- 1 Podejrzany o morderstwo w Jagatowie zatrzymany (109 opinii)
- 2 Mężczyzna spadł z klifu w Orłowie (104 opinie)
- 3 Kraj, z którego pochodzą piraci drogowi (389 opinii)
- 4 Koniec pętli pod oknami mieszkańców (87 opinii)
- 5 Jedna oferta w przetargu na linię z piętrusami (105 opinii)
- 6 Podejrzany o morderstwo może być groźny (162 opinie)
Odszedł architekt i archeolog Jacek Gzowski
24 sierpnia 2013 r. zmarł Jacek Gzowski - wybitny architekt, autor i realizator kilkudziesięciu projektów oraz wykonawca setek prac związanych z obiektami zabytkowymi Pomorza i innych regionów Polski.
Jacek Antoni Gzowski był badaczem architektury i projektantem. Pierwsze kroki stawiał w Pracowni badań Urbanistyczno-Architektonicznych PP PKZ w Gdańsku. W latach 1987-1988 pełnił funkcję zastępcy szefa misji ds. rekonstrukcji Świątyni Królowej Hatszepsut w Egipcie.
Wśród najznaczniejszych jego dokonań należy wymienić badania architektoniczne Ratusza Głównomiejskiego i 47 innych obiektów na terenie Gdańska, Pałacu pod Blachą i Pałacu Błękitnego w Warszawie, zespołu pałacowo-parkowego w Wilanowie oraz zamku Krzyżtopór w Ujeździe.
W jego pracowni powstały m.in. projekty rewaloryzacji Sali BHP Stoczni Gdańskiej, hotelu "Opera" i hipodromu w Sopocie oraz budowy przystani rybackiej i Muzeum Archeologicznego w Sopocie.
Jego prawdziwą pasją badawczą od końca lat 90. stała się archeologia. Ostatnim zadaniem było przeprowadzenie badań archeologicznych poprzedzających budowę Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Msza żałobna odbędzie się dnia 29 sierpnia o godz. 11:00 w kościele pw. św. Jana Chrzciciela w Kiełpinie Górnym. Pogrzeb po mszy, na cmentarzu w Kiełpinie Górnym.
Opinie (10) 1 zablokowana
-
2015-04-19 22:19
Pan Jacek
pamiętam p. Jacka od strony prywatnej, pracowałam u Państwa Gzowskich krótko w roku 1990, człowiek niezwykle miły, życzliwy. Pani Jola i 3 dzieci, pamiętam jak dziś. Bardzo mi przykro.
- 3 0
-
2013-08-31 20:52
dla Jacka
Jak tu opowiadać - do g-ska dojechałam 77` i zaraz potem poznałem jacka- doświadczenia różne ale ......,zawsze kooperowałem z nim na i w różnych sprawach, sytuacjach - ciekawe czy te sytuacje zawodowej zdjęcia z katowni (81`) umocniły moją, naszą przyjaźń.......
- 1 0
-
2013-08-31 17:13
Pamiętam miejsce i moment, gdy zrobiono to zdjęcie. Jakby wczoraj. Dla mnie Gdańsk już nie będzie tym samym Gdańskiem.
- 4 0
-
2013-08-31 02:59
Wielki Człowiek
Jest mi niewypowiedzianie przykro i ciągle to do mnie nie dociera... Nigdy Pana nie zapomnę.
- 8 0
-
2013-08-31 01:17
... zabrakło nam czasu...
Jacku...
kilka dni przed tym ,nim nas wszystkich Tak Na Zawsze, tak niespodziewanie opuściiłeś, widzieliśmy się przez chwilę w pilnych sprawach zawodowych, które załatwiliśmy prędko i precyzyjnie - jak przystało na zawodowców.
Mieliśmy wszakże chwilę dla siebie: dla dobrych, starych kompanów jeszcze z PKZ-ów w latach 80-tych. Jak przy każdym naszym, raczej nieczęstym spotkaniu, wyrzucaliśmy sobie nawzajem, że choć tyle w nas obu wzajemnej sympatii, szacunku i wspomnień ze wspólnej zawodowej przeszłości, to jakoś wciąż brak nam czasu dla nas samych zarówno na wspominki, jak i na znacznie ważniejsze tematy: o Twojej (także i mojej) dumie największej, o naszych Rodzinach, o dzieciach, o wnukach, którymi los nas tak hojnie obdarzył...
Zabrakło nam też czasu, aby pomówić o tym, żeś zdołał u następnych pokoleń zaszczepić szacunek dla naszej trudnej historii, a zarazem dla ludzkiej godności i dla wielkiej, mozolnej pracy, która odkrywa i utrwala dzieła z przeszłosci.
Czesć Ci, Druhu Serdeczny. Tak mi strasznie żal, żeśmy nie znaleźli czasu dla siebie...
Adam Specht- 5 0
-
2013-08-30 20:28
Gigant
Był najlepszym ze znanych mi specjalistów od analizy przestrzennej i formalnej historycznych założeń architektonicznych. Jeszcze dwa, trzy sezony i stałby się najlepszym ze znanych mi archeologów. To był gigant. Inżynier humanista. Gdańsk, Pomorze i cała Polska poniosły wielką stratę. Jacku, będzie mi Ciebie brakowało.
- 10 2
-
2013-08-30 00:53
Jacek - moje ciepłe wspomnienie
Sopot lat siedemdziesiatych - mała mieścina ,ale jacy ciekawi ludzie.... Poznałam Jacka jako brata mojej koleżanki z klasy licealnej. Przystojniak jak jak się patrzy, ale serce jego szybko zajęła piękna dziewczyna (ale że była z naszej szkoły i z jego klasy - to trudno , to wybaczyłam losowi i zazdrościłam jej). Ilekroć nasze drogi się krzyżowały - były to bardzo miłe i zapamiętane chwile. Jak widzieliśmy się na kolejnej rocznicy matury tryskał humorem i pozytywną energią , zapalały się iskierki w oczach jak wspominał nasze "zielone lata" .Był troszkę młodszy, ale jakże dojrzały. Brakuje mi Go,ale widocznie ktoś Go bardziej potrzebował......
- 3 3
-
2013-08-29 17:23
Wspaniały, Niezapomniany Człowiek Wielkiego Serca! Na Zawsze Już Pozostanie Pan W Naszych Myślach i Sercach! Wdzięczni Jesteśmy Za Każdą Chwilę, którą Nam PAN Ofiarował. Zacny PANIE JACKU Za Dobroć, Serdeczność i Nieustanną Chęć Pomocy Na ZAWSZE Wdzięczni Pozostaniemy. Pochylamy Się w Smutku i Żalu! Łączymy Się w Bólu Z PANA Najbliższymi z wyrazami szacunku Marzena i Kamil Sobolewscy z Karczemek.
- 3 0
-
2013-08-28 14:24
Na zawsze w naszych sercach....
- 20 0
-
2013-08-28 06:27
r.i.p.
- 28 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.