- 1 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (74 opinie)
- 2 Nowa siedziba gdańskich policjantów (76 opinii)
- 3 Ruszają rozmowy ws. stanowisk w Gdyni (487 opinii)
- 4 Kim jest Aleksandra Kosiorek? (722 opinie)
- 5 Te zabytki otwierają się po remontach (63 opinie)
- 6 Nowi lokatorzy zburzyli spokój w kamienicy (252 opinie)
Opowieść o największej fabryce dawnej Oruni
Niegdyś pracowało w niej ponad 200 osób, a produkty kupowali między innymi kolejarze i pruska armia. Dziś po Fabryce Konstrukcji Żelaznych Kirschbergera w Oruni pozostał niszczejący budynek biurowy i ściana starej hali.
- Mówiło się: "Żeliwiak wyje". Wystarczył dźwięk zakładowej syreny i wiadomo było, że to już 15-sta. Nikt nie musiał mieć zegarka. Dorośli kończyli zmianę, a my przerywaliśmy zabawę na podwórku i szliśmy na obiad. Tak było za czasów Zakładu Odlewniczego "Żeliwiak", który działał na miejscu dawnej Fabryki Konstrukcji Żelaznych. Była to niegdyś największa tutejsza fabryka - opowiada Krzysztof Kosik, badacz dziejów Oruni i autor książki na jej temat.
Fabrykę założył w 1905 roku ambitny i pracowity mistrz ślusarski Christian August Kirschberger. Hale produkcyjne wzniesiono przy nieistniejącej dziś ul. Tylnej , a droga dojazdowa znajdowała się od strony Traktu Świętego Wojciecha .
Około 200 osób pracowało między innymi w kuźni, montażowni, ślusarni i maszynowni. Do ich dyspozycji były piece, a także maszyna parowa. A że fabryka zdobywała kolejne zlecenia, wybudowano budynek, gdzie ulokowano biura handlowo-reklamowe .
- Fabryka Kirschbergera była znaczącym zakładem, a jej produkty miały wysoką jakość. W czasie pokoju wytwarzano tu metalowe konstrukcje na potrzeby dworców choćby we Wrzeszczu czy w Oliwie. Do tego semafory, zwrotnice. A w czasie wojny pełną parą szła produkcja dla pruskiej armii: wózki do broni maszynowej, kuchnie polowe - wylicza badacz dziejów Oruni.
Elegancka kawiarnia i oruński park
Kiedy Christian August dbał o rozwój fabryki, jego żona Anna Maria prowadziła Caffe Kirschberger. Kawiarnia działała w rodzinnej willi, którą małżeństwo wzniosło w 1900 r. przy dzisiejszej ul. Gościnnej . Eleganckie wnętrze lokalu i ogrodowe alejki ze stylowymi stolikami zachęcały gości do wstąpienia w kawiarniane progi.
- Latem wielką popularnością wśród mieszkańców Gdańska cieszył się tutejszy park, gdzie można było nawet pływać łodziami w stylu weneckim. Gerard Szarmach - syn Franciszka, który w 1923 r. założył w Oruni zakład fryzjerski - opowiadał, że razem z rodzicami chodził do parku, i że potem czasami wchodzili do kawiarni Kirschbergerów. Wspominał, że jadł tam wspaniałe ciasta, a kiedy było gorąco lody - opowiada Kosik.
Po przegranej przez Cesarstwo Niemieckie I wojnie światowej, dla fabryki nastały niełatwe czasy. Ponadto w 1923 r. zmarła Anna Maria, a siedem lat później jej mąż. Pozostawili troje dorosłych potomków. W latach 30. ub. wieku willa z kawiarnią oraz zakład trafiły w ręce nowych właścicieli.
Boje dla rybaków i szkoła muzyczna
Największe zmiany przyszły jednak wraz z końcem II wojny światowej. Fabryka Konstrukcji Żelaznych stała się Zakładem Odlewania Żeliwa "Zamek", a następnie Zakładem Odlewniczym "Żeliwiak".
- Odlewano tu w dużej liczbie na przykład aluminiowe boje do sieci rybackich. Pamiętam też, że w przyzakładowej hałdzie, młodzi - w tym również ja - szukali resztek karbidu, żeby sobie postrzelać - wspomina Kosik.
Produkcję zakończono w latach 80. Dziś po zakładzie pozostało niewiele. Między innymi jedna ze ścian hali i budynek biurowy, który obecnie znajduje się w prywatnych rękach. Z kolei w dawnej willi Kirschbergerów mieści się szkoła muzyczna. Kilka lat temu - z zajazdu po drugiej stronie ulicy - spoglądała na nią Inga, wnuczka Christiana Augusta i Anny Marii.
- Zamieszkała u mnie w hoteliku. Niestety, nie mówię po niemiecku, więc za pomocą łamanej angielszczyzny udało mi się jakoś ustalić, że jest wnuczką Kirschbergera. Poprosiłem o zdjęcia i otrzymałem. Dla pasjonatów dawnej techniki i tych, którzy interesują się historią Oruni, to coś niesamowitego. Klimat i widoki praktycznie jak z Ziemi Obiecanej - puentuje Kosik.
Opinie (104) 7 zablokowanych
-
2023-12-02 14:40
Nana
Moja rodzina pochodzi z Orunii tej prawdziwej przedwojennej i bardzo dużo dobrych informacji mi przekazywali. Tam żyli wspaniali ludzie, serce pęka co się z tym stało .
- 0 0
-
2015-08-15 18:32
(8)
No i sami widzicie , że nasz rewir jest wyjątkowy .Prusy to był najwspanialszy kraj na świecie! Pewnie oszołomy zaraz napiszą , że Niemiec kupi ten teren i wybuduje fabryke czołgów. Strasznie mi smutno jak czytam ludzi , źle piszących tu na forum o Prusach. Całe szczęście , że źli ludzie nie mają pojęcia o tym ilu tu Holendrów mieszkało bo domagali by się pewnie palenia wiatraków lub zatopienia żuław . :-D
- 98 63
-
2015-08-15 21:54
Głupi jesteś bo piszesz po polsku, (1)
a nie dziwiłbym się gdybyś szprechał tłuku!
- 15 29
-
2022-06-08 08:49
i**ota
Jak w tytule !
- 0 0
-
2015-08-15 23:29
Zapomniales ze Niemiec to byl wtedy twój Pan a ty bys tylko byl robolem za grosze . (2)
Wtedy owszem Niemcy byli wlascicielami fabryk a Polacy tylko robolami ktorzy dymali na potrzeby Pruskiej armii. Nic nie stoi na przeszkodzie abys ty dzis zalozyl fabryke ! w czym problem ? .bo jestes takim samych nieudacznikiem jak byli Polacy wtedy gdyz tez czekasz az ci Niemiec zalozy fabryke . Zalozyles jakas firme w zyciu ? czy tylko umiesz piac nad innymi i czekac na cuda na kiju niedrorajdo.
- 23 16
-
2020-08-15 08:09
Historia.
Tak od zarania dziejów Polsce zależało na tym Gdańsku.Polska Gdańsk traktowała jak piąte koło,jak można było dopuścić by inne nacje panoszyły się tu a nie Polacy? Tak jest do dziszejszego dnia.To jest wina naszych rządów jakie by one niebyły.Na lekcjach histori uczono ,jak to nasi dziadowie pradziadowie walczyli o dostępdo morza.Dziś najlepiej oddać to znów w obce ręce i będzie kłopot z głowy.Nasz były wódz A.P. miał w tym duży udział.Kontynuacja trwa nadal.
- 2 1
-
2015-08-16 14:55
Nic się nie zmieniłó
nadal właścicielami resztek fabryk pozostałych w Polsce nie są Polacy.
- 16 1
-
2015-08-26 19:53
@ Michu
Michu pisze po Polsku bo nie potrafi się nauczyć innego języka.
Gdańszczanie nie znosili Prusaków prawie tak samo jak Polacy - prusacy ich zawsze doili z pieniędzy.
Prusacy to Niemcy, nawet rdzeń narodu niemieckiego w czasie odradzania się nacjonalizmu.
Pruski smród odszedł i niech nie wraca - niech piją swoje końskie siki czyli piwo i pierdzą z dala od Gdańska !
Robol.- 5 1
-
2015-08-18 21:48
A za co tak kochasz prusaków???
Za to że przetopili nasze klejnoty koronne na swoje monety, czy może za to że wespół z sąsiadami rozebrali naszą Ojczyznę?
- 7 0
-
2015-08-17 17:35
Pochodzenie
Przecież Prusacy to nie Niemcy to są oddzielne nacje, które dopiero nie tak dawno połączyły się w jeden naród:)
- 2 5
-
2015-08-16 21:10
perły (2)
to perły historia ciekawa i warta uwagi, szczególnie, gdy o Oruni mówiło się przez lata różnie
- 10 0
-
2015-08-17 10:32
(1)
nie bez kozery. artykuł dotyczy czasów pruskich, obecnie na Oruni burdel robią od dziesięcioleci zabużanie. wykorzenić azjatów, osadzić na powrót cywilizowanych Europejczyków, będą mówić znów dobrze.
- 3 0
-
2020-08-15 07:50
Nowi osadnicy.
Nowi z Afryki Wschodniej dokonają dzieła zniszczenia.Oni lubią pustynie,może też dogrzebią się do ropy.
- 1 0
-
2015-08-16 09:07
Czyli Niemcy się tu panoszyli, (3)
ale Polska zamiast to wykorzystać, to zrujnowali ci komuniści przez te lemingi.
- 9 6
-
2015-08-16 10:38
(2)
na Oruni masz bardzo dobrze zarządzane polskie firmy, np. Cemet.. Polacy też potrafią budować urządzenia przemysłowe które mają uznanie nie tylko w Polsce
- 3 1
-
2015-08-16 15:24
Co tam jakiś jeden Camet? (1)
A gdzie Transbud, Eltor i inne oruńskie zakłady?
- 1 1
-
2020-08-15 07:41
Czytaj uważnie.
cemet sandomierska 34.
- 0 0
-
2020-08-15 01:13
Polacy to nie gospodarze to bawi damki i nieudacznicy
- 2 0
-
2020-08-15 01:06
Orunia przejechać buldożerem od Urzędu Wojewódzkiego do Św Wojciecha i wszystko zburzyć
- 0 4
-
2020-08-15 01:05
Orunia dla kogo trzymacie te zgniłe puste i walace się budy
- 1 1
-
2020-08-15 01:05
Orunia Dzielnica Podzielona i zaniedbana przez władze samorządowe miejskie wojewódzkie i społeczne oraz przez obywateli
- 4 1
-
2020-08-15 01:05
Orunia Dzielnica opluta przez ludzi i zapomniana przez władze samorządowe
- 4 1
-
2015-08-16 10:55
taka prawda (1)
Szacun panie Kosik ,szacun
- 8 0
-
2017-05-09 16:48
Kontakt
Krzysiek obiecałeś kontakt ze mną.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.