• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oskarżony o gwałt nie stawił się w sądzie, bo ma depresję. Co dalej ze sprawą Krystiana W.?

piw
9 września 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Skiba wygrał z Latkowskim i TVP ws. Zatoki Sztuki
W ostatnich latach toczyło się aż sześć postępowań w sprawie gwałtów, przy których przewijało się nazwisko Krystiana W. - tylko jedno z nich, póki co, skończyło się aktem oskarżenia. W ostatnich latach toczyło się aż sześć postępowań w sprawie gwałtów, przy których przewijało się nazwisko Krystiana W. - tylko jedno z nich, póki co, skończyło się aktem oskarżenia.

Krystian W. ps. "Krystek", 38-latek z Wejherowa, który kojarzony jest z kilkoma przestępstwami seksualnymi na nieletnich, nie stawił się na rozprawę dotyczącą gwałtu na 17-latce, bo, jak stwierdził jego obrońca, przechodzi załamanie nerwowe związane z medialną nagonką.



Krystian W. dobrą sławą się nie cieszy. Jego nazwisko w ciągu ostatnich pięciu lat przewijało się w sześciu różnych sprawach dotyczących gwałtów na nastolatkach, do których dochodzić miało w Gdańsku, Wejherowie, Pucku, Kwidzynie i Pruszczu Gdańskim. Tylko jedna z nich - dotycząca gwałtu na 17-latce w Pucku - znalazła jednak finał w sądzie.

Według prokuratury Krystian W. miał w marcu zeszłego roku zgwałcić dziewczynę, która uciekła z ośrodka opiekuńczego. Wcześniej miał podać jej i jej koleżance alkohol oraz narkotyki. W. zaprzecza, żeby doszło do gwałtu. Przyznaje jedynie, że zbliżenie miało miejsce, ale odbyło się za zgodą dziewczyny.

W poniedziałek przed sądem w Pucku odbyła się rozprawa w ramach tego właśnie postępowania. Sąd w dużej mierze utajnił jej przebieg, ze względu na dobro poszkodowanej. Krystian W. i tak nie pojawił się na sali. Jak stwierdził jego obrońca, wynikało to z "załamania nerwowego", które W. ma aktualnie przechodzić.

- Mój klient nie najlepiej znosi obecność mediów, ja go rozumiem. Po zmianie przepisów jego obecność nie jest obowiązkowa. Niezasadnym jest jego pojawianie się w sądzie. Ta popularność jest mu z pewnością niepotrzebna. Na kolejnych rozprawach być może będzie w lepszej kondycji psychicznej. Mam nadzieję, że do tego czasu wyjaśni się też sprawa, która toczy się przed Prokuraturą Okręgową w Gdańsku i gdy będzie oficjalnie stwierdzone, że jest on oczyszczony z zarzutów - wyjaśnił Paweł Giemza, adwokat oskarżonego, w rozmowie z portalem Nadmorski24.pl.
Sprawa 14-letniej Anaid

O "Krystku" zrobiło się głośno po samobójczej śmierci 14-letniej Anaid z Gdańska. Dziewczyna miała wyznać dzień przed śmiercią, że zgwałcił ją starszy mężczyzna - właśnie W. O "Krystku" zrobiło się głośno po samobójczej śmierci 14-letniej Anaid z Gdańska. Dziewczyna miała wyznać dzień przed śmiercią, że zgwałcił ją starszy mężczyzna - właśnie W.
Sprawa prowadzona przez gdańską prokuraturę, to sprawa śmierci 14-letniej Anaid z Gdańska. Dziewczyna popełniła samobójstwo w marcu tego roku - rzuciła się pod pociąg na Oruni. Według jej koleżanki, dzień przed śmiercią 14-latka miała jej powiedzieć, że spotkała się ze starszym mężczyzną, który miał ją zgwałcić. Owym gwałcicielem miał być właśnie Krystian W.

- Nazwisko Krystiana W. faktycznie przewija się w tym postępowaniu, póki co jednak jest ono prowadzone w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie - mówi Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Przyznaje też, że do prowadzących śledztwo zgłosiło się więcej dziewczyn, które mogą być ofiarami "Krystka" - w chwili obecnej są one przesłuchiwane, a ich zeznania weryfikowane.

Jedno śledztwo wznowione

Wcześniej, w ciągu kilku ostatnich lat, różne prokuratury umorzyły aż pięć dotyczących gwałtów postępowań, w których przewijało się nazwisko Krystiana W.

Jedno z tych śledztw, dotyczące gwałtu z 2010 r. i prowadzona przez Prokuraturę Rejonową w Oliwie, zostało niedawno wznowione. Wcześniej umorzono je, gdyż poszkodowana dziewczyna nie potrafiła w żaden sposób wskazać sprawcy. Teraz jednak, po medialnych doniesieniach na temat "działalności" Krystiana W., zgłosiła się raz jeszcze do prokuratury i stwierdziła, że to właśnie W. ją zgwałcił.

Bywalec modnych klubów

Według portalu Kulisy24, który jako pierwszy opisał historię Krystiana W., mężczyzna wyszukiwał od lat młode dziewczyny w Internecie i umawiał się z nimi, proponując im np. pracę w charakterze hostess w znanych sopockich klubach. Imponował młodym dziewczynom, bo zapraszał je do lokali, o wejściu do których mogły tylko pomarzyć. Wpuszczano go tam bez kontroli i traktowano jak stałego bywalca.

W. miał też nagrywać telefonem zbliżenia z nastolatkami - jak twierdzi większość z nich - wymuszone. Miał także szantażować swoje ofiary ujawnieniem nagranych w ten sposób filmów. Prokuratura potwierdziła nam, że zabezpieczyła telefony i komputery, z których korzystał "Krystek". Potwierdziła także, że wciąż zgłaszają się kolejne dziewczyny, które mogły paść ofiarą gwałciciela.
piw

Opinie (187) 10 zablokowanych

  • A niestety, takich czynów przestępczych będzie więcej! (1)

    Kiedyś takich zwyroli było znacznie mniej. Wynikało t m.in. z faktu, że kobiety nie pchały się same w kłopoty. Morale i szacunek do siebie samego był dużo większe. Nie mówiąc już o młodych dziewczynach czy 13-15 letnich dzieciakach! Dzisiejsze czasy, gdzie młode dziewczyny sprzedają się za kilka srebrników, trampki z gwiazdką, czy kawałek szmaty, to raj dla społecznych śmieci!

    • 35 9

    • Więc używaj a nie pier... na forach.

      • 1 8

  • Modne kluby: Dream Club Zatoka Sztuki.... (4)

    a co na to jego współpracownicy z Zatoki Sztuki i Dream Clubu....?

    • 47 5

    • To samo co współpracownicy innych pedofilii (2)

      Sory, ale zazwyczaj nie wiesz, że pracujesz z przestępcą i nie jesteś w stanie tego sprawdzić Więc może nie oskarżaj ludzi i pomyśl czy sam nie pracujesz z jakimś zboczeńcem

      • 4 10

      • Arku (1)

        Czlowieka mozna rozpracowac tylko trzeba miec oczy i uszy,wiec nie dawaj taryfy ulgowej i nie przyzwalaj na towarzystwo patoli

        • 9 1

        • niestety świat nie jest tak skonstruowany

          Mając 20-30-50-100 pracowników nie jesteś w stanie wszystkich kontrolować, ja mam aktualnie 15 i nie wiem co dokładnie robią, może któryś z nich jest np. pedofilem i czy to moja wina? Czy mnie jako właściciela też wszyscy będą oskarżać bo nie zauważyłem?

          Sory albo totalna kontrola albo zostawcie te lokale w spokoju, ten koleś bywał wszędzie bo nie raz sam go widziałem

          • 1 8

    • Sopot to burdel dla patologi

      Te kluby to zwykle burdele. Starzy zboczency i małolatki z trudnych środowisk

      • 23 1

  • no i?

    złapał doła i mu nic nie zrobią? ha ha ha

    • 27 2

  • Ale dolina... Doła mam, nigdzie nie idę.

    • 11 2

  • Szmata

    Na p*dalownie z gnojem ,zadnej taryfy ulgowej .Jak gwalcil czul sie dobrze smiec .

    • 37 3

  • Że takie g*wno chodzi jeszcze na wolności?

    • 45 4

  • Gdyby to spotkało moją córkę to Krystek by już dawno szukał (3)

    swoich jaj i fajfusa w Motławie.

    • 44 5

    • Domyślam się, że z autopsji znasz wdzięki swojej córki.

      • 2 27

    • Bysmy mu wzieli ;)

      Ciulandzie

      • 3 0

    • Popieram całym sercem!

      Niech patologia wie, że dziewczyny mają ojca, brata, wuja, kuzyna, kumpli. Nie trzeba zaraz jaj ucinać, ale taka mała profilaktyczna kocówa od życzliwych ludzi niejednego na nogi postawiła.

      • 1 0

  • Skurczysyn igra sobie jak chce

    ja mam nadzieję, że to mu się długo nie będzie udawać
    robi tylko z siebie idiotę

    • 16 1

  • polskie prawo

    ciekawe czyj to synalek

    • 19 0

  • jakim cudem 14-latki zgłaszają się do pracy jako hostessy do nocnych klubów? (3)

    trochę to naciągane że tylko on jest winien,

    • 24 10

    • (1)

      Sytuacja ekonomiczna je zmusza ! Dzięki nim ich rodziny mają co jeść.

      • 5 5

      • albo jakis dziad

        • 3 0

    • 14 latki sa glupie jak but, a dirosla osoba nie powinna tego wykorzystywać

      • 8 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane