- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (148 opinii)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (158 opinii)
- 3 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (61 opinii)
- 4 Wzięli pod lupę punktualność SKM (63 opinie)
- 5 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (78 opinii)
- 6 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (422 opinie)
Opera Leśna bez dachu i festiwali?
Remont Opery Leśnej powinien zakończyć się za pół roku. Ale nie zakończy, bo wykonawca nawet nie zamówił jeszcze konstrukcji stalowej dachu amfiteatru. Kolejny sezon będzie dla opery stracony.
Już w czerwcu Portal Trojmiasto.pl ujawnił spór między miastem a wykonawcą inwestycji. Dotyczył on projektu konstrukcji stalowej dachu obiektu. Wykonawca chciał zmian w jej projekcie, miasto mówiło stanowczo "nie". Okazuje się, że kluczowa dla całej inwestycji sprawa dachu opery nie posunęła się od tej pory ani o krok.
- Wszystkie prace, które możemy wykonywać, wykonujemy zgodnie z harmonogramem. Wyjątek stanowi konstrukcja stalowa dachu. Jest ona tak wyjątkowa, że wykonać można ją praktycznie tylko w jednym miejscu na świecie, w Kanadzie. Wciąż jej nie zamówiliśmy, bo w projekcie przedstawionym przez inwestora znajdowały się błędy - mówi Jarosław Szczupak, dyrektor ds. handlu w konsorcjum Alstal, wykonawcy inwestycji.
Firma czeka więc, aż miasto dostarczy poprawiony projekt. - Jeżeli dostaniemy go w połowie września, to instalacja konstrukcji dachu ruszy na wiosnę - dodaje Szczupak.
Co na to miasto? - Wspólnie z wykonawcą omówiliśmy elementy projektu wymagające zmian rysunkowych ze strony projektanta. Wykonawca potwierdził, że dysponuje wiedzą umożliwiającą zamówienie głównych elementów konstrukcji dachu - mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. - Nie mamy żadnych oficjalnych informacji od wykonawcy dotyczących zmiany terminu zakończenia umowy. W przypadku ewentualnych opóźnień na pewno będziemy egzekwować kary, tak jak to miało miejsce w przypadku hali Ergo Arena
Zgodnie z umową, za każdy miesiąc opóźnienia, kary mogą wynieść 4 mln zł. Koszt całej inwestycji to niespełna 75 mln zł.
Pieniądze to jedno, co jednak z przyszłorocznymi festiwalami?
Jeszcze przed rozpoczęciem remontu opery władze Sopotu zapowiadały, że mimo wszystko tegoroczny Sopot Festival się odbędzie - tyle że w innym miejscu. Tak się jednak nie stało. Problemem okazał się nie tylko remont, ale i organizator. W ubiegłym roku imprezę po raz ostatni organizował TVN. W tym roku rozmawiano o tym z TVP, ale w międzyczasie zmienił się zarówno zarząd publicznej telewizji, jak i rozmawiający z nim wiceprezydent Sopotu Wojciech Fułek.
- Ani "jedynka", ani "dwójka" nie mają już związku z Sopotem. Nasze drogi się rozeszły, bo TVP musiała za wszystko płacić. Teraz mamy bardzo dobrą współpracę z Bydgoszczą, dlatego w tym roku przenieśliśmy tam nasz Hit Festiwal. W najbliższej perspektywie nie przewidujemy powrotu do Opery Leśnej - wyjaśnia Jacek Snopkiewicz, rzecznik prasowy TVP.
Polsat, który co roku w Sopocie organizuje festiwal Top Trendy, w tym roku przygotował imprezę na hipodromie. - Byliśmy zadowoleni z tegorocznej edycji, ale to miało być jednorazowe odejście od Opery Leśnej. Informacja, że remont mógłby trwać dłużej, jest dla mnie nowa. W tej sytuacji będziemy musieli przemyśleć organizację kolejnej edycji Top Trendów w Sopocie - mówi Marcin Perzyna, dyrektor impresariatu i festiwalu Top Trendy telewizji Polsat.
Joanna Cichocka-Gula, obecna wiceprezydent Sopotu, przyznaje, że w sprawie Sopot Festival będą jeszcze prowadzone konsultacje. - Ten festiwal ma olbrzymie tradycje, chcemy je wykorzystać, ale będziemy te zastanawia się nad jego formułą. Nie chcemy rozmieniać się na drobne i zmiast jednego dobrego, mieć trzy słabe festiwale. Nie należy się bać przestojów, będziemy mieli więcej czasu, by przygotować tam wydarzenia na wysokim poziomie - zapewnia Cichocka-Gula.
Miejsca
Opinie (94) ponad 10 zablokowanych
-
2010-11-21 14:17
w bydgoszczy wodociagi wywaliły alstal z budowy sieci w calym mieście
Alstal to porazka wygrywa ze smiesznymi cenami i wszedzie ma opoznienia , nie ma tam juz kasy dlatego prezes wodociagow w bydgoszczy za opoznienia wypowiedzial umowe tej firmie .... niech lepiej inwestor tez sie przyjzy tej firmie bo nie wiem skad wezma kase na zakup dachu...
- 0 0
-
2010-09-18 17:57
Sprawa konstruktora projektanta
Znowusz jakis projektant konstruktor wpisal w zamowieniu publicznym tylko jedna firme prodikujaca elementy konstrukcji dachu ,
radze wykonawcy sprawdzic zamoienie publiczne ,a moze korupcja !?- 0 0
-
2010-09-14 19:26
Oferta Alstaru została pierwotnie odrzucona ze względu na niedostateczne referencje dot. wykonywania konstrukcji stalowych.
Efekt dopuszczenia do przetargu spółki nie mającej doświadczenia w wykonywaniu konstrukcji stalowych (czyt. dachu) jest oczywisty: dachu nie ma.
- 0 0
-
2010-09-12 18:02
styropianowcy orza wszystko co wybudowała komuna
została jeszcze chałda fosoro-gipsów i obwodnica
- 1 0
-
2010-09-10 13:15
Wybory = czas rozliczyć radnych i prezydentów (3)
Obiecanki cacanki a rzeczywistość jest inna.
Dziś dowiedzieliśmy się że kolejna inwestycja w regionie zostanie ukończona z wielkim poślizgiem.
Gdyni - trasa Kwiatkowskiego
Gdańsk - trasa Słowackiego
Sopot - Opera itd- 22 11
-
2010-09-10 17:44
czyja to wina? (2)
zastanów się czy opóźnienie to wina prezydentów czy Wykonawców?
- 1 3
-
2010-09-12 12:03
Prezydent miasta odpowiada za miasto
Gdy w burdelu nie idzie wymienia się dzi...ki a nie firanki.
- 0 0
-
2010-09-10 20:57
Przeczytaj artykół ze zrozumieniem
i sam sobie odpowiedz.
- 1 0
-
2010-09-10 18:36
Przenieść Operę Leśną do hali Ergo (2)
tam dach jest
- 6 0
-
2010-09-12 01:08
Przenieść Operę Leśną do hali Ergo (1)
..... a może odwrotnie :) ? - przenieść dach z hali Ergo do opery.... moze wytrzyma... ?? :D
- 0 0
-
2010-09-10 22:15
kurde
ale proste. i wszyscy będą zadowoleni kurka!
- 0 0
-
2010-09-11 18:13
najpierw porodowka
porodowka jest wazniejsza
- 1 0
-
2010-09-10 13:09
Po lanserskiemu: (2)
Sopot Festival
Sopot Hit Festival
Sopot Top Trendy
Wystarczy dać słówko z angielskiego, zmienić szyk wyrazów i jak od razu światowo to brzmi, tak bardziej prestiżowo....- 70 3
-
2010-09-11 15:22
No tak a w ślad za tym idą street-workerzy i EVENTY typu streetwave!!
to żałosne.
- 2 0
-
2010-09-10 14:30
Gaz miał być nadzieją polskiej gospodarki a może się okazać "kamieniem nagrobnym".
Agencja Reuters i PAP donosi: -"Agencja Ochrony Środowiska (EPA) Stanów Zjednoczonych zwróciła się do dziewięciu najważniejszych firm usługowych sektora naftowego o dobrowolne złożenie wyjaśnień na temat chemikaliów, używanych w wydobywaniu gazu ziemnego metodą kruszenia hydraulicznego.
Zdaniem amerykańskich organizacji ekologicznych, substancje te stanowią zagrożenie dla zasobów wody pitnej. Kruszenie hydrauliczne wykorzystuje się m.in. do pozyskiwania gazu łupkowego.
"Poprzez podzielenie się informacjami na temat chemikaliów i stosowanych metod, firmy te pomogą nam dokonać dogłębnego i skutecznego przeglądu kruszenia hydraulicznego oraz określić najlepszą dalszą drogę postępowania" - głosi oświadczenie szefowej EPA Lisy Jackson.
Wśród spółek, które o to poproszono, są m.in. Halliburton i Schlumberger.
Choć wstępne wezwanie ma charakter dobrowolny, EPA zastrzegła, że jest gotowa użyć swych uprawnień dla "żądania informacji, niezbędnych do zrealizowania studium".
Kruszenie hydrauliczne polega na zwiększaniu wydajności odwiertu poprzez wpompowywanie do niego pod wysokim ciśnieniem cieczy złożonej z wody i piasku, a także specjalnych substancji chemicznych."
Czekam teraz na podobne wystąpienie naszego resortu ochrony środowiska oraz ekologów!!- 2 10
-
2010-09-10 13:16
wygrała cena przetargowa, oby nie przegrał projekt. (11)
Przypuszczam, że wykonawca nie myślał nawet o wykonaniu konstrukcji dachu zgodnie z projektem. Po wygraniu przetargu chciał postawić urzędników przed faktem dokonany. Albo to co ja chcę (czyli wersja oszczędnościowa - u nas wygrywa wciąż najniższa cena) albo zobaczymy. Rzadko kiedy ale w tym wypadku jestem za urzędnikami. Opera to obiekt reprezentacyjny i tutaj główną decyzję podjął już architekt projektując taką a nie inną konstrukcję dachu.
Dach miał być piękny i niech tak będzie!- 49 5
-
2010-09-10 13:28
Alstal znany cwaniak (6)
w odchudzaniu konstrukcji rzecz jasna, a jak się zrobi bałagan to rozkładamy ręce i mówimy "przykro" - większość przetargów jest wygrywana na zasadzie "jakoś to będzie" - coś się pozamienia, pokombinuje, projektant weźmie pod stołem i zmiany przyklepie......byle interes się kręcił
- 14 1
-
2010-09-10 13:56
Wygracie jakiś przetarg to zapraszamy do dyskusji (3)
bo jak narazie to pie...cie farmazony
- 0 12
-
2010-09-10 14:49
wygrałem i przegrałem wiele projektów. Doskonale wiem jak to jest. A jest dokładnie (2)
tak jak napisał koń struktor. Wygrywa się "pod wodą". Potem pozamienia się wszystko na zamienniki i tyle. A to że to nie uczciwe... no cóż. Stara prawda budowlańca mówi... Jak policzysz wszystko jak trzeba, to nie wygrasz. Ot taka ludowa mądrość.
Czekam tylko jak zaczną rozliczać inwestycje w naszym regionie... oj posypią się głowy ;). A raczej łby ;)- 8 1
-
2010-09-10 15:24
to niemożliwe... (1)
... przecież u nas każda inwestycja za państwowe pieniądze według niektórych kosztuje 3x drożej niż w Niemczech ;)
Skoro jest drożej niż powinno to budowlańcy nie powinni mieć przecież problemów z uczciwym budowaniem ;)- 6 0
-
2010-09-11 11:05
To kwestia umowy, jakby umowa nie była tak restrykcyjna to chętnych byloby więcej, a tak znalazł się "jeleń" i niech teraz płaci. Należy zwrócić uwagę, że był jedyny! Reszta wykonawców a takich nie brakuje pokazała żółtą kartkę Sopotowi.
- 0 1
-
2010-09-10 15:58
tylko że z tego co tu czytamy..
... wynika że projektant zrobił babole i nawet na stole nie ma ich poprawiać.
Jak to jest że jak wykonawca robi błędy to musi poprawiać a jak projektant robi to już nie? Czy ten projektant to jakiś kolega pana Karnowskiego? Czy może miasto nie chce po prostu przyznać że kupiło tani i z błędami projekt z przetargu że tak uparcie go broni?
Ktoś mi wyjaśni co miasto tak na prawdę chce w tym ugrać?- 0 0
-
2010-09-10 15:31
NIE DO KONCA TAK JEST..
zgadza sie z tym ze wykonawca podchodzil do tego przetargu z takim zalozeniem, ale skoro sa rzeczy ktore mozna wykonac tanszym kosztem, to pociagnal bym do odpowiedzialnosci rowniez i jakiegos urzedasa ktory akceptuje projekt z duzym zuzyciem, drogich materialow i stali a nie musi. Nie ma projektu, ktorego moja firma (raczej firma gdzie pracuje) by nie odchudzila o min. 20%.. skoro mozna odchudzic, to znaczy ze mozna zaprojektowac lepiej i taniej. To jest jeden problem. Drugim moze byc jedynie to ze wykonawca zleca robienie konstrukcji stalowych jakims podwykonawcom ktorzy nie raz tak bywa ze zlecaja innym. Kazdy na tym chce zarobic, wiec ostatni z tego lancuszka przycina na spawaniu, jakosci stali itd.. mysle ze i tu jest problem - projektanci - i problemem tez jest jakosc wykonania uslugi. Tylko Panowie - sami sobie robimy pod gorke nawzajem - biorac projekty za grosze..
- 2 0
-
2010-09-10 14:54
"Kierowniku" Ty wiesz coś więcej? (1)
Gdzie jest napisane że chcą wybudować inny dach? Ja wyczytałem tylko że czekają na poprawienie błędów projektowych (które często można znaleźć dopiero w projekcie wykonawczym a nie jakiś przedmiarach do ofertowania) by po ich poprawieniu wybudować taki jak był zamówiony.
Chcecie mieć powtórkę z hali w Katowicach? Ciekawe co by wtedy powiedzieli wszyscy mądrale od przetargów.
Nie ma co stawać okoniem tylko poprawić babole i niech robota idzie do przodu. Dziwi mnie w tym wszystkim że miasto zamiast dbać o interes mieszkańców wpiera swoim stanowiskiem projektanta partacza...- 0 1
-
2010-09-10 21:49
ale przetarg rozpisano na podstawie projektu wykonawczego (co jak wół wynika z Ust.P.Z.P.)...
- 0 0
-
2010-09-10 14:59
Podpisuję się obiema rekami pod opinią... (1)
Jeżeli mamy jako opinia publiczna wszystkie informacje (a pewnie tak jest) to absolutnie wykonawca wiedział co robi. Bardzo prawdopodobne jest to co pisze "Kierownik". I cieszę się, że wykonawca wpadł w kłopoty - niestety może to nauczy innych... Co innego, że prawo przetargowe jest ustawione trochę błędnie - cena, cena, cena ,cena......
- 2 2
-
2010-09-10 15:38
dokładnie cena przetargowa..
I projekt był również z takiego przetargu publicznego. Wiec skoro był tani to prawdopodobieństwo że są w nim babole jest również duże. Szkoda że przetargowi specjaliście tego tu nie dostrzegają:)
- 1 0
-
2010-09-11 10:42
No to poważny problem...
a ja planowałem pójść na jaki kabareton w 2011..., chyba nie muszę on już jest teraz.
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.