• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rugbiści Lechii zastopowali Arkę

jag.
5 września 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
aktualizacja: godz. 19:31 (5 września 2015)
Piotr Piszczek (z piłką) wyprowadził Lechię na prowadzenie w derbach, które gdańszczanie rozpoczęli od wyniku 0:6. Piotr Piszczek (z piłką) wyprowadził Lechię na prowadzenie w derbach, które gdańszczanie rozpoczęli od wyniku 0:6.

Rugbiści Lechii wygrali w derbach Trójmiasta z Arką 13:9 (5:6). Tym samym gdańszczanie zostali nowymi liderami ekstraligi oraz przerwali zwycięski marsz gdynian po krajowych boiskach. Ze zwycięstwa w pierwszym spotkaniu po powrocie na stadion przy ul. Jana z Kolna cieszyło się Ogniwo. Sopocianie pokonali Skrę Warszawa 36:19 (24:7).



Punkty zdobyli:
Lechia
Grzegorz Buczek 5, Piotr Piszczek 5, Patryk Narwojsz 3
Arka: Szymon Sirocki 9

LECHIA: Kaszuba, Buczek (60 Wenta), Witoszyński - Nowak, Lademann - Płoński (66 Kacprzak), Płonka, Wantoch-Rekowski (62 Olszewski) - Piszczek - Janeczko (40 Wilczuk) - Narwojsz, Rokicki, Bracik, Robert Kwiatkowski, Jurkowski

ARKA: Bartkowiak, Wojaczek, Bysewski - Podolski, Grabowski (21 Zdunek) - Rafał Kwiatkowski, Raszpunda (50 Korbolewski), P.Dąbrowski - Szostek - Stępień (55 Simionkowski) - Rakowski, Szrejber, Zaradzki, Plichta - Sirocki


Dla Arki to pierwsza przegrana od 11 października 2014 roku, gdy również w meczu derbowym uległa Ogniwu w Sopocie 23:25. Co ciekawe zwycięska passa "Buldogów" zaczęła się 25 października od wygranej nad Lechią w Gdyni 32:11. W liczącej 15 wygranych z rzędu serii podopieczni Macieja Stachury aż cztery razy ogrywali gdańskie Lwy.

Podopieczni Pawła Lipkowskiego przed meczem "postraszyli" mistrzów Polski, awizując grę Henry Bryce'a. Ostatecznie jednak rugbista z Samoa nie dojechał do Gdańska.

- Wytłumaczył się kontuzją. Jednak nie mogło być tak, aby jego nieobecność zniweczyła naszą taktykę na ten mecz. Założyliśmy sobie dobrą grę w defensywie, nie pozwolenie Arce na atakowanie szeroko oraz przeciwstawienie się ostatnio bardzo dobremu maulowi rywali. Ta konsekwentna realizacja założeń taktycznych dała nam wygraną - podkreśla gdański szkoleniowiec.
Długo mecz toczył się przy prowadzeniu Arki. Po karnych Szymona Sirockiego goście rozpoczęli od prowadzenia 6:0, a po przerwie mieli jeszcze przewagę 9:5. "Buldogi" nie utrzymali korzystnego wyniku, gdyż nie potrafili tego dnia zdobyć żadnego prowadzenia. Już nawet w samej końcówce maul przyjezdnych załamał się tuż przed celem.

- Był to mecz walki, bardzo wyrównany z dużą liczbą obron. I właśnie defensywa była kluczem do wygranej. Nie pozwoliliśmy Arce zdobyć przyłożenia, a sami wykorzystaliśmy dwie z pięciu ku temu okazji - dodaje trener Lipkowski.
Pierwszą "piątkę" gospodarze zdobyli w doliczonym czasie pierwszej połowy, choć już wcześniej niewiele brakowało, by przyłożyć Markowi Płonce czy Rafałowi Janeczce. Na pole punktowe rywali po kilku karnych i przegrupowaniach udało się wedrzeć młynowi, a punkty zapisano Grzegorzowi Buczkowi.

Jednak nie było komu kopnąć z podwyższenia. Chwilę wcześniej boisko musiał opuścić Janeczko, który nabawił się urazu kolana. Dopiero w drugiej połowie Lechia znalazła egzekutora. Na około 20 minut przed końcem gry z karnego trafił Patryk Narwojsz, który kilka lat temu był podstawowym kopaczem i w Lechii, i jeszcze wcześniej w Pruszczu Gdańskim.

Wówczas Lechia poprawiła rezultat na 13:9. Natomiast po raz pierwszy w tym meczu gdańszczanie objęli prowadzenie (10:9) po przyłożeniu Piotra Piszczka.

Arka nie do końca potrafiła wykorzystać to, że zwłaszcza przed przerwą otrzymywała od Lechii sporo karnych, które pozwalały albo kopać na słupy, albo grać nogą w aut, by zyskać teren. Widać było brak kontuzjowanego Dawida Banaszka, który ma dolegliwości pleców.

Ponadto już w pierwszej połowie trener Stachura musiał zmienić ustawienie drugiej linii. Z urazem szczęki boisko musiał opuścił reprezentant Ukrainy, Władysław Grabowski.

Za zwycięstwo Lechia zarobiła 4 punkty, a Arce na pocieszenie pozostał punkt. Tym samym doszło do zmiany lidera ekstraligi.



Ogniwo zagrało przy ul. Jana z Kolna po raz pierwszy od blisko roku. Na stadionie, który przeszedł modernizację, sopocianie nie zawiedli. Pewnie pokonali Skrę Warszawa, choć to goście już w 3. minucie objęli prowadzenie 7:0. Na konto podopiecznych Karola Czyża trafiło pięć punktów, a potrzebne do bonusa cztery przyłożenia zdobyli już do przerwy.

Ogniwo Sopot - Skra Warszawa 36:19 (24:7)
Punkty zdobyli
OGNIWO:
Robert Graban 5, Mateusz Mrowca 5, Grzegorz Szczepański 5, Marek Przychocki 5, Sławosz Hodura 5, Roman Żuk 5, Wojciech Piotrowicz 4, Łukasz Szablewski 2
Skra: Marcin Maciejwski 5, Michał Droszcz 5, Paweł Grajewski 5, Łukasz Ślusarczyk 4

OGNIWO: Wojtkuński (44 Pionk), Karol (41 Rau), Wilczuk - Mokrecow (64 Iwańczuk), Anuszkiewicz (63 Irla) - Graban (70 Zając), Rogowski (68 Lenkiwskij), Powała-Niedźwiecki - Szablewski - Piotrowicz - Mrowca, Szczepański, Przychocki (64 Pogorzelski), Hodura - Żuk


Na 4,5 godziny przed spotkaniem rugbiści Ogniwa przemaszerowali przez popularny "Monciak", by zaprosić na swoje mecze spacerowiczów. Następnie zaprezentowali się kibicom na molo. Potem zjedli wspólny obiad i byli gotowi do ponownie inauguracji domowego boiska.

- Na mecz przyszło około 500 osób. Na większą frekwencję liczymy, gdy odbędzie się oficjalne otwarcie stadionu. Ta uroczystość zaplanowana jest na 26 września na godzinę 15, a będzie połączona z nadaniem jednej z pobliskich obiektowi ulic imienia Waldemara Zajczonko. To były rugbista Ogniwa, który został zastrzelony w Gdyni w Grudniu 1970 roku - informuje Bartosz Olszewski, dyrektor sopockiego klubu.
W spotkaniu ze Skrą gospodarze kontrolowali grę z wyjątkiem pierwszych minut każdej z połów. Zarówno pierwszą jak i drugą część gry to stołeczna drużyna otwierała przyłożeniem.

Hasło do odrabiania strat dał Marek Przychocki, który zaliczył pierwszą z sześciu tego dnia "piątek" dla Ogniwa. Natomiast po przyłożeniu Grzegorza Szczepańskiego i podwyższeniu Łukasza Szablewskiego sopocianie po raz pierwszy objęli prowadzenie 12:7. Jeszcze przed przerwą podwoili ten dorobek.

Druga połowa była remisowa. Miejscowi nie forosowali już tempa, świadomi, że mają w kieszeni zwycięstwo za pięć punktów. Zadania nie ułatwiały im także 10-minutowe wykluczenia. Po żółtych kartach na ten czas drużynę osłabiali: Łukasz AnuszkiewiczIgor Lenkiwskij.

Typowanie wyników

OGNIWO Sopot
Skra Warszawa

Jak typowano

98% 265 typowań OGNIWO Sopot
0% 0 typowań REMIS
2% 5 typowań Skra Warszawa

Twoje dane

LECHIA Gdańsk
ARKA Gdynia

Jak typowano

33% 84 typowania LECHIA Gdańsk
1% 3 typowania REMIS
66% 166 typowań ARKA Gdynia

Twoje dane



Tabela po 3 kolejkach

Rugby - Ekstraliga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Lechia Gdańsk 3 3 0 0 121:46 14
2 Pogoń Siedlce 3 3 0 0 89:43 14
3 Arka Gdynia 3 2 0 1 115:33 11
4 Ogniwo Sopot 3 2 0 1 83:53 11
3 Budowlani Łódź 3 2 0 1 71:75 10
6 Skra Warszawa 3 0 0 3 50:114 0
7 Posnania 3 0 0 3 36:116 0
8 Orkan Sochaczew 3 0 0 3 42:127 0
Tabela wprowadzona: 2015-09-05

Wyniki 3 kolejki

  • LECHIA GDAŃSK - ARKA GDYNIA 13:9 (5:6)
  • OGNIWO SOPOT - Skra Warszawa 36:19 (24:7)
  • Orkan Sochaczew - Pogoń Siedlce 12:41 (0:15)
  • Budowlani Łódź - Posnania 30:17 (20:3)
jag.

Opinie (80) 8 zablokowanych

  • Lechia! (10)

    Jak to bylo przed meczem? ze arka rozjedzie Lechie? haha beka zawsze nad wami we wszytkich dyscyplinach i ligach

    • 69 34

    • dziecko

      odstaw to masz za sobą już kilkanaście lat jeszcze przed tobą jeszcze całe życie

      • 15 23

    • Arka jest mistrzem i będzie nim nie tylko do końca tego sezonu (4)

      Może tego nie wiesz bo piszesz jak kibol piłkarski a nie rugby

      • 15 23

      • bydlo pilkarskie ma bal ;) (3)

        • 8 18

        • To napisze w jego stylu (2)

          Nam gdynianom zrobiło się żal ze najpierw wasz klub wykopal kobiety, a teraz rugbysci z Lechii są bezdomnym tulaczami i muszą grać na studenckim boisku bez trybun. Aby wspomóc Lechię w walce o powrót na stadion z trybunami daliśmy wam dziś wygrać uparcie stosując niewłaściwa taktyke

          • 15 15

          • (1)

            Kto pierwszy wykopał kobiety , gdzie teraz są . GOKF przechodzi modernizację gdzie będzie nowoczesne boisko naturalne , trybuny i sztuczne treningowe .
            Ale trudno żebyś to zrozumiał , przykre jest to że idea rugby jest zapominana i uprawiany jest wulgaryzm wrecz göwnażernia .

            • 11 5

            • Dla mnie trudne do zrozumienia jest to, że na zlecenie POlityków piłkarze i managerowie mają miliony

              Z naszych państwowych spolek, a na Lechię rugby jest marne kilkaset tys zł. Teraz PIS dojdzie do władzy i dobry czas na spłyniece większej kasy do gdańskiego rugby minął. Nawet Kozłowski sobie poszedł.
              Arka musi sobie radzić teraz nie mając wsparcia POlitykow i przy porównywalnym budżecie została Mistrzem Polski. Stać ją było także na darmowe wejściówki...

              • 4 5

    • gratulacje dla Lechii za wygrany mecz derbowy prosto z Gdyni

      Gdybys byl prawdziwym milosnikem jajowatej pilki , wiedzial bys ze swiadczy to tylko o ciekawym sezonie ( bo w zeszlym juz zal bylo na was patrzec ) . Jedyne nad czym jestes to klawiatura i biedronka . Pamietaj chlopcze stara maksyme fanow Rugby "nie wazne kto , wazne zeby mistrz zostal w trojmiescie " bo trzepiemy tym sportem od wielu lat . Dlugo sie zastanawialem czy sie znizyc do twojego pozimu i odpowiadac na ten post miesiaca haha !

      • 24 11

    • Arka (1)

      Hee, jak zawsze jesteście przed nami to dla czego w zeszłym sezonie nie zdobyliście Mistrza Polski??? hee

      • 4 7

      • Bo nie mieli kasy na niemieckich Samoa

        Ściąganych na finałowe mecze. Jancen robił kabaret i w końcu kasy zabraklo

        • 3 11

    • Napinaj żyłkę na forum piłkarskim, odnajdziesz się tam.

      • 2 0

  • (2)

    bedzie ciekqwie 13:9 to zaden wynik

    • 12 25

    • Ale wynik nie oddaje przebiegu spotkania. Rugbiści Arki mieli na boisku niewiele do powiedzenia. 9 punktów wynika ze skorzystania z sędziowskich prezentów dla Gdynian.

      • 21 6

    • wynik jak w hokeju :)

      Ale niech maja , w zeszlym sezonie przegrali z kretesem wszystko co mozliwe . Ave wielkiej lechii pff haha

      • 0 16

  • Brawo Lechia !!! (2)

    dzięki za walkę na boisku. Kubeł zimnej wody dla napinaczy z Gdyni, którzy wczoraj zapowiadali wielki pogrom Lechii. "Nic nie warta" Lechia wygrała ! Gdyby nie miliard karnych to i wynik byłby wyższy.

    • 52 7

    • Brawo (1)

      Tylko z Gdyni nikt sie nie napina , i każdy rywal jest traktowany jako godny przeciwnik tym bardziej derby , napinacze to są w kopanej a tu trochę kultury ,
      Słaby mecz obu drużyn lechia zdominowała arkę w grze oteartej młynem grała bardziej agresywnie i to im przyniosło dzisiaj sukces
      O sędziach nie będę sie wypowiadał bo to dramat od lat
      Zobaczymy kolejne spotkania jak bedą wyglądały jak arka wyjdzie w pełnym składzie pozdrawiam

      • 14 15

      • Niestety na tym forum napina się dużo osób z Gdyni, co widać chociażby po komentarzach do przedmeczowego wpisu.

        • 15 6

  • Rewelacyjne widowisko zepsute przez sędziów

    Na jego poziom sportowy złożyła się przede wszystkim świetna postawa rugbistów Lechii, którzy zastosowali swoich przeciwników z Arki w praktycznie każdym elementem gry. Niestety, mecz został zepsuty przez sędziowskie trio. Arbitrzy w żenujący momentami robili wszystko by pomóc Gdynianom w odniesieniu zwycięstwa. Mam nadzieję, że za tego typu styl ssędziowania poniosą konsekwencje.

    • 39 5

  • Nie ma Banaszka= nie ma Arki

    taka prawda

    • 24 7

  • Rugby

    W Rugby gra sie na przylorzenia a nie tylko karne , Bravo Lechia oby tak dalej

    • 26 5

  • (1)

    nie wiem jak wielke sa problemy kadrowe w arce ale czemu nie graja mlodzi co chca a gra np korbolewski co po 5 minutach na boisku nie ma nawet sily wstac z ziemi ?? Nawet na trybunach zawodnicy ktorzy nie grali juz w spotkaniu krzyczeli aby wstawal.... to jest oslabienie zespolu, lepiej dac mlodego co chociaz pobiegnie do przegrupowania i powalczy a nie goscia co sie toczy po boisku, nawet nie biega... tak mistrza sie nie zrobi.

    • 20 2

    • Korbolewskiego zdecydowanie nie wyszło pójście na masę...

      • 15 0

  • Piękna walka Lechii- gratulacje (1)

    szkoda tylko, że sędzia byl z Gdyni

    • 29 7

    • Żal

      Rozumiem, że żałujesz Kóli, w końcu był z Gdańska to by lepiej by bylo.

      • 0 0

  • Panie Prezydencie (2)

    Panie Prezydencie Adamowicz. Wstyd ze tak zasłużony klub gra na takim boisku. Kibice siedzieli na trawie
    Wstyd dla miasta.

    • 50 3

    • i tak

      jak na ten klub to za dużo

      • 6 25

    • Wstyd sie tyczy zarządu nie Prezydenta. Pan Jancen powinien powiedzieć sobie stop.

      • 9 9

  • Brawo Lechia

    Bardzo dobry mecz,twardy w młynie po stronie lechii,chłopaki zostawili kawał zdrowia,oby tylko nie za duży bo to początek sezonu.Sędziowanie dno PZR powinien wyciągnąć konsekwencje.Liniowy mam nadzieje że nie ma prawa jazdy bo ślepy nie może jeździć.Zresztą główny to samo.Rokicki dobry mecz ładnie stopował Sirockiego który robił dużo błędów.Ogólnie widać było serducho do walki.

    • 24 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane