• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oceń strefy kibica w Gdańsku, Gdyni i Sopocie

ms
9 czerwca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

22 tys. w Gdańsku, ok. 4 tys. w Gdyni i około 2-3 tysięcy w Sopocie - tylu kibiców przyciągnęły miejskie strefy kibiców w Trójmieście podczas pierwszego dnia mistrzostw. Byłoby więcej, gdyby nie ulewny deszcz, który wypłoszył niektórych.



Tak kibicowało Trójmiasto! Zobacz galerię zdjęć

Ponad 20 tys. osób bawiło się w strefie kibica w Gdańsku. Ponad 20 tys. osób bawiło się w strefie kibica w Gdańsku.
Gdańsk - Plac Zebrań Ludowych zobacz na mapie Gdańska

Strefa w Gdańsku jest największa, zbudowana z największym rozmachem i tak naprawdę jedyna oficjalnie sygnowana przez UEFA. Na jej budowę miasto wyłożyło 8 mln zł. Mecz inauguracyjny przyciągnął do niej ponad 20 tys. kibiców - organizatorzy podają, że było ich 22 tysiące. Jednak drugi mecz - Rosji z Czechami - oglądało już "tylko" 8 tys. widzów. Wygląda więc na to, że mimo wielu atrakcji w strefie (gastronomia i alkohol są tu sprzedawane w cenach porównywalnych lub nawet nieco niższych niż na Jarmarku Dominikańskim - piwo kosztuje 8 zł, bigos - 9 zł, filet z kurczaka - 12 zł) nic tak nie przyciąga do strefy jak mecze Polski.

"Dla mnie rewelacja, mnóstwo ludzi, sporo Hiszpanów, żadnych ekscesów. Dobrze, że przyszliśmy koło 16, bo od przyjaciół, którzy przyszli przed meczem wiem, że były kolejki na wejściu. Pod koniec meczu było sporo mocno wstawionych, ale ja żadnych awantur nie widziałam" - Ania

"Fajnie było, spokojnie jak na taki tłum. Nikt nie był za Lechią czy Arką, tylko wszyscy za Polską. No, pewnie poza kilkoma Grekami, których widziałem" - Jarek.

Choć wszystkie media wielokrotnie informowały, że w strefie można płacić wyłącznie kartą zbliżeniową (własną, lub wydawaną na miejscu przez jeden z banków) wielu kibiców było tym zaskoczonych.

"30 min czekałem żeby wejść do strefy, kolejne 20 w kolejce po żeton na piwo i na koniec informacja, że za gotówkę nie można nic kupić" - kibic

Gdynia postawiła na rodzinną rozrywkę. Podczas przerw dzieci rozegrały miniturniej. Gdynia postawiła na rodzinną rozrywkę. Podczas przerw dzieci rozegrały miniturniej.
Gdynia - Park Rady Europy zobacz na mapie Gdyni

Gdynia postawiła na strefę rodzinną, bez alkoholu i biorąc pod uwagę kłopoty z płatnościami w Sopocie i Gdańsku chyba nieźle na tym wyszła. Co prawda do Parku Rady Europy przyszło raptem 4 tys. osób, a ulewny deszcz sprawił, że tysiąc z nich szybko zniknął, to obyło się bez kontrowersji.

"W przerwie dzieci grały w piłkę, nie było żadnych rac, ludzi bawili się pod parasolami. Ale widać, że przyszli wyłącznie na mecz Polska-Grecja, bo po jego zakończeniu w strefie zostało kilkanaście osób" - pani Monika.

"Podczas drugiego meczu było tu już tylko ok. 100 osób, spośród których jedna piła coca-colę a 100 osób stało tuż obok, z piwami w ręku" - kibic.

W Sopocie było ok. 3 tys. osób. Nie wszyscy zmieścili się w namiocie, w którym pokazywano transmisję. W Sopocie było ok. 3 tys. osób. Nie wszyscy zmieścili się w namiocie, w którym pokazywano transmisję.
Sopot - Hipodrom zobacz na mapie Sopotu

W sopockiej strefie kibica, którą na torze wyścigów konnych postawił Carlsberg, było najmniej osób, ale ich głosy brzmią najbardziej krytycznie. Podobnie jak w Gdańsku, problemem było nieakceptowanie gotówki.

"Pełno miejsc, gdzie możesz kupić browara, tylko że nie ma kto kupować, bo najpierw godzinę czekasz, aby dostać jakieś żetony. Jedna kasa wymiany, gdzie dwie kobiety obsługują. Za żetony możesz zapłacić tylko kartą, ci z gotówką odchodzą w kwitkiem." - kibic

Kto inny zwraca uwagę, że o ile organizatorzy się nie popisali, to kibice zachowywali się fantastycznie.

"Jak zaczęło lać, to ludzie w środku zaczęli spontanicznie przesuwać ławki i stoły do przodu żeby wszyscy zmieścili się pod dachem. Fantastyczna reakcja kibiców i wszystko fajnie, bo klimat był super, ale gdyby się cokolwiek w tym tłoku stało, to niestety doszłoby do tragedii. Ktoś, kto odpowiada za bezpieczeństwo w tej strefie albo nie ma wyobraźni, albo po prostu jest idiotą. Organizacja na 1, kibice i atmosfera na 5." - kibic.

Zobacz czego nie możesz wnosić do stref kibica i na stadion. Idziesz do strefy w Gdańsku lub w Sopocie? Zabierz ze sobą kartę z funkcją paypass!

Kibice typują wynik meczu w gdańskiej strefie kibica



Zobacz relację z pierwszego meczu w gdańskiej strefie kibica przygotowaną na potrzeby zagranicznych gości przez korespondentów programu #InGdansk.

ms

Miejsca

Opinie (183) 5 zablokowanych

  • Na Hipodromie w Sopocie- ŻENADA !! Nie idzcie tam !

    Mieszka w Sopocie i wstyd mi, że miasto pozwoliło sobie na organizację takiego miejsca. Trzeba być wyjątkowym idiotą, żeby postawić namiot na góra 200-300 osób ( i to przy założeniu, że ludzie będą stać ściśnięci jak kurczaki), I w srodku postawić niewielki telebim, którego z poza namiotu nie widać. A dokładniej to widać środkowy pasek ekranu, czyli piłkarzy biegających bez nóg i głów :). Żeby wejść- kolejka na 40 minut. Żeby zakupić jakieś dziwne żetony- druga kolejka na 40 minut. I teraz uwaga HIT organizacyjny: Nie można płacić gotówką, tylko kartą. Jak coś "zamawiasz", musisz w specjalnym stanowisku dokładnie określić czego potrzebujesz, i z żetonami lub paragonem iść do kolejnego stanowiska żeby wydali to, za co zapłaciłeś. I nie ma że zamienisz np. kawę na cole :)) Jak znów coś chcesz kupić, to z powrotem do kolejki na wymianę kasy na żetony.
    Uciekliśmy stamtąd po 30 minutach, taxi i do Pick'n roll , gdzie mimo płatnej wejściówki przywitała nas miła atmosfera, ogromny namiot, duzy widoczny telebim, wolne stoliki i punkty z jedzonkiem i browarem płatne normalnie, gotówką.

    • 42 0

  • Sopot

    Strefa kibica w Sopocie to porażka, szefowie Carlsberga powinni tu przyjechać i zobaczyć jak głupia jest tu procedura wejścia. Poza tym 5 stanowisk dla wejścia tysięcy ludzi na mecz Polaków - heloooo. Dramatu dodaje nisko zainstowany telebim. Kto zatwierdził projekt tej strefy, chyba ci którzy z niej nie będą korzystali ;)

    • 26 0

  • shiteuro (1)

    To strefy wiochy jak całe to euro

    • 12 16

    • sam jesteś wiocha

      • 2 4

  • Sopot- Hipodrom- ANTYSTREFA KIBICA

    Takiej amatorki to w życiu nie widziałem: Jakbym był szefem carlsberga to nie zapłaciłbym złotówki agenci eventowej, ktora organizowała to badziewie. Mega kolejki do wejścia, zbieranie danych osobowych ( zresztą nieweryfikowalnych), kolejka po żetony - sretony, płatność tylko kartą, nic nie widać, brak miejsc chroniących od deszczu, nie ma gdzie usiąć, itd itp. Zapamiętam ten zmarnowany czas w ważnym meczu na całe życie i nigdy nie kupie piwa Carlsberg. Czego również życzę Wam :):)

    • 34 1

  • Typowy narzekający Polaczek.....

    • 4 17

  • Pytanie. (2)

    A jak komuś zostały żetony to co z nimi zrobić? Jest jakiś punkt skupu?

    • 12 1

    • spróbuj wymienić w kasynie :D

      • 5 0

    • Dawidowskiemu odsprzedaj

      • 0 0

  • Ogólnie na plus (3)

    Wiadomo co jest mocną stroną takich miejsc - atmosfera :) Mnie się w Gdańsku podobało. A co do płatności kartą - jak pisałem do trójmiasto.pl dwa maile w tej sprawie zwracając uwagę na problem, że to jest za mało podnoszone w mediach i wiele osób o tym nie wie, to jakiegoś odzewu nie dostałem. Nie ma się zatem co dziwić, że jak na dłuższą chwilę padł terminal, to robiło się nerwowo. Naprawdę sporo osób nie wiedziało, ze będzie można płacić tylko paypassem. I jeszcze jedno - żenada Pekao ściągać 15 zł za wydanie karty.
    Cała reszta na plus - głównie klimat, dobra rozdzielczość obrazu na telebimie, wystarczająca ilość toitoi.

    • 10 4

    • mnie? hehe (1)

      analfabeta?

      • 1 4

      • No nie mogę! A co Ci się w "mnie" na początku zdania nie podoba? Jedyna słuszna forma, skróconej używamy w środku zdania. Zajrzyj do słownika,zanim nazwiesz kogoś analfabetą.

        • 0 0

    • 15zł od Banku Pekao było zwracane w lipcu po zwrocie karty do banku :)

      • 1 0

  • strefa w Gdyni (2)

    w Gdyni w parku kibica było OK, nie mogę nie napisać, że szkoda, że lało, tyle, że to nie wina Gdyni:))), zresztą na drugą połowę uprzejmie przestało lać i można było wyschnąć. Atmosfera fajna, trochę żałuję, że nie dało się słyszeć komentatora, chyba siła przyzwyczajenia wynikająca z lat oglądania meczów w TV... Na razie będę oglądać w domu albo u znajomych, ale kto wie, może pod koniec Euro wrócimy do parku kibica
    pozdrawiam

    • 8 4

    • w Gdyni jak na wiejskim odpuście (1)

      wiocha i tyle.

      • 5 4

      • określasz to wydarzenie właściwym słowem, tym właśnie jest Euro2012

        skoro sam to zauważyłeś
        to jest jeszcze dla ciebie ratunek

        • 0 1

  • Ogólnie w Gdańsku było ok., zabrakło ekip sprzątających w trakcie imprezy. (1)

    Przyjechaliśmy o 18-tej to przed wejściem był straszny syf.

    • 13 4

    • Były, były

      Właśnie były - zdziwiłem się, że sprzątane było praktycznie od razu po meczu Polski, jeszcze zanim zaczęło się drugie spotkanie. Sprawnie to poszło.

      • 6 1

  • Sopot

    Tragedia rozpacz strata czasu organizatorzy to amatorka tak spier... imprezy to jeszcze nie widziałem PARODIA !!!!!!!!!!!! dali ciała po całości wszystko co można było zepsuć to zepsuli

    • 23 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane