- 1 32-latek zatrzymany. To on jechał 299 km/h? (353 opinie)
- 2 Pierwsza dyscyplinarka za węzeł Karwiny (270 opinii)
- 3 Odwołali kursy, bo brakuje kierowców (301 opinii)
- 4 Były trener Lechii zmarł w Kanadzie (12 opinii)
- 5 Serduszko pełne narkotyków (75 opinii)
- 6 Zdecyduj, na co wydać miejskie pieniądze (56 opinii)
Odnaleziono szczątki kobiety zaginionej siedem lat temu
Policjanci z gdańskiego Archiwum X rozwikłali sprawę 41-letniej gdynianki Grażyny Żelaznej, która zaginęła w Rumi w czerwcu 2009 roku. Po ponad siedmiu latach poszukiwań ukryte szczątki kobiety odnaleziono w Rozewiu. W sprawie zatrzymany został najprawdopodobniej jej mąż, ale same okoliczności śmierci nadal pozostają nieznane.
W piątek czytelnik Trojmiasto.pl poinformował nas o odkryciu, jakiego dokonał Zespół Przestępstw Niewykrytych, funkcjonujący przy Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Ze zgłoszenia czytelnika wynikało, że udało się rozwikłać zagadkę, nad którą organy ścigania pracowały od ponad siedmiu lat.
- Policjanci z gdańskiego Archiwum X odnaleźli dziś w Rozewiu zwłoki kobiety, która zaginęła w czerwcu 2009 roku. Jej zaginięcie zostało zgłoszone przez jej męża, a wiele wskazuje na to, że to właśnie on ją zamordował - przekazał proszący o zachowanie anonimowości informator.
W celu wyjaśnienia tych rewelacji, natychmiast skontaktowaliśmy się z funkcjonariuszami rezydującymi przy ul. Okopowej 15 w Gdańsku.
- Ze względu na trwające obecnie czynności procesowe nie mogę udzielić żadnych informacji na ten temat - powiedział podkom. Michał Sienkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Próby ustalenia tożsamości denatki
Na podstawie danych figurujących w ogólnokrajowej policyjnej bazie osób zaginionych oraz na stronach www.zaginieni.pl i www.ktokolwiekwidzial.pl udało nam się ustalić, że w 2009 roku na terenie województwa pomorskiego zaginęła jedna kobieta, której dotychczas nie udało się odnaleźć.
Wszystko wskazuje na to, że szczątki ujawnione w piątek w Rozewiu należą do urodzonej i wychowanej w Gdyni Grażyny Żelaznej, która zaginęła w Rumi. Okoliczności jej zaginięcia były wyjątkowo tajemnicze. Nic nie zwiastowało, że wyjście na chwilę z domu zakończy się tragedią.
Tajemnicze okoliczności zaginięcia
Z pozoru, dzień w którym zniknęła Żelazna, niczym bowiem nie wyróżniał się na tle jej codziennego trybu życia. W trakcie przygotowywania obiadu kobieta oznajmiła mężowi, że musi na chwilę wyjść do sklepu, a w drodze powrotnej odwiedzi również swoją koleżankę.
Kiedy po upływie godziny zaginiona nie pojawiła się w domu, jej mąż obdzwonił wszystkich znajomych, a następnie rozpoczął poszukiwania na własną rękę. Niestety, bez rezultatu. Również szeroko zakrojone poszukiwania policji, zaalarmowanej jeszcze tego samego dnia o zniknięciu rumianki, na niewiele się zdały.
Żelazna przepadła jak kamień w wodę, a sprawa jej zaginięcia została umorzona. W chwili opuszczenia swojego mieszkania kobieta miała 41 lat. Była ubrana w czarną, skórzaną kurtkę zapinaną na guziki, pomarańczową bluzkę z krótkimi rękawami i niebieskie spodnie dżinsowe.
Nowe wątki w sprawie
W czwartek w rumskich mediach pojawił się krótki artykuł na temat tajemniczego zaginięcia z czerwca 2009 roku. Z publikacji wynikało, że w sprawie pojawiły się nowe wątki, które naprowadzą śledczych na rozwiązanie zagadki. Nieoficjalnie odrzucili oni wersję o porwaniu.
- Mundurowi zajmujący się tą sprawą dotychczas sprawdzili wiele wątków i przesłuchali różne osoby, które twierdzą, że Grażyna Żelazna nie opuściłaby dobrowolnie domu rodzinnego i nie porzuciłaby swojego dziecka. W sprawie pojawiły się nowe okoliczności i są one weryfikowane - tłumaczył podkom. Sienkiewicz w rozmowie z portalem www.rumia.naszemiasto.pl.
Oficjalne potwierdzenie
W sobotnie popołudnie Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku rozesłała do mediów oficjalny komunikat, który potwierdził, że odnalezione w Rozewiu szczątki należą do 41-letniej rumianki.
- Z zebranych wówczas materiałów wynikało, że 41-latka wyszła do sklepu i już nie wróciła. Przez wiele lat nie udało się tej wersji wykluczyć. W ostatnim czasie policjanci z zespołu ds. przestępstw niewykrytych oraz funkcjonariusze sekcji poszukiwań i identyfikacji osób KWP w Gdańsku dotarli do informacji, które pozwoliły im na wytypowanie prawdopodobnego miejsca ukrycia zwłok kobiety. Prokuratura podzieliła zdanie policji, wydając stosowne postanowienie o przeszukaniu wskazanej posesji w powiecie wejherowskim. W czynnościach brał udział prokurator, kilkudziesięciu policjantów z komendy wojewódzkiej, technicy kryminalistyki z Wejherowa, oraz biegli z zakresu badań terenowych i medycyny sądowej - relacjonuje podkom. Sienkiewicz.
Nieoficjalnie: mąż kobiety został aresztowany
Szczątki zaginionej były zakopane na głębokości kilkudziesięciu centymetrów. Polica poinformował również, że w związku ze sprawą został zatrzymany 49-letni mężczyzna. Nieoficjalnie, zgodnie z informacjami od naszego czytelnika, aresztowanym jest mąż denatki.
- Do tej sprawy został zatrzymany mężczyzna, któremu przedstawiono już w Prokuraturze Rejonowej w Wejherowie zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy. Zarzuty przedstawione zatrzymanemu mogą ulec zmianie po przeprowadzeniu badań oraz uzupełnieniu materiału dowodowego - dodaje podkom. Sienkiewicz.
Odnalezione zwłoki zostały przetransportowane do zakładu medycyny sądowej. Ich badania mają na celu potwierdzenie tożsamości oraz ustalenie przyczyny śmierci.
Archiwum X przy każdej komendzie wojewódzkiej
Zespoły Przestępstw Niewykrytych, zwane potocznie Archiwum X, zaczęły powstawać przy komendach wojewódzkich policji w całym kraju kilkanaście lat temu. Jak wskazuje ich nazwa, ich celem jest wyjaśnianie spraw - przede wszystkim zabójstw, które z powodu niewykrycia sprawców musiały zostać umorzone.
Zgodnie z art. 101 § 1 Kodeksu Karnego, termin przedawnienia karalności zbrodni zabójstwa wynosi w Polsce 30 lat. W związku z tym, śledczy starają się rozwikłać sprawy, które na chwilę obecną miały miejsce nie wcześniej niż we wrześniu 1986 roku.
Archiwum X rozpoczęło działalność w ramach Wydziału Dochodzeniewo-Śledczego przy Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gdańsku w 2005 roku. W jego skład wchodzą najbardziej doświadczeni funkcjonariusze. Gdańskie Archiwum X może pochwalić się wieloma sukcesami, jak chociażby wykryciem w maju bieżącego roku sprawcy zabójstwa 70-letniej kobiety, do którego doszło ponad 29 lat temu.
Miejsca
Opinie (132) 9 zablokowanych
-
2020-05-12 18:21
Super
Moja prawdziwa historia życia:
Witam wszystkich, mam na imię Robt Burley, 14 lutego 2020 r. Moja żona miała ze mną umowę i zerwała ze mną, szukam pomocy, żeby ją odzyskać, nikt nie mógł mi pomóc, kilka dni temu miałem na myśli dane kontaktowe Dr Ogundele w gazecie, pomagając ludziom odzyskać utraconego kochanka, i skontaktowałem się z nim po pomoc, po rzuceniu zaklęcia moja żona zadzwoniła do mnie i prosiła o wybaczenie, co za cud. Wszystko dzięki dr Ogundele, jest potężnym człowiekiem, a jego zaklęcie jest nieszkodliwe, w ciągu 24 godzin sprowadził moją żonę swoimi mocami, nigdy nie wierzyłem w magię, ale dr Ogundele przywrócił mi szczęście, zgodziłem się z nim dzielić jego imię w Internecie po tym, jak mi pomógł, dlatego teraz to robię. Jeśli potrzebujesz pomocy, możesz skontaktować się z nim za pomocą czatu WhatsApp lub Viber: +27638836445. E-mail: ogundeletempleofsolution@gmail.com Jest w 100% prawdziwy i potężny.- 0 0
-
2017-04-03 13:08
bez sensu
Kupy się to nie trzyma. Mąż musiałby wyjść zaraz za nią, a przecież w tym czasie dzwonił po znajomych. Spontaniczne morderstwo? A kiedy zakopał? Godzina to za mało czasu.
- 1 0
-
2016-09-11 15:53
(5)
Bardzo się dziwię że tyle lat temu nie zostało odkryte to co teraz...Nie znam szczegółów śledztwa ale o tym jak był mąż Pani Grażyny to wszyscy wiedzieli...
że Policja wcześnie tego nie odkryła.- 10 1
-
2016-09-12 00:05
Do Maria (2)
dlaczego Maria nie zadzwonila i nie poinformowala o swoich przypuszczeniach ?? a moze Maria dzwonila a Policja olala sprawe ??
- 5 0
-
2016-09-12 10:57
(1)
A być może Maria składała stosowne zeznanie... nigdy nie można nikogo oskarżyć bez dowodów od tego jest Policja aby te dowody znalazła
- 1 0
-
2016-09-29 11:00
do Maria
Gdzie znaleziono zwłoki w Rumi?? czy Rozewiu???
- 1 0
-
2016-09-11 18:52
A mnie nie dziwi. Skoro WSZYSCY wiedzieli, ale nikt na policję nie poszedł tylko czekal aż sama się domyśli... (1)
- 6 0
-
2016-09-12 10:46
,,wszyscy,, miałam na myśli oczywiście najbliższe otoczenie, od tego jest policja aby sprawdzić każdy wątek...
- 2 0
-
2016-09-13 10:50
w Rozewiu czy w powiecie wejherowskim?
To zwłoki były ukryte w Rozewiu czy w powiecie wejherowskim? Bo nie zrozumiałem.
- 2 0
-
2016-09-10 18:15
maż policjant (5)
mąż policjant więc jasne dlaczego tyle to trwało
- 43 3
-
2016-09-12 21:59
Bzdury Waść piszesz
- 0 0
-
2016-09-12 00:09
do maz policjant
skad to wiadomo , ze maz policjant??
- 5 0
-
2016-09-11 15:35
tak zawsze mocno aktywni na takich forach policmajstry nagle pod twoim postem nie wiedza co napisac, dziwne
- 5 0
-
2016-09-10 18:20
(1)
niestety w rodzinach policjantów nie dzieje się dobrze
- 32 4
-
2016-09-10 18:57
a jak sie dzieje żle to niestety wszyscy sie boją donieść na policjanta
- 27 0
-
2016-09-11 21:06
RYŚ (2)
Dziwna sprawa, bo jeżeli mąż dzwonił godzinę po zaginięciu żony w Rumi a ciało zostało znalezione na Rozewiu to albo zaginęła wcześniej, albo mąż to Spidi Gonzales. Podejrzewam, że Policja jak zwykle dała d*py a teraz ogłasza wielki sukces. Może małżeństwo miało działkę na Rozewiu do czego ułomna Policja doszła po 7 latach.
- 9 3
-
2016-09-12 17:42
RYSiu
Wg Ciebie ona sama tam się zakopała?
- 0 0
-
2016-09-12 00:15
do Rys
oczywiscie ze dala d*py !!! jezeli sparwca jest najblizszy czlonek rodziny to znaczy ze zle wykonanano pierwsze czynnosci , czyli zle przeprowadzono przesluchanie swiadka ktory to ostatni widzial denatke , jak rowniez zle przesluchano najblizszych czlonkow rodziny
- 6 0
-
2016-09-12 15:03
doły
Dwa doły w lesie świeżo wykopane w lesie w Sitnie na kogo czekają .Może policja sprawdzi
- 1 0
-
2016-09-10 17:16
(6)
Brawa dla archiwum X. Kondolencje dla męża bo pewnie myślał o żonie cały czas.
- 24 40
-
2016-09-12 12:56
Mąż był psycholem.
- 4 1
-
2016-09-12 12:34
Czytamy ze zrozumieniem: Aresztowanym jest mąż denatki
- 3 0
-
2016-09-10 18:09
w ramionach kochanki, co trzymała nóż pod łóżkiem? (2)
albo jakoś tak.
- 17 0
-
2016-09-10 20:19
Prośba jedyna,skoro piszecie podpisujcie się. (1)
- 6 8
-
2016-09-10 20:24
OK
- 16 2
-
2016-09-10 17:28
Myślał pewnie intensywnie
skoro go zatrzymali , czytać trzeba z uwagą.
- 30 6
-
2016-09-11 16:17
czasami okazuje się, że to jednak nie ten... (1)
Różnie bywa.
Myślę, że miał wspólnika / ów...kolegę z pracy, albo zblatowanego kryminalistę...- 3 1
-
2016-09-12 10:59
dzięki Szerloku.
- 0 0
-
2016-09-12 10:58
Ładnie jej szukali nie ma co -
sprawa umorzona co nie?
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.