- 1 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (170 opinii)
- 2 Nowy menadżer Śródmieścia poszukiwany (106 opinii)
- 3 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (46 opinii)
- 4 Martwe dziki z Karwin miały ASF (290 opinii)
- 5 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (184 opinie)
- 6 Dwóch 29-latków z narkotykami (102 opinie)
Oskarżony o gwałt nie stawił się w sądzie, bo ma depresję. Co dalej ze sprawą Krystiana W.?
Krystian W. ps. "Krystek", 38-latek z Wejherowa, który kojarzony jest z kilkoma przestępstwami seksualnymi na nieletnich, nie stawił się na rozprawę dotyczącą gwałtu na 17-latce, bo, jak stwierdził jego obrońca, przechodzi załamanie nerwowe związane z medialną nagonką.
Krystian W. dobrą sławą się nie cieszy. Jego nazwisko w ciągu ostatnich pięciu lat przewijało się w sześciu różnych sprawach dotyczących gwałtów na nastolatkach, do których dochodzić miało w Gdańsku, Wejherowie, Pucku, Kwidzynie i Pruszczu Gdańskim. Tylko jedna z nich - dotycząca gwałtu na 17-latce w Pucku - znalazła jednak finał w sądzie.
Według prokuratury Krystian W. miał w marcu zeszłego roku zgwałcić dziewczynę, która uciekła z ośrodka opiekuńczego. Wcześniej miał podać jej i jej koleżance alkohol oraz narkotyki. W. zaprzecza, żeby doszło do gwałtu. Przyznaje jedynie, że zbliżenie miało miejsce, ale odbyło się za zgodą dziewczyny.
W poniedziałek przed sądem w Pucku odbyła się rozprawa w ramach tego właśnie postępowania. Sąd w dużej mierze utajnił jej przebieg, ze względu na dobro poszkodowanej. Krystian W. i tak nie pojawił się na sali. Jak stwierdził jego obrońca, wynikało to z "załamania nerwowego", które W. ma aktualnie przechodzić.
- Mój klient nie najlepiej znosi obecność mediów, ja go rozumiem. Po zmianie przepisów jego obecność nie jest obowiązkowa. Niezasadnym jest jego pojawianie się w sądzie. Ta popularność jest mu z pewnością niepotrzebna. Na kolejnych rozprawach być może będzie w lepszej kondycji psychicznej. Mam nadzieję, że do tego czasu wyjaśni się też sprawa, która toczy się przed Prokuraturą Okręgową w Gdańsku i gdy będzie oficjalnie stwierdzone, że jest on oczyszczony z zarzutów - wyjaśnił Paweł Giemza, adwokat oskarżonego, w rozmowie z portalem Nadmorski24.pl.
Sprawa 14-letniej Anaid
Sprawa prowadzona przez gdańską prokuraturę, to sprawa śmierci 14-letniej Anaid z Gdańska. Dziewczyna popełniła samobójstwo w marcu tego roku - rzuciła się pod pociąg na Oruni. Według jej koleżanki, dzień przed śmiercią 14-latka miała jej powiedzieć, że spotkała się ze starszym mężczyzną, który miał ją zgwałcić. Owym gwałcicielem miał być właśnie Krystian W.
- Nazwisko Krystiana W. faktycznie przewija się w tym postępowaniu, póki co jednak jest ono prowadzone w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie - mówi Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Przyznaje też, że do prowadzących śledztwo zgłosiło się więcej dziewczyn, które mogą być ofiarami "Krystka" - w chwili obecnej są one przesłuchiwane, a ich zeznania weryfikowane.
Jedno śledztwo wznowione
Wcześniej, w ciągu kilku ostatnich lat, różne prokuratury umorzyły aż pięć dotyczących gwałtów postępowań, w których przewijało się nazwisko Krystiana W.
