• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Obywatelskie zatrzymanie pijanego kierowcy

as
10 czerwca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Sprawca kolizji nie zgodził się na badanie alkomatem, ale czuć było od niego alkohol, pobrano mu więc krew. Wyniki badania będą znane w najbliższym czasie (zdjęcie poglądowe). Sprawca kolizji nie zgodził się na badanie alkomatem, ale czuć było od niego alkohol, pobrano mu więc krew. Wyniki badania będą znane w najbliższym czasie (zdjęcie poglądowe).

Pijany kierowca, na którym ciążył sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, najpierw spowodował kolizję na Stogach, a następnie próbował zbiec z miejsca zdarzenia. Został zatrzymany przez poszkodowanego, który wyciągnął mu kluczyki ze stacyjki.



Widzisz wypadek lub kolizję, dzwonisz od razu pod numer alarmowy?

Wszystko działo się na Stogach, po godz. 22. Na ul. Stryjewskiego zobacz na mapie Gdańska pijany kierowca stracił panowanie nad pojazdem i spowodował kolizję.

- Byłem akurat z koleżanką na spacerze, usłyszeliśmy potężny huk. Okazało się, że przy ul. Stryjewskiej doszło do kolizji dwóch samochodów. Najprawdopodobniej jeden z kierowców był pijany, czuć było od niego alkohol- relacjonuje pan Sebastian.
Poszkodowany w kolizji kierowca chwilę wcześniej zauważył jadącego od krawężnika do krawężnika VW Polo. Postanowił pojechać za nim i udaremnić mu dalszą jazdę.

- Jechaliśmy z moją dziewczyną samochodem i kiedy tylko zobaczyliśmy mężczyznę, który jedzie zygzakiem postanowiliśmy w jakiś sposób go zatrzymać. Skończyło się na tym, że kierowca volkswagena wjechał w nas. Od razu wyszedłem z samochodu i podbiegłem do niego by wyciągnąć mu kluczyki ze stacyjki - mówi pan Rafał, poszkodowany w kolizji kierowca.
Przepychanka chwilę trwała, wtedy też świadek zdarzenia zadzwonił na numer alarmowy 112, a pijanym kierowcą zajął się, kiedy pan Rafał przestawiał samochód. Po kilku chwilach na miejsce przyjechał patroli policji.

Szkody w kolizji nie są duże, ale strach pomyśleć co by było, gdyby pijanego kierowcy nikt nie zatrzymał. Szkody w kolizji nie są duże, ale strach pomyśleć co by było, gdyby pijanego kierowcy nikt nie zatrzymał.
Co o sprawie mówią policjanci?

- 65-letni mężczyzna, który spowodował kolizję i od którego czuć było alkohol, nie zgodził się na badanie alkomatem, dlatego pobrano od niego krew. Na sprawcy tego zdarzenia do września 2019 r. ciąży sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, za jego złamanie grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Samochód przetransportowano na nasz parking, a kierowcę do policyjnego aresztu - mówi asp. sztab.Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy gdańskiej policji.
as

Opinie (120) ponad 10 zablokowanych

  • i co z tego ? dosatnie 1000 zł mandatu zabrane prawko a za 2 tygodnie bedzie jeździł dalej az kogoś zabije ! meksyk europy !

    • 1 0

  • (1)

    A ja się pytam gdzie na Stryjewskiego? Przecież cała jest rozkopana to co po dziurach jeździł?

    • 1 0

    • Naoczny świadek

      Ale Stryjewskiego 7,5,3 nie jest rozkopane a jest tam ulica prawda ?!

      • 0 0

  • (1)

    To moj sasiad dzis go widzialam jezdzi dalej innym autem d**il

    • 1 0

    • Tak mieszkał na Guderskiego 64

      • 1 0

  • dzis obywatelskie zatrzymanie

    dawniej: konfidencja donosicielstwo kapusiostwo
    wtczki wszystkich krajow laczcie sie !

    • 0 4

  • Czy to byl vw polo

    Ostatnio nie widze podobnego samochodu na parkingu pod blokiem.

    • 1 0

  • Ten alkoholik bandyta jeden powinien juz pierdziec w pasiaki a nie chodzic na wolnosci. Samochod powinien byc zabrany a nie zeby teraz ktos inny mu nim tylek wozil. Stary glupi lysy dziadyga. Takich powinno sie na miejscu zdarzenia sadzic i w pasiaki.

    • 0 0

  • Ten cioł mieszkał kiedyś na Guderskiego ale wyprowadził się gdzieś.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane