- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (426 opinii)
- 2 Mała uliczka, duży problem (140 opinii)
- 3 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (108 opinii)
- 4 Odliczanie sekund na skrzyżowaniach. Za czy przeciw? (259 opinii)
- 5 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (168 opinii)
- 6 Po wyborach chcą zbudować ruch miejski (102 opinie)
Odcinkowy pomiar prędkości na A1
Ruszył odcinkowy pomiar prędkości na autostradzie A1 z Rusocina do Nowych Marz. Na razie działa na potrzeby zarządcy drogi. Jednak już latem może zapolować na kierowców.
- Na razie nie. Odcinkowy pomiar prędkości prowadzony jest wyłącznie na nasze potrzeby. Nie kierujemy wniosków o ukaranie kierowców. Jednak trwają w tej sprawie rozmowy z inspektorami transportu drogowego - wyjaśnia Ewa Łydkowska, rzecznik prasowy Gdańsk Transport Company, zarządca autostrady A1.
Władze GTC nie chcą zdradzać szczegółów systemu. Przewidują, że fotoradary działające w ramach odcinkowego pomiaru prędkości zaczną mierzyć prędkość samochodom w celu nałożenia na kierowców mandatów najszybciej latem tego roku. Prawdopodobnie urządzenia, czyli kamery i komputer, obsługujące odcinkowy pomiar prędkości, będą przenośne.
Ponadto uruchomienie przez GTC odcinkowego pomiaru prędkości utrudnia brak regulujących tę kwestię przepisów prawa. Na podpis Ministra Infrastruktury czeka rozporządzenie w sprawie warunków lokalizacji, sposobu oznakowania i dokonywania pomiarów przez urządzenia rejestrujące. Wciąż trwają jeszcze uzgodnienia projektu z innymi resortami.
Projekt rozporządzenia zakłada, że odcinkowy pomiaru prędkości będzie prowadzony na fragmentach dróg nie dłuższych niż 10 km w terenie zabudowanym i 20 km w obszarze niezabudowanym. Nadawcą listów z mandatami będzie Generalny Inspektor Transportu Drogowego.
Jak będzie funkcjonował odcinkowy pomiar prędkości? Każdy samochód jest rejestrowany przez kamerę na drodze w dwóch punktach. Oddalone są one od siebie na przykład o 10 km. Na autostradzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 140 km/h. Jeśli auto między punktami A i B jechało z wyższą średnią prędkością, np. 150 km/h, to jego kierowca może spodziewać się mandatu.
- przekroczenie prędkości do 10 km/h - mandat w wysokości do 50 zł (a także według przyjętego wcześniej rozporządzenia - jeden punkt karny);
- przekroczenie prędkości o 11-20 km/h - mandat w wysokości od 50 do 100 zł (2 punkty karne),
- przekroczenie prędkości o 21-30 km/h - od 100 do 200 zł (4 punkty karne);
- przekroczenie prędkości o 31-40 km/h - od 200 do 300 zł mandatu (6 punktów karnych);
- przekroczenie prędkości o 41-50 km/h - od 300 do 400 zł mandatu (8 punktów karnych);
- o 51 km/h i więcej - od 400 do 500 zł mandatu (10 punktów karnych).
Miejsca
Opinie (293) ponad 10 zablokowanych
-
2011-05-04 09:38
Na A1 duje, jak za kajzera. Ja tam i tak 140 nie przekraczam, boby mnie zwiało z drogi :)
- 1 0
-
2011-05-04 09:49
To teraz przeliczcie sobie... (1)
jeden z drugim ile zyskacie na odcinku 100km przekraczając prędkość o 20-30km/h. Przeliczcie sobie wzrost spalania, przeliczcie czas jaki zys
- 1 0
-
2011-05-04 12:32
Policzyłem
na 100km spalę, 1 do 1,5 litra ropy więcej. Czyli stracę maks 8 pln. Stać mnie. Jak jednak do tego dojdzie 300 pln za mandat to się "lekko" wqr..e i przestane jeździć A1 - czym to się będzie różniło od "zaradarowanej" DK1?
- 0 0
-
2011-05-04 10:38
na mnie nie zarobicie przestaje jezdzic tym badziewiem
pozdro
- 0 0
-
2011-05-04 17:37
Panowie od czego jest folia samoprzylepna
Na początku autostrady nalepiamy a na końcu odlepiamy folię zakrywającą część lub całość rejestracji widziałem też numery z chowaniem rejestracji do środka samochodu.
- 0 0
-
2011-06-24 15:28
z
Pomiar odcinkowy miał być stosowany w miejscach szczególnie niebezpiecznych.Jak pokazują statystyki autostrady są najbezpieczniejszymi drogami, czyli chodzi tylko o kasę.
- 0 0
-
2011-09-23 12:13
Płaca za szybkość
To co się dzieje w sprawie autostrad to chyba należałoby nazwać cwaniactwem za Nasze pieniądze i przyzwolenie. Otóż za przejechany odcinek pobierana jest solidna zapłata ( wielkość uzależniona jest od przyzwolenia monopolisty czyhającego na swój haracz -czyli naszego państwa) i nijak nie można wyegzekwować zniżki w opłatach za spowolnienia ( zaplanowane roboty, wypadki i inne) w przejazdach! A może zamiast tych stref pomiaru szybkości zrobić prosty NUMER ! ! UWAGA UWAGA płaca za odcinek wynosiłaby tyle ile wynosi średnia prędkość przejazdu na danym odcinku. Skoro jest czas wjazdu na autostradę i czas jej opuszczenia to na tej podstawie można wyliczyć prędkość przebycia tegoż odcinka i pobrać opłatę adekwatną do komfortu szybkości. Skoro na autostradzie wolno jechać 140 km/h i przejezdność jest taka zapewniona to proszę bardzo wziąć 20gr ( czy ile tam się należy) za km. A w przypadku spowolnienia, pobierać proporcjonalnie do spadku średniej szybkości przejazdu. ! ( może 5gr za km czy nawet 2gr/km ) Byłoby po ludzku. Zaraz odezwie się ktoś z pytaniem a co się stanie jak kierowca zatrzyma się na odpoczynek? - nic po prostu zapłaci mniej ! A jak będzie stał bardzo długo i długo ? ? ? a ilu jest takich kierowców co świadomie wybierają szybką trasę a potem jadą 10km/h aby zapłacić mniej lub zero ? Może by się i taki znalazł! Ale są to jednostki i o nich nie będziemy pisać! A jak ktoś będzie jechał Seicento czy jeszcze innym maluchem? to co wtedy? Wtedy zapłaci mniej! - to jasne! A dlaczego ? odezwą się głosy? bo spala mniej benzyny, mniej zatruwa i dlatego płaci mniej. Przecież poborca opłat pobiera haracz za komfort jazdy , szybkość, zatruwanie środowiska spalinami i wiele jeszcze innych składowych opłaty. I te składowe skoro działają na rzecz Jego wyliczonej wysokości opłat to z powodzeniem mogą stanowić argument da zaniżenia opłat za powolny przejazd autostradą? Powolny z winy robót i wypadków. O ile roboty są skalkulowane w czasie i skalkulowana jest opłata ( haracz) za wyłączenie odcinka to te pieniądze dostaje poborca opłat i dla niego sprawa jest czysta. Robi naprawy - ponosi słuszne koszty i po otwarciu odcinka kasuje za dobrą jazdę - to proste ! Ale ale ale są i wypadki! Tak za spowolnienie z tytułu wypadków płaciłby sam "wypadkowicz" z polisy ubezpieczeniowej. Interes kręciłby się należycie! Nikt nie burzyłby się na opłaty skoro miałby gwarancję szybkiej jazdy. A tak ? zawsze jest do bani! kto winien? a no ci co jeżdżą. Pozdrawiam J.Sz
- 1 0
-
2011-11-13 00:51
A TO CIEKAWE !!!
choć to stary już temat ale dodam swoją opinię. A to ciekawe bo ja seicento zapinam ile fabryka dała (140-150) Jeżdżę nim nie dla tego że mnie na niego tylko stać ale bo tani... i oszczędny. często jeżdżę z przyczepą max., DMC 400kg. z hamulcem, i nie jest problemem wyprzedzenie pędzącego stówką tira, robię to bez problemu i szybko co na krajówkach jest b. ważne. Nie jest tu problemem seicento jadące 80-tką tylko kierowcy a raczej "CIOY" jadący bryką z trzema litrami pod maską, którzy wyprzedzają, potrzebując na to kilku kilometrów. PS wiem, że z przyczepą powinienem wolniej robię to w rozsądny sposób... WSZYSTKICH TYCH KTÓRZY LUBIĄ DYNAMICZNĄ JAZDĘ NIE KONIECZNIE SZYBKĄ-POZDRAWIAM
- 0 0
-
2011-11-28 23:55
będzie jak we Włoszech
Jazda prawym pasem do 140km/h jazda lewym psem do 145km/h podobnie jak we Włoszech lewym jadą 135 km/h prawym 130km/h tyle że wszyscy się kleją i robi się niebezpiecznie. Autostrady monitorowane elektronicznie.
- 0 0
-
2012-09-05 17:35
kogo karac
Zdjecie bedzie - owszem ale samochodu i kierowcy na pierwszym punkcie. A co bedzie jak na drugim punkcie bedzie inny kierowca - ukarac samochod. Idiotyzm to nie zda prawnie egzaminu.
- 0 0
-
2015-04-30 11:17
Nie zapomnijmy !!!
Nie zapomnijmy podziękować ( przy pomocy kartki ) w nadchodzących wyborach tym którzy wpychają łapy do naszych i tak już dziurawych kieszeni, za wprowadzenie nowego systemu ratowania budżetu.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.