Jedno z tych śledztw, dotyczące gwałtu z 2010 r. i prowadzona przez Prokuraturę Rejonową w Oliwie, zostało niedawno wznowione. Wcześniej umorzono je, gdyż poszkodowana dziewczyna nie potrafiła w żaden sposób wskazać sprawcy. Teraz jednak, po medialnych doniesieniach na temat "działalności" Krystiana W., zgłosiła się raz jeszcze do prokuratury i stwierdziła, że to właśnie W. ją zgwałcił.
Bywalec modnych klubów
Według portalu Kulisy24, który jako pierwszy opisał historię Krystiana W., mężczyzna wyszukiwał od lat młode dziewczyny w Internecie i umawiał się z nimi, proponując im np. pracę w charakterze hostess w znanych sopockich klubach. Imponował młodym dziewczynom, bo zapraszał je do lokali, o wejściu do których mogły tylko pomarzyć. Wpuszczano go tam bez kontroli i traktowano jak stałego bywalca.
W. miał też nagrywać telefonem zbliżenia z nastolatkami - jak twierdzi większość z nich - wymuszone. Miał także szantażować swoje ofiary ujawnieniem nagranych w ten sposób filmów. Prokuratura potwierdziła nam, że zabezpieczyła telefony i komputery, z których korzystał "Krystek". Potwierdziła także, że wciąż zgłaszają się kolejne dziewczyny, które mogły paść ofiarą gwałciciela.
Opinie (187) 10 zablokowanych
-
2015-09-09 17:50
next
najlepiej niech wyjdzie z dołka nastepną akcją
- 6 0
-
2015-09-09 17:52
(2)
tychy z wejherowa i gowidlina gdziue maja uchodzcy mieszkac wywies do lagrów syberyjskich
- 11 2
-
2015-09-09 21:24
Naucz się pisać, a następnie wyrażaj opinię. Twój pijacki bełkot jest niezrozumiały.
- 1 1
-
2015-09-10 11:32
Razem z tobą rzecz jasna...
- 2 0
-
2015-09-09 18:48
kara śmierci!!!
Powinni przywrócić karę śmierci!!!
Po co taki śmieć ma żyć???
I jeszcze będziemy go utrzymywać!!!- 24 1
-
2015-09-09 19:02
Kiedyś" żółte papiery" to był wstyd,a teraz przepustka bycia nietykalnym przez wymiar sprawiedliwosci np.rajdowiec z monciaka (chory),podpalacz samochodow (chory)no i bohater artykułu też pewnie się okaże ,miał depresję itp...
- 29 0
-
2015-09-09 19:13
xxcx (2)
KRYSTEK gangsterze co tam?? bedziesz strzelal z ucha na swoich kumpli??
- 22 1
-
2015-09-09 19:39
Nie!!!
Ale na ciwki gangsterki qto fie...
- 2 0
-
2015-09-10 01:26
Masakra co z Tobą chłopie?!
- 0 0
-
2015-09-09 19:22
bandyta.... (3)
ch.. z takim prawem,państwem itd.itd.
- 12 2
-
2015-09-09 19:34
wez mu ...
;)
- 0 2
-
2015-09-09 19:36
tak tak ,,,
a taki wilgotny jezdes
- 0 3
-
2015-09-09 19:57
Meurda smatiko
- 1 1
-
2015-09-09 19:22
u nas pracownica symuluje depresje od miesiecy (1)
i wyciaga kaske z ZUZ i nikt nic nie robi
- 3 2
-
2015-09-09 20:57
co to
jest ZUZ?
- 2 0
-
2015-09-09 19:31
Powiesić ciula !!!
- 13 1
-
2015-09-09 19:33
Bo qstek chce fuchac a nie sadu słuchac ...
- 6 2
-
2015-09-09 19:36
(2)
a ta knajpa/hotel dalej działa
- 13 2
-
2015-09-09 19:37
zatokins?
- 2 1
-
2015-09-09 21:08
Raczej knajpo-burdel
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.