- 1 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (61 opinii)
- 2 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (298 opinii)
- 3 Paraliż drogowy na północy Gdyni (113 opinii)
- 4 Chciała kupić Bitcoiny, straciła 200 tys. (57 opinii)
- 5 Co z pociągami SKM do Pruszcza i Tczewa? (203 opinie)
- 6 Przestępca seksualny wpadł w porcie (93 opinie)
Oddał wannę krwi, a teraz zachęca innych
Jego życie to krew. Dosłownie. Ryszard Woliński oddał już 170 litrów krwi i jest doskonałym przykładem człowieka z pasją, która potrafi zawładnąć jego całym życiem.
10 lutego 2011 roku w Teatrze Muzycznym odebrał medal im. Eugeniusza Kwiatkowskiego za wybitne zasługi dla Gdyni i zrobił prawdziwy show. Przygotowane na kartkach, w zamyśle zapewne porywające przemówienia prezydenta i przewodniczącego Rady Miasta, zbladły przy oracji czołowego krwiodawcy Starego Kontynentu.
Zaczął jak na gali oscarowej - od podziękowań. Nie ograniczył się jednak do córki, która pomaga obsługiwać komputer. Wymienił - lekko licząc - kilkadziesiąt osób i instytucji z Gdyni, które wspierają krwiodawstwo. Miał mówić minutę, więc prezydent miasta Wojciech Szczurek zaczął najpierw nerwowo przebierać nogami, po pięciu minutach kręcić głową, a na koniec chciał nawet oderwać Ryszarda Wolińskiego od mikrofonu.
Na nic to się jednak zdało, bo mimo kilkuminutowego przemówienia, które z racji temperamentu mówcy rozbawiło publiczność do łez, od razu usłyszał: - Panie Prezydencie, ale ja to muszę powiedzieć! Jeszcze chwila i wymienię pana nazwisko - co zgromadzeni goście przerwali brawami.
Gdy Ryszard Woliński doszedł do sedna, czyli tego, że to nagroda dla wszystkich krwiodawców, został grzecznie, ale stanowczo poproszony o zakończenie tyrady, kilkakrotnie przekraczającej przyznany mu czas. Nie mógł jednak pozostawić tego bez komentarza. - No widzicie, chciałem mówić długo, ale mi nie pozwolili - zakończył z uśmiechem, czym ostatecznie zjednał sobie publiczność, niczym najlepszy estradowy artysta.
Podobnie jest z krwidawcami, którzy lekko zbzikowanego na punkcie krwidawstwa "prezesa" wręcz uwielbiają. Także dlatego ma chyba wszystkie możliwe odznaczenia lokalne i państwowe. Jako emerytowany oficer Marynarki Wojennej od wielu lat współorganizuje niemal wszystkie zbiórki krwi w Gdyni.
- Krew to życie, nie tylko moje, ale także innych. Po prostu namawiam innych, by podzielili się tym darem z innymi. To nic wielkiego - mówi skromnie.
Opinie (201) ponad 20 zablokowanych
-
2011-02-19 09:20
Wszystkie Ryśki to fajne chłopaki są ;-)
cytat:"Bardzo Ciebie polubiłem Rysiu"
- 9 2
-
2011-02-19 09:29
A ja już będąc nastolatkiem chciałem zostać honorowym dawcą krwi. Ale okazało się , że mam łuszczycę i prawdopodobnie będę przyjmował maści sterydowe... Łuszczycę zaleczyłem już dawno temu, ale jak się dwa razy od tego czasu zgłaszałem to mają już to w bazie i nie mogę nigdy już oddać krwi.... :(
- 6 4
-
2011-02-19 09:59
hahaha (2)
jeśli ktoś dorabia się na osoczu to jest śmieszne
- 5 8
-
2011-02-19 10:03
trzeba krew oddawać nie osocze (1)
- 1 2
-
2011-02-19 10:08
osocze tez pobieraja
- 1 2
-
2011-02-19 10:03
mi daleko do tego Pana
bylam oddac do tej pory skromne 10 razy :P ale chwali sie! im wiecej krwiodawcow tym lepiej, mieszkancy Trojmiasto dzialajcie!
- 9 2
-
2011-02-19 10:08
:) (1)
A ja pragnę podziękować takim ludziom jak on.
- 9 2
-
2011-02-19 14:41
tez rysiu
ten pan jednym telefonem do admirała załatwil mi przeniesienie z helu do gdyni co graniczyło wtedy z cudem dzięki temu nie utknałem tam na zawsze.dziekuje panie ryszardzie i pamiętam
- 1 0
-
2011-02-19 10:19
Jak za komuny...
sprzedaj nam swoją nerkę...kup sobie nowy dowód osobisty za 30 złotych, bo państwa nie stać na wymianę a MUSISZ wymienić czyli zapłacić. Mimo, że płacisz podatki. NAKAZ wymiany dowodów osobistych swego czasu to była niezła granda. Konstytucja RP podobno nic o tym nie wspomina ;)
- 2 5
-
2011-02-19 10:21
Zdrowy musi być
jeśli posiadasz jakąś ułomność to nie pozwolą Ci oddać. Nawet za darmo ;)
- 2 1
-
2011-02-19 10:30
"- Panie Prezydencie, ale ja to muszę powiedzieć! Jeszcze chwila i wymienię pana nazwisko" (4)
Panie redaktorze no nie do końca tak było, co prawda w 96% jest prawdą
- gdy prezydent faktycznie zaczął się denerwować a nawet składać ręce do modlitwy, błagać, prosić,.. wtedy padło nazwisko krwiodawcy M.Guć, a następnie,.. "Jeszcze chwila i wymienię pana nazwisko, ale za sprawą krwiodawcy Pana najstarszego SYNA Mateusza!!!
Na co zebrani w teatrze wybuchnęli salwami braw, natomiast na twarzy Prezydenta Szczurka pojawiła się konsternacja. Wyglądało to naprawdę pięknie i chyba, żaden aktor nie odegrałby lepiej tej sceny, a to były fakty co jasno dowodzi, że życie jest ciekawsze niż najlepszy kabaret.
Siedziałem w trzecim rzędzie to miałem możliwość dokładnego śledzenia tego wieczoru całej akcji. Szkoda, że akurat w tym miejscu wysiadła mi bateria w aparacie i nie uwieńczyłem tego zdarzenia na nośniku foto.- 11 5
-
2011-02-19 11:40
(3)
Tak wygląda zdanie wybrane z kontekstu. Niepięknie Panie Sielski.
- 3 0
-
2011-02-19 12:03
zbyt surowy w ocenie jesteś (2)
- ja tak nie napisałem. Redaktorzy schodzili ze sceny wchodzili, biegali gdy coś się działo i mogli nie wszystko usłyszeć i zobaczyć.
Mnie się np.nie podobało nakłanianie przez Panią doktor(pierwsza z odznaczonych medalem) i przymuszanie Władzy do stworzenia z Gdyni miasta wyznaniowego i poświęcenia jej Św.Maksymilianowi Kolbe. I tą wymuszoną czy też nie bezradnością hipokrytów? I wtedy strach mnie ogarnął, że ta Pani choć dużo robi/ła dla Gdyni może z grupką fanatyków narzucać myślenie gdynianom, które prowadzi do zaścianka. Więc profilaktycznie apelujemy do prezydenta miasta, aby w tym względzie w mieście przestrzegano konstytucji - w kontekście nawet wydarzeń i odwiedzin miasta z marzeń przez św.zakonnika.- 7 2
-
2011-02-19 19:13
(1)
możesz jaśniej? Co to znaczy miasto wyznaniowe?
- 2 2
-
2011-02-20 11:35
gdzie dominującą role sprawuje religia
tak jak mamy obenie prawie panstwo wyznaniowe
- 2 0
-
2011-02-19 10:34
BRAWO! GRATULUJĘ (2)
Brawo naprawdę podziwiam sam też oddaje się ludziom. Jest tylko mały problem od pół roku stacja krwiodawstwa w Gdańsku ni przyjmuje wielu grup krwi a dzwoniąc do Warszawki usłyszałem zapraszamy serdecznie, nie ma problemu.Więc jak to jest z tą krwią? Namawiamy a ni przyj,ujemy? Jakiś problem z przewozm pomiędzy miastami? Czy krwiodawca ma uniżeni latać i pytać kiedy łaskawie będą przyjmować ejgo grupę. Brakuje czy nie???
- 6 1
-
2011-02-20 18:46
NIe "wielu"
Głównie chyba B Rh- nie przyjmują, ale cóż, ogólnie minusy to rzadkie grupy w Polsce, zapotrzebowanie jest mniejsze, jeśli proporcjonalnie ilość dawców minusów jest większa, to nie ma po co pobierać...
A wozić gdzieś specjalnie kilka woreczków krwi bez sytuacji kryzysowej to tylko marnowanie pieniędzy...- 0 0
-
2011-02-28 22:00
można sprawdzić jak zapasy
na stronie: http://krew.gda.pl/ :)
- 0 0
-
2011-02-19 10:35
oddaję
i krew i czekolady bo nie jadam słodyczy :)
- 9 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.