• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Odszedł kolejny z obrońców Westerplatte

Marek Gotard
21 grudnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Kapitan Władysław Stopiński po raz ostatni odwiedził Westerplatte w 2006 r. Kapitan Władysław Stopiński po raz ostatni odwiedził Westerplatte w 2006 r.

Nie żyje kapitan Władysław Stopiński, obrońca Westerplatte. Zmarł w niedzielę, w wieku 95 lat. Ostatni raz Wojskową Składnicę Tranzytową odwiedził w 2006 roku, podczas obchodów 67 rocznicy wybuchu II wojny światowej.



Pochodził z południa Polski, z robotniczej rodziny. Po ukończeniu czterech oddziałów ówczesnej szkoły powszechnej, rozpoczął terminowanie u stolarza. Służbę wojskową zaczął w 1938 roku, w 4 Pułku Piechoty w Kielcach. Stamtąd, w stopniu starszego legionisty, przeniesiono go do Gdańska. Służbę w WST na Westerplatte rozpoczął 17 marca 1939 roku. W Gdańsku dosłużył się stopnia kaprala. Gdy 1 września 1939 roku Niemcy zaatakowali Westerplatte, Stopiński odpierał atak na placówce "Prom". Gdy tę udało się zniszczyć niemieckim żołnierzom, pełnił służbę w koszarach, aż do dnia kapitulacji.

- Niemcy atakowali często, ale bez brawury. Na wojnie lepiej ma ten, kto się broni. My byliśmy ukryci, oni mieli za osłonę tylko krzaki. Nigdy nie podeszli blisko, bo byśmy ich wszystkich wybili. Nas nie było widać, oni byli jak na dłoni. Nie strzelaliśmy na pałę, puszczałem serię dopiero wtedy, gdy miałem ich na muszce - wspominał kpt Stopiński w jednym z wywiadów dla gazety "Echo Dnia" w Skarżysku Kościelna.

Wojnę spędził w niemieckim stalagu. Do 20 kwietnia 1945 r. pracował w miejscowości Noisiel, w fabryce maszyn rolniczych. Po wkroczeniu do tej części Niemiec wojsk amerykańskich, powrócił do kraju, w rodzinne strony.

Całe swoje życie zawodowe związał ze Skarżyskiem-Kamienną. Pracował na kolei. Był komendantem Służby Ochrony Kolei, nastawniczym, kierownikiem pociągów towarowych oraz majstrem w warsztatach wagonowych. Pełnił też funkcję drugiego sekretarza egzekutywy PZPR w Skarżysku-Kamienna. Udzielał się społecznie jako komendant OSP w Lipowym Polu. Na emeryturę przeszedł w 1975 r.

Na swoje osiemdziesiąte urodziny, w 1995 roku zaprosił Martina Menzla - celowniczego z pancernika Schleswig - Holstein. Podczas mszy świętej doszło do pojednania obu kombatantów. Trzy lata później, kpt. Stopiński otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Miasta Gdańska.

Kapitana Władysława Stopińskiego pożegnamy w środę, 22 grudnia. Pogrzeb obrońcy Westerplatte odbędzie się o godz. 12.00 w kościele pw. Świętego Brata Alberta w Skarżysku-Kamiennej.

Żyje jeszcze trzech obrońców Westerplatte. Obecnie 95-letni mjr Władysław Skowron, w zeszłym roku odwiedził Westerplatte. Mieszka w Kielcach. W czasie obrony WST walczył w wartowni nr 2.

93 lata ma Jan Lelej, we wrześniu 1939 roku obrońca wartowni nr 5. Obecnie mieszka w Ostródzie. Obłożnie chorym weteranem opiekuje się żona.

W bardzo złej kondycji znajduje się także Aleksy Kowalik, we wrześniu 1939 roku strzelec, obsługujący działko przeciwpancerne. Ma 95 lat, mieszka w Blachowni koło Częstochowy.

Mimo wysiłków historyków, do dziś nie udało się poznać dokładnej liczby obrońców WST. Kilkunastu z nich zginęło w czasie obrony Składnicy. Dalszych kilkunastu zmarło w czasie okupacji.

Większość Westerplatczyków po wojnie wróciła do Polski. Na emigrację do Australii, Kanady, USA i Wielkiej Brytanii zdecydowało się dziesięciu z nich.

Na szczególne wspomnienie zasługuje los kpt. Mieczysława Słabego, lekarza Składnicy. Po wojnie komunistyczne władze oskarżyły go o złamanie tajemnicy wojskowej. Aresztowany w 1947 roku, w wyniku tortur zmarł niedługo potem w więzieniu w Krakowie.

17 byłych żołnierzy zamieszkało po II wojnie w Gdańsku, czterech z nich, Franciszek Bartoszak, Wiktor Ciereszko, Julian Dworakowski i Bernard Rygielski, po odrestaurowaniu w 1974 roku wartowni nr 1, pracowało jako przewodnicy po terenie dawnej WST na Westerplatte.

Opinie (190) ponad 20 zablokowanych

  • Dziękujemy (14)

    • 317 4

    • Bóg Honor Ojczyzna (12)

      Te słowa miały u nich właściwe znaczenie.

      • 64 2

      • Nie szalej, działacz PZPR i Bóg :)))

        • 4 26

      • Partyjny aparatczyk... (10)

        ...i honor, ojczyzna, Bóg??? Śmiechu warte. Czytajcie cały artykuł a nie tylko tytuł i parę zdań

        "Pełnił też funkcję drugiego sekretarza egzekutywy PZPR w Skarżysku-Kamienna."

        • 4 14

        • ryj (9)

          złośliwe komentarze zostaw dla siebie

          • 7 2

          • Przeciez to prawda... (8)

            ... Może w oczy kole... Nie jest dla mnie do pojęcia jak człowiek walczący za Ojczyznę mógł być aktywnym członkiem organizacji będącej synonimem zniewolenia tejże

            • 1 5

            • (7)

              Łatwo oceniać czyś życiorys, siedząc przed kompem w ciepłym mieszkanku mamusi, kiedy nie przeżyło się nawet jednej setnej tego co Oni, dlatego nie jest dla ciebie do pojęcia i nigdy nie będzie, bo twoimi życiowymi dokonaniami zawsze będzie tylko wymądrzanie się na forach. mały człowieczku z małą wyobraźnią.

              • 5 1

              • Rozumiem że Jaruzel... (6)

                ...to dla Ciebie też bohater? A i Tobie łatwo oceniać. Tydzień powalczył i bez względu na to co robił, dla kogo pracował to już heros? To jeszcze prostszy wniosek. Do partii ludzie owszem często wstępowali bo musieli. Ale pracować na jej rzecz trzeba było już chcieć

                • 2 3

              • (5)

                mysle ze twoja wiedza nt gen. Jaruzelskiego ogranicza sie do tego ze wprowadzil stan wojenny. A to ze w 1940 został zesłany na Syberię, pracował przy wyrębie lasów, gdzie nabawił się choroby oczu, ślepoty śnieżnej, która trwale uszkodziła mu wzrok. Służył w Dywizji Piechoty im. Henryka Dąbrowskiego jako dowódca plutonu zwiadu (często więźniom skazanym na wyroki śmierci dawano możliwość służby w plutonach zwiadu gdyż była tak niebezpieczna ze nikt nie chciał się jej podjąc) Brał udział w walkach nad Wisłą, na przyczółku magnuszewskim, o Warszawę, o przełamanie Wału Pomorskiego, a także nad Bałtykiem, Odrą i Łabą,
                itd. to wszystko jest nieistotne, najłatwiej przykleić łatkę, tylko żaden z nas nie musiał dokonywać takich wyborów bo nas nie zastała taka rzeczywistość i nie nam oceniać, tyle.

                • 1 2

              • Doskonale znam historię rodziny jak i samego Jaruzela (4)

                ... stąd ironiczny koment. Była ona opisywana i omawiana wielokrotnie i uważam że każdy przeciętniak wie przynajmniej to że Jaruzel zostal zesłany, walczył na froncie a potem zamarzył aby uciemiężać swój kraj i naród. Jaruzel sam przyznał że podczas zesłania zakochał się w Rosji i w Rosjanach. Walczył w wojnie wyzwoleńczej a potem sprzedał swój kraj co sprawia że jego wcześniejsze zasługi zostały wymazane. Historia analogiczna jak w artukule tylko w przypadku Jaruzela w większej skali. Suma sumarum suma wychodzi na zero. Takich ludzi czcić nie trzeba. Są w historii wielcy bohaterowie o których nikt nie wspomina lub wspomina za mało (gen Fieldorf, "żołnierze wyklęci", rostrzeliwani i zsyłani AKowcy, Józef Franczak, ppor. Jerzy Bokłażec) a pisze się o postaciach mocno dwuznacznych a dzieci internetu bez pojęcia o historii usłyszą Westerplatte i mają w majtkach sztywno lub mokro - bez własnej oceny, bezrozumnie powtarzają to co ktoś poda lub napisze

                • 2 4

              • (3)

                "wychodzi na zero"- kolego historia to nie matematyka, a stwierdzenie "Takich ludzi czcić nie trzeba" czy "jego wcześniejsze zasługi zostały wymazane" świadczy że twoje ego troszkę cię przerosło, kim Ty jesteś żeby ich oceniać, siedząc w kapciach przed kompem, żołnierzy którzy przelali krew, stracili zdrowie, którym okropieństwa wojny skrzywiły psychikę, masz pretensje że zmęczeni wojną nie chcieli obalać systemu, tylko odbudować Polskę, miej pretensje do Churchilla i Roosevelta.

                • 3 1

              • Jestem wolnym człowiekiem więc mam prawo do wyrażania opinni i wystawiania ocen o czym mi się podoba. (2)

                Jeśli ktoś uważa że go obrażam lub krzywdzę to są organa, które mogą mnie ścigać i pociągnąć do odpowiedzialności. Co do zmęczenia wojną... Partyzantka AKowska walczyła całą wojnę i już nawet po jej zakończeniu jakoś tym bohaterom chciało się obalać system. Ostatni "Żołnierz wyklęty" zginął zamordowany przez ZOMO w 1963. Im się chciało i to są bohaterowie. Kpt. Władysław Stopiński walczył tydzień a potem budował niemiecką gospodarkę wojenną. Mój dziadek był zbyt młody aby być żołnierzem. Wzięto go na roboty. Nie pracował tam nawet tygodnia. Uciekał i ukrywał się po lasach. Mój drugi dziadek miał propozycję po wojnie: albo wstąpi do partii albo w Warszawie nie ma co szukać bo pracy nie znajdzie. Wyemigrował więc do Gdańska i tu szukał zaczepienia a czerwoną książeczką się nie splamił. Dziadek mojej żony, walczył w marynarce, był w stalagu, uciekał cała wojnę, po wojnie NIGDY nie został komuchem. Nie dostawał awansów, był marynarzem a nie mógł być na morzu. Ale nie był szmatą. Więc nie pisz mi tutaj o skrzywieniu psychiki wojną bo mam w domu kilka przykładów tego że zawsze, niezależnie od okoliczności trzeba i można pozostać człowiekiem i NIGDY nie wolno się zeszmacić. Rzekomy bohater z artykułu był zwyczajnym oportunistą. Chciał mieć spokój i wygodę. To nie zawsze idzie w parze z wyższymi ideami. I wcale go nie potępiam tylko drażni mnie robienie z niego bohatera. Są inni bohaterowie

                • 0 0

              • (1)

                Ręce opadają, na wyprany mózg nic nie poradzę:)))
                Poddaje się.

                • 2 0

              • Jak pisałem. Prawda w oczy kole a z uwagi na brak argumentów masz tylko inwektywy. Wygrałem i dziękuję za uwagę :-)

                • 0 1

    • Szacunek

      Szacunek dla krajana !

      • 19 0

  • (1)

    Cześć i chwała bohaterom!!

    • 207 3

    • CHWAŁA BOHATEROM!

      • 2 0

  • cześć jego pamięci

    • 158 2

  • Lekcje patriotyzmu (23)

    Naród nasz to naród prawdziwych bohaterów, którzy przelewali krew za każdą szlachetną i wielką sprawę.

    • 101 9

    • (9)

      Jasne, jasne, udział w wojnie hiszpańskiej za Napoleona, tłumienie wolnościowych dążeń Hiszpanów, to też szlachetna i wielka sprawa, gratuluję dobrego samopoczucia.

      • 7 23

      • weż idz pan/pani w... do szkoły na historię a nie jakąś propagndę (6)

        lub cofnij się w czasie do 3000 lat przed narodzeniem Chrystusa by SOBIE udowadniać że Polacy to ci "zli"

        żeby pisać takie poligramoty to trzeba niewiele wiedzieć o historii Polski czy w tym przypadku Hiszpani
        poza tym "mędrcze" jakbyś nie wiedział to Księstwo Warszawskie było jeno NAMIASTKĄ niepodległosci
        jego królem był Frderyk August I Wettyn
        a o wszystkim co wojskowe decydował Napoleon I

        a żeby to wiedzieć to wystarczy skończyć szkołę poziomu podstawowego czy średniego sprzed halowej "reformy" lub zajrzeć do głupawej lecz istniejącej wikipedii

        • 13 4

        • (5)

          Zgodzę się, że 'żeby pisać takie poligramoty' o szlachetności i wielkości 'to trzeba niewiele wiedzieć o historii'. Polacy przelewali krew również za hovniane i małe sprawy. I nie pręż się, bo ci żyłka pęknie.

          • 3 11

          • (4)

            Polacy przelewali krew również za hovniane? Czyli konkretnie to za jaką małą sprawę? Może też twierdzisz, że Polacy byli antysemitami i współpracowali z Hitlerem w mordowaniu Żydów?

            • 4 2

            • Ot, choćby w Iraku.

              • 3 6

            • np:

              za kremlowskie skarby, gdzie kłócili się między sobą i zjadali siebie nawzajem

              • 2 3

            • np

              za Habsburgów dwa razy pod Wiedniem (1619, 1683)

              • 2 2

            • Super hovniana sprawa to była bitwa o Anglię, która nas w Jałcie zdradziła i Stalinowi w niewolę oddała.

              • 2 3

      • (1)

        Poczytaj dziecko dokładniej o guerilli, czego bronili powstańcy i jak na tym wyszli, a potem pisz o "wolnościowych dążeniach", bo akurat lepiej wyszliby stawiając na dynastię Bonapartych niż przegniłych Burbonów.

        • 8 4

        • Ktoś cię prosił o zdanie?

          Nie? To siedź cicho.

          • 0 4

    • W Iraku to był szczyt szlachetności, brawo!

      • 3 7

    • powiedz to ukraińcom perfidnie oszukanym przez koronę dziesiatki razy. później płacz za masakry na wołyniu. (7)

      • 9 10

      • "my dla Rzeczypospolitej jak paznokcie do przycięcia..."

        • 2 2

      • (2)

        powiedz to Polakom na okrągło rzezanym przez "kozaków" na ukrainie
        kozaków którzy myśleli tylko o chlaniu i łupach

        co za domorośli "historycy"

        • 8 8

        • (1)

          Gdyby nie Kozacy, nie przetrwalibyśmy pod Chocimiem w 1621 i nie wygralibyśmy wielu innych bitew i potyczek z Moskwą lub Tatarami.
          A co do chlania i łupienia, to wierz mi, ale nasi panowie bracia, byli w tym równie dobrzy jak nie lepsi. Zwykła to rzecz dla rycerskiego stanu łupy brać.
          Do historii przeszli szczególnie lisowczycy, którzy łupili nawet polskie wsie i dwory.

          • 5 4

          • Tatarzy powinni ci ci przetrzepac skore

            • 2 5

      • powiedz to ukraińcom łupionym przez Portę (2)

        żeby porywać się na ocenę historii Ukrainy trzeba znać przede wszystkim trochę historii Porty i polityki chanów krymskich bo to był przyczynek do takiej a nie innej historii Ukrainy, I RP była tylko katalizatorem zmian

        • 2 1

        • (1)

          Nie znam tej historii, ale przecież Rzeczpospolita nie sięgała aż po Krym. Możesz coś o tym napisać?

          • 1 4

          • nie znam histori ale se pogadam i zdanie mam
            hoho

            • 0 0

    • Co za brednie (1)

      Gdyby Polacy oddali Niemcom Polskę bez walki, to efekt byłby ten sam, z tą różnicą że nie mielibyśmy zdewastowanych miast i poginęło by mniej osób. Nie wspomnę już o powstaniu warszawskim, które nie dało absolutnie niczego a przyniosło śmierć tysiącom młodych Polaków
      Jesteśmy narodem debili a nie bohaterów, a wszystko przez błaznów myślących tak jak ty.

      • 5 10

      • No tak.

        Jak ktoś cie napadnie na ulicy to nie krzycz, nie broń się i od razu oddaj mu wszystkie wartościowe przedmioty i pieniądze, a jak zechce to posłusznie wykonaj jeszcze drobną usługę seksualną. Po tym wszystkim nie idź na policję i nikomu o tym nie mów. Efekt będzie "ten sam", a pozostanie ci duma z tego, że nie jesteś idiotą/ką :)

        • 0 0

    • Towarzysz ToJa jak zwykle docenić potrafi

      towarzysza spod sztandaru PZPR, tak trzymać !

      • 3 4

    • Oczywiście...

      ...będąc AKTYWNYM (członek egzekutywy czyli wykonawca) członkiem organizacji odpowiedzialnej za zniewolenie Państwa na 45 lat, odpowiedzialnej za mordowanie AKowców. Ciekawe jak on tym którzy przeżyli w twarz spoglądał????

      • 1 0

  • (12)

    Waszym zdaniem obrona Westerplatte, czy obrona Wizny zasługuje na miano Polskich Termopili?

    • 32 12

    • (6)

      a to ulega jakiejś kwestii ze Wizna?

      • 4 4

      • (5)

        Wg mnie też Wizna. W szkołach od małego uczono, że na Westerplatte padły pierwsze strzały, że bohaterstwo na miarę Spartan, a to pic i fotomontaż. Spartanie padli, a nie oddali się w niewolę.

        • 3 17

        • (4)

          Z co Ty byś zrobił na miejscu tych ludzi? Dałbyś się zabić? Co by to zmieniło?
          Jestem pewny, że odwagą nie dorastasz im do pięt.
          Możliwe, że żle zrozumiałem Twoją wypowiedź, jeśli jednak dobrze zrozumiałem chciałbym na zakończenie dodać, że powinieneś się leczyć na głowę...

          • 5 2

          • (2)

            Źle zrozumiałeś. Cenię obrońców Westerplatte, ale dziś widzę, że w szkole papkę propagandową nam wciskano, mówiąc o pierwszych strzałach i o Termopilach.
            Termopile to zdecydowanie Wizna, bo tam polegli. Westerplatte to bohaterska obrona przez 7 dni ale w końcu biała flaga.

            • 1 1

            • termopilie

              Cały problem polega na tym, że w ludzkiej świadomości nie ma miejsca na dwa symbole bohaterskiej obrony. Wszystko się ludziom miesza. Dlatego mamy do czynienia z potworkiem - Westerplatte/Termopile.

              • 0 0

            • To porównanie jest głupie.

              Pod Termopilami utrzymanie pozycji jak najdłużej i walka do ostatniego żołnierza miały głęboki sens strategiczny, a obrona Westerplatte miała wyłącznie znaczenie symboliczne. Poświęcenie życia wszystkich żołnierzy byłoby głupotą i bezsensownym fanatyzmem w japońskim stylu.

              • 6 1

          • A co ma do rzeczy co by zrobił...

            ...Dyskusja nie jest o tym a o porównaniu bitwy pod Termopilami do obron Westerplatte i Wizny. Co wiesz na temat odwagi autora że mu ubliżasz???. W jednym masz rację. Nie zrozumiałeś prostego tekstu pisanego. Jesteś więc analfabetą funkcjonalnym. To jest niestety plaga. Co do meritum to pod Wizną też była biała flaga. Dowódca się wysadził ale uprzednio wydał rozkaz poddania się

            • 3 0

    • Termopile bardziej przyrównywane jest do Wizny, ale Westerplatte jest ważne symbolicznie

      jako jednocześnie początek II wojny i przykład bohaterskiej obrony. Jeśli chodzi wyłącznie o sam początek II wojny, to był nim prawdopodobnie nalot na Wieluń.

      • 4 0

    • NIE

      Gdańskie Westerplatte od dawna jest wzorcem stawianym na równi z Termopilami. Inny charakter walki, inni ludzie, inne warunki. Tylko patriotyzm ten sam.

      • 4 0

    • Westerplatte

      • 0 0

    • (1)

      zależy w jakim aspekcie przyjacielu rozpatrujesz ta kwestię... westerplatte było otoczone przez niemców od 1920 r i piętnowane non top wizna była na terenie Polski i była również punktem istotnym w powstrzymywaniu ataków nieprzyjaciela. ze względu jednak na historię i wszystko inne to Wizna bardziej optuje do piedestału..nie zapomnijmy jednak o obronie kępy oksywskiej... to są moje lokalne ,,termopile" podobnie jak westerplatte...

      • 2 0

      • "Optuje do piedestału"?

        I kto tu analfabeta?

        • 0 1

  • To są / byli ludzie (2)

    Wszyscy dożywają prawie 100 lat; Cześć ich pamięci!

    • 125 5

    • (1)

      ci których komuchy nie zabiły w swoich katowniach...

      • 6 4

      • Jak mieli zabić, jak sam był działaczem PZPR ?!

        • 2 1

  • To dobra wiadomość dla zwolenników pojednania (3)

    i przepraszanie Niemców za wywołanie wojny przez durny upór

    • 11 70

    • do zwolennika niewolnictwa

      Jak czytam jestes zwolennikiem wyniszczenia narodu polskiego przez niemców. Wyniszczenia i zamienienia na niewolników bez prawa do zycia, bo tak głosił Hitler w stosunku do polaków. Gratuluje i mam nadzieje ze nie jestes ofiara gwałtu matki przez zołnierzy z SS lub armii czerwonej. Bo tak moze mówic wróg polski i jej obywateli.

      • 12 3

    • powiedz to Erice, i jej zwiazkowi wypedzonych...bo wedlug jej logiki to Polska zaczela wojne nie chcac ustapic w stos. do (1)

      POmorza GD. ps...malo krajow wie jak naprawde wygladala II wojna swiatowa. Wiec chyba dobrze jak kazdy by wiedzial ze Polska tylko dzielnie sie bronila, w porownaniu do Francji

      • 5 0

      • przepraszam...w przeciwienstwie do Francji...i "POmorza", nie ma nic zwiazanego z polityka tylko tak samo sie napisalo

        • 0 0

  • Piękny wiek - życzę aby każdy dożył tylu lat co ten Pan (5)

    • 59 2

    • nic dodać, nic ująć (1)

      daj boże dożyć tych lat
      niestety odchodzą ostatni świadkowie tamtych dni

      • 4 2

      • tylko nie "boze"

        rety, jest XXI wiek, masz Internet, rusz glowa.

        • 3 1

    • (1)

      A co na to ZUS?

      • 7 0

      • ZUS sie wkurzał za długo żył

        Żyjcie krótko najlepiej przed emeryturą to dewiza ZUSu, który jak PKP Poczta Polska jest niereformowalny.

        • 2 0

    • Ale tylko w zdrowiu

      • 0 0

  • Kilka dni temu skonczylem czytac "Wielka ucieczkę" Thornwalda, książkę opisującą ostatnie dni II Rzeszy. (9)

    W kontekscie Gdańska ciekwe fakty: niemieckojęzyczna ludnośc Gdańska w ostatnich dniach wojny wrogo zachowywała sie wobec Niemców z Rzeszy, zamykała im drzwi przed nosem, nie udzielała pomocy, nie wpuszczała do piwnic. Miała pretensje, że wszystko co złe przyszlo z od nich, z Polakami zyło im się dobrze i rzucali Niemcom w twarz "oby Polacy wrócili tu juz jak najprędzej".

    To taki inny, ukryty dla wielu oczu sens obrony Westerplatte.

    • 62 2

    • wrogo ? (5)

      W 1939 za to skakali z radości jak Adolf zawitał do Gdańska , a w 1945 jak dostali wpie*dol to zapałali miłością do Polaków .

      • 12 7

      • II Rzesza to nie ta wojna

        • 13 2

      • dokładnie

        • 6 1

      • oczywiście wiesz to z propagandowych filmów hitlerowskich i gdyby Hitlerowi nie hailowano masowo - też by pokazali :) (2)

        wiadomo, że było w Gdańsku poparcie dla Niemców, ale też nie takie jak tego by sobie życzyli hitlerowcy

        • 7 3

        • Zobacz

          http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/0/09/NSDAP_Wahl_1933.png/770px-NSDAP_Wahl_1933.png

          Zerknij sobie na popracie dla NSDAP - mimo, że nie obejmuje ono Danzig można łatwo wywnioskować jak wielkie popracie mieli naziści na "kresach wschodnich". Logiczne jest, że właśnie w takich punktach zapalnych ludzie mieli znacznie bardziej radykalne poglądy niż np. w Westfalii.

          • 4 1

        • film

          wiele pokaże, nawet to, że Polacy byli pijani na Westerplatte i tak skłóceni ze soba iż nawet nie zdawali sobie sprawy z ataków Niemców. Ohyda co teraz za parę groszy ludzie potrafią opowiadać i pokazywać. Bardziej wierze w relacje rodzinne i tych co tu byli w tamtym czasie. A te się zgadzają z tym co mówi Katon.
          Oczywiście - większą siłę mają opowieści o krzywdach przesiedlonych , takie jak tej kobiety z Rumi co to nigdy w Gdańsku nie była.
          Wole wierzyć faktom niepodważalnym gdzie podstawą jest to iż garstka takich żołnierzy jak zmarły P. Stępiński przez tyle dni opierała się tej ogromnej masie i technice Niemców. Wyboru innej prawdy również nie mam gdy uzmysłowię sobie ilu Polaków i Gdańszczan (nie Niemców) żyło, pracowało i robiło interesy w przed-wojennym Gdańsku.
          Nie mam wyboru gdy wiem, że Stutthof to był obóz zagłady Gdańszczan i im podobnych ludzi nie sympatyzujących z Niemcami.
          Tak więc powstaje pytanie - z kim ci Niemcy tutaj i na całym świecie walczyli, gdy zgodnie z wypowiedziami niektórych - wszyscy im heilowali ?

          • 12 0

    • za to w 1939 ci sami niemcy aktywnie pomagali w mordach na Polakach

      poczuli zapaszek sowietów pod progiem to dostali rozwolnienia i szybko pokochali Polaków

      • 6 3

    • Cos Tobie kolego sie pomylilo z faktami historycznymi (1)

      Tutaj zamieszcam fragment z Wikipedii na temat II Rzaszy Niemieckiej.

      II Rzesza Niemiecka, niem. Deutsches Reich – oficjalne określenie niemieckiego państwa narodowego założonego w 1871 roku przez polityka Ottona von Bismarcka. Było ono także określane jako Deutsches Kaiserreich (Cesarstwo Niemieckie), a po jego upadku jako Druga Rzesza (Zweites Reich).

      Użycie wyrazu Rzesza (Reich) w nazwie nawiązywało do Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego (w jęz. niemieckim Heiliges Römisches Reich deutscher Nation), w latach 962-1806 – tzw. Pierwszej lub Starej Rzeszy.

      • 0 2

      • II Rzesza to wynik literówki, domyśli się ten kto przeczyta cały teks, że nie o II Rzesze tu chodzi,

        Mała sugestia - mniej Wikipedii, więcej myslenia

        • 1 0

  • Cześć pamięci tych bohaterów z Westerplatte!!! (7)

    To byli prawdziwi Polacy i patrioci, dziś takich nie ma, jakby Niemcy uderzyli to szybko by się poddali. Dziś Niemiec pluje nam w twarz a my udajemy,że deszcz pada. Wtedy było inaczej, wspaniałe pokolenie ludzi z zasadami i honorem. Dziś Polacy to złodzieje, oszuści, bez słowa ii honoru, tylko kasa i kombinacje...

    • 66 30

    • na koń i na berlin, ewentualnie moskwe! na co czekasz??:) (2)

      • 2 16

      • (1)

        zmien lekarza

        • 4 4

        • Na jakiego lekarza?

          Czy nie przypadkiem z okulisty na psychiatre?

          • 0 1

    • Rzady bolszewików w polsce (1)

      Prawdziwych Polaków niszczy sie i pomawia. Bohateren jest ten kto kogos okradnie i zniszczy. Takimi bohaterami dzis sa ludzie którzy mówia ze historia to przrzytek, ze Polska sie nie liczy . Licza sie tylko pieniadze. Trwa wynarodowienie i niszczenie wszystkiegio co polskie. zwycięza historia o biednych wypedzonych niemcach i o Polsce która brobiła niepodległosci wbrew interesom innych krajów i rządów. Teoria o winie polski bo nie chciała byc częscia III rzeszy jest propagowana przez wszystkire rzady po 1989 roku.

      • 5 1

      • Ale przecież zmarły...

        ...był bolszewickim sługą - aktywnym członkiem PZPR.

        • 1 2

    • dokładnie (1)

      i z własnej woli opuszczają ten kraj, w sumie sie nie dziwie, takie rządy...
      nie wyobrażam sobie, żeby teraz ktos chcial oddać życie za Polske-niestety

      • 1 2

      • jakbym mial pewnosc ze polacy sie ocknom to ja, i ze Polska zacznie byc potega, Ja bym oddal, ku chwale ojczyzny

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane