- 1 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (93 opinie)
- 2 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (50 opinii)
- 3 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (100 opinii)
- 4 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (59 opinii)
- 5 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (234 opinie)
- 6 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (118 opinii)
Opera Leśna bez dachu i festiwali?
Remont Opery Leśnej powinien zakończyć się za pół roku. Ale nie zakończy, bo wykonawca nawet nie zamówił jeszcze konstrukcji stalowej dachu amfiteatru. Kolejny sezon będzie dla opery stracony.
Już w czerwcu Portal Trojmiasto.pl ujawnił spór między miastem a wykonawcą inwestycji. Dotyczył on projektu konstrukcji stalowej dachu obiektu. Wykonawca chciał zmian w jej projekcie, miasto mówiło stanowczo "nie". Okazuje się, że kluczowa dla całej inwestycji sprawa dachu opery nie posunęła się od tej pory ani o krok.
- Wszystkie prace, które możemy wykonywać, wykonujemy zgodnie z harmonogramem. Wyjątek stanowi konstrukcja stalowa dachu. Jest ona tak wyjątkowa, że wykonać można ją praktycznie tylko w jednym miejscu na świecie, w Kanadzie. Wciąż jej nie zamówiliśmy, bo w projekcie przedstawionym przez inwestora znajdowały się błędy - mówi Jarosław Szczupak, dyrektor ds. handlu w konsorcjum Alstal, wykonawcy inwestycji.
Firma czeka więc, aż miasto dostarczy poprawiony projekt. - Jeżeli dostaniemy go w połowie września, to instalacja konstrukcji dachu ruszy na wiosnę - dodaje Szczupak.
Co na to miasto? - Wspólnie z wykonawcą omówiliśmy elementy projektu wymagające zmian rysunkowych ze strony projektanta. Wykonawca potwierdził, że dysponuje wiedzą umożliwiającą zamówienie głównych elementów konstrukcji dachu - mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. - Nie mamy żadnych oficjalnych informacji od wykonawcy dotyczących zmiany terminu zakończenia umowy. W przypadku ewentualnych opóźnień na pewno będziemy egzekwować kary, tak jak to miało miejsce w przypadku hali Ergo Arena
Zgodnie z umową, za każdy miesiąc opóźnienia, kary mogą wynieść 4 mln zł. Koszt całej inwestycji to niespełna 75 mln zł.
Pieniądze to jedno, co jednak z przyszłorocznymi festiwalami?
Jeszcze przed rozpoczęciem remontu opery władze Sopotu zapowiadały, że mimo wszystko tegoroczny Sopot Festival się odbędzie - tyle że w innym miejscu. Tak się jednak nie stało. Problemem okazał się nie tylko remont, ale i organizator. W ubiegłym roku imprezę po raz ostatni organizował TVN. W tym roku rozmawiano o tym z TVP, ale w międzyczasie zmienił się zarówno zarząd publicznej telewizji, jak i rozmawiający z nim wiceprezydent Sopotu Wojciech Fułek.
- Ani "jedynka", ani "dwójka" nie mają już związku z Sopotem. Nasze drogi się rozeszły, bo TVP musiała za wszystko płacić. Teraz mamy bardzo dobrą współpracę z Bydgoszczą, dlatego w tym roku przenieśliśmy tam nasz Hit Festiwal. W najbliższej perspektywie nie przewidujemy powrotu do Opery Leśnej - wyjaśnia Jacek Snopkiewicz, rzecznik prasowy TVP.
Polsat, który co roku w Sopocie organizuje festiwal Top Trendy, w tym roku przygotował imprezę na hipodromie. - Byliśmy zadowoleni z tegorocznej edycji, ale to miało być jednorazowe odejście od Opery Leśnej. Informacja, że remont mógłby trwać dłużej, jest dla mnie nowa. W tej sytuacji będziemy musieli przemyśleć organizację kolejnej edycji Top Trendów w Sopocie - mówi Marcin Perzyna, dyrektor impresariatu i festiwalu Top Trendy telewizji Polsat.
Joanna Cichocka-Gula, obecna wiceprezydent Sopotu, przyznaje, że w sprawie Sopot Festival będą jeszcze prowadzone konsultacje. - Ten festiwal ma olbrzymie tradycje, chcemy je wykorzystać, ale będziemy te zastanawia się nad jego formułą. Nie chcemy rozmieniać się na drobne i zmiast jednego dobrego, mieć trzy słabe festiwale. Nie należy się bać przestojów, będziemy mieli więcej czasu, by przygotować tam wydarzenia na wysokim poziomie - zapewnia Cichocka-Gula.
Miejsca
Opinie (94) ponad 10 zablokowanych
-
2010-09-12 18:02
styropianowcy orza wszystko co wybudowała komuna
została jeszcze chałda fosoro-gipsów i obwodnica
- 1 0
-
2010-09-14 19:26
Oferta Alstaru została pierwotnie odrzucona ze względu na niedostateczne referencje dot. wykonywania konstrukcji stalowych.
Efekt dopuszczenia do przetargu spółki nie mającej doświadczenia w wykonywaniu konstrukcji stalowych (czyt. dachu) jest oczywisty: dachu nie ma.
- 0 0
-
2010-09-18 17:57
Sprawa konstruktora projektanta
Znowusz jakis projektant konstruktor wpisal w zamowieniu publicznym tylko jedna firme prodikujaca elementy konstrukcji dachu ,
radze wykonawcy sprawdzic zamoienie publiczne ,a moze korupcja !?- 0 0
-
2010-11-21 14:17
w bydgoszczy wodociagi wywaliły alstal z budowy sieci w calym mieście
Alstal to porazka wygrywa ze smiesznymi cenami i wszedzie ma opoznienia , nie ma tam juz kasy dlatego prezes wodociagow w bydgoszczy za opoznienia wypowiedzial umowe tej firmie .... niech lepiej inwestor tez sie przyjzy tej firmie bo nie wiem skad wezma kase na zakup dachu...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.