• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Obwodnica bez ciężarówek przy śnieżycy?

Jakub
6 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Drogowcy walczyli ze śniegiem w maju

Przez ciężarówki, które nie mogły podjechać pod wzniesienia, obwodnica Trójmiasta stała w korku całe czwartkowe popołudnie i wieczór.


Podczas śnieżycy ciężarówki powinny mieć zakaz wjazdu na obwodnicę Trójmiasta. Inna sprawa, że sami kierowcy mogliby o tym myśleć, nawet gdy nie ma zakazu - pisze nasz czytelnik, pan Jakub.



Ciężarówki powinny mieć zakaz wjazdu na obwodnicę podczas śnieżycy?

Wielkich korków na ulicach Trójmiasta, podczas czwartkowego wieczoru, gdy sypnęło śniegiem, zapewne by nie było, gdyby nie ciężarówki. Ja rozumiem, że każdy ma kontrakty, towary, dostawy, ale realnie mamy wybór: zatrzymamy ciężarówki i dojadą ludzie nie dojadą towary, albo puścimy ciężarówki i nie dojadą ani ludzie, ani towary.

Zobacz także: Korek gigant i bitwa na śnieżki na obwodnicy.

Uważam, że w takiej sytuacji powinien zostać wprowadzony zakaz jazdy ciężarówek. Informacja mogłaby być rozpowszechniana przez system viaTOLL. Kierowca dostawałby sygnał i zjeżdżał na najbliższy parking. Gdyby pojechał dalej, za każdą przekroczoną bramkę płaciłby np. 1 tys. zł grzywny. Poza tym każdy kierowca ciężarówki ma CB radio i przecież wie co się dzieje i jakie są warunki. Skąd w nich przekonanie, że akurat tym razem się uda?

Autobusy korkują Jaśkową Dolinę, bo nie mogą podjechać.


Pozostaje kwestia autobusów, ale tutaj miasto mogłoby się bardziej przyłożyć. Opony, łańcuchy, mniejsze pojazdy - na pewno dałoby się zrobić. I gdyby nie było rozkraczonych tirów na drogach, to policja i służby mogłyby się zająć pomocą autobusom i pojazdom osobowym. Naprawdę niewiele trzeba by wielkie korki się nie powtarzały.
Jakub

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (438) 4 zablokowane

  • Problemem są niestety (56)

    opony całoroczne/wielosezonowe, które nie dają rady zimą. Jak dla mnie powinien być obowiązek posiadania łańcuchów na wyposażeniu na wszystkie koła napędowe.

    • 146 105

    • (25)

      Opony całoroczne przynajmniej średniej klasy niemal niczym nie ustępują zimowym w warunkach zimowych. Ale jak ktoś nigdy na takich nie jeździł to skąd ma to wiedzieć? Wbrew temu co się wydaje większości to większa różnica jest między letnią a wielosezonową latem(letnia będzie znacznie cichsza, nieco lepiej trzyma na mokrym no i w trakcie upałów na wielosezonowej auto nieco jakby "pływa" przy większych prędkościach, a to za sprawą miększej mieszanki) niż między zimową a wielosezonową zimą. No ale jak ma być inaczej skoro opona wielosezonowa jest w istocie oponą zimową(bieżnik) tylko mieszanka gumy nieco twardsza(w dobrej oponie całorocznej twardość mieszanki jest dokładnie środkiem między mieszanką typowo letnią a typowo zimową) Używam od 4 lat i sobie chwalę, nawet pod ośnieżone górki podjeżdżam bez problemów. Chcesz to sobie zmieniaj 2 razy w roku opony, warsztaty i lobby oponiarskie się cieszy, takich frajerów nie brakuje :)

      • 47 18

      • Frajerów jesteś sam Ty

        Bo dałeś sobie wmówić że jedna opona poradzi sobie z każdym warunkami.. W lato takie oponki, pływają. Na deszczu się slizgaja, a w zimę są zbyt twarde i się nie czyszczą. Ale niestety jak ktoś skąpiec i lebiega to zakłada po taniości szajs na koła, by ich przypadkiem przez 4 lata nie musiał ściągać. Pozdrawiam chamstwo z całorocznymi oponami

        • 0 0

      • (2)

        Pokaz mi tira z dobra opona caloroczna. Wszyscy na nalewkach, bo oszczędzić trzeba, bo przecież stawki głodowe bla bla bla

        • 23 5

        • Jak się nie pracuje w dziad transie to i na opony w firmie zostaje. W większości przypadków opony na osi napędowej posiadają agresywną rzeźbę bieżnika która nie ma problemów z wybieraniem materiału który znajduje się pod oponą. W sytuacji kiedy oś napędowa nie jest dociążona np. pusta naczepa, ciężki kontener 20' albo jazda samym ciągnikiem problem stanowi każdy manewr podjazdu i cofania. Jeżeli wyposażymy auto w oponę zimową dedykowaną na wysoką skandynawię nadal nie uzyskamy różnicy jak w aucie osobowym. Tak jak znawcy już pisali, sytuacjom gdzie zestaw nie może podjechać zapobiec może łańcuch założony na oś napędową. Jazda z nim z niską prędkością nie zniszczy warstwy obwodnicy w 1 dzień. Z 2 strony zakaz jazdy bardzo przemyślany, czy wy ludzie wyobrażacie sobie gdzie nagle te wszystkie zestawy by miały być zaparkowane?

          • 1 0

        • ty

          pokaż mi tira z dobrą oponą jakąkolwiek

          • 28 7

      • (6)

        Cóż, ja zmieniam koła, nie opony. U siebie pod domem. Po 30min dwa razy w roku na to poświęcam. Warsztaty na mnie nie zarabiają :)
        Opona uniwersalna to tak jak ryba drugiej świeżości - niby jeszcze można zjeść, ale ryzyko zatrucia juz spore.

        • 12 13

        • To żałosne. (1)

          Co jeszcze pod domem robisz? Pewnie wąż z wodą z okna spuszczasz albo kabel do odkurzacza. Generalnie to Gomółka albo wczesny Gierek.

          • 5 5

          • Ja spuszczam kabel do odkurzacza. A to dlatego ze odkurzacze na stacjach sa żałosne. Nie maja mocy i sa do niczego. Wole 5 min pod blokiem odkurzyć własnym odkurzaczem niż pol godziny za 50zl heblować pseudoodkurzaczem na stacji. No ake ty pewnie nawet wymianę wycieraczek robisz w serwisie

            • 2 1

        • tak jest popieram kolegę (1)

          Opona jak ryba wspaniałe porównanie. Wyobrażam sobie od razu kibica arki, to też kibic ale jakby drugiej świeżości.

          • 13 9

          • Kibic lechii capi na kilometr, nawet jak się wykąpie.

            • 3 5

        • Wyważasz też pod domem?

          • 6 1

        • Bieżnik się ściera i praktyka pokazuje, że już po 3 kkm będzie inny rozkład masy.

          Warto więc wyważać.
          Pod blokiem tego Pan nie zrobi.
          A czasem po prostu ciężarek sprzed 2 sezonów może odpaść, gorzej jeśli miał 20 g....

          • 11 1

      • (11)

        jako ze mam male opony to moge zaszalec i przy okazji nie zbankrutuje przez zakup topowych opon, zawsze wybieram z topowej trojki np. wg testow ADAC.
        Roznica jest, zimowki sa lepsze od calorocznych, ale sa to niuanse. Przy porownaniu moich opon (teraz caloroczne) z podlymi zimowkami klasy budzetowej ciesze sie z zakupu jak dziecko. Jezeli myslicie ze zakup za 600zl na lato i 600zl na zime jest lepszym wyborem niz caloroczne za 1200zl to radze samemu sprawdzic.
        oczywiscie wszystko jest zalezne od ceny, jezeli kupicie tanioche to cos w nich zawodzi, albo plyna na wodzie, albo slizgaja sie na sniegu, glosne, itd.

        • 10 4

        • 1200 za oponę?

          nieźle:)

          • 0 1

        • (6)

          Kupi taki Janusz z Grażyną dwa komplety za 600pln jeden na lato drugi na zimę i potem jeździ na nich przez 10 lat bo przecież bieżnik dobry. Jeden droższy komplet opon całorocznych to o wiele lepszy wybór.

          • 10 11

          • bzdura wyssana z palca, zobacz testy, jak se opony letnie, wielosezonowe radza w porownaniu z zimowymi w zimie... (5)

            • 4 11

            • (4)

              patrzę właśnie na test opon całorocznych auto świata za 2015 roku i widać w nich wyraźnie że dobra opona całoroczna ustępuje oponie zimowej tylko nieznacznie (różnica jest widoczna w testach bo mamy tabelki, nie wierzę w to że jest odczuwalna dla kierującego, przykładowo opona zimowa traci przyczepność przy 73,5km/h a całoroczna przy 71,4 km/h) nie mówiąc już o tym że niemal wszystkie całoroczne wręcz biją zimową na łeb jeśli chodzi o trakcję na mokrym, a nie oszukujmy się, u nas zimą drogi są głównie mokre, a nie pokryte śniegiem

              • 15 2

              • (3)

                Miałem całoroczne. Wyjechałem z garażu, ale już nie ruszyłem spod niego. Na używanych zimówkach Dębicy nie miałem takiego problemu. Nie wierzę w taki wynalazek jak opony całoroczne - do bani i latem, i zimą.

                • 14 13

              • trzeba bylo sypnac piaskiem,to kazda opona da rade

                • 3 0

              • Bredzisz

                ...

                • 1 1

              • Ciężko uwierzyć w to co piszesz. Pamiętasz może jaki to był model i marka tych opon?

                • 5 1

        • (1)

          1200 to ja płace za sztukę

          • 3 4

          • frajer

            • 5 0

        • 600 zł za sztukę to dobra opona, nie ma co wybrzydzać.

          • 3 0

      • Frajer

        Frajer to ty. Nie wiesz jak spisuje się dobra opona zimowa bo nigdy nie miałeś. To sobie i całosezonowe chwalisz😊

        • 4 7

      • bzdura wyssana z palca, zobacz testy, jak se opony letnie, wielosezonowe radza w porownaniu z zimowymi w zimie...

        a opone zmieniac mozna samemu bez problemu,
        toz to maksymalnie 1h na wolnego leniwca,

        no chyba, ze komus "szkoda" na dodatkowe felgi i wyjdzie mu i tak wiecej przy corocznych przekladkach

        • 2 11

    • A kto im je założy?

      • 0 0

    • Opony caloroczne (4)

      Jak są nowe i porządne to spoko dają poczytaj testy a nie siej demagogi z czwartkowych spotkań przy głaszcze u szwagra co to nie był w Stanach ale zna kogoś kto byl

      • 5 1

      • Nie przyrównuj amerykanów z ich pomysłami. Sypnie im 10 cm śniegu i wszyscy stoją przed górką, bo się ślizgają. (3)

        Opona całoroczna , która jest używana do testów jest oponą nową. Załóż nowe wielosezonowe w maju i do zimy przejedż na nich 8000 km, to w taki dzień jak było wczoraj, to lepiej auto zostaw pod domem, bo na obwodnicy zaliczysz balet i parkowanie pod górę. Nie każdy pomysł amerykański jest dobry, a głównie z oponami. Oni na wymianę są za leniwi, a też często ich widywałem zimą na łysych kapciach.

        • 3 4

        • (1)

          daj spokój, przy normalnej jeździe po 8 000 km to ile tego bieżnika ubędzie? 1mm? moje całoroczne klebery mają już zrobione 50 000 km i chyba prędzej będę zmuszony wymienić je ze starości (opony powinno się zmieniać co 6 lat, niezależnie od głębokości bieżnika) niż zbliżę się do granicznej wartości 3mm bieżnika (3mm to minimalna głębokość bieżnika dla opon zimowych i wielosezonowych kiedy to jeszcze zapewniają trakcję w warunkach śniegowych)

          • 2 1

          • to nie współczesna f1. nie ubędzie nawet 1mm.

            • 0 0

        • Wybierz się na wycieczkę w zimie np do Kolorado, Montany, Minnesoty lub N. Dakota. Zobaczysz jak się jeździ po śniegu i może czegoś się nauczysz.

          • 4 1

    • (1)

      Problem jest w systemie zarzadzania drog. Jesli prognozy wskazuja ze beda opady, plugi powinny stac w gotowosci na calej dlugosci obwodnicy. Ale lepiej dac 500+ niz postawic drogowcow w gotowsci przez cala dobe i zapobiegac takim sytuacja, ktore zdarzaja sie za kazdym razem kiedy spadnie snieg.

      • 2 0

      • W Polskie nie ma zarządzania

        i nigdy nie będzie, bo mistrzowie administracji uważają że planowanie to komunistyczny wymysł i nie będą tak robić, nie mówiąc już o audytach czy usprawnianiu. W Polsce jest administrowanie i dziadoskie oszczędzanie na wszystkim, przede wszystkim bezpieczeństwie.

        • 0 0

    • Dobra opona wielosezonowa (10)

      Jest o wiele lepszym pomysłem niż tania zimówka, w które większość plumkających się tutaj kierowców jest wyposażona

      • 48 45

      • zgadzam się, jak ktoś robi w granicach 30 tys rocznie, nie ma sensu kupowania osobnych

        opon na zimę i lato, wielosezonowa jest niezastąpiona. Przy intensywnych opadach śniegu nawet topowe zimówki niewiele wspomagają trakcję.
        W prawdziwie "zimowych" krajach stosuje się kolce, bo żadna opona nie da rady.

        • 3 0

      • bzdura wyssana z palca, zobacz testy, jak se opony letnie, wielosezonowe radza w porownaniu z zimowymi w zimie... (8)

        • 20 14

        • (1)

          No testy pokazuja ze wielosezonowa debica navigator 2 bije na glowe wiekszosc zimowek. Mam osobiscie i pitwierdzam. Jedyna wada to ze szybciej zuzywa sie latem, ale ja uzywam ich w zimie a katem letnie.

          • 2 3

          • Bo to po prostu zimowka. Dlatego się szybciej zużywa latem. A ty się cieszysz ze masz wielosezonowke.

            • 1 1

        • (2)

          To sobie zerknij na Michelin CrossClimate. Wielosezonówka, a w warunkach śnieżnych wypada całkiem dobrze na tle średniej klasy zimówek.

          • 14 5

          • nie widziałem żadnego testu na potwierdzenie

            oprócz materiałów rekmalowych producenta czyli hołowczyc jedzie i mówi, że jest super

            • 5 2

          • oczywiście, ale niech sobie taki stefan kupi wielosezonówkię michelina a nie jakiegoś kormorana...

            • 10 4

        • Dębica D-124 - fabryczna do malucha - radziła sobie i zimą i latem (2)

          kiedyś nie było zimówek i wszystko działało, Jeździłem 10 lat na Pirelli P-2000 i tylko dwa razy musiałem założyć łańcuchy przejeżdżając przez górskie przełęcze w trudnych warunkach - takich, że dzisiejsze zimówki też by poległy ...

          • 19 5

          • dębica d-164 to była zimówka bodajże dunlopa tylko nie wszyscy o tym wiedzą

            • 4 0

          • sr*tatata

            Kiedyś było mniej pojazdów, a duże fiaty i syrenki non stop w rowach lądowały. Natomiast maluch jest mały i lekki więc sobie radzi całkiem dobrze nawet na letnich oponach.

            • 18 11

    • problemem są niestety...Maciek bredzisz..

      Ja jezdze na wielosezonowych ,warunkiem koniecznym jest jedno,,,dobry ich stan.
      duzym problemem, ktorego Ty nie znasz, jest umiejetnosc radzenia sobie w kazdych warunkach na drodze ...doswiadczenie ... myslenie...zachowanie zimnej krwi...to podstawa.
      widzac jezdzace slamazary ,ciagnace sie prawym pasem ,ZAJEZDZAJACYM dyzym autom droge, ktore musza zwolnić co nie pozwala im podjechac pod wzniesienie,czlowieka szlak trafia..bylem zawodowym kierowca i takie jest moje spostrzeżenie i ocena negatywna dla twojej osoby..zmien podejscie myslenia

      • 1 0

    • Problemem jest niestety podejście drogowców / urzędników - pługi zaczynają pracować kiedy śnieg przestaje padać (1)

      służby odpowiedzialne za utrzymanie dróg powinny w sytuacjach pogorszenia warunków jazdy - opady, oblodzenie - pracować "na okrągło". No, ale cóż - oszczędności, a potem premie za dobry wynik finansowy w ramach akcji zima są ważniejsze ...

      • 11 6

      • Wszędzie odsnieza się po ustani opadu nawet na lotniskach. Ale ty się znasz lepiej. Rozumiem ze,zgłaszasz się na opłacającego wyższe podatki. Nie sadzisz chyba ze te plugi za darmo jeżdżą?

        • 0 1

    • Co za bzdura! Jeżdżę na oponch całorocznych od 18 lat i nigdy nie mam problemu z jazdą po śniegu. Problemem są opony, które mają już zjechany bieżnik i powinny być dawno wymienione.

      • 3 0

    • (1)

      a to ci ciekawe, bo wczoraj powstania listopadowego przejechalem cale na calorocznych 14" z dębicy - w dół potem w górę.... minąłem 3 januszy co nie mogli podjechać.. nie trzeba opon zimowych, tylko nie zjechane całoroczne i umiejętności - techniki

      • 7 1

      • Bo życie to nie tylko atak

        ale i uniki :D

        • 5 0

    • przesada

      w kraju w którym zima jest obecnie co 4 lata obowiązkowe łańcuchy to przerost formy nad treścią

      • 6 4

    • (3)

      Zdecydowanie tak - opony zimowe (łańcuchy w przypadku ciężarówek) powinny być obowiązkowe.

      • 30 15

      • i remont nawierzchni co roku (2)

        przy relatywnie niewielkiej warstwie śniegu, jaka zalega na obwodnicy, ciężarówki z łańcuchami na pewno pomogą wydawać pieniądze na remonty.

        • 63 9

        • Nie przesadzaj

          Nie niszczy się aż tak szybko. Te parę razy w roku nie ma wielkiego znaczenia dla trwałości. I tak co 10 lat trzeba ścieralną wymienić.

          • 10 7

        • Przecież z założonymi łańcuchami nie jezdzi się non stop, tylko zakłada gdy są bardzo trudne warunki. A opony zimowe (bezkolcowe) nawierzchni nie niszczą

          • 14 14

  • Autor nie ma pojęcia o czym piszę.

    Sam jeżdżę ciagnikiem i nie po takim cienkim filmie śnieżnym, a po metrowych zaspach. I nie mam z tym zadnego problemu. Ale oczywiście jakiś znawca zaraz napisze ze to nie możliwe i problemy mieć powinienem. I tak samo na obwodowej. Panowie w większych autach naprawdę nie mają problemów. Mają je amatorzy w osobowych motorynkach. I te młode siksy w autkach od tatusiów. Jak chcecie się czegoś młode pindy nauczyć, to zapraszam na wiosenny turnus w szkole subaru w środkowej Szwecji. Tam wam uświadomiom braki i może uda im się was przekonać że jazda autem to coś więcej niż tylko 'D'rive i kręcenie kierownicą

    • 1 1

  • (1)

    Płaczki z osobówek po jakom cholere jezdzicie obwodnica.Dobrze wam tak to kara za szybkom jazde obwodnica lewym pasem.KARA DLA WAS

    • 2 3

    • szybkom? za masz do szybek???

      haha, nieuk się wypowiedział!

      • 0 0

  • czwartek godz 20.20 - droga z Gdyni na lotnisko. Brak opadów. Idfealna widoczność powietrza.

    ANI JEDNEJ PIASKARKI/ODŚNIEŻARKI/SOLARKI! KOMPLETNIE ZAWALONY ŚNIEGIEM ZJAZD Z OBWODNICY-TYLKO BARIERKI i znaki pokazywały, gdzie mniej więcej zjechać! Powrót z loniska po 21.20 - ZERO pojazdów odśnieżających, jak wcześniej! NIC! no toć q** m*! na co ida podatki?! żeby drogi na lotnisko nie odśnieżać nawet?! qwa

    • 1 0

  • kolejna isiotyczna sonda. "tak, ale tylko przy DUŻEJ śnieżycy"

    Co to dokładnie znaczy DUŻEJ?!!? dla jednego to brak widoczności z powodu opadów, a dla frajerów w szrtoach na lewym pasie to lekki opad, bo wtedy muszą zwolnić do 30km/h!

    • 0 0

  • ) (15)

    Jestem za.Tiry na Tory.Poza tym mają łoki toki to odpowiednio wcześniej mogą w Warszawie przeładować na pociąg.A towary można też balonami transportować i spuszczać na dachy największych markietów.Można?Można.

    • 65 149

    • kretyn jesteś i tyle

      • 0 0

    • co za debil rąbnij sie w swoj tepy dzban

      • 0 0

    • Ale ty glupi jestes

      • 1 0

    • Tiry na tory (1)

      Żarty żartami, ale na przełęczy Brenerro w Austrii jest to normalne. Tiry przewożone są pociągami i nikt nie marudzi. I korków nie ma. No a te tiry blokujące lewy pas to już totalna katastrofa. Miałam (nie) przyjemność wczoraj utknąć na obwodnicy i uważam, że praca pracą, ale nieodpowiedzialność kierowców tirów jest ogromna!

      • 2 3

      • co Ty wiesz dziewczynko

        • 1 1

    • masz jakies rozdwojenie? najpierw piszesz ze bzdura a teraz ze jestes za (3)

      • 7 2

      • Jak nie kuma się ironii... (2)

        ale jaja, ale jaja....

        • 5 0

        • ale ty jestes cienki (1)

          ciekawe czy w realu tez jestes leszczem :)

          • 1 2

          • Jest uklejką.

            • 0 0

    • elekwencja na poziomie deski lezacej na plasko (1)

      • 0 0

      • U ciebie pewnie na sztorc leży.

        • 1 0

    • porąb

      • 0 3

    • (1)

      Z tymi balonami to masz świetny pomysł! Popieram! Polska potęgą baloniarską! Każdy każdego od zawsze robił w balona, więc zrobimy z tego nasz sukces marketingowy! Balonem na Księżyc!

      • 7 2

      • Na księżyc...?

        My tak mamy we krwi robienie w balona (przepraszam - baloniarstwo) , ze należy mierzyć znacznie dalej...podbijamy galaktyki!

        • 3 1

    • O TIR-ach na tory to uczyli nas na Ekonomice Transportu czterdzieści lat temu. Wtedy to chociaż kursowały pociągi z Gdyni do Zakopanego z wagonem do przewozu samochodów i dwukrotnie z tego skorzystałem. Reszta skończyła się na planowaniu i pie..niu.

      • 15 1

  • Śmiech na sali (2)

    Pan Jakub chyba sobie jakieś żarty robi!!! Kierowcy tez maja rodziny. Jak maja wrócić do domu skoro proponuje pan zakaz wjazdu na obwodnice. Ciekawe co by pani zrobił gdyby spowodu śnieżycy autobusy miałaby zakaz poruszania sie przez miasto?

    • 11 2

    • (1)

      Są inne ulice !! Proponuje uzyc mozgu

      • 0 2

      • to go zacznij używać

        bo akurat ty nie jesteś przykładem kogoś kto go używa

        • 0 0

  • lewy pas! (3)

    Pan Jakub czadzi cały fil lewym pasem, a nie widać by kogoś wyprzedzał! ciekawe czy jest GWE czy GKA?

    • 19 3

    • odchrzań się od GKA i GWE antku bosy

      • 0 0

    • Dobre

      GPU

      • 3 0

    • wsioki przyjeżdzają bawić się "w miasto" , w końcu

      "budyń" i rudy tusk postawił im tabliczki "gdańsk historyczno stolico kasub"

      • 4 1

  • Bzdura autobusy też nie podjeżdzały

    Widziałem 7 autobusów przegubowych które nie mogły podjechać i wysadzali pieszych, 3 busy które maja napędy na tył i były puste i też nie mogły podjechać.
    I co w takim razie komunikacja miejska też nie powinna wyjeżdżać jak jest śnieg?
    głupota w ludzka nie zna granic ciężarówką nie wolno zakładać łańcuchów może tu zmienić przepisy a nie zawsze na nich jedziecie

    • 1 0

  • to nie chodzi o ciężarówki jako takie tylko o ich stan techniczny. (1)

    Łyse opony, przeciążenie i niedostateczne umiejętności kierowcy. Jechałam miesiąc wcześniej w deszczu ( nie ulewie) i korek był na 1/2 godziny, bo ciężarówka nie mogła podjechać pod pagórek dla przedszkolaka. A przecież to sprzęt, który potrafi wiele. To zaniedbanie człowieka jest winne takim sytuacjom ja ta, że odcinek Karczemki - Szadółki dało się pokonać w 5 godzin.Mieszkam na górce jak w Tatrach i w życiu nikt z mieszkańców nie miał kłopotów z wyjechaniem . Za to jeśli wjechała taksówka, karetka czy jakaś "nyska" to parę godzin piłowania napędem mieliśmy murowane.

    • 2 2

    • ???

      Że co??

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane