• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Odkrywaj Pomorskie: rowerem przez Mierzeję Wiślaną

Marta Nicgorska
29 lipca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Wyprawa rowerowa trasą R10 przez Mierzeję Wiślaną. Wyprawa rowerowa trasą R10 przez Mierzeję Wiślaną.

O tym, że rower jest dobry na każdą porę roku, nie trzeba nikogo przekonywać. Pomorskie jest jednym z tych regionów, które słynie z bogactwa tras rowerowych. Chętnie uczęszczaną jest trasa R10, która stanowi fragment międzynarodowego szlaku EuroVelo 10. Odcinek z Trójmiasta na kraniec Mierzei Wiślanej w Piaskach liczy około 85 kilometrów. Można go pokonać w jeden dzień albo rozłożyć siły na kilka dni, eksplorując po drodze różne atrakcje turystyczne. W konkursie pod artykułem mamy dla was do wygrania voucher pobytowy do obiektu Cztery Pory Roku w Krynicy Morskiej.



Międzynarodowy szlak rowerowy EuroVelo 10 to niewątpliwie jedna z najciekawszych tras tej części Europy. Prowadzi przez kraje basenu Morza Bałtyckiego, a w regionie pomorskim biegnie wzdłuż Bałtyku, zaczynając od Ustki i prowadząc przez Łebę, Puck i Trójmiasto. Na Mierzei Wiślanej w Jantarze szlak główny odbija na południe, jednak do samej wschodniej granicy województwa, miejscowości Piaski położonej 4 kilometry od granicy z Rosją, prowadzi łącznik R10, który dostarcza rowerzystom wielu pozytywnych wrażeń.


Wyprawa rowerowa przez Mierzeję Wiślaną to:

Oddana niedawno do użytku trasa rowerowa R10 wiedzie przez całą Mierzeję Wiślaną i cieszy się dużą popularnością. Jest to jedna z najciekawszych tras w naszym kraju. Począwszy od Mikoszewa, pierwszej miejscowości na Mierzei Wiślanej, droga dla rowerów prowadzi nadmorskim lasem wzdłuż morza w bliskości pięknych, piaszczystych i szerokich plaż. Kiedy dopada nas zmęczenie podczas wyprawy, warto na chwilę zboczyć z drogi i zrelaksować się na złotym piasku przy szumie fal - mówi Łukasz Magrian, dyrektor Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej.
Mierzeja Wiślana to piaszczysty wał, który ciągnie się od Gdańska aż do granicy z Rosją. Oddziela Zalew Wiślany i Żuławy Wiślane od otwartych wód Zatoki Gdańskiej. Widok na Mierzeję - gdyby spojrzeć z lotu ptaka - robi wrażenie. Wąski pas lądu ciągnie się między dwoma akwenami. Jest to unikatowy region pod wieloma względami. Rybackie wioski z malutkimi portami, w których życie płynie powoli, piękna flora i fauna, smaczna kuchnia, bursztynowy piasek, szerokie złociste plaże - to wszystko przyciąga latem turystów jak magnes. Wody Zatoki Gdańskiej od Zalewu Wiślanego są kluczowym elementem wpływającym na atrakcyjność turystyczną tego regionu oraz jego krajobraz. Zachęcają do uprawiania turystyki wodnej, czemu sprzyja dobrze rozwinięta infrastruktura żeglarska i windsurfingowa.
  • Wyprawa rowerowa trasą R10 przez Mierzeję Wiślaną.
  • Wyprawa rowerowa trasą R10 przez Mierzeję Wiślaną.
  • Wyprawa rowerowa trasą R10 przez Mierzeję Wiślaną.
  • Wyprawa rowerowa trasą R10 przez Mierzeję Wiślaną.
  • Wyprawa rowerowa trasą R10 przez Mierzeję Wiślaną.
  • Wyprawa rowerowa trasą R10 przez Mierzeję Wiślaną.
  • Wyprawa rowerowa trasą R10 przez Mierzeję Wiślaną.
  • Wyprawa rowerowa trasą R10 przez Mierzeję Wiślaną.
  • Wyprawa rowerowa trasą R10 przez Mierzeję Wiślaną.
  • Wyprawa rowerowa trasą R10 przez Mierzeję Wiślaną.


Trasę rowerową z Trójmiasta do Piasków można rozpocząć rowerem już spod własnego domu. Pokonanie dystansu jest możliwe w jeden dzień, chociaż blisko 100 kilometrów stanowi wyzwanie dla amatora dwóch kółek. Siły można rozłożyć sobie na dwa dni i po drodze zobaczyć atrakcje turystyczne, przeznaczając odpowiedni czas na posiłki i odpoczynek.

Rodzinom z dziećmi polecamy wersję łagodniejszą i organizację wycieczki albo w formie 2-3-dniowego wypadu z noclegiem po drodze, albo 1-dniowego eksplorowania tylko wybranych odcinków tej trasy. Planując wycieczkę z dziećmi, można też pójść, a właściwie pojechać na skróty i skorzystać z rowerowego autobusu 612 Gdańsk-Śródmieście - Sobieszewo. Start z Wyspy Sobieszewskiej pozwoli ocalić siły i zaoszczędzić w nogach około 20 kilometrów.

Przyjęło się, że początek Mierzei Wiślanej znajduje się na wysokości Mikoszewa. Aby się tutaj dostać, trzeba pokonać przekop Wisły w Świbnie. W sezonie kursuje tutaj prom, z którego korzystają nie tylko rowerzyści, ale też kierowcy aut osobowych, busów, motocykli. Opłata za przeprawę promową dla roweru i rowerzysty wynosi 5 złotych w jedną stronę.

W Mikoszewie zaczyna się już prosta ścieżka rowerowa, która wiedzie przez las. Jadąc w kierunku Piasków, kolejne miejscowości: Jantar, Stegnę, Sztutowo mijamy niepostrzeżenie. Aby zobaczyć poszczególne atrakcje, trzeba zboczyć z leśnej trasy.

Każda miejscowość na Mierzei ma do zaoferowania coś szczególnego. W Stegnie jest to ryglowy kościół z XVII w. z unikalnymi malowidłami na stropie. Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa został wzniesiony w latach 1681-83 w miejscu nieistniejącego spalonego w pożarze kościoła gotyckiego. To przykład budowli szachulcowej wypełnionej cegłą bardzo charakterystyczną dla Pomorza.

Dla turystów poszukujących ciekawych historycznych miejsc w regionie dużą atrakcją będzie Muzeum Stutthof. Obejmuje ono część terenu byłego hitlerowskiego obozu koncentracyjnego o tej samej nazwie. Dostaniemy tutaj sporą garść informacji z czasów II wojny światowej i niemieckich obozów zagłady. Na udostępnianej do zwiedzania powierzchni zachowało się kilkanaście budynków i reliktów świadczących o tragicznej przeszłości tego terenu, m.in. kilka drewnianych baraków więźniarskich z lat 1939-1940, były budynek komendantury obozu, krematorium i komora gazowa.
  • Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa w Stegnie.
  • Ryglowy kościół z XVII w. z unikalnymi malowidłami na stropie w Stegnie.
  • Muzeum Stuthoff w Sztutowie.
  • Muzeum Stuthoff w Sztutowie.
  • Muzeum Stuthoff w Sztutowie.
  • Muzeum Stuthoff w Sztutowie.
  • Kolorowe kutry rybackie na plaży w Kątach Rybackich.
  • Kolorowe kutry rybackie na plaży w Kątach Rybackich.
  • Kolorowe kutry rybackie na plaży w Kątach Rybackich.
  • Muzeum Zalewu Wiślanego w Kątach Rybackich.


Ze Sztutowa śmigamy do Kątów Rybackich, gdzie znajduje się Muzeum Zalewu Wiślanego - jeden z oddziałów Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Można tutaj zobaczyć dawny warsztat szkutniczy, ekspozycje dotyczącą rybołówstwa oraz wziąć udział w lekcjach wiązania węzłów rybackich. W nazwie miejscowości Kąty Rybackie odbijają się wszystkie tradycyjne zajęcia mieszkańców, cały ich mały świat pachnący rybami, solą i wiatrem znad Zalewu Wiślanego oraz Bałtyku. W Kątach Rybackich znajduje się też rezerwat ornitologiczny kormorana czarnego i czapli siwej, który stanowi największą w Europie kolonię lęgową kormoranów.

Na trasie z Kątów Rybackich do Krynicy Morskiej, w miejscowości Skowronki, trafimy na nietypową atrakcję - słynny przekop przez Mierzeję. Inwestycja dotyczy przebudowy istniejącego toru wodnego na rzece Elbląg. Od momentu budowy jest to popularne miejsce wycieczek. Prace budowlane w miejscu planowanego kanału żeglugowego trwają już dwa lata. W czerwcu otwarto jeden z bliźniaczych mostów obrotowych - most Południowy, jeden z najdłuższych tego typu obiektów obrotowych w Polsce. Za rok kanałem mają popłynąć statki.

Dawniej Mierzeja Wiślana nie była stałym lądem. Tworzyły ją pojedyncze wyspy. To właśnie na jednej z nich stoi największe wzgórze w okolicy, które wznosi się na 40 m n.p.m. Legenda głosi, że to z tego wzgórza stary pirat obserwował morze i planował kolejne grabieże. Podobno do dziś nie odnaleziono jego skarbów, które ukrył pod ziemią. Na podstawie tej historii wzgórze nosi nazwę Góry Pirata. Na jego szczycie znajduje się wieża, z której można podziwiać morze, a z drugiej strony Zalew Wiślany. Miejsce jest niezwykłe nie tylko za sprawą panoramy. To właśnie tutaj ornitolodzy z całego kraju mogą obserwować miliony ptaków, które migrują między Europą a Afryką. Miejsce jest dobrze przystosowane pod kątem turystów - na całej trasie oraz wieży umieszczone są tablice informacyjne.

Góra Pirata to niejedyny punkt widokowy w okolicy. Warto wdrapać się jeszcze na pobliski Wielbłądzi Garb. To najwyższy szczyt Mierzei i najwyższa stała wydma w Europie o wysokości 49,5 m n.p.m., a zarazem jedyny naturalny punkt na Mierzei, z którego widać równocześnie Zatokę Gdańską i Zalew Wiślany. Nazwa wzięła się prawdopodobnie od ukształtowania terenu i skojarzenia z wielbłądem - patrząc na wydmę od strony Zatoki Gdańskiej widać nie jeden, ale dwa garby.



Stąd już "rzut beretem" do Krynicy Morskiej. Jest to największy kurort na Mierzei, a zarazem najmniejsze miasto w Polsce. W tym roku obchodzi ono 30. rocznicę nadania praw miejskich. Tutaj koniecznie trzeba wdrapać się na szczyt Latarni Morskiej, której światło widać na odległość prawie 20 mil morskich. Na górę prowadzą schody przymocowane do ścian - wewnątrz latarnia jest pusta, także wchodząc na górę, widzimy salę wejściową na dole. Z okrągłej wieży z galerią liczącej 26,5 m można podziwiać panoramę okolicy - widok na szerokie wody Zatoki Gdańskiej oraz Zalewu Wiślanego. Przy dobrej pogodzie można stąd dostrzec Tolkmicko i wzgórze katedralne we Fromborku, a nawet odległe światła z Helu.

- Oprócz trasy rowerowej R10, która ciągnie się wzdłuż morza i z której korzystamy od 2-3 lat, od tego roku w Krynicy Morskiej mamy do dyspozycji drugą ścieżkę, która biegnie nad Zalewem Wiślanym po koronie wału. Rowerzyści mogą więc udać się na drugą stronę Krynicy i poznać ją z innej perspektywy - zaprasza Adrian Bogusłowicz z Lokalnej Organizacji Turystycznej w Krynicy Morskiej.
Ostatni odcinek trasy z Krynicy do Piasków to 12 kilometrów pedałowania pod sam szlaban graniczny. To tutaj znajduje się granica państwa i granica Unii Europejskiej. Pod czujnym okiem strażników można zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie pod tablicą informacyjną. W drodze powrotnej warto zatrzymać się w urokliwych Piaskach. Dzikie plaże, brak tłumów, skromna infrastruktura turystyczna sprawiają, że można tu odpocząć od ludzi i miejskiego zgiełku. Port wypełniony kolorowymi kutrami, sieciami i sprzętem do połowu przypomina o tym, że rybołówstwo tutaj to motyw przewodni życia. To tutaj można spotkać watahy dzików wędrujących przez wioskę i podejrzeć pobliskie żerowisko bobrów. Na świeżą rybę lub dziczyznę warto wstąpić do restauracji Four Winds, która działa także po sezonie.
 
Miłośnicy dwóch kółek z pewnością docenią ścieżkę rowerową R10, która przebiega przez cały teren mierzei. Jeśli wyprawa rowerowa na całym dystansie jest zbyt wyczerpująca, można skorzystać z miejscowych wypożyczali i udać się na krótką przejażdżkę tylko na wybranym odcinku. Część Mierzei Wiślanej od Mikoszewa do Sztutowa można też zwiedzać w alternatywny sposób. W sezonie letnim z Nowego Dworu Gdańskiego kursuje tu turystyczna kolejka wąskotorowa. Jeśli z kolei trasa jest zbyt krótka i marzy Wam się aktywny wypoczynek na jeszcze dłuższym odcinku, polecamy rejs z Krynicy Morskiej do Fromborka z rowerem na pokładzie, by stąd kontynuować trasę rowerową zwaną GreenVelo.

Więcej informacji i inspiracji do wycieczek po regionie znajdziecie na stronie Pomorskie Travel.

 

Miejsca

Opinie (166) 5 zablokowanych

  • (6)

    Świetna i łatwa trasa. Jeden z najlepszych i najbardziej urokliwych odcinków R10.

    • 22 6

    • I można obejrzeć "Misia" PiSu w postaci przekopu Mierzei za miliardy złotych, żeby małe jachty mogły popływać. (5)

      • 7 5

      • Przekop to masz w Swibnie-Mikoszewie i wszyscy to chwalą.

        To jest budowa kanału-sluzy,wielu przed nami o tym myślało, marzyło. W merytorycznej dyskusji profesor Andruszkiewicz (sic! )Gdańsk wyróżnił Jego nazwą ulicy,mówił o ożywieniu wszystkich miejscowości przy Zalewie Wiślanym. Sam jesteś kukłą misia,bez samodzielnego myślenia.

        • 5 4

      • A bo to pierwszy mis prawych i ZPRawiedliwych ? (3)

        A elektrownia ? Która Jeszcze nie wybudowali A już burzą

        • 5 2

        • Obsesję masz na ich punkcie. Fajny artykuł o rowerowaniu po Mierzei Wiślanej a widzisz wszędzie politykę (2)

          wyluzuj,nas nie zmienisz a siebie musisz.

          • 4 2

          • Was nic nie zmieni, głowy napchane propagandą TVPiS. (1)

            • 3 3

            • dlaczeo tak się zachowujesz ?

              • 4 0

  • Przepięknie (1)

    Ta trasa jest o wiele bardziej malownicza niż oblegany i dziki Półwysep.

    • 30 6

    • Zgadzam się z tobą. Większość jednak pupci nie rusza na rowery ale do komentowania pierwsi.

      • 4 1

  • Super trasa (3)

    Nie jest wymagająca, a widoki boskie. Zero samochodów. Polecam

    • 75 9

    • (2)

      Jakie boskie widoki. Jest fajnie na odcinku przed krynica gdzie widac morze a jeszcze nie ma turystow. Ale poza tym to droga w lesie jak setki innych kilometrow.

      • 18 10

      • To i tak lepsze niż pruć asfaltem wśród samochodów (1)

        • 26 4

        • zależy czym jedziesz, z kim jedziesz, skąd jedziesz i jak długo chcesz jechać

          poza sezonem lepiej jezdnią. bo ruch niewielki a zawsze to asfalt.

          • 8 10

  • (14)

    Super a i przekop można zobaczyć jak postępy prac)Putin podobno do dzisiaj ma koszmary))

    • 19 47

    • (8)

      Nie koszmary a ryczy ze śmiechu.

      • 23 12

      • (7)

        Ja ja naturlich)Podobnie jak Niemcy że im pod nosem robimy tunel w Świnoujściu...Ale faktycznie po co to robić jak wszystko jest w Berlinie))

        • 11 19

        • (3)

          Na wykopanym bursztynie dojna zmiana oparła budżet państwa na najbliższe 10 lat

          • 11 9

          • (1)

            Lepsze to niż złoto z Amber Gold)

            • 8 10

            • Tylko totalny idi*ta inwestował w Ambergold, bo to śmierdziało wałkiem z daleka.

              Normalnemu człowiekowi się czerwona lampka zapaliła jak przeczytał o bajecznym zwrocie, idi*ta uwierzył w bajkę. Co innego miliardy złotych wyprowadzone na zagraniczne konta ze SKOKu przez Biereckiego, ale to przecież swój człowiek więc afery nie ma.

              • 13 4

          • Budżet oparła na wyciąganiu kasy z kieszeni podatnika kolejnymi podatkami, które nazywa dla niepoznaki opłatami i daninami.

            W tym kraju przestaje się opłacać pracować, lepiej zostać bezrobotnym wyborcą Prawych i ZPRawiedliwych, wtedy kasa leci z nieba za leżenie na du*ie.

            • 12 2

        • Niemcy to nam dobrobytu zazdroszczą XD

          • 5 1

        • Koleś, Niemcy śmiali się z tego, że Polacy nie potrafili przez tyle lat zbudować tego tunelu. (1)

          • 3 4

          • W jakim artykule o tym przeczytales ?

            • 3 4

    • oczywiscie ze tak, przeciez dzieki przekopowi sprzda nam wiecej wegla (1)

      juz ponad polowa importu wegla do Polski jest z Rosji, tak wyglada nasza solidarnosc ekonomiczna z Europa

      • 7 4

      • Ważne, że miliardy złotych rocznie dają na nierentowne polskie kopalnie.

        Żeby nasz drogi węgiel najgorszej jakości mógł wylądować na hałdzie.

        • 9 1

    • Koszmary to ma polski podatnik, który na ten zupełnie niepotrzebny rów (bo taka będzie jego funkcja) stracił ponad 2 miliardy (1)

      • 11 4

      • A co? Nie stać nas?

        Stać nas na wielomilionowe nagrody dla ojca tranzystorysty, na makulaturę wyborczą, na maseczki bez atestu i respiratory widmo, na remont prywatnego pałacu Obajtka, na szczujnię Kurskiego, na elektrownię Ostrołęka, na CPK w szczerym polu.. to i na przekop Mierzei żeby małe jachty mogły popływać też nas stać.

        • 12 3

    • Wysłać tam Svena rowerem szybko, może się chociaż udławi rybką.

      Odpoczną wszyscy od jego mądrości, kiedy mu w gardle utkną rybie ości.

      • 10 5

  • (2)

    Moze zamiast robic konkursy to ktos wsiadlby na rower i uzupelnil oznakowanie?

    Brakuje moze kilkunastu strzalek do idealu.

    • 28 5

    • (1)

      Teraz i tak każdy z aplikacja jeździ ale i tak można
      Pytanie skąd wziąć 30 słupków i znaków (jak wieźć rowerem to już mniejszy problem)

      • 4 3

      • jaką apkę polecasz na rower

        bo jestem zielony w temacie

        • 1 0

  • "Trasę rowerową z Trójmiasta do Piasków można rozpocząć rowerem już spod własnego domu. Pokonanie dystansu jest możliwe w jeden (28)

    Świetnie. A jak wrócę do domu? Czy mam na końcu mierzei zamieszkać?

    • 49 31

    • Byłem. Oznakowanie pozostawia wiele do życzenia. (2)

      • 15 10

      • no nie mów że pobłądziłeś (1)

        • 8 3

        • a to dużo trzeba?

          ostatnio na helu zbiorowo poszukiwano taką zaginioną sierotkę

          • 2 3

    • (16)

      Wrócić rowerem. Co za problem

      • 22 6

      • to juz 160km i za duzo dla 95% rowerzystow (15)

        sorry, ale sam duzo jezdze ale zrobienie ponad 100km to juz jest wiele godizn pedalowania. 160km w dzien to juz tylko na szosowym rowerze, trenujac na drogach

        • 17 12

        • (12)

          Dwa lata temu zrobiłem 140 km w jeden dzień na zapiaszczonym najtańszym rowerem crossowym (przerzutki Tourney to rak XD) częściowo właśnie po Mierzei Wiślanej. Było to wyzwaniem, ale pojechałem bez żadnego większego przygotowania (zjadłem obiad w Krynicy i regularnie uzupełniałem wodę w sklepach). Beka z wielkich rowerzystów potrzebujących rower szosowy do przejechania 100km w jeden dzień.

          • 24 14

          • a ja wlazłem na ostatnie piętro warszawskiego Mariota i to po schodach

            i to bez przygotowania - jak TY

            • 17 2

          • (1)

            a ja na wigry 3 zrobiłem 180km i nie miałem na sobie obcisłej koszulki CCC

            • 20 1

            • A ja

              Przedwczoraj ściszałem telewizor.

              • 14 0

          • trasa (4)

            spokojnym tempem na takim rowerze w takim terenie jak tam te 140 km to 7 godzin kręcenia plus postoje regeneracyjne, tak da się tylko zaczynamy rano.

            • 4 5

            • srednia ponad 25km/h na skladaku, po lesie? (2)

              znow, my mowimy i zwyklych ludziach, co tu sie kreca po TPK i sciezkach rowerowych, nie wyczynowcach. Serio, niektorzy sa troche oderwani

              • 0 0

              • umiesz liczyc? (1)

                • 0 0

              • umiem, zakładam że przerwa to nie jest 10 minut co 50km

                tylko ma uwzgledniac zwiedzenie czegokolwiek i zjedzenie, wiec 2-3 h minimum

                • 0 0

            • postoje są niepotrzebne na tej trasie, ewentualnie na promie

              • 0 0

          • Jasne, jak tak samo przebiegłem 100m, jak jacyś lekkoatleci na igrzyskach, beka z nich naprawdę, ja to samo jeansach robię.

            • 1 1

          • Może i przejechaleś ,ale z wywieszonym jęzorem i tak szczerze mało co zobaczyleś .Bo żeby coś zobaczyć to trzeba się zatrzymać na godzinkę ,w fajnym miejscu a takich jest pelno pocalebrować się widokiem,wykąpać w morzu ,odetchnąć ,wypić jedno dwa piwka ,poleżeć trochę na plaży i to jest właśnie wypoczynek na rowerze z połączeniem wielu przyjemności a nie pedałowanie na siłę z punktu A do punktu B a potem chwalenie się na fejsie że byłem i zaliczylem.Pytanie tylko co ciekawego zobaczyleś jak tylko mignełeś przez fajne miejscai i nic nie zostało w pamięci.

            • 5 1

          • a jaka średnia było wiecej niż 10/h?

            • 1 1

          • A ja ten,

            poszłem do sklepu, a później oglądałem telewizor

            • 0 0

        • ddr (1)

          Zgadza się, tylko na szosówce w jeden dzień, mi ten odcinek udało się przejechać 172 km w 6 godzin ale rekreacyjnie to raczej w dwa dni.

          • 3 1

          • szosy nie widzialeś na oczy

            • 0 0

    • Pozostaje opcja noclegu na Mierzei na jedną noc. Właśnie taki mamy plan :)

      • 13 1

    • Słyszałeś o namiotach (2)

      albo noclegach np. w Krynicy Morskiej ?
      Kto ci każe tego samego dnia wracać?

      • 4 2

      • Pracodawca.

        • 4 1

      • Nocleg dla pojedynczego rowerzysty w sezonie graniczy z cudem,a namiot ......jak ty sobie to wyobrażasz będziesz spał z rowerem .Jak go zostawisz w nocy przy namiocie to na 90 procent masz pewność że roweru już nie będzie bo go ukradną .Tymbardziej że jeszcze masz w tym rowerze zamocowane sakwy i inne cenne rzeczy,co jeszcze bardziej kusi złodzieja.Nie pomoże nawet strzeżone pole biwakowe ,bo to pic na wodę ,nikt nie będzie twojego rowerka pilnował jak ty będziesz zmęczony w nocy spał.

        • 2 2

    • (1)

      Obiektów noclegowych to tam nie brakuje. Zaklep nocleg i na drugi dzień jedziesz sobie do domciu.

      • 2 2

      • Zaklep nocleg w sezonie dla rowerzysty z rowerkiem,nie rozśmieszj mnie.Teraz przeważnie wynajmują kwaterę na conajmniej 2-4 osoby bo to lepiej się oplaca.

        • 0 0

    • Dlatego dziwię sie że jeszcze nie wymyślono nocnych przechowalni rowerów i dotyczy to całej Polski.Jak taki np.samotny rowerzysta ,a takich coraz więcej ma przenocować na polu biwakowym skoro nie ma kto mu przypilnować w nocy roweru.Niestety rower i rowerzysta nie wejdą do malego namiotu.Dlatego dziwię się że jeszcze bazy turystyczne nie dysponują za jakąś w miarę rzsądną cenę takiej oferty ,gdyż bylby to niezły biznes bo rowerow w lecie jest już tysiące.Przecież nie sposób jechać w dalszy teren i zaliczyć wielu atrakcji danego terenu w jeden dzień,to mija się z celem.W jeden dzień nie da sie dalej jechać bo to nie jest wycieczka tylko hardkor ,nie na tym polega turystyka rowerowa żeby zap........ć 150 km w jeden dzień żeby zdążyć w nocy wrocić do domu.Bazy turystyczne dawno powinny pomyśleć o pomieszczeniach przechowania rowerów przez noc .Dziwię się że na to jeszcze nie wpadly bo to bylby niezły biznes.

      • 0 1

    • Wróć jak chcesz, dorosły chyba jesteś ...

      • 0 0

  • Jaki rower polecacie na takie trasy? (19)

    Crosowy, górski czy gravel?

    • 8 12

    • (5)

      Sprawny :). To jest łatwa trasa - trochę po szutrze, trochę po asfalcie.

      • 15 3

      • Dzięki, mądrego zawsze dobrze posłuchać

        • 8 3

      • gdzie ty tam masz asfalt? (1)

        • 2 8

        • Jak z 3 city to od Gda do promu

          Chyba że nigdy nie jechałeś a wiedzę czerpiesz z ...

          • 2 1

      • (1)

        Da się zwykłym miejskim?

        • 3 0

        • da się

          • 3 0

    • gravel

      • 3 7

    • gorskie zdecydowanie nie na trasy powyzej 50km po plaskim (3)

      nie ma on najmniejszego sensu, tylko sie zmeczysz niepotrzebnie

      • 0 9

      • Zależy od opon.

        • 5 3

      • po piachu czy po jombie szosą nie pojedziesz wcale

        a tak w 90% ta trasa wygląda

        • 1 0

      • pewnie już po 1km jesteś jak dętka

        • 0 1

    • Gravel wystarczy. To tylko szuter.

      • 0 2

    • Treningowy XD

      • 3 0

    • elektryczny

      • 2 0

    • Samochodem (1)

      • 2 2

      • Na rowerze samochodem. Lech Roch Pawlak

        • 1 0

    • Składak - jak i z będziesz mieć dość, to składasz i do autobusu.

      • 0 0

    • co komu wygodniej.

      gravel na takie trasy akurat, ale niektórzy wolą te 2 kg plus, te kilka km/h minus, wygodną pozycję i gripy prostopadłe do kierunku jazdy. Są też maniacy mtb, którzy uważają, że nawet na takiej trasie jest najlepszy. Jeśli w tę i z powrotem z Gdyni bez jazdy po ciemku, to jednak polecałbym coś szybkiego. Na fragment spokojnie można mieszczuchem, albo i składakiem.

      • 0 0

    • Damkę

      • 0 0

  • Szkoda (6)

    Uwaga na rozpędzona warszafke w leginsach, to nie tor wyścigowy!!!

    • 23 8

    • (4)

      Dopuszczalna predkosc na sciezkach rowerowych w terenie zabudowanym wynosi (jezeli znaki nie stanowia inaczej) 50km/h.

      • 4 12

      • G. prawda

        wg przepisów prędkość ma być dostosowana do warunków ruchu.

        • 4 3

      • w żadnych przepisach drogowych nie ma kompletnie nic o żadnych "ścieżkach" (2)

        a już tym bardziej o ograniczeniach prędkości na nich

        • 1 3

        • W prawie o ruchu drogowym masz informacje o dopuszczalnej predokosc na drodze w terenie zabudowanym. Tzw sciezka rowerowa to tak naprawde jest droga rowerowa. Informuje o tym znak c-13 lub c-16/c-13.

          Jak macie prawo jazdy to proponuje pojsc na jakis kurs doszkalajacy z PoRD

          • 5 1

        • 97% tej trasy do dukty leśne

          tam żadne "przepisy drogowe" nie obowiązują. Bo to nie są "drogi publiczne".

          • 1 3

    • Ktoś tu widzę ma kompleksy.

      • 2 1

  • (4)

    Super. Tylko z dziećmi trzeba przenocować. Trochę drogo jak na 2-dniową wycieczkę

    • 8 6

    • (2)

      Jak masz dzieci to masz po 500 na każde za nic

      • 13 3

      • Przecież pińcetplusa dają na hybrydy, harnasia i vicki, nie na dzieci.

        • 11 2

      • Jak za nic ?? Place co raz wieksze podatki!!!

        Wolałbym, żeby tych pieniędzy mi rząd nie zabierał . Ale nie mów, że za nic . Bo rząd nie ma kasy. Musi nam ja zabrać by oddać.

        • 3 2

    • Oczekujesz 2-dniowej wycieczki z dziećmi bez noclegu?

      Bo tak można odczytać twój wpis.

      • 0 3

  • (3)

    Trasa ok
    Ale poza sezonem, obecnie za dużo januszy

    • 30 4

    • (1)

      Tam jest dramat; zobaczcie sobie zdjęcia z tych "kurortów". Smażalnie, cymbergaje, stragany i tłusty suweren z puszką harnasia.

      • 5 5

      • Zawsze to jednak mniej ludzi niż w Trójmieście.

        • 4 0

    • Dokładnie. W Wielu miejscach trasa nieprzejezdna przez dzikie tłumy turystów.

      • 1 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane