• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oszukał dwie seniorki na 180 tys. zł. Wpadł, bo rozpoznano go na zdjęciu

Piotr Weltrowski
21 listopada 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (114)
Mężczyznę udało się zatrzymać kilka dni po publikacji jego wizerunku. Mężczyznę udało się zatrzymać kilka dni po publikacji jego wizerunku.

Ponieważ udaje się złapać niewielu sprawców oszustw na seniorach, każde takie zatrzymanie to sukces. Tym razem udało się umieścić za kratkami 25-latka, który brał udział w przynajmniej dwóch oszustwach metodą "na lekarza". Dwie seniorki straciły w nich odpowiednio 150 i 30 tys. zł.



Policja kogoś szuka, a na zdjęciu widzisz znajomego, co robisz?

Mężczyznę udało się zidentyfikować dzięki publikacji jego wizerunku w mediach. 15 listopada opublikowaliśmy zapis z kamer monitoringu, na którym widać potencjalnych sprawców oszustwa.

- Właśnie dzięki współpracy z mediami oraz pomocy mieszkańców, którzy rozpoznali mężczyznę w policyjnym komunikacie, kryminalni zatrzymali sprawcę oszustwa w lokalu gastronomicznych w rejonie Śródmieścia - mówi Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Do samego przestępstwa, za które poszukiwany był 25-latek, doszło w połowie października 2022 r. Do 76-letniej gdańszczanki zadzwonił sprawca, który podał się za lekarza. Mężczyzna powiedział pokrzywdzonej, że jej córka jest ciężko chora na koronawirusa i może ją uratować specjalistyczny lek. Za leczenie trzeba jednak zapłacić kilkadziesiąt tys. zł., a po pieniądze zgłosi się notariusz. 76-latka uwierzyła fałszywemu lekarzowi i przekazała oszustom 150 tys. zł.

Już po zatrzymaniu 25-latka policjanci ustalili, że ma on na swoim koncie jeszcze jedno podobne przestępstwo. 9 listopada 2022 r. oszuści, działając w podobny sposób, nakłonili 89-letnią mieszkankę Chełmu do przekazania 30 tys. zł. "na leczenie syna i synowej".

Zatrzymany 25-latek usłyszał dwa zarzuty w tych sprawach. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (114)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane