• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Opuszczona wieża na Rysim Wzgórzu w Sopocie

Rafał Borowski
5 grudnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 

Zobacz, jaki widok rozciąga się ze szczytu wieży na Rysim Wzgórzu w Sopocie


Nieopodal końca ul. 23 Marca w Sopocie, na szczycie Rysiego Wzgórza zobacz na mapie Gdańska, znajduje się kilkunastometrowa, kratownicowa wieża. Choć nieużywana od niemal 30 lat konstrukcja jest w zaskakująco dobrym stanie, wszystko wskazuje na to, że prędzej czy później zostanie rozebrana. Do czego niegdyś służyła i dlaczego nie ma szans na jej uratowanie?



Co powinno się zrobić z wieżą na Rysim Wzgórzu?

Sopockie osiedle Przylesie zostało wybudowane w latach 60. na terenie otoczonej wzgórzami doliny obecnego Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Jednym ze wzniesień okalających osiedle jest Rysie Wzgórze, położone nieopodal końca ul. 23 Marca, głównej arterii komunikacyjnej Przylesia.

Kratownicowa wieża na szczycie wzgórza

Spostrzegawczy przechodzień dostrzeże, że spomiędzy drzew porastających Rysie Wzgórze wystają białe pręty. Wystarczy zaledwie kilka minut spaceru ścieżką, która rozpoczyna się pomiędzy ostatnią willą przy ul. 23 Marca a garażami, aby znaleźć się na szczycie wzgórza i przekonać się, co to za konstrukcja jest widoczna z ulicy.

Na szczycie Rysiego Wzgórza zobacz na mapie Sopotu znajduje się wysoka na ok. 20 metrów, posadowiona na solidnym, betonowym fundamencie stalowa wieża. Drabina, która prowadzi na jej wierzchołek, znajduje się na zewnętrznej stronie kratownicowej konstrukcji wieży. Choć początek drabiny rozpoczyna się ok. 2 m nad ziemią, można wejść na nią bez większego wysiłku.

Zabezpieczenie drabiny, złożone z ułożonych wzdłuż i w poprzek metalowych pasów, ma bardzo duże prześwity. W związku z tym, pod żadnym pozorem nie wolno wchodzić na wieżę, a próba jej sforsowania może zakończyć się śmiercią.

  • Garść zdjęć dokumentujących obecny stan wieży na Rysim Wzgórzu.

Niezbyt fascynujący widok

Na zwężonym wierzchołku wieży znajduje się zbudowana z prętów platforma o wymiarach ok. 2/2 m. Tuż pod nią znajduje się wylot rury, która biegnie od samej podstawy wieży. Platforma jest zabezpieczona barierkami, a z ich rogów wystają cztery pionowe drążki o długości ok. 1,5 m. To właśnie je widać z ul. 23 Marca.

Z wieży roztacza się widok przede wszystkim na tereny Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Widać również wody Zatoki Gdańskiej oraz klif w Orłowie. Srogo zawiedzie się ten, kto liczy na urokliwą panoramę zabudowy Sopotu. W widoku z wieży w stronę Sopotu dominują wysokie bloki Przylesia, oddalone centrum jest ledwo widoczne.

Niewielki teren, na którym stoi wieża, jest praktycznie nieogrodzony. Płot z żelbetowych płyt, który niegdyś go otaczał, jest mocno zdewastowany. Część płyt jest połamana, a części po prostu nie ma i zastąpiono je prowizoryczną siatką z drutu kolczastego. Furtka płotu została już dawno temu wyłamana i leży na ziemi. Obok powalonej furtki znajduje się wejście do niewielkiego, podziemnego pomieszczenia. Betonowa przestrzeń jest zawalona różnego rodzaju śmieciami.
  • Widoki rozpościerające się ze szczytu wieży na Rysim Wzgórzu.

Wieża zapewniała łączność radiową

Tyle, jeśli chodzi o opis tajemniczej konstrukcji. Teraz czas na wyjaśnienie, do czego dawniej służyła. Na stronie internetowej miasta Sopotu możemy odnaleźć jedynie lakoniczną informację, o następującej treści: "Na wierzchołku Rysiego Wzgórza wznosi się ponad koronami drzew stalowa wieża obserwacyjna, zbudowana przez wojsko w 1971 r. i porzucona przez nie na początku lat dziewięćdziesiątych. Z wieży tej, w obecnym stanie niedostępnej dla publiczności, roztacza się rozległy widok na Zatokę Gdańską, Dolinę Gołębiewską oraz znaczną część sopockich lasów."

Historię wieży rozwinął i doprecyzował Mariusz Hajduk z sopockiego oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego. Konstrukcja miała zapewnić rezydentom pobliskiej willi komunikację drogą radiową, np. w razie odcięcia drogi telefonicznej.

- Wieża powstała najprawdopodobniej na początku lat 60., wraz z budową osiedla Przylesie. Na wieży były zamontowane urządzenia nadawczo-odbiorcze, które zapewniały łączność radiową. Wieża służyła pracownikom tutejszej Obrony Cywilnej, ulokowanej w pobliskiej willi przy ul. 23 marca 110. W związku z rozwojem techniki, wieży zaprzestano używać już w latach 80. Warto również obalić pewną pogłoskę, którą można odnaleźć w internecie. Niewielkie, podziemne pomieszczenie u stóp wieży ma być połączone tunelem ze wspomnianą wcześniej willą. To jedynie kolejna miejska legenda, nie ma na to absolutnie żadnych dowodów - wyjaśnia Hajduk.
Z powyższej wypowiedzi wynika, że wewnątrz rury biegnącej w wieży musiały biec dawniej miedziane kable, a na pionowych drążkach musiały znajdować się wspomniane urządzenia. Urządzenia do obsługi wieżowej aparatury musiały się natomiast znajdować w zasypanym śmieciami pomieszczeniu przy płocie. Co ciekawe, willa na końcu ul. 23 Marca nadal pełni dotychczasową funkcję. W otoczonym płotem, wzorcowo zadbanym i naszpikowanym kamerami budynku mieszczą się obecnie magazyny Wydziału Zarządzania Kryzysowego Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku.
  • Willa przy ul. 23 Marca 110 służy dziś jako magazyn Wydziału Zarządzania Kryzysowego. Wieża na pobliskim Rysim Wzgórzu zapewniała niegdyś rezydentom willi łączność radiową z resztą kraju.
  • Wierzchołek wieży jest widoczny z końca ul. 23 Marca.

Co stanie się z wieżą?

Na koniec pozostaje pytanie, jaki los czeka wieżę na Rysim Wzgórzu. Nieużytkowana od niemal 30 lat konstrukcja rdzewieje i choć obecnie jest w całkiem niezłym stanie, prędzej czy później grozi jej zawalenie.

- Obecnie nie planujemy żadnych działań - ucina spekulacje Magdalena Jachim, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Sopocie.
Naiwnością byłoby sądzić, że ktokolwiek zainwestuje pieniądze w remont obiektu, który tak naprawdę do niczego nie może służyć. Wieży w żaden sposób nie da się przekształcić w ogólnodostępny punkt widokowy. Remont w celu przekształcenia jej w maszt nadawczy telefonii komórkowej zapewne przewyższyłby koszt jej rozebrania i budowy nowego obiektu. Wszystko wskazuje na to, że dopóki nie zawali się ze starości, wieża na Rysim Wzgórzu będzie nadal służyć za cel wycieczek pozbawionych lęku wysokości śmiałków.

Opinie (80) 3 zablokowane

  • W związku z rozwojem techniki, wieży zaprzestano używać już w latach 80

    Dla osobot, ktore nie wiedza to lacznosc radiowa nadal jest niezawodna, autonomiczna i bardziej sprawdzona nic telefony komorkowe i ich blackouty. Nie mowiac juz o braku pradu.

    Od lat 80 zmienila sie dostepnosc radiostacji, juz nie trzeba samemu lutowac, szukac czesci ;) Chinczyk ma wszystko.

    Co do technologi do analog nadal istnieje i jest uzywany, oprocz tego dynamicznie rozwija sie cyfrowa lacznosc DMR, czy tez cyfrowka via internet. Mogli by wyremontowac ten nadajnik i postawic przemiennik radiowy.

    • 4 1

  • To pomieszczenie pod wieżą to zwykłe pomieszczenie na elektryke,byłem w nim za dziecka ze sto razy,zanim było zaśmiecone. Była tam tylko ściana z bezpiecznikami a raczej pozostałością po nich. Powierzchnia to około 1,5m2 i absolutnie brak jakiegokolwiek przejścia. Zwykłe pomieszczenie techniczne. A w garażach willi widywałem sprzęt wojskowy. A pod nią jest schron który jest do dziś działający.

    • 9 1

  • piękne miejsce widokowe (1)

    wieżę możnaby rozebrać, wykorzystać podkład betonowy i postawić coś na wzór wieży w Pachołku Oliwskiego, żeby można było iść po schodach.

    • 1 2

    • Podkład 2x2m? Dobre!

      • 2 0

  • Pamiętam

    Pamiętam jak budowali tą willę, Wykop był ogromny, wpierw budowano jakieś schrony. W tym czasie to była ostatnia willa na tej ulicy, niżej były baraki prenwentorim dla dzieci z rodzin chorych na gruźlicę. Po latach baraki rozebrano i w tym miejscu wybudowano osiedle Przylesie. Do podjazdu pod tą willą wjeżdżały zielone samochody wojskowe. Później pobudowano tą wieżę z antenami i był budowany kanał na kable do tej willi. Kiedyś dowiedziałem się że był tam tajny obiekt wojskowy w którym znajdowała się centrala telefoniczna na wypadek wojny, czy to prawda nie wiem - żona inż. związanego z łącznością.. W latach 70-tych chłopaki z mojego podwórka wykonali "akcję", dwóch wlazło na górę i obcięli kable, reszta je zwijała na dole, ze strachu przez tydzień nie wychodzili z domu. To był świetnej jakości (podwójnie) ekranowany koncentryk i był potrzebny do .......podłączenia gitary ze wzmacniaczem! W tamtych czasach budowaliśmy gitary elektryczne i wzmacniacze sami. Kupić nic nie można było wszystko się zdobywało .Po tej akcji wszystkie kable wpuszczono w metalowe rury a elementy wieży okręcono drutem kolczastym. Te wille na ul. 23 Marca to budowali marynarze za dolary i kasę z przemycanych towarów. Potem budowała się tam "elita" tamtych czasów, pracownicy konsulatów, różnych służb, itp.

    • 1 0

  • No weszłam tam

    Weszłam na tą wieże z dwa lub trzy dni temu i muszę przyznać że pomimo starości trzyma się ona bardzo dobrze chociaż jak się już wejdzie to czuć że wieża się trzęsie.
    Mam lęk wysokości ale co tam.
    Moim zdaniem jeśli życie wam miłe to tam nie wchodźcie dla zdjęć bo w sumie to nie warto dla paru budynków, można se dronem zrobić takie zdjęcia

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane