Prezydent Gdyni
Wojciech Szczurek uzyskał tytuł doktora prawa
Uniwersytetu Gdańskiego. Od swoich współpracowników dostał wielki paragraf.
- Myślę, że taki paragraf już od dawna wisi nad pracownikami Urzędu Miasta - śmieje się Wojciech Szczurek.
- Starając się działać skutecznie musimy przecież jednocześnie działać zgodnie z prawem. Paragraf będzie przypominał każdemu o jego obowiązkach. Praca doktorska to tylko uporządkowany sposób pogłębiania swoich
kwalifikacji, co jest potrzebne każdemu samorządowcowi. Po prostu mierząc się ze swoimi codziennymi zadaniami zdobywałem wiedzę, którą w pewnym momencie przeniosłem na papier. To da się bez problemu pogodzić, jeśli pisanie pracy traktuje się jako swego rodzaju relaks, oderwanie od codziennych obowiązków. Być może niedosypianie po nocach powoduje pewne zmęczenie, ale z drugiej strony jest też olbrzymia satysfakcja.Temat pracy doktorskiej prezydenta to "Działalność gospodarcza gmin na przykładzie portów i przystani morskich".
- To bardzo gdyński temat, moje doświadczenia w tym obszarze były prostym przenowszeniem wiedzy teoretycznej na grunt praktyczny, dlatego mogłem pogodzić wszystko z pracą w samorządzie - mówi Wojciech Szczurek.
- Na razie nie planuję dalszej kariery naukowej, choć muszę przyznać, że jest to wielka przygoda. Być może w przyszłości... Ja swoją pracę w samorządzie traktowałem zawsze jako swego rodzaju misję. Nie czuję się politykiem i niewykluczone, że kiedyś powrócę do pisania i kontaktu ze studentami.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
