• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pandemia niektóre rzeczy zmieniła na lepsze

Michał Sielski
10 kwietnia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Zbadają, jak COVID-19 wpływa na mózg człowieka

Czas pandemii koronawirusa wywrócił życie większości z nas do góry nogami. Oczywiście nie brakuje ogromnych dramatów, ale w tym tekście chcemy skupić się na pozytywnych aspektach zmian, które - miejmy nadzieję - zostaną z nami na zawsze. Wiele z nich znacząco ułatwiło nam życie.



Czy dostrzegasz pozytywne aspekty koronawirusa?

Podkreślmy na początku dla tych, którzy nad tekstem w Internecie spędzają średnio 30 sekund: nie mamy zamiaru trywializować skutków pandemii koronawirusa, które bez wątpienia dotykają wielu mieszkańców Trójmiasta, ale chcemy skupić się na tym, co po niej pozostanie. Bo wiele wskazuje na to, że nie będą to jedynie zgliszcza ekonomiczne po niektórych firmach, ale trwałe zmiany, które pozwolą nam żyć łatwiej, wygodniej i przyjemniej.

E-urzędy zawsze otwarte i bez kolejek



Nagle okazało się, że wiele spraw można załatwić przez Internet albo telefon, co wcześniej nie było możliwe. Sam odebrałem telefon z Urzędu Skarbowego i - mimo że zasadnicza pani urzędniczka trzykrotnie podkreślała, że nie może nic doradzić - to jednak udało się znaleźć sposób na przesłanie odpowiednich dokumentów i oświadczeń e-mailem bez konieczności osobistej wizyty. Założę się, że gdyby nie obostrzenia, skończyłoby się na wycieczce do urzędu i "czynnym żalu".

Faktem jest, że wiele spraw - zwłaszcza w urzędach miejskich - już wcześniej można było załatwić zdalnie, nie czekając w kolejkach, ale część osób do tej pory się przed tym wzbraniała. Powody były przeróżne: od strachu przed nową technologią, po brak umiejętności np. w zakresie uzyskania profilu zaufanego (co da się zrobić przez strony większości banków). Niezależnie od tego dane z urzędów i rozmowy ze starszymi znajomymi pokazują stałą tendencję: pokonanie strachu przed technologią i rezygnacja z niektórych kuriozalnych procedur sprawiają, że coraz więcej spraw, które wcześniej wymagały urwania się z pracy, można załatwić w dowolnym miejscu i o dowolnej porze - wystarczy dostęp do Internetu.

- W społeczeństwie zdalnym przyjdzie nam żyć raczej miesiące niż tygodnie, a sposoby korzystania z technologii, które wypracujemy, zostaną z nami na dłużej - podkreśla Alek Tarkowski, socjolog internetu i technologii oraz prezes Fundacji Centrum Cyfrowe.

Do lekarza przez Internet



Wizyta lekarska online w wielu przypadkach jest wystarczająca, bo fizyczna obecność pacjenta w gabinecie lekarskim nie zawsze jest konieczna. Wizyta lekarska online w wielu przypadkach jest wystarczająca, bo fizyczna obecność pacjenta w gabinecie lekarskim nie zawsze jest konieczna.
Wizyta zarezerwowana na godz. 8, ale o godz. 7:55 w poczekalni już trzy osoby. Jedna "tylko po receptę", druga "wcześniej była umówiona" i trzecia - to moje ulubione - "ja teraz wchodzę". Znacie to? Mam nadzieję, że najwyżej z opowiadań, ale fakty są takie, że często spotkanie z lekarzem nie wymaga wcale fizycznej obecności. Bo może chodzić o wypisanie recepty na leki, które od dawna bierzemy na przewlekłą chorobę, przedłużenie zwolnienia czy zwykłą konsultację. Dziś większość lekarzy prowadzi telekonsultacje i doskonale wiedzą, że to przyszłość ich zawodu.

- Zdalna porada lekarska jeszcze niedawno budziła niechęć i była niezgodna z prawem, a już niedługo będzie nie tylko akceptowalna, ale wręcz pożądana. Niezwykle trudno będzie ponownie "zmusić" pacjenta do przyjścia po receptę czy zwolnienie - przyznaje Michał Nowakowski, chirurg, nauczyciel akademicki i naukowiec z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Praca zdalna - szef nie musi patrzeć na ręce, by ocenić efekty



Według wstępnych szacunków w związku z pandemią koronawirusa ok. 30 proc. firm przeszło na pracę zdalną. Wcześniej w wielu przedsiębiorstwach było to nie do pomyślenia. Jaka była bariera? W niektórych firmach sprzętowa, ale nie ma żadnych wątpliwości, że w większości jednak psychologiczna - są przełożeni, którzy nie wyobrażają sobie pracy bez "doglądania" pracowników, dzielenia się z nimi cennymi radami, bez codziennych spotkań, zebrań i narad.

Forum o koronawirusie - dyskusje mieszkańców Trójmiasta.



Wiele argumentów przeciwko pracy zdalnej nie ostało się w zderzeniu z rzeczywistością
Z oczywistych względów nie we wszystkich branżach jest to możliwe, ale tam, gdzie ludzie pracują przede wszystkim przed komputerem, łatwo można znaleźć obiektywne dane, dzięki którym można sprawiedliwie ocenić postępy pracy.

Tymczasem taki styl pracy to obopólny zysk - pracownik oszczędza czas i pieniądze na dojazdy, a pracodawca nie musi ponosić kosztów organizacji mu miejsca pracy, płacenia rachunków za prąd itd. Można nawet iść dalej, ocenić wpływ pracy z domu na środowisko czy znaczne zmniejszenie korków.

Jak wiele firm po pandemii zdecyduje się na pozostawienie - przynajmniej częściowo - pracy zdalnej? Czas pokaże, ale jedno jest pewne: wiele argumentów przeciwko pracy zdalnej nie ostało się w zderzeniu z rzeczywistością.

Łatwiejsza płatność kartą, mniejszy tłok w sklepach



Kartą zapłacimy bezdotykowo w coraz większej liczbie małych sklepów i punktów usługowych. Kartą zapłacimy bezdotykowo w coraz większej liczbie małych sklepów i punktów usługowych.
Koronawirus sprawił też, że płatności bezdotykowe bez konieczności wpisywania kodu PIN możliwe są teraz do kwoty 100 zł. Drobiazg, ale jednak też ułatwia życie. Podobnie jak coraz więcej małych, lokalnych sklepów, które zdecydowały się na inwestycję w terminal płatniczy i przyjmowanie płatności kartą.

Takich małych i większych zmian w codziennym życiu jest bez liku. W sklepach już nikt nie stoi nam "na plecach", jakby miejsce w kolejce miał zająć czyhający na nie wróg, ale przede wszystkim wzrosła świadomość higieny. Reglamentacja zakupów mydła w drogeriach wskazuje, że wcześniej traktowaliśmy nie tylko mycie rąk z przymrużeniem oka. A to w przyszłości docenią nie tylko lekarze, ale także pasażerowie komunikacji publicznej. Pod warunkiem, że zmiany utrzymają się na stałe, na co pozostaje nam liczyć.

Opinie (351) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Pandemia obnażyla trójmiejskie samorządy (6)

    Są oni dobrzy na dobre czasy, jak zaczynają się problemy to znikają albo wręcz komplikuja życie.

    • 85 61

    • Samorządy!? (2)

      A to przypadkiem nie władza centralna serwuje nam coraz to nowe, bardziej bzdurne restrykcje, nadpodaż chaotycznego prawa i ograniczenie swobód obywatelskich?

      • 32 21

      • (1)

        jedni drudzy się nie nadają to widać wszędzie

        • 9 10

        • nie wiem od kogo te minusy, od zwolenników rządu czy samorządów ale jeśli uważacie, że rząd i samorządy sobie radzą to jesteście ślepi

          • 8 8

    • (1)

      To znaczy co, w razie problemów mają stać przed budynkiem na ulicy, żeby wszyscy widzieli władzę?

      • 11 7

      • Tzn., żeby podejmowały rozsądne decyzje, a nie podwyżki i utrudnianie ludziom komunikacji na przykład.

        • 10 8

    • Sa dobrzy, ale tylko dla turystów z zagranicy. tyle.

      gdanscy samorzadowcy to lubia jezdzic do wloch i hiszpanii. jak kiedys ten mieszkaniowy pawel.

      • 9 3

  • Słucham ? (20)

    Jeszcze jak szkoły są to idzie. A teraz to wygląda tak: dzieciaki ci po łbie skaczą. A z drugiej strony żona rzęźi a pies chce na spacer. Nigdy tak bardzo mi sie nie chciało do biura wracać !

    • 74 54

    • (11)

      Dlaczego ci dzieciaki skaczą po głowie...? Tak je wychowałeś....że to bombelkom wszystko wolno... to teraz miej pretensje do siebie że wchodzą ci na głowę!!!

      • 51 29

      • Dziecaiki na pewno rozpiera energia, której nie maja jak od paru tygodni wyładować w 4 ścianach (8)

        Wychowanie wychowaniem ale natura naturą, ktoś ma dzieci to wie co to znaczy a nie prawi moralitety o źle wychowanych "bombelkach"

        • 55 18

        • jakie to wszystko proste jest, tylko kultury brak

          Prawda jakie proste dałeś wytłumaczenie?

          • 8 5

        • (6)

          Mam dzieci i nigdy nie miałam takich problemów, po prostu od małego dziecka je wychowywałam i tłumaczyłam jak należy się zachowywać w różnych miejscach. To że są dziećmi nie tłumaczy braku kultury, ani tego że wszystko im wolno! Zawsze uczyłam że należy zwracać uwagę na innych ludzi i że nie są sami na świecie! Proste zasady o których teraz rodzice nie pamiętają i swoich dzieci tego nie uczą, a potem się dziwią że nie potrafią się niczym zająć , są uciążliwe dla rodziców i innych ludzi! Może ta sytuacja uświadomi niektórym że jednak zle wychowują swoje dzieci na zapatrzonych w siebie egoistów!

          • 29 8

          • Byłaś w takiej sytuacji że nie mogłiście wychodzić i siedzieliście przez 4 tygodnie w mieszkaniu/domu? (2)

            • 7 6

            • Tak

              Jak miałam areszt domowy za kradzieże w sklepie

              • 1 0

            • A co ma do tego sytuacja...? Nie wychowałeś dobrze dzieci to są uciążliwe ale zauważyłeś to dopiero jak zostałeś zmuszony do przebywania z nimi w domu całe dnie.... jak były uciążliwe dla innych ludzi np. w szkole, sklepie czy restauracji to ci to nie przeszkadzało bo miałes przez to od nich spokój a inni... co cię obchodza inni... to sa dzieci i im wszystko wolno...to co masz teraz w domu to efekty twojego braku wychowania!

              • 8 4

          • kłamiesz (1)

            gdybyś miał dzieci to byś wiedział, jest tak, że możesz tłumaczyć, prosić, grozić, błagać, dawać przykład, a to i tak nic nie daje...

            • 7 6

            • Moim dzieciom dawało... nie miałam problemów z tym że nie umiały się zachować!

              • 2 5

          • Hahaha

            Dobre dobre, madka level expert

            • 2 0

      • Co za bzdura!

        • 6 3

      • I jeszcze bobek pewnie nauczycieli o wszystko winił

        Nauczyciel ma grupę nastu albo więcej dzieci, a ten sobie z 2 nie radzi...

        • 27 3

    • (3)

      Czy z żoną wszystko w porządku, że rzęźi?

      • 41 1

      • Własnie oby nie ! (2)

        :D

        • 3 2

        • Może przegląd trzeba zrobić ;)

          • 21 0

        • Ja rzezi to moze byc rzezaczka, wiec sie nie ciesz.

          • 9 1

    • jak żona rzęzi to skorzystaj z rady i zamów jej wizytę u lekarza on-line, nie ignoruj objawów to może być grypa albo zapalenie płuc, albo jeszcze co gorsze! zdrowia żonce życzę

      • 21 1

    • I tak wybieram home office

      Dzieci znacznie mniej przeszkadzają niż nieznośny gwar w open space.

      • 21 2

    • To nie bylo trzeba strzelac bombelkow. Teraz nie mozecie wytrzymac ze swoimi własnymi dziecmi

      • 18 8

    • Czyżby wygodnicka macocha?

      • 0 3

  • Inne skutki uboczne tej tzw. epidemii. Społeczeństwo potulnie daje się poniżac kolejnymi szykanami (17)

    a milicja pokazała swoją prawdziwą, skrywaną twarz, taką ze stanu wojennego, o czym wielu ludzi zapomniało a młodsze pokolenie nie pamietało. Teraz od razu widać, że prawdziwy milicjant nie przepuści okazji żeby uprzykrzyć zycie swoim rodakom.
    W 2018 roku ok 13 tys zgonów w Polsce (czyli ponad 30 dziennie) było wpisywane z numerem statystyczny grupy J18 (czyli zapalenie płuc z nieokreślonych przyczyn). Czyli kilkanaście miesiecy przed koronawirusem taka liczba zgonów nie robiła na nikim wrażenie a już o epidemii nawet nikt nie śmiał pomyśleć.

    • 131 45

    • Naprawdę wystarczy zapoznać się ze statystykami, żeby wiedzieć, że znaczenie faktyczne tego wirusa jest o wiele mniejsze od tego wykreowanego w mediach. We Włoszech, Hiszpanii czy teraz w Anglii ludzie już nie umierają na nic innego niż ten wirus. Mimo tego, że umieralność jest podobna do lat ubiegłych.

      • 21 12

    • Ja mam bardzo dużo pytań ale każda instytucja mnie olewa (8)

      Dlaczego np. Austria luzuje restrykcje (i prawie całkiem znosi od 1 maja) mając 10 razy więcej zarażonych na liczbę mieszkańców niż my? Dlaczego bano się braku lockdownu przy 100 zarażonych a nie boi się tego przy 10 tysiącach?
      Dlaczego średni wiek ofiary we Włoszech to 79 lat?
      Dlaczego WHO zmieniła klasyfikację zgonów, by można było wliczać przypadki "podejrzane" i "prawdopodobne"?
      Dlaczego nie ma statystyk ile zdrowych i młodych ludzi umarło na covid?
      Dlaczego w mediach są filmy z trumnami z 2013 i zdjęcia tych samych szpitali w różnych krajach?
      Dlaczego kraj, który ma 1600 poważnych przypadków covid buduje szpitale polowe chociaż w normalnych szpitalach jest 200 tys. łóżek?
      Dlaczego ma nam pomóc zasłanianie twarzy jeśli największa grupa zarażonych to personel medyczny, używający atestowanego sprzętu i przeszkolony? Skoro im nie pomogło to jak nam ma to pomóc? I dlaczego ministerstwo zmienia zdanie o 180?
      I jeszcze wiele innych.

      • 33 4

      • Kolejne pytanie: dlaczego tak duża liczba zgonów (2)

        nie zmniejsza liczby poważnych przypadków covid. We Włoszech tylko 4% przypadków to poważne zachorowania natomiast liczba zgonów to 1/5-1/4 liczby poważnych przypadków. Skoro nie umierają pacjenci klasyfikowani jako "serious" lub "critical" (bo wtedy za kilka dni ich liczba by spadła niemal do zera) to kto umiera i na jakiej podstawie jest wliczany do listy zgonów?
        Albo inaczej: w szczycie było około 6 tys. nowych przypadków, z czego 4% poważnych, więc 240 - nawet jakby wszyscy poważnie chorzy umierali (co jest absurdem) to i tak jest to kilka razy mniej niż liczba zgonów. A może ta choroba jest tak ciężka, że nie zdążą Ciebie nawet przyjąć do szpitala tylko od razu zgon?

        • 4 3

        • z powodu niewydolności i chaosu (1)

          systemu opieki zdrowotnej.

          Proponuję odwiedzić jakiś nasz SOR i spędzić tam "naście", "dziesiąt" godzin a dostrzeżesz różnicę między teorią a praktyką.

          • 3 0

          • Tylko czemu wtedy te zgony idą jako covid?

            Przecież to zupełnie fałszuje statystyki a na podstawie tych statystyk podejmuje się potem kluczowe decyzje istotne dla życia i zdrowia milionów ludzi.

            • 4 0

      • Austria to bogaty kraj, ich służba zdrowia sobie poradzi z masowymi przyjęciami do szpitali. (2)

        U nas nie radzimy sobie z niczym, szpitale jednoimienne i dps-y o tym świadczą. Dopiero po miesiącu ktoś się kapnął, że zakażeni są wszędzie . A dps-y mają wspierać charytatywnie członkowie społeczeństwa.
        Austria to bogaty kraj, nie mamy prawa się do niej porównywać.

        • 7 4

        • gdyby ten wirus był napraqde zarazliwy to

          Austria by nie otworzyła się tak szybko
          Gdyby był naprawdę niebezpieczny (wirus) to żadna służba zdrowia, w żadnym kraju, nawet Austrii, niepotadziła by sobie z tym wirusem

          • 10 4

        • bo zarażeni z Austrii wyjechali

          A żaden szanujący się Austiak nie stawia nogi w modnych kurortach.
          Jednak kasa cierpi, to trzeba następne turnusy nagonić...

          • 0 2

      • chyba 160 a nie 1600

        • 1 0

      • "chociaż w normalnych szpitalach jest 200 tys. łóżek"

        bo zawleczenie patogenu do "normalnych" szpitali, to ich wyłączenie z użytkowania.
        " Austria luzuje restrykcje "
        Bo im się kasa nie zgadza i trzeeba turnusy nagonić. Szanujący się Austriak w kurorcie nogi nie postawi.
        "nie ma statystyk ile zdrowych"
        Bo nie ma chętnych do zaspokajania twojej ciekawości.
        "w mediach są filmy z trumnami z 2013"
        Bo media to "ście*wojady" i jak nie ma materiału, to się go robi.
        " używający atestowanego sprzętu"
        Bo te środki "chronią" pacjenta a nie lekarza.
        "ministerstwo zmienia zdanie"
        Bo nie wiemy z czym mamy do czynienia a na ministerstwie spoczywa (jakaś) odpowiedzialność. Poza tym, łatwiej podążać za wytycznymi niż prowadzić własną politykę.
        Tylko krowa nie zmienia poglądów.
        W odróżnieniu od miłośników teorii spiskowych.

        • 1 4

    • Te 30 zgonów dziennie w 2018 (3)

      było w warunkach kraju otwartego, wszyscy się ze sobą spotykali, dotykali, przytulali. Teraz mamy kilkanaście zgonów dziennie przy całkowitym zamknięciu. Wystarczy spojrzeć ile przypadków smierci jest w krajach które początkowo zbagatelizowały epidemię. W USA jest kilkaset zmarlych dziennie a większość przypadków ma miejsce w jednym(!) mieście.

      • 10 8

      • Bierz pod uwagę czas rozwoju choroby, znaczna część obecnych zgonów zapewne pochodzi jeszcze sprzed obostrzeń.

        • 1 0

      • Jakie kilkanaście zgonów dziennie mamy? Gdzie? Porównujesz zgony z tytułu koronawirusa ze zgonami ogółem?

        • 1 0

      • przy całkowitym zamknięciue? chyba żartujesz

        poza tym USa to pewnie ok 350 mln mieszkańców, Nowy York (miasto) to pewnie ok. 9 mln mieszkańców. Brzmi podobnie Jak podasz że zmarło 100 osób w Nowym Yorku a 100 osób w takim np Żukowie (przepraszam, nic nie mam do Żukowa) ale ma całkowicie inny wymiar

        • 5 0

    • Kolejne wypociny hejtera z czasów stanu wojennego?

      Mentalnie, jak widać, tkwisz jeszcze w tamtej rzeczywistości.

      • 4 3

    • widzę traumatyczne skutki spotkania

      z "blondyną". Skoro wspominasz stan wojenny...

      Czy widzisz różnicę pomiędzy statystykami rocznymi a miesięcznymi. Czy widzisz różnicę między 1000 a 30 dziennie?
      Czy na prawdę się martwisz faktem, że u nas nie rozwinęło się to tak, jak w Hiszpanii czy USA?
      Czy nie widzisz, że zakażenia są mocno skoncentrowane w charakterystycznych miejscach świata i w kraju też wystepuje taka prawidłowość? Na skalę nam właściwą.

      • 3 2

    • Pojecia nie masz o stanie wojennym

      • 2 1

  • e-urzędy czyli można załatwić przez internet? (8)

    może nie trzeba w Gdyni zatrudniać ponad 1000 urzędników i po pandemii też działać przez neta?

    • 89 13

    • no nie trzeba, Internet sam załatwi sprawę

      • 14 4

    • Trzeba! (2)

      Ty wysyłasz pismo online, oni drukują, przenoszą między wydziałami zbierając pieczątki. Potem skanują i gotowe. A wydruk w razie czego w grubej teczuszce w starej szafie

      • 3 9

      • Niestety tak musi być na wypadek awarii systemu. (1)

        • 4 3

        • prędzej archiwum spłonie niż serwerownia

          • 3 5

    • Nie mozna. Nie mam jak odebrac dokumentow z urzedu.

      • 1 1

    • zgadza sie trzeba zwolnic przynajmniej połowe urzedasów

      • 6 2

    • urzędas wg.niektórych darmozjad (1)

      niestety ttrzeba bo zdalnie czy nie ktos ta prace musi wykonać, to że w danym dniu przychodzi do urzędu polowa zatrudnionych nie znaczy że druga połowa obika gruchy bo niestety pracuje w domu i czy chce czy nie chce musi swoje zrobic

      • 4 2

      • Przyszedł by jeden mądrala z drugim na miesiąc do pracy w urzędzie np. w czasie składania wniosków o świadczenia rodzinne lub 500+ to od razu by zweryfikował swoje poglądy!

        • 3 1

  • Udowodniono podczas epidemii, że można bezprawnie wprowadzić zasady państwa policyjnego, (3)

    a obywatel jeszcze się cieszy mogąc aktywnie donosić na innych Polaków.

    • 134 26

    • Ten rząd udowodnił, że można bezprawnie wprowadzić całe mnóstwo ustaw i rozporządzeń jeszcze przed pandemią

      • 27 8

    • dlatego ten rząd niedługo zostanie wymieniony (1)

      tylko Konfederacja

      • 6 13

      • No, narodowcy są powszechnie znani z uwielbienia do wolności i niechęci do państwa policyjnego.

        • 9 0

  • administracja jest przerośnięta nikt jednak z tym nic nie zrobi, bo to wierni wyborcy (1)

    dzięki temu można być prezydentem 30 lat

    • 72 6

    • Jesli nasza sytuacja jest zła to znaczy, ze nie umiecie gospodarzyc.

      Samorząd jest zajety swoimi sprawami- musicie radzic sobie sami . sami.

      • 2 1

  • Rząd nie panuje nad sytuacją. (10)

    Każdy z nas od lat wiedział jaka jest sytuacja w służbie zdrowia. Od 2015 r. kiedy pojawiły się nowy rząd i programy socjalne w dobie 500+ zapomnieliśmy o tym bo część zaczęła korzystać z prywatnych usług lekarskich. Myśleliśmy że jest u nas cud światowy. Kiedy zaczęli lekarze protestować to przecietny "Kowalski" miał to w nosie. Rząd nie inwestował w służbę zdrowia a dziś widzimy że "król jest nagi", rząd nie ma pomysłu co dalej mało tego opozycja to samo a poobijane zostanie społeczeństwo. Czy będziemy mądrzejsi po tym wszystkim?

    • 79 33

    • ojej biedni ludzie bo zaczęli korzystać z prywatnych lekarzy :( wina rządów jest oczywista ale to nie przez brak pieniędzy tylko logistykę ich wydawania

      • 3 1

    • Pokaz mi rząd oprocz sprzedajnej za zloto Zydów Szwajcarii ktory dal sobie rade tak jak polski

      obecnie.. no wlasnie. wiec przestan jatrzyc dzieciaku.

      • 7 6

    • aniu. to cie ładnie pogrzało.

      Gdyby rzadzili dalej kopacze i tuski to bys miala tu wlochy i hiszpanie.

      Oni by zwyczajnie uciekli jak Gowin. :)

      • 10 5

    • Nasza sluzba zdrowia jest ok, prywatnie ludzie chodza bo potrzebuja isc do lekarza na juz a nie termin za 2 tyg. Ja korzystalam z NFZ i bylam super zadowolona zawsze wiec co ma do tego 500+??

      • 2 2

    • Czy będziemy mądrzejsi po tym wszystkim??? (1)

      Jak pisał Jan Kochanowski - że Polak przed szkodą i po szkodzie głupi. Teraz tylko trzeba dodać do słów Wieszcza - że i w trakcie szkody, jeszcze bardziej głupi.

      • 2 0

      • dlatego że czyjaś szkoda

        jest kogoś zyskiem.

        • 0 0

    • a dlaczego to rząd ma panować?

      służba zdrowia to domena samorzadów.

      • 2 1

    • Każdy kto pracuje w SZ powie mamy pokłosie wieloletnich (szczególnie ostatnich) zaniedbań

      Jeszcze tydzień, dwa i zobaczycie finał...Znajomy ratownik mówił wczoraj że daostał na dyżur w karetce jeden zestaw odzieży ochronnej :(. Ludzie się BOJĄ bo ktos i wsadził na minę. Strach się bać.

      • 2 1

    • Co Ty z tym 500+ ?

      Ja się cieszę, że dostaję 500+ (dodam, że państwo oddaje mi tylko część tego co zabiera z naszych pensji), bo właśnie te pieniądze przeznaczyłam na dzieci: zabieg chirurgiczny, dentystę, ortodoncję, pomoce naukowe w tym pianino i komputer. To nie wina, że Państwo daje pieniądze na dzieci, to wina rodziców, że mając 500+ wydają je nie na to co trzeba.

      • 1 1

    • No

      Zlikwidowac prywatna sluzbe zdrowia!!!

      • 0 0

  • (6)

    W tej sytuacji nie ma kompletnie nic pozytywnego.

    • 65 30

    • (1)

      Powiedział ten, który nad artykułem spędza 30 sekund

      • 5 10

      • Napisała ta, co ma swoje zdanie na ten temat. Nie widzę nic pozytywnego w tym całym zamieszaniu.

        • 8 5

    • A ja widzę tylko jeden pozytyw (1)

      Prędzej czy później zacznie się debata, dlaczego najsłabsza epidemia w dziejach wywołała największy kryzys w dziejach.
      We Włoszech zrobili podobno jakieś testy na przeciwciała losowej grupie około 2000 osób i prawie 40% je miało, co oznacza, że byli zarażeni. Gdyby ten wirus był taki groźny, jak wszędzie o tym trąbią to 40% chorych obywateli totalnie roz... służbę zdrowia a zgonów byłoby pewnie milion jak nie lepiej. 40% Włochów to jakieś 24 miliony ludzi, nawet jakby tylko 10% poważnie zachorowała to i tak żadna służba zdrowia by tego nie wytrzymała - a tymczasem nic takiego nie miało miejsca.

      • 13 2

      • Typowe przemyślenia zaczynamy od podobno gdzieś tam coś tam potem budujemy na tym swoje przemyślenia a reszta towarzystwa popiera i się cieszy jacy są madrzy,. Zero faktów zero źródła ale wszystko jest ok

        • 4 5

    • jest, Polacy zaczeli myc rece

      jeszcze w zeszlym roku tylko ciut ponad polowa myla rece po wyjsciu z toalety. TO sie normalnemu czlowiekowi w glowie nie miesci? Dobre mielone musialy byc w wielu polskich blokach

      • 13 0

    • Miasto wraca do normalnosci. Czuc zapachy a nie tylko spaliny samolotów i naplywowej hołoty.

      Ja czuje to miasta z roku 1996/1997 .. Kto sie tu urodzil i dorastal to pamieta. Miasto mieszkanców Gdanska. Niepodporzadkowane wylacznie turystom, kiedy to prezydent mial wylane na krzywde mieszkaców starszych bo ci nie placili w euro..

      • 6 2

  • (5)

    Tak czlowiek zostal bez środków prawie do zycia,syn 9 lat nic się nienależy i jak zyc nikt nie pomysli o samotnych matkach ze starszym dzieckiem gdzie utraciły prace przez wirusa,rachunki trzeba płacić a pensja 800zl

    • 49 14

    • Jak można utracić pracę (2)

      I jednocześnie mieć pensje?

      • 10 4

      • (1)

        To chyba z urzedu pracy zapomoga.

        • 3 0

        • i 500 +

          to razem 1300 zł

          • 3 0

    • nie płacić

      • 0 0

    • A gdzie ojciec dziecka? - albo wychowuje i utrzymuje albo płaci alimenty, prawda?

      • 7 3

  • (11)

    Obnizyc im pensje. U mnie w pracy kilkoro tak "pracuje". Oszczedzaja na stresie i paliwie w tym czasie. Dolozyc te pieniadze tym co chodza do pracy. Tak powinno byc.

    • 23 44

    • (2)

      oszczędzają ze na tym ze nie muszą ciebie oglądać i wysłuchiwać twoich bzdur

      • 13 4

      • (1)

        Nie bzdur. Nie masz odwagi przed samym soba przyznac,ze tak jest lepiej dla ciebie i madz gdzies wspolpracownikow co jednak chodza do pracy normalnie.

        • 3 7

        • Ale skoro jest możliwość pracy zdalnej, to po co jeździsz do pracy i teraz pomstujesz na tych, którzy ku dobru wszystkich, zostali w domach

          • 4 0

    • (4)

      Co jest złego w oszczędzaniu na paliwie?

      • 8 2

      • (3)

        Ty oszczedzasz a kolega/kolezanka w tym czasie pogina do pracy za te same pieniadze. Ty sie smiejesz pod nosem a ktos ma stres z powodu dojazdu,kontaktu z klientem itp. Samolubie 2manie.

        • 8 16

        • to dlaczego Ty dojeżdżasz a ktoś inny nie?

          • 4 1

        • A więc złe w oszczędzaniu na paliwie jest to, że ktoś inny nie oszczędza na paliwie, tak?

          • 4 0

        • Powinni Cię obciążyć za zuzycie wody w toalecie

          i wartościowego papieru toaletowego w pracy...

          • 0 0

    • (2)

      Dlaczego na stresie? Naglące terminy, trudne sprawy, nerwowe telefony itd nie znikają magicznie przy pracy z domu. Tyle że można wyeliminować przypadkowe bieżące konflikty ze współpracownikami. Ale i nie mieć ich wsparcia na co dzień - jeśli ktoś ma fajnych.

      • 7 0

      • (1)

        wlasnie kontakt ze wspolpracownikami jest najbardziej stresujacy, nigdy nie bedziesz czuc sie w pelni swobodnie

        • 0 0

        • gdzie Ty pracujesz???

          u nas w firmie ludzie są po to by rozwiązywać wspólnie problemy, a nie je generować.

          • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane