• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oszczędności

6 czerwca 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
Popularyzacja telefonii komórkowej, rozszerzająca się oferta audiotele oraz wielka chęć decydowania o losach bohaterów Big Brothera, w znaczny sposób przyczyniają się do zwiększania kosztów związanych z rachunkami telefonicznymi. Niewątpliwie w największym stopniu na wysokie koszty narażone są instytucje państwowe i urzędy, w których telefonowanie stało się lekiem na nudę i próbą zrekompensowania sobie niskich zarobków w budżetówce. Ponadto duża ilość osób zatrudnionych wyraźnie zmniejsza ryzyko "wpadki".

Jednakże po wykryciu jednej z największych telefonicznych afer telefonicznych w Akademii Medycznej w Gdańsku, wiele przedsiębiorstw postanowiło dokładniej przyjrzeć się otrzymywanym rachunkom. W większości zakładów drastycznie ograniczono "wyjścia na miasto", połączenia międzymiastowe i komórkowe.

Ograniczenia kosztów rozmów telefonicznych spotkały również pracowników trójmiejskich komend policji oraz gdańskiej prokuratury. Prokuratorzy nie mogą telefonować z pokojów, w których pracują. Mniejszy dostęp do telefonów wśród pracowników planuje też gdański sąd. Ograniczenia w prokuraturze spowodowane są jej tragiczną sytuacją finansową. Zostały już podjęte decyzje o zablokowaniu prokuratorom wyjścia na miasto i na telefony komórkowe. Jeżeli szeregowy prokurator będzie musiał zatelefonować, musi udać się do pokoju przełożonego albo do sekretariatu.

Niewątpliwie jest to sposób na ograniczenie wydatków (sama prokuratura okręgowa w Gdańsku wydawała na rachunki telefoniczne około 40 tys. złotych miesięcznie - przyp. red), ale czy sposób w jaki są te oszczędności egzekwowane nie doprowadzi do dezorganizacji pracy. I czy nie będą codziennością tragikomiczne sytuacje jak ta w filmie Krauzego "Dług"? Zgłaszający się na komisariat Adam pragnie złożyć zeznanie na szantażującego go od dawna Gerarda. Chcąc zapewnić sobie namiastkę bezpieczeństwa podaje telefon komórkowy, a policjantka z żalem w głosie informuje, że zablokowane mają wyjścia na telefony komórkowe. W tej sytuacji Adam cofa zeznania. Nie wierzy w pomoc policji, która nie może nawet swobodnie korzystać z telefonu.

Czy oszczędności nie doprowadzą nas do paranoicznej sytuacji, kiedy to wygodne narzędzia komunikacji zamiast motorem będą hamulcem pracy?

Opinie (12)

  • pierwszy

    Mieszkam aktualnie w Chicago i uwarzam ze jest to parodia co sie w Polsce wyrabia z telefonami . Nie moge pojac gdzie ida w Polsce pieniadze z komunikacji . W stanach podstawowy abonament kosztuje 9 dolarow (dziewiec) tak nie pomylilem sie , i jest to prawie tyle samo co w Polsce !!!!
    gdzie przecietnie ludzie zarabiaja od 7 do 17 dolarow na godzine i w gore . Wiem ze koszty utrzymania telekomunikacji w Polsce nie moga byc tak wielkie jak w usa , to tylko pozostaje male pytanie gdzie idzie cala kasa od polskich abonamentow ????
    Pozdrowionka od Gdanszczanina

    • 0 0

  • Dlaczego w Polsce konkurencja nie powoduje obniżki cen usług?
    Najpierw przez dziesiątki lat telefon był luksusem, teraz kiedy jest ogólnie dostępny nie każdego na to stać.
    W zakładach pracy(niektórych) załatwianie spraw przez telefon jest niemal przestępstwem a korzystanie z faksu wymaga zgody przełożonego, gdy obok marnotrawi się społeczne pieniądze.
    Ale to Polska właśnie!

    • 0 0

  • gdzie sie podziewa ta forsa?

    to proste jak konstrukcja cepa:
    proszę spojrzeć tylko na budynki i ich wnętrza naszego monopolisty TP S.A. Proszę przyjrzeć się samochodom podjeżdżającym pod siedziby TP S.A. , kominy płacowe itd. itp. tu są topione grube miliony narzekających na tę instytucję (to samo dotyczy ZUS-u, chorych kas czyli Kas Chorych, Urzędów Skarbowych).
    Zapamiętajmy, że człowiek jest tylko człowiekiem do momentu kiedy nie wdrapie się na niezasłużone intratne stanowisko. Po wejściu na nie - z człowieka robi się drapieżna i pazerna bestia.

    • 0 0

  • Konkurencja

    Jak to konkurencja nie powoduje obiżki cen? Oczywiście, że powoduje! Wystarczy spojrzeć na telefonię komórkową. Już teraz dla niektórych, dzwoniących rzadko, taniej jest mieć komórkę. Operatorzy komórkowi, aż piszczą z bólu, ale ceny obniżają.
    Z Tepsą jest nieco gorzej. Znam kogoś kto tam pracuje. Faktycznie w miastach rozmowy, a w szczególności dostęp do Internetu mógłby byc kilka razy tańszy, ale takie obniżanie cen zostało zablokowane przez rząd jako niesprawiedliwe praktyki monopolistyczne. Argumentacja jest taka, że dlaczego na wsi mieli by płacić drożej. Wiele takich rzeczy wewnątrz jest utrudniane od góry. To duza forsa i na pewno wiele osob na gorze jest zainteresowanych (nie za darmo) utrzymaniem stanu faktycznego. Z drugiej strony TPsa utrzymuje ogromne ilości nierentownych linii na zadupiu, które nie mogą się opłacać. Z kolei Netia, która rzekomo jest konkurencją w ogóle nie jest zainteresowana wsią i na dodatek nie próbuje nawet konkurować ceną w miastach, bo i tak ludzie ją wezmą z nienawisci do TP i ze wzgledu na lepszy serwis. A w ogole co to za konkurencja, która w całej swojej historii położyła tyle linii co TPsa kładzie w ciągu miesiąca czy dwóch?
    Oczywiście nasz monopolista szasta forsa na lewo i na prawo bez sensu bo jest monopolista. Prawda jest taka, że zaradzić na to mogło by tylko wpuszczenia dużego koncernu z zachodu, który mógłby sobie pozwolić na tracenie przez parę lat milionów (może miliardow) dolarów z myślą o przyszłych zyskach, ale już widzę ten larum o sprzedaży Polski w ręce zachodnich Żydów.
    Ale tak to w Polsce jest, innym nie damy, a sami do roboty jakoś wziąść się nie chcemy...

    • 0 0

  • Niestety to prawda!

    Kiedyś byłem na komisarjacie i w oczekiwaniu na kontakt z prokuratorem podałem funkcjonariuszowi pomysł aby złapał prokuratora na komórkę...popatrzył ze wstydem i powiedział że nie mają wyjścia na komórki....i przez to czekałem 2 godziny jak prokurator wróci z narady i obiadu...to jest bardzo żałosne i irytujące.

    • 0 0

  • Ale ile my rozmawiamy

    A mi sie wydaje ze tutaj jest jeszcze problem dlugości rozmowy telefonicznej. Polacy nie moge sie nauczyc np. ze na komorke dzwoni sie tylko po do zeby przekazac informacja a nie sobie pogadac !!! NIe moga sie tego nauczyc pracownicy, ktorzy dzwonia ze stacjonarnych telefonow i dlatego im je blokuja - i slusznie !!!

    Dlaczego w Polsce sredni czas rozmowy na komorkach jest dluzszy niz w bogatrzych Niemczech ?

    • 0 0

  • TPS.A.

    http://www.telefon.pl/news/news738.html - polecam!

    • 0 0

  • Paplanina

    Z tym gadaniem poooooonad miarę to prawda - jak ktoś chce "nadawać" przez prywatny telefon, to jego sprawa, ale jak takie bydlę (płci obojga)"wisi" na słuchawce w publicznej budce i gada o "d.... Maryny" to krew mnie zalewa!!! Powinno razić prądem takich matołów. Kompletnie nie rozumieją, że ten telefon może być o wiele potrzebniejszy np. w razie wypadku.
    A z tymi blokadami w firmach to racja - sam nieraz widzę mojego "kolegę" jak "smędzi trzy po trzy" przez firmowy telefon i nic z tego nie wynika konstruktywnego.
    Co do policji to co innego - oni powinni mieć kontakt jak najszybszy - tylko, że u nich też "gaduł" nie brakuje. W końcu to też Polacy :o)

    • 0 0

  • propozycja

    Uważam że służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo powinny mieć darmowy dostęp do telefonówi internetu, oczywiście w ramach spraw służbowych. Poprawiło by to w znaczący sposób komunikację pomiędzy policją strażą pożarna pogotowiem strażą graniczną itp. Niema problemu z monitorowaniem poczynań swoich pracowników i rozliczanie ich za niewłaściwe korzystanie z urządzeń. Niemałe pieniądze płacimy my abonenci za usługi TPSA i tak naprawde to niewiemy na co idą te pieniądze. Jedni mówią że na inwestycje zgoda ale dlaczego my mamy płacić komuś za coś czego tak naprawde nie chcemy ? To TPSA powinno inwestować zaciagając niskooprocentowane kredyty a nie z wypracowanego zysku robić inwestycje zresztą trefne.
    Osttnimi czasy TPSA wykonała modernizacje wielu tysięcy central telefonicznych dziś wiadomo ze nadaja sie ponownie do wymiany. Dlaczego niech kazdy sobie odpowie sam. Taka jest nasza natura Polacy nie potrafią sami rządzić tylko lubią jak sie nimi rządzi i wtedy narzekają ze jest im źle.
    Proponuje aby zamanifestowali przeciwko TPSA i jednego dnia powstrzymali się od rozmów telefonicznych ciekawe jaka wtedy była by reakcj a TPSA i operatorów tel komórkowych

    • 0 0

  • Telekomuna

    Kiedy w Niemczech uwolniono rynek telekomunikacyjny (mowie glownie o telefonii stacjonarnej) ceny polaczen u prowadzacego do tej pory operatora spadly KILKUKROTNIE, np z dwudzistu kilku fenigow do 7-5. A u nas oczywiscie telekomuna rzadzi, konkurencja raczkuje, i dlugo jeszcze nie zagrozi monopoliscie. Nie ma wiec co sie dziwic, ze polaczenia sa koszmarnie drogie, co powoduje paradoksy jak odcinanie policji, prokuratury czy szpitali.
    Wodolejstwo i plotkarstwo telefoniczne Polakow to pozostalosc po starych "dobrych" czasach, a w dzisiejszych realiach na taki luksus niekt pozwolic sobie nie moze.

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane