• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Park przy willi Herbstów w Sopocie stanie się publiczny

Piotr Weltrowski
31 marca 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
  • Park Haffnera rozciągać będzie się aż do willi Herbstów. Zniknie ogrodzenie, które od lat "zabierało" mieszkańcom blisko dwa hektary terenu parkowego.
  • Aktualnie teren przy willi wciąż jest ogrodzony i zarośnięty - o tym, jak będzie wyglądać w przyszłości, zadecydują koncepcje studentów architektury krajobrazu i konsultacje z mieszkańcami Sopotu.
  • Za płot, który przez lata utrudniał poruszanie się po Parku Haffnera będzie można wejść już w sobotę, podczas specjalnej wycieczki.
  • Park Haffnera
  • Dzięki powiększeniu parku nie będzie trzeba już nadkładać drogi, aby okrążyć ogrodzony teren przy willi Herbstów.

Park przy sopockim ratuszu w najbliższym czasie powiększy się o blisko dwuhektarowy obszar zobacz na mapie Sopotu między obecnym parkiem a willą Herbstów. Za ogrodzony płotem, zarośnięty teren miasto przekazało poprzedniemu właścicielowi mieszkanie o powierzchni 140 metrów kw.



Często spacerujesz po trójmiejskich parkach?

Historia parku sąsiadującego z sopockim ratuszem sięga początków XIX wieku. Początkowo składał się on z dwóch oddzielnych obszarów: wzdłuż skarpy wyznaczony był park spacerowy w stylu angielskim, zaś powyżej, w miejscu, gdzie dziś stoi ratusz oraz kościół, były ogrody w stylu francuskim.

Z czasem teren ten - należący do prywatnych właścicieli - podzielono. Bliżej skarpy powstała willa Herbstów zobacz na mapie Sopotu (rezydencja niemieckiej rodziny fabrykanckiej z Łodzi), zaś bliżej dzisiejszej ul. Kościuszki wybudowano m.in. ratusz zobacz na mapie Sopotu.

Park publiczny, ale nie przy willi

Z pierwszym z tych budynków, czyli z willą Herbstów, wiąże się zresztą dalsza historia parku. Sama willa została podczas wojny, w roku 1940, przejęta przez wojska niemieckie. Prowadzono tam m.in. lazaret. W 1945 r. willa została zniszczona, a teren po niej trafił do administracji mieszkań wojskowych (do dziś należy do Agencji Mienia Wojskowego Skarbu Państwa, choć same mieszkania w willi należą do właścicieli prywatnych), która w 1955 roku odbudowała willę.

Po wojnie park, stanowiący część kompleksu willowego, stał się też publiczny i dziś znany jest jako Park Haffnera. Nie cały jego obszar jednak był do tej pory dostępny dla mieszkańców i turystów - liczący niespełna dwa hektary teren sąsiadujący od strony ul. Kościuszki z willą najpierw traktowany był jako bezpośrednie otoczenie budynku i był ogrodzony, a kilkanaście lat temu został sprzedany prywatnemu właścicielowi.

Miasto próbowało kilkukrotnie odkupić działkę, która, zamiast stanowić część parku, była ogrodzona i wprawiała w złość spacerujących, którzy nie mogli tamtędy przejść np. w kierunku skarpy czy samej willi Herbstów. Kolejne próby okazywały się jednak nieskuteczne. Dopiero w ostatnich dniach udało się dojść do porozumienia z właścicielem terenu.

- Doszło do transakcji bezgotówkowej. Gmina otrzymała teren, a jego dotychczasowy właściciel otrzymał pochodzące z naszego zasobu mieszkanie o powierzchni 140 m kw., przy czym jest to mieszkanie wymagające generalnego remontu - mówi Magdalena Jachim, rzecznik sopockiego magistratu.
Co dalej z parkiem?

W najbliższym czasie miasto będzie chciało zwrócić się do studentów architektury krajobrazu, aby przygotowali koncepcję zagospodarowania zarośniętego dziś terenu. Równocześnie prowadzone mają być także konsultacje z mieszkańcami, którzy również będą mieli szansę wypowiedzieć się na temat przyszłego wyglądu parku.

Kiedy zniknie sam płot? Tego urzędnicy nie precyzują. Wiadomo jednak, iż pierwsza okazja, aby wejść na ogrodzony przez lata teren będzie już w najbliższą sobotę. Wtedy to w sopockiej mediatece odbędzie się o godz. 15:30 wykład dotyczący historii Parku Haffnera, a po nim wraz z przewodnikiem będzie można zwiedzić "odzyskany" właśnie przez Sopot teren.

Opinie (48) 1 zablokowana

  • Co to za gramatyka? (5)

    W 1955 roku willa "odbudowała się".

    • 26 4

    • Kali mieć krowa

      Co za problema?

      • 6 0

    • Wzieła i sie odbudowała. Chodzi o to że budy rozebrali...

      • 2 1

    • Przeczytaj raz jeszcze ale bez nawiasu

      • 0 1

    • Nigdy nie słyszałeś/-aś o nawiedzonych domach?

      One mogą się same naprawiać a nawet odbudowywać.

      Oczywiście cuda nie istnieją i prawo zachowania energii jest w mocy. Na podmurówce trzeba najpierw złożyć ofiarę z dziewicy.

      • 2 0

    • Ciekawe, w jakim stopniu była zniszczona

      Z wygląda można by wnioskować, że zniszczeniu uległa jedynie najwyższa kondygnacja wraz z wieżą.

      • 1 0

  • żeby nie było powtórki z Gdyni gdzie miasto zrobiło park na prywatnej działce (2)

    a potem przegrało w sądzie

    • 32 4

    • park i tak tam pozostał i właściciele niewiele mogą z tym zrobić

      • 4 3

    • a gdzie w gdyni jest park??

      jak jest jakis park to jakis beznadziejny jak wszystko w gdyni,zielen zlikwidowac i mury postawic..ja jezdze z dzieckiem do wejherowa tam jest ladnie w parku.pozdrawiam

      • 0 0

  • ale koniecznie ze sciezkami rowerowymi, po dwa pasu w kazdym kierunku (4)

    Wtedy to ma sęs - a jeśli tego nie będzie to ja bym sugerowal co by tego nie tykać

    • 17 34

    • i z mcdrive

      • 10 2

    • Sopot w przeciwieństwie do Gdańska nienawidzi rowerzystów w parkach w sąsiednim Gdańsku wszystkie parki z wyjątkiem Oliwskiego. Nie wiem dlaczego my porządnie rowerzyści mamy cierpieć za paru kretynów w obcisłych majtach bo to przez nich są te zakazy

      • 4 2

    • no tak, przecież taki fajny park

      mógłby być z niego niezły park-ing

      • 3 4

    • To ma sęs, gdy bierzesz kęs przy czyszczeniu zęz.

      • 10 1

  • brawo Karnowski (2)

    dobra decyzja

    • 35 19

    • Przekręt z opóźnionym zapłonem (1)

      Działka, która z racji położenia nadawała się tylko na prywatne boisko do gry w kometkę, przez krótki okres wystawiona była na sprzedaż za okrągłą sumkę paru milionów na portalu z nieruchomościami i oczywiście nie znalazła nabywcy, w końcu doczekała się zamiany na coś wartościowego majstersztyk. Zawsze byłem pod wrażeniem "pomysłowości" Pana Prezydenta.

      • 8 3

      • 2 hektary w centrum Sopotu za 140m mieszkanie do generalnego remontu?

        Ja kocham parki, a w takiej lokalizacji uważam je za luksus. Piszesz parę milionów - nawet ja warta była tylko 2, to miasto zrobiło rozsądną wymianę.

        • 0 1

  • Nareszcie miasto zwróci park dla właścicieli czyli nas ludzi :) robcie scopy ciekawe jak nie my to kto?ma zmienic Sopot dla ludz (2)

    Większość miasta trzeba udostępnić dla nas by było gdzie chodzić i się relaxowac weźcie telefony w ręce i róbcie reportaże na peryscopie najlepiej bo jest wiele takich zagrodzonych miejsc zróbmy to razem z naszą społecznością #ScopePl potrzeba nam wolności w mieście ,parki zieleń dla ludzi .....trzeba częściej nagłaśniać dyskutować coś zmieniać

    • 14 18

    • GDYNIA Całe dzielnice są ogrodzone nie ma jak przejść!!nawet dziś było w pytanie na śniadanie :) (1)

      Redaktor przeskoczył 5 płotów,można się grodzić ale mądrze tak by można było obok przejść i bynajmniej furtki w każdym kierunku a dla reszty osiedla przejście obok płotow .....serio bierzmy aparaty telefony i robmy reportaze obywatelskie wrzucajmy na YouTube a na PERYSCOPE dyskutujmy na żywo ....#ScopePl

      • 5 3

      • Nie dla psa kiełbasa,pomiocie fornala.

        • 0 2

  • W końcu, usunąć ogrodzenia!!! (2)

    W Gdańsku i Sopocie jest więcej ogrodzonych osiedli niż w całych Niemczech.

    • 40 8

    • To całkiem dobrze oddaje jaką mamy mentalność zaściankową (1)

      • 6 1

      • Nie masz pojęcia czym był zaścianek ,potomku chłopa pańszczyźnianego.

        • 1 0

  • uwłaszczenie kraju w pigułce... cytaty z artykułu poniżej: (3)

    W 1945 r. willa została zniszczona, a teren po niej trafił do administracji mieszkań wojskowych (do dziś należy do Agencji Mienia Wojskowego Skarbu Państwa, choć same mieszkania w willi należą do właścicieli prywatnych), która w 1955 roku odbudowała willę.

    (...) dwa hektary teren sąsiadujący od strony ul. Kościuszki z willą najpierw traktowany był jako bezpośrednie otoczenie budynku i był ogrodzony, a kilkanaście lat temu został sprzedany prywatnemu właścicielowi.

    (...) a jego dotychczasowy właściciel otrzymał pochodzące z naszego zasobu mieszkanie o powierzchni 140 m kw.

    Pytania:
    1. Jak mieszkania trafiły w ręce prywatne.
    2. Kto sprzedał teren prywatnemu właścicielowi.
    3. Jaka jest wycena terenu, jaka mieszkania 140 metrowego.

    • 30 4

    • jak mieszkania trafiły w ręce prywatne? (2)

      poczytaj o latach 50-tych, miasta były zniszczone i brakowało mieszkań, a państwo nie było w stanie wszystkiego odbudować, więc obiecało że każdy kto na własny koszt odbuduje budynek, stanie się jego właścicielem
      Nie wszystkim dotrzymano słowa, ( pozwy ciągną się do dzisiaj) ale przynajmniej część osób miała gdzie zamieszkać

      • 4 1

      • (1)

        jasne, szeregowy Maliniak z kapralem Kowalem we dwóch to zrobili, zaraz pod nosem siedziby nowych ludowych władz

        i czytamy ze zrozumieniem:

        W 1945 r. willa została zniszczona, a teren po niej trafił do administracji mieszkań wojskowych, która w 1955 roku odbudowała willę.

        • 1 0

        • a ciąg dalszy ?

          Mądry człowiek doprowadził o wydzielenia działki, kupił za grosze i w końcu zamienił na coś co się da sprzedać, bo cena blisko 4MLN PLN za którą kilka lat temu wystawiono ta działkę była oczywiści fantastyczna i nierealna.

          • 2 1

  • (7)

    Oddał 2 hektary ziemi w Sopocie za 140 metrów kwadratowych mieszkania wymagającego generalnego remontu. Pokażcie zdjęcie tego idioty, niech się ludzie pośmieją.

    • 39 8

    • 2 ha ziemi w Sopocie jest warte około 30 do 60 mln zł

      Cena 140 m2 mieszkania do remontu w Sopocie to około 0,7 do 1,4 mln.
      Niezły interes.!!!

      • 6 2

    • Jeżeli w planie zagospodarowania ten teren widniał jako park (2)

      To choćby spuchł nie mógłby tam niczego zbudować. Na co mu pusta działka, która nie zarabia?

      A tak chociaż będzie miał mieszkanie, z którym może coś zrobić..

      Tak czy siak kupił pewnie za więcej, w związku z czym kasa utopiona. Życie..

      • 12 2

      • Błąd

        Kupił za grosze, a wyciągnął co prawda po wielu wielu latach sporą kasę. Bo to bogaty człowiek jest i kasa się go ima i ma dużo czasu i cierpliwości

        • 5 4

      • Plan można zmienić

        co dziś się czynie w radzie miasta Sopotu bez problemu

        • 2 1

    • kto i skąd wziął 2ha ? (1)

      ten placyk ma wymiary ok. 50m x 30m = 1500m2 czyli 0,15ha

      2ha to 20 000 m2 co odpowiada powierzchni np. 200m x 100m

      • 3 1

      • Nareszcie ktoś to wyliczył

        I tak upadają mity dobrych interesów miasta, zysk dla parku niewielki ot dwie ławeczki dodatkowo i tyle, a mieszkanko po remoncie pewnie koło milionika wartości nabierze i to jest dobry interes

        • 1 0

    • Fajnie, że się dogadali.

      Chaszcze znikną, mieszkańcy będą mieli park, a facet konkretne mieszkanie. Albo mu się opłacało albo zrobił gest - po co kogoś wyzywać od idiotów.

      • 2 0

  • Dobrze, ze porządkuje się przestrzeń miejską, przynajmniej w centrum każdy skrawek ziemi powinien byc estetycznie zagospodarowany.

    • 7 2

  • Po co jakiś park?!? (3)

    Osiedle by się przydało. Apartamenty okno w okno, wysoki płot i kamery.

    • 16 9

    • (1)

      + bananowa dziatwa robiąca imprezy z kokainą.

      • 5 1

      • tyś kokaine na oczy widział dziadku

        • 0 0

    • E tam,

      W Sopocie jest zdecydowanie za małe zagęszczenie Biedronek. 10 minut muszę leźć do najbliższej. A ci jakiś park robio.

      • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane