- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (168 opinii)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (185 opinii)
- 3 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (133 opinie)
- 4 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (97 opinii)
- 5 Podsuwają pomysły na kary dla śmieciarzy (26 opinii)
- 6 Wzięli pod lupę punktualność SKM (76 opinii)
Okres wizyt duszpasterskich. Jak zmieniają się obyczaje kolędowe
W wielu trójmiejskich parafiach trwają wizyty duszpasterskie w domach, czyli tzw. chodzenie po kolędzie. Założyć buty, zamknąć psa w drugim pokoju, wyłączyć telewizor - czyli jak się do niej przygotować?
Kolęda (z łac. Calendae, pierwszy dzień miesiąca) jest to wywodzący się jeszcze ze średniowiecza zwyczaj nawiedzania przez księży swych parafian w okresie Bożego Narodzenia. Jednak odwiedzanie parafian w domach obecnie jest specyficznie polską tradycją. Poza Polską podobna praktyka spotykana jest jedynie w Bawarii. Natomiast księża włoscy odwiedzają wiernych w okresie wielkanocnym.
Co i jak się przygotować na kolędę?
Takie informację wierni mogą otrzymać zazwyczaj w swoich parafiach, często dostają je też w ulotkach, wraz z planem wizyt. Można je również znaleźć na stronie internetowej parafii. Ministranci na dzień lub tydzień przed wizytą uprzedzają o niej i pytają się, czy przyjmujemy kolędę.
Zwyczajowo do kolędy przygotowuje się stół nakryty białym obrusem, krzyż i świece oraz wodę święconą i kropidło. Chociaż księża bardzo często przychodzą też ze swoim krzyżem i kropidłem. Kładzie się też Pismo Święte. Jeżeli w rodzinie są dzieci, należy przygotować zeszyt z religii. Dobrowolnie kładzie się też kopertę z datkiem. Jak wysokim? Z tym różnie bywa, gdy kościół się buduje, potrzeby są większe, średnio jest to kwota od 20 do 100 zł.
Jednak w niektórych parafiach wymogi są znacznie bardziej wygórowane: "Na czas kolędy wyłączone są telewizory i radia, psy i koty zamknięte są w pomieszczeniach gospodarczych, lub piwnicach - nigdy w łazienkach lub w sąsiednich pokojach, klatki z papużkami i kanarkami wyniesione są do innego pomieszczenia, wszyscy są odświętnie ubrani. Uwaga, nigdy nie wolno nabożeństwa kolędowego przeżywać w laczkach, papciach, ani w dresach (...). świadczy to o lekceważeniu nabożeństwa kolędowego, o braku szacunku dla kapłana i dla osób mu towarzyszących, o braku kultury osobistej i o złym wychowaniu. " - można przeczytać na stronie internetowej parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Żelistrzewie na Kaszubach. Znajdziemy tam też sugestie, by nie przegrzewać pokoju, w którym odbywa się wizyta a przy kolędowym stole nie stawiać głębokich, niskich foteli, a tylko zwykłe krzesła.
Jak przebiega wizyta duszpasterska?
Na trasy kolędowe wyruszają księża wraz z ministrantami. Przybycie do klatki jest sygnalizowane dzwonkiem. Wizytę księdza w domu poprzedzają ministranci (najczęściej dwóch), którzy śpiewają wraz z mieszkańcami kolędę. Ksiądz wchodząc do mieszkania pozdrawia nas słowami:"Pokój temu domowi...", na co wszyscy odpowiadają "i wszystkim jego mieszkańcom".
Potem następuje wspólna modlitwa połączona z błogosławieństwem i pokropieniem mieszkania, a następnie krótka rozmowa z mieszkańcami. Zgodnie z zarządzeniem Episkopatu Polski, po odmówieniu wszystkich modlitw, ministranci opuszczają mieszkanie, pozostaje tylko kapłan i rodzina. Na zakończenie wizyty kapłan składa życzenia dla rodziny.
Kartoteki parafialne a ochrona danych osobowych
Jednak wizyty duszpasterskie często są też krytykowane, nawet przez osoby, które je przyjmują. Wierni skarżą się na zbyt krótki czas spotkania (zazwyczaj jest to 10 - 15 min.), formalizm, sprowadzenie wszystkiego do "koperty" oraz prowadzenie kartotek, czyli adnotacji, dotyczących parafian, uzupełnianych zazwyczaj w ich obecności. Szczególne emocje wzbudza zwyczaj prowadzenia kartotek.
Duszpasterze są jednak jednomyślni - kartoteki ułatwiają nie tylko poznanie wiernych, ale także są pomocne w udzielaniu wszelkiego rodzaju pomocy. Jednak wielu z nas nie chce mówić, gdzie pracuje i czy ma stałe źródło dochodu lub tłumaczyć się, dlaczego żyją w niesakramentalnym związku i itp. Uważają to za zbytnią wścibskość, obawiają się też, że informacje z kartotek mogą trafić w niepowołane ręce.
Kościół jednak zapewnia, że kartoteki parafialne są to dokumenty pilnie chronione, należą do parafii i są do wglądu ścisłego grona księży. Sposób ich ochrony został ustalony w instrukcji z 2009 r., opracowanej przez Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych oraz Sekretariat Konferencji Episkopatu Polski. Czytamy w niej, że "zbiory danych osobowych przetwarzane przez Kościół katolicki, o ile dotyczą członków Kościoła i są wykorzystywane wyłącznie na potrzeby Kościoła, (np. kartoteka parafialna) - nie podlegają obowiązkowi zgłoszenia zbioru danych do rejestracji Generalnemu Inspektorowi Ochrony Danych Osobowych".
Opinie (496) 2 zablokowane
-
2014-01-12 11:31
daję księdzu....... 5 sekund (2)
potem spuszczam psa.......
- 44 8
-
2014-01-12 15:47
nastepny palikot (1)
- 3 7
-
2014-01-12 16:21
Palikot pomógł i dał więcej ludziom,niż JP II
aha,i nie kryje pedofilów
- 5 6
-
2014-01-12 11:32
skąd się wziął głupawy zwyczj dawania księdzu w łape???... (2)
jak przychodzi do mnie ktoś z rodziny lub kumpel to absolutnie tak go nie traktuje !- jakby to wyglądało ,że na koniec wizyty wciskam mu np. pięć dych? -pozatem jak mi się zdarzy iść do kościoła to jeszcze nigdy żadnemu księdzu nie przyszło do głowy aby na zakończeni "wizyty" wcisnąć mi do łapy np.pięć dych !...
- 54 3
-
2014-01-12 11:36
U mnie już 4 rok koperta zostaje. Ksiadz mowi ze nie bierze, bo nie taka jest rola kosciola. Aha i ks. Marek głosował na PO ;-)
- 11 2
-
2014-01-12 22:28
dobre
- 0 0
-
2014-01-12 11:34
no to chłopaki w czarnych sukienkach czytają dziś marną lekture -humor spiepszony na cały dzień ! (1)
- 27 2
-
2014-01-12 12:18
I do tego Owsiak gra...jak żyć ?Biedne klechy
- 6 5
-
2014-01-12 11:35
A ja księdza zignorowałem. (14)
Żonie i córce prawił morały a ja sobie w kuchni obiad jadłem.
- 43 9
-
2014-01-12 11:45
(3)
Przyznaj że nie była to zupa tylko cebulę żarłeś
- 10 14
-
2014-01-12 11:49
Agnostyk nie znaczy żyd (2)
wszędzie widzisz pejsatych?
- 12 3
-
2014-01-12 11:50
Najwięcej podczas oglądania obrad sejmu i senatu. (1)
- 3 4
-
2014-01-12 15:49
he
- 0 0
-
2014-01-12 11:48
wow... to bohater z Ciebie
- 5 6
-
2014-01-12 14:15
następnym razem bądź mężczyzną (8)
i nie wpuszczaj do domu. Trzeba mieć jakieś poglądy, a nie na wpół gwizdka. Kompromisy są dla mięczaków, a siedzenie w kącie czyt. ukrywanie sie przed gościem, jest nie na miejscu. Jak nie religia, to chociaż etyka lub przynajmniej savoir vivre.
- 9 4
-
2014-01-12 14:54
Tak jest, pełna zgoda.
- 0 1
-
2014-01-12 15:51
ale zona z corka chcialy (2)
Pan i wladca nie wpuszcza?
- 5 2
-
2014-01-12 21:48
A ty gender, zboczeńcu
zamilcz
- 0 5
-
2014-01-13 19:41
To się gościa przyjmuje
ze wzgledu na małżonkę i córke, a tak wszyscy stoją zażenowani. Można mówić o swoich odrębnych poglądach w sposób kulturalny. Większość uważa, że po mordzie i chamsko, ale chyba nie o to chodzi
- 0 0
-
2014-01-12 21:46
Dowiedziałem się tuż po powrocie z pracy
za 3 minuty proboszcz wpakował się do mieszkania. Ja bym odmówił wizytacji
- 1 1
-
2014-01-13 00:48
(2)
A dlaczego ma nie wpuszczać, jeżeli jego bliscy chcą wizyty księdza? Sam nie jest tym zainteresowany i ma do tego prawo. Ja mam podobnie, tyle że w czasie kolędy idę sobie gdzieś np. do kolegi czy koleżanki. Nie zabraniam rodzinie zapraszać księdza, ale sam nie mam ochoty uczestniczyć w jego wizycie. A poza tym, to kompromisy są dla ludzi cywilizowanych i rozsądnych, fanatyku...
- 3 0
-
2014-01-13 12:47
Dlaczego mam wychodzić z domu podczas wizyty księdza?
Niech jemu jest głupio, że go ktoś ignoruje
- 0 0
-
2014-01-13 13:06
Jak do żony przyjdzie koleżanka na plotki,
to też mam wyjść z domu? Jak do mnie przyjdą kumple na piwo to wyjdzie żona, tak?
- 0 0
-
2014-01-12 11:38
(8)
Kilka lat temu jeden ministrant tak uporczywie dzwonił dzwonkiem do drzwi, że obudził moje kilkumiesieczne dziecko które długo usypialiśmy. Dość szybko biegł w dół kiedy mu otworzyłem
- 35 11
-
2014-01-12 11:43
(5)
Biegł na dół ze strachu, bo zobaczyl cie w damskiej sukience genderowcu zafajdany...
..- 15 21
-
2014-01-12 11:45
(3)
W sukienkach to raczej ministranci i ich opiekunowie chodzą na codzień, dzbanie pisowski
- 21 9
-
2014-01-12 11:50
(2)
To akurat komża nazywa się tłuku, i nie pisowcu bo na PO głosowałem..
- 9 9
-
2014-01-12 16:02
czy na PO,czy na PiS i tak tłukiem jesteś (1)
- 4 2
-
2014-01-12 23:07
Palikociarnia szerzy się na forum
- 0 2
-
2014-01-12 14:07
Fajne masz zabawy. Ale przypisywanie ich innym to już świństwo.
- 4 0
-
2014-01-12 12:43
prostak!
a to z Ciebie prostak!!! mam nadzieję ze kiedyś ktoś -z innego nawet powodu pogoni dobrze twoje dziecko!!!!!! nadęty bufonie!
- 7 2
-
2014-01-12 23:48
ale maczo, pogonił dziecko
no nie no masz szacun, lecz sie, po prostu wystarczyło drzwi otworzyć i odmówić, ale brak ci odwagi, to sie na ministrancie wyzyłeś, żałosne
- 1 1
-
2014-01-12 11:40
2000 lat istnienia firmy (1)
A pierwszy akwizytor chodził boso.
- 35 6
-
2014-01-12 14:08
Jezus do Boga:
- Tato, pamiętasz to kółko rybackie, które założyłem na Ziemi 2000 lat temu?
- No, jak przez mgłę pamiętam... A czemu pytasz?
- Bo oni dalej się w to bawią.- 8 2
-
2014-01-12 11:44
Piękne wytyczne z Żelistrzewa
Uuu, nie patyczkują się w tym Żelistrzewie. Żadnego "proszę, dziękuję", żadnego trybu warunkowego ("byłoby miło gdyby Państwo...") w komunikacie, tylko prosto z mostu informacja w trybie rozkazującym, co masz zrobic we własnym domu - schowaj psa do piwnicy (!), ubierz się odświętnie, bo inaczej jesteś cham. Tako rzecze - było nie było - twój gość (!).
Specjaliści od autorytarnych połajanek i dyrygowania cudzym życiem... Dziękuję, NIE.- 71 2
-
2014-01-12 11:47
(1)
Pamietam kolędy z dzieciństwa - drętwe wizyty obcego faceta z którym nie było o czym gadać. I tak wszyscy wiedzieli że chodzi tylko o kasę
- 40 8
-
2014-01-13 09:13
Dokładnie
Standardowe pytania rodziców o pracę, dzieci o szkołę i ew. zeszyt z religii do obejrzenia.
- 3 1
-
2014-01-12 11:47
Przyjmuje kolendę z cała rodzinę. (5)
Jest to krótkie spotkanie mojej rodziny z księdzem. Okazja do wymiany poglądów.
Mamy po 30 lat i jesteśmy po studiach. Sytuacja materialna dobra. Nie należymy do żadnej partii.- 30 18
-
2014-01-12 12:08
Proponuje zebys przyjal slownik ortograficzny.
- 10 4
-
2014-01-12 14:57
Nie rozśmieszaj mnie.
Ciekawe o jakich poglądach mówisz?
- 2 2
-
2014-01-12 15:53
kolende -zaleska?
- 5 0
-
2014-01-12 15:59
ciekawe jakie studia Andrzej kończyłeś??
- 2 1
-
2014-01-12 16:05
wymiany poglądów ?
nie rozśmieszaj mnie,na pewno dyskutowaliście o problemie pedofilii wśród księży a propo,pilnowałeś swoje dzieci ?
- 7 4
-
2014-01-12 11:51
A czy ksiądz lubi dzieci?
- 22 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.