• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oszuści sprzedają amulety i herbatki na koronawirusa

Szymon Zięba
11 marca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Eksperci podkreślają, że koronawirusa leczy się objawowo. Cudowne herbatki czy amulety to próba wyłudzenia pieniędzy. Eksperci podkreślają, że koronawirusa leczy się objawowo. Cudowne herbatki czy amulety to próba wyłudzenia pieniędzy.

Koronawirus okazał się pożywką dla oszustów, którzy - pod przykrywką walki z chorobą - oferują cudowne medykamenty, herbatki, a nawet amulety. Policjanci ostrzegają przed naciągaczami, którzy wykorzystują niepokój w społeczeństwie i próbują wyłudzić pieniądze.



Czy zmieniłe(a)ś swoje nawyki w związku z koronawirusem?

Mundurowi odbierają sygnały o oszustach, którzy próbują zarobić na obawach przed koronawirusem. W sieci pojawiły się bowiem oferty sprzedaży m.in. amuletów czy cudownych herbatek, które mają rzekomo uchronić przed zachorowaniem na koronawirusa, albo - w przypadku zarażenia - spowodować cudowne ozdrowienie.

Problem dotyczy nie tylko nieuczciwych sprzedawców, ale i podszywania się pod służby sanitarne i Ministerstwo Zdrowia oraz inne instytucje i organizacje, które walczą z rozprzestrzenianiem się i szerzeniem koronawirusa.

- Odnotowano przypadki nieuczciwych ofert i rozpowszechniania nie tylko w internecie nieprawdziwych informacji dotyczących właśnie ewentualnych metod leczenia tego wirusa - podkreślają mundurowi.

Na koronawirusa szczepionki nie ma, leczy się objawy



Służby ostrzegają przed oszustami. Zaznaczają, by nie dać się zwieść i zachować czujność.

- Obecnie nie ma dostępnej szczepionki przeciwko zakażeniu nowym koronawiruem. Nie ma również innych metod leczenia poza leczeniem objawów - mówi Anna Obuchowska z pomorskiego sanepidu. - Najważniejsza jest prewencja i zachowywanie zasad higieny. Należy stosować się do wskazówek przekazywanych przez ministra zdrowia i głównego inspektora sanitarnego - czyli:
  • unikać zgromadzeń i podróży,
  • często myć ręce,
  • wietrzyć i sprzątać pomieszczenia.

Koronawirus: ścisły nadzór nad osobami objętymi kwarantanną domową



Policja przypomina, że resort zdrowia wdraża ścisły nadzór nad osobami objętymi kwarantanną domową. Funkcjonariusze będą przynajmniej raz na dobę sprawdzać, czy osoby te znajdują się w miejscu kwarantanny oraz czy nie potrzebują pomocy.

KORONAWIRUS GDAŃSK-GDYNIA. Sprawdź aktualny RAPORT SANEPIDU

Zebrane informacje będą przekazywane do służb sanitarnych i wojewodów. Sprawdzenie ma się odbywać głównie telefonicznie. Kontakt z policjantami ma zapewnić bezpieczeństwo zarówno funkcjonariuszom, jak i osobom objętym kwarantanną. Czynności wykonywać będą tylko i wyłącznie funkcjonariusze umundurowani.

Jak się zachować, jeśli podejrzewamy zarażenie koronawirusem?

  • z podejrzeniem koronawirusa nigdy nie powinniśmy zgłaszać się do lekarza rodzinnego ani na szpitalne oddziały ratunkowe
  • każda osoba, która w ciągu ostatnich 14 dni przebywała w krajach aktywnej transmisji zakażeń SARS-CoV-2 (w Chinach, Korei Południowej, Północnych Włoszech, Iranie, Japonii, Tajlandii, Wietnamie, Singapurze, Tajwanie), powinna telefonicznie skontaktować się z właściwą ze względu na miejsce zamieszkania/obecnego pobytu Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną
  • do szpitali zakaźnych powinni zgłaszać się wyłącznie pacjenci, którzy w ciągu ostatnich 14 dni byli na obszarach, w których rozprzestrzenia się wirus (informacje na bieżąco zamieszcza na swojej stronie internetowej Główny Inspektorat Sanitarny) i u których jednocześnie występują: wysoka gorączka, kaszel, duszność i problemy z oddychaniem
  • w przypadku wątpliwości zadzwonić na całodobową infolinię NFZ - 800 190 590
  • Stacje Sanitarno-Epidemiologiczne w Trójmieście:

WSSE w Gdańsku
ul. Dębinki 4, tel. 605 602 195

PSSE Gdańsk

ul. Wałowa 27, tel. 698 941 776

PSSE Gdynia

ul. Starowiejska 50, tel. 605 462 480

PSSE Sopot

ul. Kościuszki 23, tel. 663 399 599

Graniczna SSE w Gdyni

ul. Kontenerowa 69, tel. 608 358 721

Opinie (151) ponad 10 zablokowanych

  • Inny tytuł

    Trzeba raczej napisać że d**ile dają się oszukać na amulety.

    • 14 0

  • Dobreee :)))

    Głupich nie szkoda,

    • 9 0

  • Najważniejsza jest modlitwa a jak ktoś zachoruje i umrze to ksiądz powie:
    Pan Bóg tak chciał :D
    Sami sprzedają amulety medaliki krzyzyki i inne relikwie :D

    • 17 4

  • Społeczeństwo jest głupie, więc znajdą się tez tacy, którzy na głupocie innych zarabiają. (1)

    • 15 0

    • a ty do której grupy należysz? Tej co kantuje, czy tej oszukanej?

      • 0 3

  • Skoro te gadżety nie szkodzą to w czym problem?

    Czy firmy farmaceutyczne albo apteki nazywa się oszustami i wyłudzaczami jesli lekarstwa przez nie sprzedawane nie okażą się skuteczne na jakąś chorobę?
    Koronawirus to oprócz wirusa jest choroba umysłu i to dośc poważna jak pokazuje rzeczywistość, obejmuje obszary na które sam wirus jeszcze nie dotarł. Jak ktoś chce kupić amulet to znaczy że ma juz zajęty chorobą umysł, niech się zatem leczy po swojemu. Chcącemu nie dzieje się krzywda, nikt ich nie zmusza do kupowania.

    • 16 2

  • Głupich nie sieją - sami się rodzą :)

    Mojej byłej ( jak wchodziliśmy do UE ) domokrążca sprzedał 2 żarówki po 25 PLN każda ponieważ wmówił jej że u nas 220 V a w UE 230 V i trzeba żarówki wymienić - już z nią nie jestem - głupich nie sieją, sami się rodzą :)

    • 13 0

  • maseczki "antywirusowe"

    za 70 zł na allegro

    prosto z castoramy, a jelenie kupują, tysiące sztuk schodzi

    • 14 0

  • Dlaczego oszuści? Ich amulety są tyle samo warte co święte obrazki i medaliki kk.

    • 9 6

  • Jacy oszuści?

    Jeśli ktoś wierzy, że amulet ochroni go przed chorobą, a ktoś inny posiada taki amulet i jest skłonny go odstąpić na określonych warunkach to jest to transakcja a nie oszustwo. Co innego jakby ktoś amulet na potencje oferował jako na koronawirusa. Wtedy mamy do czynienia z oszustwem:)

    • 17 1

  • (1)

    Idę o zakład że idą jak ciepłe bułeczki.

    • 7 0

    • idą idą

      sam kupiłem dwa. Nie leczą, ale fajnie wyglądają na telewizorze

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane