- 1 Słupki na środku drogi, znaki nie pomogły (123 opinie)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (206 opinii)
- 3 Gdzie są wrota Bramy Nizinnej? (46 opinii)
- 4 Ugaszono pożar na budowie osiedla (178 opinii)
- 5 Podsuwają pomysły na kary dla śmieciarzy (83 opinie)
- 6 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (173 opinie)
Ogromna kotwica stanie przy wejściu na plażę Śródmieście
Ważąca 12 ton ogromna kotwica, należąca niegdyś do "najdziwniejszego okrętu Marynarki Wojennej", zniknie sprzed Domu Marynarza. Po renowacji trafi przed Muzeum Marynarki Wojennej , przy wejściu na plażę Śródmieście.
- Dostaliśmy zapytanie, czy jesteśmy zainteresowani darowizną, bo w PLO mieli problemy z jej konserwacją, a nie chcieli, żeby dłużej niszczała - mówi Aleksander Gosk, zastępca dyrektora Muzeum Marynarki Wojennej. - Nie mieliśmy wątpliwości czy ją przyjąć, bo to kawał historii Marynarki Wojennej i atrakcyjny element. Dla nas to gratka - chyba największa kotwica w Gdyni pochodząca z okrętu, którego historię znamy.
Krążownik, który został hotelem
Kotwica leżała przed Domem Marynarza od lat 40. XX wieku. Pochodzi z krążownika pancernopokładowego "d'Entrecastaux". Swą służbę rozpoczął jeszcze przed I wojną światową, pływając przede wszystkim na Dalekim Wschodzie. W czasie I wojny światowej wojował z Turkami na Kanale Sueskim, a potem pełnił rolę pływających koszar u wybrzeży Belgii.
Polacy odkupili go od Belgów w 1927 roku i zmienili nazwę na ORP "Bałtyk". Już wtedy ostatnie słowo, jakie można było o nim powiedzieć, to "nowoczesny". Formalnie był krążownikiem, ale pozbawiony napędu służył jako hotel dla Szkoły Specjalistów Morskich. Stał na kotwicy na Oksywiu całkowicie pozbawiony jakiejkolwiek wartości bojowej.
Gdy Niemcy przejęli go w 1942 roku, od razu został zezłomowany. Na pamiątkę zostały jego cztery kotwice. Jedna z nich stanęła przed Domem Marynarza, druga znajduje się przed Uniwersytetem Morskim, trzecia trafiła do Warszawy, a czwarta najprawdopodobniej na złom z resztą okrętu.
Muzeum odnowi kotwicę
Teraz kotwica sprzed Domu Marynarza trafi na zasłużoną emeryturę w Muzeum Marynarki Wojennej. Najpierw zajmą się nią jednak konserwatorzy, którzy usuną nie tylko rdzę, ale też kolejne warstwy farby. Dopiero wtedy zostanie pokryta specjalną powłoką konserwacyjną oraz pomalowana. Stanie przed wejściem do muzeum przy wejściu na plażę Śródmieście.
Jej odsłonięcie planowane jest na Święto Marynarki Wojennej, które odbędzie się w dniach 27-28 czerwca.
Miejsca
Opinie (113) ponad 20 zablokowanych
-
2020-06-07 15:08
Ciekawe czy ta kotwica zmieści się wśród parkujących tam samochodów
- 6 4
-
2020-06-07 16:17
Gosk
Powinien stanąć pomnik kaszubskiego Neptuna: Goska.
- 2 2
-
2020-06-07 16:26
Ile to będzie kosztowało? porównam z parkiem na Kamiennej Gorze
- 4 3
-
2020-06-07 16:28
To będzie Kotwica im. Królowej Puchu (1)
Kotwica która zakotwiczy naszą marynarkę wojenną
w słusznym miejscu- 8 2
-
2020-06-07 20:36
trafiłeś w dzisiątke
- 2 0
-
2020-06-07 16:44
Ciekawostka że d'Entrecasteaux był największym okrętem jaki kiedykolwiek służył w polskiej MW
Choć tylko jako hotel, ale jednak :)
A ta kotwica to fajna pamiątka, dobrze że nie poszła na złom.- 7 0
-
2020-06-07 16:59
bardzo fajnie!
- 2 1
-
2020-06-07 17:26
"Gdy Niemcy przejęli go w 1942 roku, od razu został zezłomowany".
Hm może warto by zaprosić Niemców tym razem pokojowo. Oceniliby co warto zezłomować, a co można trzymać.- 1 2
-
2020-06-07 19:34
jestem Królową Puchu
sprzedaję wszystko po 10 zł...
- 6 1
-
2020-06-07 20:44
Idealny pomnik dla.Januszy jezdzacych 20 letnimi golfami
Kotwica z krazownika, nowka, nie smigana, Belg plakal jak sprzedawal.... Afirmacja dziadostwa
- 0 8
-
2020-06-07 22:49
Ta kotwica budzi we mnie wspomnienia. (3)
Jako kilkulatek chodziłem tędy z babcią na plażę i ta kotwica mnie zawsze fascynowała. Potem randki z dziewczynami i spacery. Dzisiaj sam jestem dziadkiem. Muszę ją odwiedzić w nowym miejscu
- 7 1
-
2020-06-07 23:04
Aleeee jaja
Ja też tak miałem za młodu, tylko sprzęt wyciągnąć i marszczyc pod wylew
- 1 1
-
2020-06-07 23:10
Eee
Ja to znów fucka zawsze pokazywałem kotwicy, ale hmmm żeby do wystrzału to nie, nie bralo mnie na slizganie maślaka. No może kilka razy, ale się nie odwazylem tylko ochota chyba była
- 1 1
-
2020-06-07 23:14
Mnie
To znów kolega namawi chyba żeby rozwodzić kardana tam, ale nieee, bez przesady - wszystko musi mieć sens
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.