjonistycznych oligarchów którzy ja rozkradli. I plan im sie udał, A kto by się tam przejmował życiem młodych ruskich. Ich mnogo. Od Odry po Władywostok.
Wcześniej było Euro i wszyscy w zgodzie tam żyli, ale ..ydom z Popisu zachciało sią Polin od morza do morza i Majdany zaczęli organizować , zadymy na Białorusi. Wuj ich to obchodzi ! Nie ich kraj, ale chcieliby i tam oligarchie stworzyć jak na Ukrainie i Polin, okradając ludzi, zarabiając na wyłudzeniach państwowych, a nie na produkcji.. Żeby się to znowu jakąś chorą, zboczoną masakrą nie skończyło jak Powstanie Warszawskie. Choć patrząc z drugiej strony syjonistyczne kancelarie będą mogli wtedy dużo zarobić na reparacjach. Chlorokaust na ruskich to bardzo dobry interes dla nich.- 0 0
-
2023-02-14 13:46
PO co nam marynarka na tym bajorze?
może niech polski rząd kupi jeszcze lotniskowiec hihihi
- 3 30
-
2023-02-14 13:59
Z tą szybką realizacją zamówienia pijesz do SMW? Jak MON nie płacił i ciągle zmieniał (czyt. zmniejszał) zamówienie, to nic dziwnego, że to się ciągnęło.
- 7 4
-
2023-02-14 14:16
Ale my już nie mamy jednostek podwodnych !!!
Każde zanurzenie, to może być już ostatnie !!!!
- 10 2
-
2023-02-14 16:04
Ale obrona p.lotnicza
Dwa stanowiska dla chłopa z Gromem, buhahaha, + działko 35 mm i 2 karabinki 12,7mm. Do czego to uzbrojenie? Przeciw pontonom i komarom ? Bez jaj
- 12 3
-
2023-02-14 20:32
Mylisz się! To są nowoczesne jednostki. Niby chwalisz, a w tym samym momencie bredzisz, jak malkontenci, których ty niby krytykujesz. O co ci chodzi? Prowokator!
- 0 3
-
2023-02-14 23:34
Polska MW potrzebuje okręty zwalczające łodzie podwodne oraz lotnictwo, włącznie z rakietami.
Polska potrzebuje również własne kierowane rakiety średniego i dalekiego zasięgu.
Dawna strategia, której wypadkowa zawsze ograniczona była do klasycznych środków jak, czołgi, haubice, moździerze, manpads, działka pp, jest pewno przeszłościąPolska MW potrzebuje okręty zwalczające łodzie podwodne oraz lotnictwo, włącznie z rakietami.
Polska potrzebuje również własne kierowane rakiety średniego i dalekiego zasięgu.
Dawna strategia, której wypadkowa zawsze ograniczona była do klasycznych środków jak, czołgi, haubice, moździerze, manpads, działka pp, jest pewno przeszłością ale ta inercja zawężająca myślenie mogła pozostać szczególnie wśród polityków, którzy przecież zwykle nie posiadają wykształcenia technicznego, ani innego, które kształtuje systematyczne, całościowe myślenie.
Polacy są jedynie częściowo świadomi, że ich dzisiejsze techniczne kadry jako jedyne opanowały technologiczny poziom, który pozwala przeć dalej bez marazmów. Wystarczy spojrzeć na nasze nowe budowle, jak mosty i hale produkcyjne. Ich systemowy charakter, to efekt trasferu technologicznego ale co najważniejsze solidności osób, które tego dokonują.
Należy to przenieść na każdy obszary gospodarki, w tym do MW.
Zastanawia wpierw marnotrawstwo, gdy wysoko wyszkoleni wojskowi posiadający ogromne doswiadczenie odchodzą bezpowrotnie bez ofert pracy jako szkoleniowcy i eksperci. Zauważmy, że na Abramsach ćwiczą Polaków byli wojskowi US Army.- 1 2
-
2023-02-15 23:17
A co mnie nie cieszy ?
Że koszt remontu każdego badziewia będzie co 5 lat kosztował minimalnie tyle co koszt budowy wojewódzkiego szpitala. Bo się dwa razy do Ś-cia przepłynie w tę i z powrotem. I ta "seria" jest kontynuowana. rąb..ty kraj, je...nięte społeczeństwo ! Idżcie się leczyć jak Was to cieszy ! Ale to już chyba za późno. Nadajecie się tylko na szparagi do
Że koszt remontu każdego badziewia będzie co 5 lat kosztował minimalnie tyle co koszt budowy wojewódzkiego szpitala. Bo się dwa razy do Ś-cia przepłynie w tę i z powrotem. I ta "seria" jest kontynuowana. rąb..ty kraj, je...nięte społeczeństwo ! Idżcie się leczyć jak Was to cieszy ! Ale to już chyba za późno. Nadajecie się tylko na szparagi do Pana jak w filmie "Kamerdynerze" czy serialu "Zniewolona" . Tworzenie Państwa i rządzenie to nie dla Was ruskie ! Mordować się wzajemnie tylko potraficie i dawać do tego podpuszczać syjonistom, żeby robić zamieszanie na giełdach i w kontraktach ! Bo to wtedy można najłatwiej zarobić i się nie narobić ! :-) . Puknijcie sie w łeb !
- 0 0
-
2023-02-14 20:34
Nie jest źle (2)
Mewa bez problemu ucieknie zbudowanemu w roku 1861 CSS Virginia bo rozwijał on zaledwie 9 węzłów. Niestety z jego działami i pancerzem to już sobie nie poradzi. Sorki, ale tak mnie naszła nostalgia.
- 13 11
-
2023-02-15 07:56
W 1862 r.
- 0 0
-
2023-02-15 15:38
nie będzie musiała sobie z czymś takim radzić bo nie do tego służy
To jest, jak sama nazwa wskazuje, niszczyciel min.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.