- 1 Pożar na budowie osiedla "Lewego" (120 opinii)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (112 opinii)
- 3 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (61 opinii)
- 4 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (356 opinii)
- 5 Remont "trybun" nad Motławą w ramach PPP (128 opinii)
- 6 Nielegalna wycinka na działce Politechniki (317 opinii)
Osiedle Sitowie wyciąga rękę do najbardziej potrzebujących
Osiedle Sitowie działa już rok. W tym czasie pomogło kilkudziesięciu osobom.
Jest w Gdańsku osiedle, do którego trafiają ci, którym w życiu nie wyszło. I choć są na zakręcie, to właśnie tam mają szansę na powrót do normalności. To Osiedle Sitowie.
Co jest w nim wyjątkowego? To, że w jednym miejscu skupia organizacje współtworzące Gdańską Spółdzielnię Socjalną działającą pod egidą Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. W środę, 7 listopada, osiedle obchodzi pierwszy rok swojej działalności i już może mówić o sukcesach.
- Osiedle Sitowie oferuje wsparcie społeczne i zawodowe osobom zagrożonym wykluczeniem społecznym. W Gdańskiej Spółdzielni Socjalnej działają organizacje zajmujące się bezdomnymi, samotnymi matkami czy osobami z zaburzeniami psychicznymi - mówi Alina Kaszkiel-Suska, prezes Gdańskiej Spółdzielni Socjalnej. - Na Osiedlu Sitowie przygotowujemy ich do samodzielnego życia, pomagamy znaleźć pracę, mieszkanie, sami też oferujemy im płatną pracę. Wielu z naszych mieszkańców otrzymało już zatrudnienie bądź przygotowuje się do jego podjęcia.
Spółdzielnia bierze udział w wielu - także miejskich - przetargach, a że ceny ma z reguły najniższe, m.in. za sprawą rozmaitych dofinansowań, wiele z nich wygrywa. Jej pracownicy obsługują cateringowo Urząd Miasta Gdańska, sprzątają PGE Arenę, prowadzą remonty dla GZNK. Mieszkańców Sitowia można wynająć do prostych prac remontowo-porządkowych.
- Dzięki temu wszystkiemu nasi podopieczni mogą wreszcie jasno myśleć o swojej przyszłości. Ważne, by pomóc im tylko na starcie. I my właśnie to robimy - dodaje prezes.
By zrealizować projekt Osiedle Sitowie, władze miasta wykupiły kilka lat temu od ówczesnych właścicieli sześć budynków, które odremontowano i przekazano sześciu organizacjom pozarządowym. Dziś korzysta z nich 36 osób zagrożonych wykluczeniem społecznym. Większość z nich to bezdomni, w tym matki z dziećmi i osoby z zaburzeniami psychicznymi. Dzięki pomocy Osiedla Sitowie części z nich udało się rozpocząć normalne, samodzielne życie.
- Jestem osobą bezdomną. Od dziewięciu lat mieszkam w ośrodku dla osób bezdomnych. Do GSS na Osiedlu Sitowie trafiłem kilka miesięcy temu przez MOPR. Wcześniej próbowałem znaleźć pracę, ale przez moją bezdomność nikt nie chciał mi jej dać. W spółdzielni wykonuję prace remontowo-budowlane, porządkowe. Zarabiam na siebie - mówi pan Sergiusz, jeden z mieszkańców Osiedla Sitowie. - Tu nie ma uprzedzeń, jesteśmy ze sobą zżyci. Nawet jeśli się z czymś nie zgadzamy, to potrafimy się dogadać. Spółdzielnia funkcjonuje na zasadzie rodziny.
Mieszkańcy Osiedla Sitowie mogą w nim mieszkać tylko dwa lata - do czasu usamodzielnienia się. Jeśli mimo rozmaitych szkoleń, które organizuje GSS, pomocy psychologów, doradców zawodowych i pomocy przy znalezieniu pracy i lokum, nie uda im się to, będą musieli wrócić do placówek, z których przybyli. Wszyscy mieszkańcy muszą też przestrzegać regulaminu Osiedla: żadnego alkoholu, praca na rzecz Osiedla.
Osiedle Sitowie to nowatorski projekt, za który Gmina Gdańsk została nagrodzona w IV edycji ogólnopolskiego konkursu "Samorząd równych szans".
Członkami-założycielami Gdańskiej Spółdzielni Socjalnej są Miasto Gdańsk i takie organizacje pozarządowe, jak: Fundacja "Sprawni inaczej", Pomorskie Centrum Pomocy Bliźniemu Monar-Markot, Polskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym, Stowarzyszenie Opiekuńczo-Resocjalizacyjne "Prometeusz", Stowarzyszenie Rehabilitacji i Przedsiębiorczości, Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Kryzysami Psychicznymi "Przyjazna Dłoń" oraz Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta.
Miejsca
Opinie (41) 7 zablokowanych
-
2014-09-18 21:13
uwarzaicie samotne matki
facet kolo 40 szczuply w okularach uduiacy inteligienta to typowy naciagacz i erotoman nigdzie nie pracuiacy podrywa dziewczyny w altobusach zyczliwa oszukana
- 0 0
-
2013-06-27 14:24
kraty?!
a niby dlaczego miałby być gmach z kratami?! tam przestępcy są? przecież nie! błąd logiczny w założeniu i stereotypizacja wykazana przez autorkę.
- 0 0
-
2012-11-08 12:03
Biedne Sitowie
Moja znajoma mieszkanka PROMETEUSZA otrzymała z podpisaną umową mały pokoik na Sitowiu po paru miesiącach chyba 5 kazali pod rygorem się wyprowadzić albo na Sucharskiego lub obojętnie gdzie i jakoś nikt się nie martwi co teraz robi a naprawdę potrzebuje pomocy i to nie żaden menel dziewczyna po studiach. Tak że nie ma się czym zachwycać jak się bliżej temu przyjrzeć . Poprzednia Dyrektorka PROMETEUSZA ma problemy z prokuratorią między innymi za Sitowie.
- 2 0
-
2012-11-08 09:46
Tak 3mać
Dobrze, że ktoś na poważnie zajął sprawą "wykluczonych"
- 2 0
-
2012-11-08 08:16
Wszystko o.k
Bardzo fajny projekt !!
po co ta kretyńska muza w tym filmie ??- 2 0
-
2012-11-07 23:40
Super sprawa
3mam kciuki za tą organizację!
- 5 0
-
2012-11-07 22:52
ta "gdańska spółdzielnia socjalna" chciała zatrudnić znajome panie, 4 zł za godzinę, umowa na kogo innego
czyli praca i owszem ale pieniądze na święty nigdy
- 0 0
-
2012-11-07 19:15
Sitowie (1)
To jakieś bzdury najpierw kontrakt trójstronny na dwa lata a po pół roku wyrzucenie, albo powrót do schroniska, zapytajcie mnie i jeszcze kilka koleżanek które wróciły do schroniska a kontraktów jak nie ma tak nie ma i po co szumne otwarcie z panem prezydentem adamowiczem???????!!!!!!!!!! Fikcja wszystko jak zwykle dla mediów i na papierze, żeby pieniądze dla prezesów były tylko na co????
- 5 2
-
2012-11-07 22:15
Co za bzdura!
Wyrzucenie? Kogo WYRZUCONO z Sitowia bezpodstawnie? Jak się pierdzi w stołek zamiast wziąć się do roboty, to nie dziwne, że się wylatuje. Projekt to nie przechowalnia ale praca na rzecz Osiedla, a w efekcie na samego siebie. Niestety - jak się chce coś mieć, trzeba dać coś z siebie. Takie są realia prawdziwego życia na otwartym rynku. Być na garnuszku MOPSu przez całe życie to nie sztuka.
- 2 0
-
2012-11-07 21:40
Fajna inicjatywa
Oby się rozwijała!
- 6 0
-
2012-11-07 19:25
(1)
malując w taki sposób należy przestrzegać przepisów BHP i założyć odpowiednią maskę
- 0 1
-
2012-11-07 21:13
:o
Robiąc coś dla siebie to jakie przepisy BHP ? Jak gotujesz coś w domu,czy Twoja żona to zakładasz nakrycie głowy wg przepisów BHP lub zakładasz książeczkę sanepidowską? Puknij się w dynię,bo szukasz problemów,typowy "polaczek"
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.