• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Odwołano prezesa gdańskiego portu morskiego

Wioletta Kakowska-Mehring
13 grudnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Kolejne zmiany personalne w Porcie Gdańsk
Ryszard Strzyżewicz był prezesem portu morskiego w Gdańsku od 2008 r. Ryszard Strzyżewicz był prezesem portu morskiego w Gdańsku od 2008 r.

Rada nadzorcza odwołała prezesa Portu Gdańsk Ryszarda Strzyżewicza. Od 13 grudnia Zarząd Spółki jednoosobowo stanowi Jerzy Melaniuk, dotychczasowy wiceprezes zarządu ZMPG SA ds. infrastruktury - podano w komunikacie.



Ryszard Strzyżewicz pełnił funkcję prezesa Zarządu Morskiego Portu Gdańsk od 4 kwietnia 2008 roku. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że za odwołaniem go stali przedstawiciele Skarbu Państwa (udziałowcami ZMPG są jeszcze Gmina Gdańsk oraz uprawnieni pracownicy). Prawdopodobnie nowi członkowie zarządu, czyli prezes i wiceprezes, zostaną wyłonieni w wyniku konkursu, którego wyniki poznamy do końca marcu 2013 roku.

Odwołanie prezesa to już druga w ostatnim czasie zmiana na najwyższych szczeblach w gdańskim porcie. Na początku października Rada Nadzorcza odwołała ze stanowiska wiceprezesa zarządu ds. finansowych portu, Wojciecha Łakomskiego. Oficjalnym powodem miało być pełnienie przez niego funkcji w spółce prywatnej. Nieoficjalnie mówiło się o dużym konflikcie w zarządzie gdańskiego portu, w tym właśnie z Ryszardem Strzyżewiczem.

Jak oceniasz zmiany personalne w ZMPG SA?

Tym razem nie podano przyczyny odwołania. Nieoficjalnie mówi się, że na współpracę z zarządem skarżyły się firmy działające na terenie portu.

Prezes Strzyżewicz przed powołaniem na stanowisko prezesa portu pełnił funkcję skarbnika Platformy Obywatelskiej w Gdyni. Tę kwestię podnosili przeciwnicy jego nominacji. Zwłaszcza, że Strzyżewicz wcześniej nie miał doświadczenia w branży morskiej. Jednak miał doświadczenie w prowadzeniu firm, które wymagały wdrażania procesów naprawczych i restrukturyzacyjnych. Realizował projekty dla konsorcjum Raiffeisen Atkins oraz nadzorował prywatyzację kilkudziesięciu przedsiębiorstw w imieniu Wojewody Gdańskiego, a także kierował Departamentem Rozwoju Gospodarczego Urzędu Marszałkowskiego, był także prezesem zarządu Grupy Zarządzającej Pomerania.

Zarząd Morskiego Portu Gdańsk SA powstał w 1998 r. i działa na podstawie ustawy o portach i przystaniach morskich oraz Kodeksu spółek handlowych. Spółka kontynuuje w tym zakresie tradycje wszystkich poprzednich podmiotów gospodarujących w granicach portu w Gdańsku, z których ostatnim był Zarząd Portu Gdańsk SA.

Miejsca

Opinie (122) ponad 10 zablokowanych

  • Jak nie ma w kraju fachowca, to brać z Eurolandu.

    • 5 1

  • ... i na miejsca jednego "niekompetentnego znajomego" przyjdzie kolejny nowy "niekompetentny znajomy", a stary "niekompetentny znajomy" ma już na pewno nagraną pracę w kolejnej państwowej/miejskiej spółeczne. I tak interesik kolesiostwa się kreci ...

    • 13 1

  • Żegnam ozięble !!!

    Rozumiem ciecia ryczałtów na rozwój firmy (portu), ale nie rozumiem zatrudniania osób na stanowiskach decydujących którzy nie maja żadnych kompetencji z dziedziny morskiej lub kooperujących na terenie portu.Ciecia są inwestycji nie widać a wręcz przeciwnie rozpad portu wewnętrznego.Z budynków które były są wyburzane, drogi to lepsze maja na wsiach, o parkingach dla oczekujących ciężarówek to można sobie tylko pomarzyć.Ale wymagania są przeogromne, aspirację wielkie, co nie którzy na stanowiskach pomylili się z instytucjami.A gdzie jest w tym wszystkim człowiek, zapieprza, zapieprza i umiera za minimalną płace. Dziękujemy zarządowi portu.

    • 31 2

  • czas na zmiany!

    To teraz fikcyjny konkurs i następny koleżka od budynia zajmie stołek z wątpliwymi kompetencjami dokończy dzieła zniszczenia!

    • 16 2

  • Port w Gdańsku ? (3)

    Co zrobił port w Gdańsku by przyciągnąć tu wycieczkowce
    ??? Czy tam ktoś ma pojęcie - co trzeba robić w tym kierunku ??? Chyba nie odchodzący prezes - niech płynie w siną dal .

    • 25 0

    • dasz kasę na specjalne nabrzeże dla wycieczkowcow? (2)

      • 3 3

      • Jest (1)

        Przecież jest na Westerplatte

        • 1 1

        • wejdz na strone portu i zobacz jakie są:

          1. Parametry nabrzeża
          2. paraemtry kanału portowego

          3. parametry powiedzmy navigator of the seas w wikipedii

          4. Niestety w Gdansku jest tak, ze jak wiatr mocniej zawieje, to juz wycieczkowiec nie wejdzie - nawet ten sredni.

          Poza tym Westerplatte - oby kiedys obsugiwalo promy (to co innego niz wycieczkowce) bo z tego dla miasta i portu beda pieniadze. Na razie sie nie zanosi.

          • 2 0

  • bez słów

    • 13 4

  • Frakcja Adamowicza wygrała

    w tym przypadku- gratulacje
    Bierz Gdansku przykład z Gdyni, niech zasiadzie tam kompetenty czlowiek!!!!

    • 13 7

  • jeden się nażarł to czas na następnego z kolejki

    nie będzie kogo rozliczać....Teraz prezes to zawód jak za komuny

    • 12 1

  • Cieszcie się gdańszczanie, że Marcin Herra ma już fuchę (1)

    • 17 0

    • Zawsze jeden pasożyt mniej. Jakby tak Budynia jeszcze

      wyeksportować, ale kto go będzie chciał?

      • 3 2

  • Idioci cieszą się, że inflacja w listopadzie rok do roku wynosi 0,1 %

    Czy można się cieszyć z faktu, że ludzie nie mają pieniędzy? Dlatego mniej kupują, dlatego sprzedawcy często obniżaja ceny. Mniejszy popyt spowoduje, że producenci i handlowcy mniej wyprodukuja i sprzedadzą. Firmy zarobią mniej pieniędzy, ludzie mniej zarobią.
    Duszenie popytu podatkami i kosztami to działanie idioty siedzącego na gałezi i piłujacego go z ironicznym uśmieszkiem na twarzy.
    Co mógłby zrobić rząd Polski (nie POlski)?
    1. Redukcja etatów urzedniczych 50 tysięcy rocznie. Obecnie bezproduktywni urzędnicy to około 200 000 ludzi, którzy powinni być zwolnieni od razu z dnia na dzień.

    Przykład to np Agencja Rynku Rolnego obslugujace zaledwie pare mechanizmów WPR, wcześniej kilkanaście. Jednak zatrudnienie nie zmieniło się. Rozmawiałem z ludźmi - oni twierdza, że nie maja co robić w pracy. Dwie godziny dziennie, tyle przyznaja, że pracują. Stać nas jako Państwo na taką niegospodarność? Samo zwolnienie niepotrzebnych pracowników ARR to około 300-400 milionów oszczędności w budżecie.

    Takich ARR jest w Polsce wiele. Szacuje się, że niepotrzebni urzędnicy okradaja Państwo na około 6 miliardów złotych rocznie. Za te pieniadze moznaby wprowadzić program prorodzinny lub dokonać potrzebnych reform w gospodarce.

    • 18 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane