• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wstrząsający. Recenzja filmu "Wołyń"

Tomasz Zacharczuk
23 września 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Znamy filmy, które powalczą o Złote Lwy w Gdyni

Zwiastun filmu "Wołyń":



Najnowszy film Wojciecha Smarzowskiego dotyczy bolesnego fragmentu historii łączącej Polaków i Ukraińców. Tragiczne wydarzenia związane z rzezią wołyńską stanowią punkt wyjścia do pokazania na ekranie konsekwencji skrajnych nacjonalizmów. W efekcie otrzymaliśmy bardzo wyrazisty, ale jednocześnie drastyczny filmowy obraz ludzkiej zawiści, nadmiernego przywiązania do populistycznych haseł i niespełnionej miłości stłumionej przez wojenną tragedię.



Smarzowski jako pierwszy podjął próbę zekranizowania krwawych mordów, jakie wstrząsnęły polskim pograniczem na przełomie 1943 i 1944 roku. W wyniku zmasowanych ataków ukraińskich nacjonalistów wspieranych przez lokalną ludność pochodzenia ukraińskiego zginęło ponad 50 tysięcy Polaków. W odwecie zabito około trzech tysięcy Ukraińców. Skala i sposób dokonywanych zbrodni skutecznie przez lata odstraszały filmowców i sponsorów filmowych, którzy unikali niezwykle drażliwego tematu w historii obu narodów. Twórca "Róży" czy "Wesela" już niejednokrotnie udowadniał jednak, że ciężar przedstawianych historii nie stanowi dla niego problemu, a wręcz przeciwnie, napędza do tworzenia niezwykle surowych, ale zarazem szczerych produkcji na bardzo wysokim poziomie artystycznym.
Smarzowskiemu kolejny raz udało się stworzyć film potężnie wstrząsający widzem, znakomicie zagrany i mimo lekkich scenariuszowych ułomności trzymający w napięciu do samego końca


"Wołyń" z pewnością od poprzednich dokonań Smarzowskiego nie odbiega. Ani poziomem realizacji, ani sugestywnym stylem narracji, ani ciężarem fabularnym prezentowanych treści. W typowym dla siebie stylu reżyser nie wypiera się niewygodnych faktów. Eskaluje je wręcz z drastyczną dbałością o szczegóły, nawet gdy te dla kinowej widowni okażą się zbyt ciężkie do zniesienia. Nasza wrażliwość zostanie brutalnie zszargana natłokiem krwawych scen i przejmującą, apatyczną agresją odartą niemal całkowicie z humanitarnych wartości. Taka była jednak wojenna rzeczywistość, a twórcy "Wołynia" absolutnie nie folgowali sobie w jej odzwierciedlaniu na wielkim ekranie. Finalnie otrzymaliśmy więc produkt nasycony przeogromną ludzką tragedią, której oblicza mogą nas zaszokować, zniesmaczyć, ale z pewnością nie pozostaną obojętne.

Wyjściowym punktem "Wołynia" są losy nastoletniej Polki, Zosi Głowackiej (Michalina Łabacz), zakochanej w swoim rówieśniku ukraińskiego pochodzenia (Wasyl Wasylik). Szczere i przepełnione młodzieńczą pasją uczucie do Petro nie wystarcza jednak do pełni szczęścia. Dziewczyna wolą rodziców zostaje zmuszona do wyjścia za mąż za polskiego sołtysa, Macieja Skibę (Arkadiusz Jakubik). Małżeńską gehennę przerywa wybuch II wojny światowej. Obaj mężczyźni trafiają na front, a osamotniona mężatka musi na własną rękę radzić sobie wśród społeczności, która coraz mocniej ulega antagonizmom prowadzącym do otwartej nienawiści i ostatecznie zbrodni.

Zobacz także: Tłumy na "Wołyniu". Nie wszyscy dostali się na seans


Nastoletnia Zosia (Michalina Łabacz), zakochana w Ukraińcu Petro, zmuszona jest do małżeństwa z dużo starszym Polakiem, Maciejem Skibą. To jedynie preludium osobistych dramatów, jakimi usłane będzie dalsze życie niewinnej dziewczyny. Nastoletnia Zosia (Michalina Łabacz), zakochana w Ukraińcu Petro, zmuszona jest do małżeństwa z dużo starszym Polakiem, Maciejem Skibą. To jedynie preludium osobistych dramatów, jakimi usłane będzie dalsze życie niewinnej dziewczyny.
Wątek miłosny, choć nieco banalny i wydawałoby się niepotrzebnie wtrącony w tę i tak już tragiczną historię, w bardzo sprawny sposób pozwala zilustrować polsko-ukraińskie relacje, a przede wszystkim nieco uczłowieczyć bohaterów filmu. To, co dzieje się później, jawnie kontrastuje z jakąkolwiek ludzką wrażliwością, a tym bardziej uczuciem miłości. Niewinna nastoletnia miłość zostaje brutalnie obrócona w klęskę człowieczeństwa w każdym możliwym wymiarze.

Bez wątpienia jednak sednem filmu Smarzowskiego jest umiejętne i bardzo wyważone obrazowanie polsko-ukraińskiego dramatu, jaki rozegrał się na ziemi wołyńskiej. Momentami aż nadto twórcy "Wołynia" starają się zachować pewne proporcje w pokazywaniu obopólnych zbrodni. Dzięki temu jednak Smarzowski sprytnie wymyka się spod jakiejkolwiek presji i skrupulatnie unika oceny prezentowanych zjawisk. Odpowiednie wnioski wyciągnie już sam widz wrzucony w środek krwawego procederu. Nie byłoby to możliwe bez zbalansowanej analizy postaw Ukraińców i Polaków, dzięki czemu twórcy automatycznie sytuują się w roli obserwatorów tragicznych wydarzeń. Żadna z nacji jednoznacznie nie jest ani zła, ani dobra. Na humanitarne gesty stać zarówno Polaków, jak i Ukraińców.

"Wołyń" Wojciecha Smarzowskiego przedstawia trudny wycinek historii łączącej Polaków i Ukraińców. Reżyser skupia się bardzo mocno na wyważonej prezentacji skrajnych zachowań zarówno po polskiej, jak i ukraińskiej stronie. "Wołyń" Wojciecha Smarzowskiego przedstawia trudny wycinek historii łączącej Polaków i Ukraińców. Reżyser skupia się bardzo mocno na wyważonej prezentacji skrajnych zachowań zarówno po polskiej, jak i ukraińskiej stronie.
To celowe działanie filmowców uderza rykoszetem w scenariusz "Wołynia". Film niestety momentami dość mocno się dłuży, zbacza na poboczne tory, gubi miejscami rytm opowieści i dostarcza być może zbyt wielu bohaterów, którzy nieco rozmywają obraz tragicznego tła. Niektóre zabiegi mające uwydatnić skrajne postawy obu stron wydają się być również zbyt sugestywne i bezpośrednie, przez co mamy wrażenie, jakbyśmy byli obserwatorami przerażającego filmu dokumentalnego. Brakuje nieco scenariuszowej głębi i kreatywności, ale nie można jednocześnie odmówić twórcom sprawnego warsztatu, który wyciąga "Wołyń" na wyżyny filmowej jakości.

Duża w tym zasługa znakomitych zdjęć Piotra Sobocińskiego, robiącej piorunujące wrażenie charakteryzacji i klimatycznej muzyki Mikołaja Trzaski, który kolejny raz będzie w ścisłym gronie faworytów do Złotego Lwa za muzykę. Mistrzowskim kunsztem wykazuje się sam reżyser, któremu nie wypada już serwować widzowi filmu na pół gwizdka. Nawet gdyby Smarzowski celowo chciał to zrobić, i tak finalnie otrzymalibyśmy dzieło na wysokim poziomie.

Dodatkowym atutem reżysera jest szósty zmysł odnośnie obsady. Debiut Michaliny Łabacz mógłby wydawać się jedynie chwytem marketingowym, bo młoda aktorka fantastycznie odnajduje się na wielkim ekranie. Jej Zosia to esencja młodzieńczej niewinności zniszczonej brutalnością zwierzęcych wręcz zachowań. Łabacz bardzo wiarygodnie oddała przemianę z uroczej dziewczyny w kobietę zdewastowaną osobistymi dramatami. Zadanie tym trudniejsze, że oko filmowej kamery nakierowane jest na twarz bohaterki. Jakości nie brakuje też na dalszym planie, w którym brylują Jacek Braciak (ojciec Zosi) i Arkadiusz Jakubik (Maciej Skiba) oraz cały zastęp ukraińskich aktorów.

Smarzowskiemu kolejny raz udało się stworzyć film potężnie wstrząsający widzem, znakomicie zagrany i mimo lekkich scenariuszowych ułomności trzymający w napięciu do samego końca. Techniczna maestria niemal przenosi nas w wojenną wołyńską rzeczywistość, a drobiazgowa dbałość o szczegóły zachwyca sposobem realizacji. Konwencja historycznego dramatu adekwatnie też przenosi na wielki ekran tragiczne losy mieszkańców Kresów, których ocena postaw leży już w gestii widza. Nie oznacza to jednak, że Smarzowski całkowicie rezygnuje z moralizatorstwa. W wymierny sposób obnaża ułomności skrajnego nacjonalizmu i uwypukla bezsens wojny. Nie rozlicza, a daje impuls do analizy. Nieprzypadkowo w filmie nie pojawiają się żadne daty ani statystyki. "Wołyń" ma przede wszystkim stanowić wstęp do międzynarodowego dialogu i jedynie zwrócić uwagę na tragiczny wycinek polskiej historii.

Twórcy filmu niejednokrotnie akcentowali, że "Wołyń" ma być mostem, a nie murem w polsko-ukraińskich relacjach. Do tego jednak daleka droga, bo aby skonfrontować wzajemne żale i bóle najpierw ten most trzeba zbudować własnymi rękoma. Czy film Smarzowskiego będzie kamieniem węgielnym pod tę budowlę? Czas pokaże.

OCENA: 8/10

Wydarzenia

41. Festiwal Filmowy w Gdyni (2 opinie)

(2 opinie)
impreza filmowa, festiwal filmowy

Film

7.2
117 ocen

Wołyń (106 opinii)

(106 opinii)
Dramat, Historyczny

Opinie (274) 10 zablokowanych

  • Ukłon dla Smarzowskiego

    Wielki ukłon w stronę Smarzowskiego za to, że udało mu się dokończyć ten film po wielu trudnościach. Ukłon też za to, że nie ocenia, a pokazuje - tak samo powinniśmy podejść do tego filmu: zobaczyć, wyciągnąć wnioski dla siebie i skupić się jedynie na faktach, bez przerzucania się wzajemnie winą, bo to już nic nie zmieni.
    Film polecam - nie jest łatwy w odbiorze, ale z całą pewnością jest wart poświęcenia mu uwagi i czasu.

    • 10 1

  • 50 tysięcy zamordowanych Polaków?Redaktorze do szkoły i książek (2)

    Ukraińcy wyrżnęli ok 200 tyś Polaków,prawie zawsze w bestialski sposób.A po tylu latach czczą Banderę jako bohatera narodowego.Smarzewski powinien jeszcze zrobić film jak ukraińscy mordercy zabijali Polaków podczas Powstania Warszawskiego-bo to ciągle temat tabu.

    • 63 6

    • Otóż to, powstanie warszawskie, słynna rzeź na Woli 5 sierpnia, a później ukraińscy oprawcy w obozach. (1)

      Pierwsi chętni do katowania Polaków.

      • 16 1

      • ukraińców nie było w powstaniu, bynajmniej nie UPA. Tam stacjonowali naziści z ROTA i Łotysze. Niemcy brali ich do najgorszych mordów .

        • 0 2

  • Najgorsze jest to, że ludzie wybiorą jakąś władzę, otrzymała ona np 30 % ważnych głosów i rządzi.. (2)

    i władza powołana przez jakaś część wyborców na np jedną kadencję, wprowadza jakieś prawo np dotyczące imigracji, które będzie oddziaływać , delikatnie pisząc , przez wiele wiele pokoleń...

    Wadliwa coś ta "demokracja" jest...

    Jakiś tam pajac będzie od setek lat w piachu a nasze odległe potomstwo nadal będzie przeklinać jego zarządzenie w jakimś temacie...

    W Ważnych tematach powinno odbywac się REFERENDUM.

    • 15 9

    • też tak uważam, naród powinien mieć szansę się wypowiedzić.Tak jak w Szwajcari

      Ale ONE boją się referendum jak diabeł święconej wody.

      • 1 1

    • W środku zdania nie pisze się słowa wielkimi literami.

      • 2 5

  • nie rozumiem

    film "Wołyń" ma łączyć a nie dzielić a film "Ogniem i mieczem" miał za zadanie nie irytować ukrainców. a kiedy będą filmy dla polaków, bez propagandy ?

    • 10 1

  • Historia uczy że to samo w razie kryzysu lub konfliktu czeka Europę zachodnią

    wystarczy iskra . tylko kto będzie rezany aż strach pomyśleć. Obym się mylił.

    • 5 0

  • Prawda jest taka (14)

    Że każda ze stron zna swoją wersję historii. I swojej wersji będzie się trzymać. Wydarzyły się tam ludzkie dramaty i nie ma sensu tego rozgrzebywać.

    • 37 189

    • Prawda jest inna

      Powiedz to mojej mamie. To co piszesz jest straszne i nie do przyjęcia. A co powiesz o pomnikach Bandery, który był inicjatorem tego ludobójstwa.

      • 1 1

    • to niech Ukraińcy nakręcą swój Wołyń

      kto im broni?

      • 2 2

    • interpretacje mogą być różne (2)

      fakty są faktami, trupy zostały policzone. 100 tysięcy polaków ok 15 tysiecy Ukraińców + Ukraińcy wyrżnięci przez Ukraińców -> UPA

      O tym ostatnim Ukraińcy już niewspominaną.

      • 41 4

      • To Rosjanie zabijali przede wszystkim (1)

        • 3 7

        • ale nie w Wołyniu, bo tam to byli Ukraińcy

          • 3 1

    • kresy.pl - poczytaj a potem rozprawiaj o prawdzie (6)

      • 22 7

      • gorszego źródła

        niż śmieszny pseudoportal sponsorowany za moskiewskie ruble nie mogłeś podać

        • 3 2

      • to akurat słabe żródło (4)

        sposorowane przez nacjonalistów - takich samych jak ci którzy wyrzynali się wzajemnie na Wołyniu

        • 12 19

        • Oczywiście

          Ukraińscy nacjonaliści wymordowali 100 tys. polskich nacjonalistów, część jeszcze w brzuchach matek. Jesteś taki durny sam z siebie czy ktoś ci płaci?

          • 10 2

        • Lepsze

          Takie źródło niż żadne. Skoro inni nie chcą o tym pamiętać.

          • 6 3

        • Jakieś dowody?

          • 4 3

        • Dla banderowca każde źródło słabe. Prawda boli.

          • 23 8

    • Relatywizujesz winę wiesz co to chociaż znaczy?

      • 2 2

    • A zaprzeczać?

      • 6 1

  • kompletnie niepotrzebny i szkodliwy film (8)

    Moj maz jest Ukraincem i jest ciezko pracujacych kochajacym mezczyzna. Przez ten film bedzie teraz problem wytlumaczyc dzieciom

    • 4 52

    • może powiedzieć tak - Ukraińcy wyrżnęli masę Polaków, ale część Ukraińców Polaków ratowała

      dodatkowo, że naziolskie UPA mordowało również i Ukraińców. Więc oni też są poniekąd ich ofiarą, tak jak ofiarą jest cała radziecka Ukraina która z UPA nie miała nic wspólnego

      • 1 0

    • Kto jest kto

      Pani Krysiu prosze wytłumaczyć dziecio, ze maź jest Ukraińcem ale nie banderowcem. No chyba, ze jest inaczej..... Wówczas życzę szerokiej drogi na upadline.

      • 9 0

    • Problem? (2)

      problem to mieli Polacy, którzy tam wtedy mieszkali

      • 22 1

      • a Ukrainiec, który zabijał to nie miał problemu? (1)

        pomódl się do swego Boga człowieku

        • 2 7

        • widać nie miał skoro zabijał

          • 4 1

    • Może niech tatuś ukrainiec wytłumaczy dzieciom, że bandera to nie bohater, ale morderca.

      Tak, przy okazji.

      • 26 2

    • w filmie jest pare scen

      które pokazują że byli też dobrzy Ukraińcy, ratujący Polaków itd

      • 12 0

    • w końcu ktoś to nagłośnił bo przez lata nie było wolno

      moze trzeba tłumaczyc dziecią żeby się coś takiego nie powtórzyło, własnie po to jest ten film, szkodliwe to jest udawanie że czegoś nie ma

      • 19 0

  • Nie

    • 1 0

  • Polski kandydat do Oskara?

    Tegoroczną Eurowizję wygrała Ukrainka śpiewając o krzywdzie swojego narodu, byłaby ładna równoważnia.

    • 13 1

  • (4)

    Dzisiaj nacjonalizm kwitnie w państwie rządzonym przez Putina.

    • 21 19

    • Najbardziej w banderowskiej upadlinie

      • 3 0

    • w Polsce

      też , rzadzonej przez pisobolszewię

      • 5 1

    • kwitnie najbardziej na Ukrainie i w Polsce

      w Rosji też

      • 6 0

    • g*wno no dzieciaku wiesz o Rosji

      • 9 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane