• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Opera Leśna: co najmniej roczne opóźnienie

Piotr Weltrowski
30 grudnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Tak Opera Leśna miała wyglądać już za kilka tygodni. Niestety do dziś wykonawca remontu nie zamówił jeszcze konstrukcji stalowej dachu. Tak Opera Leśna miała wyglądać już za kilka tygodni. Niestety do dziś wykonawca remontu nie zamówił jeszcze konstrukcji stalowej dachu.

Ponad rok dłużej niż planowano może potrwać remont Opery Leśnej. Duma Sopotu będzie gotowa dopiero wiosną 2012 r. Sąd rozstrzygnie, czy miastu należą się kary za spóźnienie.



Kto ponosi winę za opóźnienia w pracach nad modernizacją Opery Leśnej?

Spór między miastem a wykonawcą prac rozpoczął się późną wiosną bieżącego roku. Poszło o konstrukcję stalową dachu. Wykonawca stwierdził, że dostarczona przez miasto dokumentacja zawiera błędy, chciał też zmieniać parametry konstrukcji. Miasto się na to nie zgodziło, twierdząc, że na etapie przetargu Alstal nie zgłaszał żadnych uwag do dokumentacji.

Jeszcze jesienią zapowiadaliśmy, że spór pomiędzy miastem a wykonawcą prac niemal na pewno sprawi, że w 2011 roku w Operze Leśnej nie odbędą się letnie festiwale. To się nie zmieniło, ale dla Opery pojawiła się nadzieja.

W czwartek, po trwającym kilka miesięcy pacie, obie strony podpisały porozumienie. Jest ono jednak tylko częściowe. Wykonawca zgodził się zamówić do 31 stycznia konstrukcję stalową bez zmieniania jej parametrów. Chce za to przesunięcia terminu zakończenia inwestycji, na co jednak miasto się nie zgadza.

- Dokumentacja dotycząca konstrukcji zawierała błędy, nie mogliśmy więc zamówić samej konstrukcji. Miasto w końcu błędy poprawiło, więc nie ma już przeszkód, aby realizacja inwestycji ruszyła dalej - mówi Jarosław Szczupak, wiceprezes spółki Alstal.

Urzędnicy twierdzą, że dokumentacja została "uzupełniona", jednak nadal uważają, że spółka powinna zapłacić karę, jeśli prace potrwają dłużej niż zakładano.

Obie strony uzgodniły, że spór oddadzą do sądu polubownego. To on zdecyduje o tym, czy zasadne jest przedłużenie terminu, w którym wykonawca powinien zakończyć prace. Od decyzji sądu zależna będzie więc także decyzja o naliczeniu wykonawcy ewentualnych kar umownych.

Miasto zastanawiało się nawet nad próbą zerwania umowy z Alstalem i rozpoczęciem poszukiwań nowego wykonawcy. Ostatecznie jednak urzędnicy nie zdecydowali się na taki krok. - Uznaliśmy, że takie rozwiązanie mogłoby jeszcze bardziej zwiększyć i tak dotkliwe już dla miasta opóźnienie w realizacji inwestycji - mówi Anna Dyksińska z biura prezydenta w sopockim magistracie.

Koszt przebudowy Opery Leśnej to 75 mln zł. Przedstawiciele wykonawcy zapowiadają, że potrzebują jeszcze ponad rok, by zakończyć prace.

Miejsca

Opinie (69) 5 zablokowanych

  • Niech się k#@a wezmą za chodniki!

    Złomy jedne ruszcie tyłki.

    • 5 0

  • standarcik :)

    • 1 1

  • polska szpeciala !!!

    pociagi się spóźniają ,ksiądz na kolędę się spóźnia, budowy autostrad się opóźniają to dlaczego nie remont Opery. No nie wymagajmy zbyt wiele !!!!!!

    • 0 1

  • a gdzie jest pan kerownik co na czole mial napis zlodiej

    • 0 1

  • pożyczka

    może wam pożyczyć Szczurka na rok. Niedrogo policzymy.

    • 2 1

  • Należy omijać inwestycje sopockie szerokim łukiem

    Oni już na etapie SIWZ zakładają, że zarobią na karach. To jest ich sposób łatania budżetu. Czyste złodziejstwo.

    • 1 1

  • wykonawcę wyrzucić...

    ... z budowy, pozwać do sądu, wziąć wysokie odszkodowanie z tytułu utraconych korzyści, zrobić wykonawcy taką reklamę żeby splajtował. A błędy????? Widziały gały co brały.

    • 0 2

  • Pewnie jakbyś sam się tym zajął to byłoby super co ? Kandyduj i pokaż co potrafisz.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane