• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ośmiu kierowców w minutę. Jadą buspasem, by ominąć korki

Szymon Zięba
5 marca 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 

Ile zyskują kierowcy jeżdżący buspasem? Film czytelnika.

Ośmiu kierowców w zaledwie jedną minutę złamało przepisy drogowe i próbowało ominąć korek na Podwalu GrodzkimMapka, jadąc buspasem. W ten sposób stworzyli zator, który na chwilę zablokował autobus. Batem na piratów drogowych mogłyby być kamery, z których nagrania trafiałyby na policję. Takie rozwiązanie w Gdańsku nie jest jednak aktualnie wykorzystywane, kamera monitoruje za to buspas przy ul. Władysława IVMapka w Gdyni. Jak się okazuje, dzięki temu częściej pojawiają się w tym miejscu służby i kierowcy rzadziej łamią przepisy.



Zdarza ci się ominąć korki po buspasie?

Po buspasach w Gdańsku mogą jeździć motocykliści (to wyjątek), taksówkarze oraz pojazdy uprzywilejowane, a od 22 stycznia 2018 r. także kierowcy samochodów w pełni elektrycznych.

Niestety z buspasów bardzo często korzystają także "zwykli" uczestnicy ruchu, którzy skracają sobie w ten sposób drogę albo omijają korki - zwłaszcza w miejscach, gdzie buspas za chwilę przechodzi w pas ruchu. Taki problem występuje m.in. w centrum Gdańska, które zwykle korkuje się w godzinach szczytu.

- Na Podwalu Grodzkim tylko w ciągu jednej minuty naliczyłem osiem samochodów, które próbowały ominąć korek, jadąc buspasem. Jakby tego było mało, auta utknęły w pewnym momencie, blokując wyjazd autobusowi - relacjonuje nasz czytelnik i na dowód przesyła nagranie, na którym widać popełniane wykroczenia.

Materiałem zainteresowała się już drogówka



- We wskazane miejsce na ul. Podwale Grodzkie będziemy kierować policjantów ruchu drogowego. Obejmą oni ten rejon swoim doraźnym nadzorem i będą dyscyplinować kierowców, który nie stosują się do przepisów ruchu drogowego obowiązujących na tej ulicy - zapewnia Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Dodaje, że na podstawie zamieszczonego materiału filmowego zostanie wszczęte postępowanie wyjaśniające w związku z popełnionymi wykroczeniami w ruchu drogowym.

- Celem tych czynności będzie m.in. ustalenie sprawców wykroczeń i skierowanie przeciwko nim wniosków o ukaranie. Za tego typu wykroczenie taryfikator przewiduje mandat karny w wysokości 100 zł i 1 punkt karny. Jeżeli sprawa trafi przed sąd, grzywna może wynieść nawet do 5 tys. zł - tłumaczy policjantka.

Fotoradar batem na kierowców na buspasie? Był taki pomysł



Zapytaliśmy urzędników, czy istnieje możliwość wykorzystania kamer Tristara do tego, by o podobnych wykroczeniach informować mundurowych.

Ul. Podwale Przedmiejskie w Gdańsku - nitka w kierunku ul. Okopowej. 10 lat temu znajdował się tu znak informujący o rejestratorze wykroczeń umieszczonym przy drodze. Ul. Podwale Przedmiejskie w Gdańsku - nitka w kierunku ul. Okopowej. 10 lat temu znajdował się tu znak informujący o rejestratorze wykroczeń umieszczonym przy drodze.
- Zgodnie ze statutem GZDiZ jako zarządca drogi nie mam podstaw, by nadzorować przestrzeganie przepisów ruchu drogowego. Do takich zadań oddelegowana jest policja i straż miejska - tłumaczy Magdalena Kiljan, rzeczniczka GZDiZ. - Kamery Tristara nie służą do nadzoru wizyjnego na drogach, a do zarządzania ruchem.
W przypadku gdy na danej trasie dojdzie do incydentu drogowego, to policjanci zwracają się do urzędników o zabezpieczenie nagrania z konkretnego dnia, godziny i kamery.

Co ciekawe, zdecydowane kroki urzędnicy podejmowali w podobnych sprawach dekadę temu. Wówczas na Podwalu PrzedmiejskimMapka GZDiZ ustawił rejestrator wykroczeń, który polował na auta jadące bezprawnie po buspasie. W ciągu jednej godziny uwieczniał nawet 60 kierowców łamiących przepisy.

Jednak jak słyszymy od urzędników, dziś to niemożliwe: zmieniły się przepisy i miejskie służby nie zarządzają już fotoradarami. Warto również zaznaczyć, że najbliższa kamera Tristara znajduje się na Hucisku, bowiem nie każda sygnalizacja świetlna jest wyposażona w kamery.

W Gdyni ustawiono kamerę na buspasie na Władysława IVMapka



Inaczej z podobnym problemem radzono sobie w Gdyni. Gdy pięć lat temu kierowcy traktowali buspas jak dodatkowy pas ruchu i to mimo pojawiających się patroli policji, urzędnicy wpadli na pomysł, by ustawić na buspasie na Władysława IV kamerę nagrywającą kierowców ignorujących znaki.

- To projekt pilotażowy. Na razie planujemy ją tylko w tej lokalizacji, ale jeśli się sprawdzi, nie jest wykluczone, że podobne urządzenia staną również przy pozostałych buspasach - mówił w 2015 r. Bogusław Moniuszko z gdyńskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Jak wygląda to teraz?

- Zgodnie z zapowiedzą ta kamera została zamontowana w ciągu ul. Władysława IV. Jest to jedyna tego typu kamera monitorująca przejazd pojazdów po buspasie w Gdyni. W początkowym okresie dane były przekazywane policji z częstotliwością co około dwa tygodnie. Z czasem ta częstotliwość zmalała - tłumaczy Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni.
  • Kamera rejestruje kierowców jadących buspasem.
  • Kamera rejestruje kierowców jadących buspasem.
  • Kamera rejestruje kierowców jadących buspasem.
Jak dodaje, służby wzmocniły swoją obecność w tej okolicy w wytypowanych na podstawie statystyk porach.

- To skutecznie zmniejszyło liczbę popełnianych wykroczeń na buspasie. Urządzenie nadal jest aktywne, a statystki dotyczące wykroczeń są gromadzone i monitorowane - podsumowuje Marek Łucyk.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (317)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane