- 1 Stracił pół mln zł, bo zainwestował w kryptowalutę przez oszusta (132 opinie)
- 2 Ktoś zostawił dokumenty na przystanku (52 opinie)
- 3 Oszuści podszywają się pod system Fala (50 opinii)
- 4 Słupki na środku drogi, znaki nie pomogły (319 opinii)
- 5 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (226 opinii)
- 6 Gdzie są wrota Bramy Nizinnej? (101 opinii)
Parkingi w Gdańsku. Wyroki dla kierowców z nakazem zapłaty
Przed sądami w Trójmieście zapadają kolejne wyroki, po których kierowcy muszą zwrócić firmie Wiparking środki za wystawione w 2016 r. tzw. opłaty dodatkowe. Większość spraw została już rozpatrzona przez sądy, wszystkie wyroki poza pojedynczymi wyjątkami kończą się nakazem zapłaty dla kierowców.
Największe kontrowersje wzbudziło wytyczenie płatnych miejsc postojowych w ciągu al. Hallera, a więc w pasie ruchu drogowego. Mieszkańcy Brzeźna na czele z Andrzejem Skibą (obecnym radnym miasta) i Mateuszem Błażewiczem (obecnie radny dzielnicy Brzeźno) decyzję Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni poddali w wątpliwość, organizując protesty.
Prawnie i wizerunkowo wsparł ich wówczas Kacper Płażyński, późniejszy kandydat na prezydenta Gdańska, a obecnie poseł. Skiba, Błażewicz i Płażyński publicznie domagali się wycofania przez władze miasta z kontrowersyjnej decyzji, przeproszenia mieszkańców i dymisji odpowiedzialnego za "aferę parkingową" wiceprezydenta Piotra Grzelaka.
Ostatecznie sprawa trafiła do Wojewódzkiego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, które uznały, że miasto nie mogło wydzierżawić pasów drogowych pod komercyjne parkingi.
Wideo archiwalne
Wkrótce miną 4 lata od złożenia pozwu zbiorowego
Aferą parkingową zajęły się też sądy powszechne. W styczniu 2017 r. Płażyński złożył w sądzie pozew zbiorowy, w którym w imieniu ok. 50 poszkodowanych domaga się zwrotu niesłusznie - jego zdaniem - naliczonych opłat dodatkowych na parkingach zlokalizowanych przy Hallera i Wyspie Sobieszewskiej.
- Obecnie złożony przeze mnie pozew zbiorowy jest na etapie zażalenia złożonego przez pozwaną stronę - mówi Kacper Płażyński. - Firma Wiparking zakwestionowała bowiem decyzję sądu, który uznał, że sprawa może odbyć się w trybie zbiorowym. Jeśli zażalenie zostanie oddalone, wówczas proces będzie mógł ruszyć. W imieniu ok. 50 osób domagam się zwrotu niesłusznie pobranych opłat za parkowanie. Sprawa dotyczy tych parkingów, które zlokalizowane były w pasie drogi publicznej. Naczelny Sąd Administracyjny jednoznacznie orzekł, że rozporządzenie prezydenta Gdańska w tej sprawie stało w sprzeczności z ustawą o drogach publicznych, które nie dopuszcza prowadzenia komercyjnych parkingów w pasie drogowym. Wartość przedmiotu sporu w tej sprawie to trochę ponad 4 tys. zł. Jak widać, nie chodzi o pieniądze, tylko o zasady. Ja sam występuję w niej pro bono. Nie domagamy się żadnego odszkodowania, tylko zwrotu bezprawnie pobranych opłat. Sprawę zaczęliśmy i doprowadzimy ją do końca, aż sprawiedliwości stanie się zadość - podkreśla Płażyński.
Wideo archiwalne
Pozwy dla kierowców
Pozwy otrzymali też kierowcy - tym razem od firmy Wiparking. Były operator nadmorskich parkingów domaga się w nich zwrotu nieopłaconych wystawionych kierowcom opłat dodatkowych. Każda z nich to kwota od ok. 100 do 300 zł (plus należne odsetki).
Warto dodać, że pozwy, w których firma domaga się od kierowców zwrotu opłat, dotyczą tylko parkingów, które działały zgodnie z prawem, a co za tym idzie - których nie dotyczyło postępowanie sądów administracyjnych. Firma dochodzi więc swoich praw na podobnych zasadach co np. gmina od kierowców uchylających się od opłat w miejskiej strefie płatnego parkowania.
Jedną z osób, która otrzymała wezwanie do zapłaty, jest nasz czytelnik pan Sebastian, od którego firma oczekuje zapłaty ok. 350 zł.
- Po upływie 4,5 roku dostałem pismo z sądu, że właściciel firmy założył mi sprawę o niezapłacony mandat. Teraz droga cywilna, ponieważ jego firma od września 2019 r. przestała istnieć. Najlepsze z tego jest to, że pełnomocnik właściciela firmy pomylił sądy i od złożenia pozwu do otrzymania pisma minął ponad rok. Dodam, że bilet parkingowy opłaciłem, ale przekroczyłem czas o ok. 25 min. Powodem przekroczenia był mecz Mistrzostw Polski w beach soccerze, które w tym czasie odbywały się na plaży w Brzeźnie. Musieliśmy grać dogrywkę i nie miałem możliwości opłacenia dodatkowego czasu - mówi pan Sebastian.
Skontaktowaliśmy się z przedstawicielem firmy, by zapytać, od ilu kierowców domaga się zwrotu opłat i na jaką łącznie kwotę opiewa roszczenie. Otrzymaliśmy jedynie lakoniczny komunikat.
- Wszystkie wyroki poza pojedynczymi wyjątkami kończą się nakazem zapłaty dla kierowców. Większość spraw została już rozpatrzona przez sądy - informuje firma Wiparking.
Opinie wybrane
-
2021-01-14 08:57
opinia (3)
Czy takie działania decydentów wobec mieszkańców jest przyjazne. Cały czas wolna amerykanka, działania przypadkowe, zamiast kompleksowego rozwiązania problemu przyjaznego mieszkańcom. Brak jest bezpłatnych parkingów ogólnodostępnych, tylko kasa i kasa i bałagan.
- 12 5
-
2021-06-12 10:08
bezpłatnych parkingów w mieście i w jego centrum jest bardzo wiele
zwykle są zajęte przez zaparkowane tam samochody lub wraki samochodów.
- 0 0
-
2021-01-14 09:00
Brak jest bezpłatnych bałaganów
A ty o miejsca postojowe się martwisz
- 1 0
-
2021-01-14 09:01
Parkingi w centrum nigdy nie będą bezpłatne, boby były zastawione nieużywanymi autami. Natomiast dlaczego wszyscy (!) mieszkańcy Gdańśka nie mogą być w parkoometrach traktowani np. -50% przy wstukaniu jakiegoś weryfikatora?
- 1 1
-
2021-01-15 09:09
Nakaz zapłaty to nie prawomocny wyrok
Ustalcie czy od tych nakazów ludzie wnoszą sprzeciwy. Najprawdopodobniej sąd wydaje nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, co jest standardem w takich sprawach o zapłatę. To nie jest jednak koniec sprawy, bo od takiego nakazu można wnieść sprzeciw (nie podlega on nawet opłacie sądowej). Z artykułu wynika, że te nakazy można łatwo obalić, trzeba tylko pamiętać, aby sprzeciw złożyć w terminie dwóch tygodni od otrzymania nakazu zapłaty.
- 1 1
-
2021-01-14 10:15
Największy przekręt to parking przy leroy merlin (4)
Za który trzeba płacić. Przy wjeździe nie ma o tym jasnej informacji. A wystarczyło postawić szlaban z automatem do biletów a nie kazać kierowcom ganiać od parkomatu i nazad do samochodu (tylko jeżeli ktoś wie, że takie tam są zasady. No ale wtedy byłoby mniej mandatów i mniejsze wpływy a więc jest to oszustwo!
- 11 5
-
2021-01-14 22:30
I po co kłamiesz skoro parking jest darmowy.
bierzesz bilet i 2h masz za darmo a jak chcesz dłużej hasać po sklepie to po 2h idziesz po drugi bilet.
A napisy, że trzeba wziąć bilet są ogromne. Tylko typowy ćwiek lub PiSwiec nie zauważy wielkich napisów.- 2 0
-
2021-01-14 11:49
Przy wjezdzie jest bardzo jasna informacja. (1)
Przy okazji to bardzo nieliczny przykład parkingu, na którym bieganie po bilecik w deszczu, zawiejce snieznej, upale nie jest niezbędne, tak jak i eksponowanie go za przednia szyba pojazdu, bo można na dotykowym panelu wstukać swój nr rej. i załatwione. A oszustwem jest korzystanie z usługi i uciekanie bez placenia.
- 3 2
-
2021-01-14 22:32
Wystarczy wjechać na parking podziemny i już nie ma deszczu, śniegu itd.
Eureka !
- 0 0
-
2021-01-14 10:27
Obok jest inny sklep.
Nie jechać do Leru s.ra. merlen.
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.