• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Parówki, jogurty czy dieta wegańska - co dzieci jedzą w żłobkach i przedszkolach?

Katarzyna Lubańska
16 września 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Żywienie w żłobkach i przedszkolach powinno zaspokajać aż 70-75 proc. pokrycia dziennego zapotrzebowania dziecka na energię i wszystkie składniki odżywcze. Żywienie w żłobkach i przedszkolach powinno zaspokajać aż 70-75 proc. pokrycia dziennego zapotrzebowania dziecka na energię i wszystkie składniki odżywcze.

Dzieci w żłobku i przedszkolu spędzają często od 8 do nawet 10 godzin dziennie. W tym czasie zapewnione mają niemal wszystkie posiłki, m.in. śniadanie, drugie śniadanie, obiad, podwieczorek czy napoje. Dlatego tak dużą wagę rodzice przywiązują do tego, jak i z czego przygotowywane jest jedzenie w placówkach. Coraz częściej są świadomi, że odpowiednie żywienie w pierwszych latach życia zapewnia zdrowie i prawidłowy rozwój młodego organizmu.



Czy twoje dziecko ma ułożoną specjalną dietę w żłobku lub przedszkolu?

Posiłki przygotowywane dla malucha powinny być zrobione z wysokiej jakości produktów, a do picia należy podawać im głównie wodę, w nieograniczonej ilości. Żywienie w placówce powinno zaspokajać 70-75 proc. dziennego zapotrzebowania dziecka na energię i wszystkie składniki odżywcze. Pozostałą część powinny stanowić posiłki podawane w domu. Codzienny jadłospis - zarówno w żłobku, jak i w przedszkolu - musi też spełniać normy Instytutu Żywności i Żywienia.

Kto układa jadłospis?



Nie ma przepisów, które regulowałaby kwestię tego, kto powinien układać jadłospis dla dzieci żłobkowych i przedszkolnych.

- Zaleca się jednak, aby jadłospisy były przygotowywane przez osoby posiadające wiedzę i kompetencje w dziedzinie żywienia człowieka - informuje Joanna Koc w imieniu rzecznika ministra zdrowia.
Na szczęście większość trójmiejskich żłobków i przedszkoli się do tego stosuje. Rodzice zawsze jednak mogą się upewnić, jak jest w praktyce.

Czytaj także: Jaką dietę powinno mieć dziecko po pierwszym roku życia?

Własna kuchnia czy catering?



Wielu rodziców uważa, że lepiej, jeśli placówka ma własną kuchnię, niż gdy jedzenie jest dowożone. Czy słusznie? Michał Kaźmierczak, dietetyk kliniczny, na co dzień pracujący w Szpitalu Dziecięcym "Polanki" i współpracujący z Wyższą Szkołą Zdrowia w Gdańsku, twierdzi, że niekoniecznie.

- Fakt, własna kuchnia jest świetnym rozwiązaniem, gdyż dzięki temu dietetyk bądź inna osoba odpowiadająca za żywienie w placówce ma pełną kontrolę nad doborem produktów oraz procesem przygotowywania posiłków. W obecnych czasach jednak rynek cateringowy zaliczył znaczny progres, w związku z czym można znaleźć firmy oferujące posiłki bardzo dobrej jakości, dostosowane do potrzeb najmłodszych.
W trójmiejskich żłobkach i przedszkolach jest różnie. Popularnym rozwiązaniem jest tzw. catering wewnętrzny - jeśli dany żłobek czy przedszkole mają więcej oddziałów, posiłki są przygotowywane w jednej placówce i dostarczane do innych oddziałów.

- Posiłki są przygotowywane na miejscu, w kuchni mieszczącej się w placówce MegaMocni Chełm, przez podmiot niezależny i dostarczane do wszystkich placówek zlokalizowanych w Gdańsku - mówi Kamila Cerowska, MegaMocni.
- Do większości naszych placówek posiłki są dostarczane w formie cateringu. W obliczu obowiązujących przepisów i aktualnych rozwiązań technicznych nie różnią się one od posiłków przygotowywanych i wydawanych na miejscu. Doświadczenie obostrzeń wynikających z pandemii pokazało nam, że w tej sytuacji to rozwiązanie okazuje się bardziej bezpieczne - zauważa Piotr Szeląg, wiceprezes zarządu Fundacji Pozytywne Inicjatywy, organizacja Pozytywne Inicjatywy prowadzi Pozytywne Publiczne Przedszkola w Gdańsku.

- Posiłki dla dzieci uczęszczających do Gdańskiego Zespołu Żłobków są przygotowywane na miejscu, w kuchniach na terenie poszczególnych placówek. Dla jednego ze żłobków prowadzony jest tzw. catering wewnętrzny. Posiłki bezpośrednio po zrobieniu, zgodnie z obowiązującymi instrukcjami i procedurami zatwierdzonymi przez właściwą Stację Sanitarno-Epidemiologiczną, są przewożone do drugiej placówki - informuje Jan Kazaniecki.
Oprócz wody dzieciom w żłobkach i przedszkolach są najczęściej podawane takie napoje, jak: herbata, kawa zbożowa, kakao czy kompot.  Oprócz wody dzieciom w żłobkach i przedszkolach są najczęściej podawane takie napoje, jak: herbata, kawa zbożowa, kakao czy kompot.

Co do picia?



Podstawowym napojem powinna być woda, oczywiście naturalna, a nie smakowa - przekonuje dietetyk kliniczny Michał Kaźmierczak. Choć, jak dodaje, dozwolone są również inne napoje.

- Jak najbardziej mogą się pojawiać również niesłodzone herbaty, kawa zbożowa czy kompot do obiadu. Bardzo dobrym rozwiązaniem stosowanym przez wiele placówek jest wprowadzanie na drugie śniadanie samodzielnie przygotowywanych koktajli bądź soków warzywno-owocowych.
Co do picia wody wszystkie placówki są zgodne, że jest ona najzdrowsza - i właśnie taki napój w głównej mierze otrzymują dzieci w żłobkach i przedszkolach do posiłków i pomiędzy nimi. Co jest podawane najmłodszym poza wodą?

- Do obiadu przygotowywane są kompoty i napoje na bazie świeżych i mrożonych owoców, według opracowanych w Gdańskim Zespole Żłobków receptur. Rodzice podopiecznych mają możliwość zastrzeżenia, że chcą, aby ich dzieci otrzymywały wyłącznie wodę źródlaną - zapewnia Jan Kazaniecki.
- Podawane też są inne napoje w zależności od posiłków, np. do śniadań herbata lub kakao - dodaje Piotr Szeląg, Publiczne Pozytywne Przedszkola.
- Do śniadania są serwowane ciepłe napoje, np. herbatka ziołowa, owocowa, bawarka, kakao, kawa zbożowa itp. - wylicza Kamila Cerowska, MegaMocni.

Alergie i nietolerancje pokarmowe



W zdecydowanej większości placówki, zwłaszcza gdy rodzice dostarczą odpowiednie zaświadczenie od lekarza, uwzględniają alergie i nietolerancje pokarmowe występujące u dzieci i przygotowują diety eliminacyjne lub diety zgodne z zaleceniami dla poszczególnych chorób. Trzeba pamiętać, że w zależności od placówki diety eliminacyjne mogą być droższe niż jadłospis układany dla pozostałych dzieci.

- Na podstawie podstawowego spisu potraw układany jest jadłospis wykluczający wskazane w zaświadczeniach lekarskich alergeny. Najczęściej występującym rodzajem diety jest bezmleczna oraz z wykluczeniem jaj. Ponadto realizowane są diety dla dzieci, które mają alergie na kilka lub kilkanaście produktów lub diety bogatoresztkowe. Zdarzają się też diety wysokospecjalistyczne, np. w reumatoidalnym zapaleniu stawów lub w fenyloketonurii. Wówczas niezbędna jest ścisła współpraca kierownika placówki oraz dietetyka z rodzicami dziecka wymagającego tego rodzaju żywienia - informuje Jan Kazaniecki. I dodaje:
- Zawsze staramy się, aby jadłospis dla dzieci wymagających takiej diety w miarę możliwości bazował na produktach i potrawach uwzględnionych w jadłospisie podstawowym. Dzięki takim działaniom różnice wizualne w podawanych potrawach nie są aż tak znaczące.
Placówki w zdecydowanej większości respektują zalecenia lekarzy dotyczące wysokospecjalistycznych diet, jak również biorą pod uwagę oczekiwania rodziców niejedzących mięsa. Placówki w zdecydowanej większości respektują zalecenia lekarzy dotyczące wysokospecjalistycznych diet, jak również biorą pod uwagę oczekiwania rodziców niejedzących mięsa.

Światopogląd rodziców



Co z wegetarianami czy weganami, którzy chcą, aby ich dziecko również odżywiało się w ten sposób. Czy żłobki i przedszkola to respektują?

- Staramy się uwzględniać preferencje rodziców, jeśli oczywiście mieszczą się one w ramach naszych możliwości wynikających z wytycznych zawartych w przepisach o zbiorowym żywieniu dzieci oraz bilansu dietetycznego. Dążymy do tego, aby wegetarianizm i weganizm nie były niczym nadzwyczajnym i nasi dostawcy muszą to uwzględniać, przygotowując posiłki dla naszych podopiecznych - zapewnia Piotr Szeląg, Publiczne Pozytywne Przedszkola.
- Na pisemny wniosek rodziców lub opiekunów prawnych dzieci jest realizowana dieta wegetariańska i bezmięsna. Opracowane są receptury potraw dla dzieci będących na diecie wegetariańskiej, które są wykorzystywane podczas planowania jadłospisów okresowych - mówi Jan Kazaniecki, Gdański Zespół Żłobków.
- Bierzemy pod uwagę wszystkie światopoglądowe uwagi rodziców dotyczące diety. Dodatkowo kładziemy duży nacisk na ograniczenie spożywania cukru przez maluchy. Zależy nam na tym, aby produkty były pochodzenia naturalnego. Dużą wagę przywiązujemy do codziennej obecności warzyw i owoców w diecie dzieci - informuje Kamila Cerowska, MegaMocni.
Przeczytaj także: Co jedzą nasze dzieci w szkołach i przedszkolach?

Dzieci na diecie wegetariańskiej i wegańskiej



Ministerstwo Zdrowia podkreśla, że niezależnie od rodzaju stosowanej diety, zarówno tradycyjnej, wegetariańskiej czy wegańskiej, przy jej złym zbilansowaniu bardzo często dochodzi do niedoborów pokarmowych i osłabienia funkcjonowania organizmu.

- Komponując dietę wegetariańską czy wegańską, należy pamiętać o jej prawidłowym zbilansowaniu, zwracając szczególną uwagę na takie składniki, jak: białko, kwasy tłuszczowe Omega-3, żelazo, cynk, jod, wapń oraz witaminy D i B12. Amerykańskie Stowarzyszenie Dietetyczne wyraża stanowisko, że odpowiednio zaplanowane diety wegetariańskie, w tym diety ściśle wegetariańskie, są zdrowe, spełniają zapotrzebowanie żywieniowe i mogą zapewniać korzyści zdrowotne w zapobieganiu i leczeniu niektórych chorób. Jakościowy i ilościowy dobór właściwych produktów spożywczych pozwala na realizację zapotrzebowania młodego organizmu na wszystkie składniki odżywcze, witaminy i składniki mineralne, co warunkuje jego prawidłowe funkcjonowanie. Racjonalizacja żywienia dzieci powinna obejmować nie tylko prawidłową podaż niezbędnych składników pokarmowych, ale także właściwą liczbę i jakość podawanych posiłków oraz kształtowanie prozdrowotnych nawyków żywieniowych towarzyszących konsumpcji posiłków. Właściwie zaplanowana dieta już we wczesnym okresie życia dziecka może stanowić skuteczne narzędzie profilaktyczne chorób sercowo-naczyniowych, osteoporozy, nowotworów czy otyłości - mówi w imieniu rzecznika ministra zdrowia Joanna Koc. I dodaje:
- Posiłki przygotowywane w ramach żywienia zbiorowego powinny być urozmaicone i bogate w pełnoziarniste produkty zbożowe, sezonowe warzywa i owoce, rośliny strączkowe, chude gatunki mięs, ryby, nabiał, jaja, orzechy i nasiona. Przy dostępności produktów z każdej grupy spożywczej pełnowartościowy posiłek ma możliwość spożycia zarówno dziecko na diecie tradycyjnej, jak i wegetariańskiej.
Błędem żywieniowym popełnianym przez żłobki i przedszkola, według wielu rodziców i dietetyków, jest codzienne uwzględnianie w jadłospisie czegoś słodkiego. Błędem żywieniowym popełnianym przez żłobki i przedszkola, według wielu rodziców i dietetyków, jest codzienne uwzględnianie w jadłospisie czegoś słodkiego.
Mimo że wytyczne Ministerstwa Zdrowia nie negują diety wegańskiej, dietetycy nie są do niej przekonani i widzą w niej zagrożenie, zwłaszcza dla dzieci.

- O ile dieta wegetariańska, jeżeli jest dobrze zbilansowana, może być zdrowa, o tyle diety wegańskiej zdecydowanie nie polecam. Eliminuje ona wszystkie produkty odzwierzęce, w związku z czym jest silnie niedoborowa w witaminy z grupy B (w szczególności B12), żelazo, wapń oraz często również kwasy omega-3 i białko. Taki wariant żywieniowy zdecydowanie odradzam zarówno u dzieci, jak i dorosłych. Jeżeli decydujemy się na wprowadzenie diety wegańskiej u naszego dziecka, dobrze, żeby była ona wzbogacona przynajmniej o jajka - w tym wariancie nazywa się to owowegetarianizmem. Oczywiście decydując się na tego typu warianty żywieniowe, dobrze, aby rodzic skonsultował się wcześniej z dietetykiem - ostrzega Michał Kaźmierczak.

Błędy żywieniowe popełniane przez żłobki i przedszkola



Zdarzają się też błędy. Rodzice są w tej kwestii dość zgodni, najczęściej przeszkadzają im słodkie desery i słodzone herbatki.

- Najwięcej błędów dotyczy śniadania - wątpliwej jakości parówki, słodzone płatki śniadaniowe oraz białe pieczywo. Zdarza się, że do zwykłych płatków kukurydzianych z mlekiem dosypywany jest cukier. Kolejnym błędem jest codzienne uwzględnianie w jadłospisie czegoś słodkiego - i nie mam tu na myśli owoców. Zazwyczaj jest to ciasto, drożdżówka albo słodzony jogurt. Uważam, że kwestie słodkich dodatków lepiej zostawić rodzicom. Bardzo ważne jest, aby od najmłodszych lat kształtować u dzieci prawidłowe nawyki żywieniowe, mają one wpływ na całe ich życie - zauważa Michał Kaźmierczak.

Miejsca

Opinie (73) 6 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Chyba jest ok (1)

    Wydaje mi się, że moje dziecko dostaje dobre jedzenie w żłobku.

    • 13 1

    • Chociaż może faktycznie mogloby byc mniej cukru

      • 1 2

  • Byle cukru jak najmniej. Jedna z najbardziej szkodliwych substancji :)

    • 31 5

  • (11)

    Wege?Ludzie,tylko schaboszczak,mizeria i ziemniaczki.Wzglednie kurczaczek.Trawę zostawmy krówkom.

    • 49 28

    • Jeśli twierdzisz, że weganie jedzą trawę... (9)

      to tkwij dalej w rutynie - schabowy, ziemniaczki, mizeria... Aż do finału życia, które mogło być znacznie dluższe (co udowodnione jest wieloma badaniami).

      • 10 18

      • (1)

        Długie życie spędzone na jedzeniu trawy...

        • 11 4

        • Jakiej kuzwa trawy, barany. Nie uproszczajcie wszystkiego w ten sposob bo nie jedzenie miesa to nie koniec swiata. Parowki I tego typu wynalazki zostawmy ludziom, ktorzy chca zalapac troche chorob:)

          • 0 0

      • futruj sie substytutami jedzenia, az do finalu zycia a wczesniej podaj definicje "znacznie dluzsze" (3)

        • 9 1

        • Badania pokazują, że weganie żyją dłużej i zdrowiej (2)

          rzadziej zapadają na raka i inne choroby cywilizacyjne. Przecież to ogólnodostępne dane, a ty pytasz o definicję?

          • 4 6

          • lubie konkret, wiec co z definicja "znacznie dluzsze"

            o badania nie pytam, bo to jak z testem na C19

            • 4 2

          • Powiedz to S. Jobsowi.

            • 1 0

      • Ciekawe bo są też najnowsze badania które mówią iż jedzenie warzyw i owoców powoduje (2)

        nieodwracalne patologiczne zmiany w organizmie. Nie ma czystych warzyw i owoców są one pełne chemii która była użyta podczas dojrzewania jak również podczas przygotowań do transportu oraz składowania. Warzywa owoce przyjmują chemię nie wydalając jej. Zwierzęta hodowlane potrafią wydalić lub przetworzyć chemię którą są faszerowane i jeśli nie spożywasz podrobów to jesteś w stanie jeść w miarę "zdrowe" mięso. Wege to śmierć tak jak tłuste smażone mięcho, jedynie zbalansowane jedzenie różnorodne dobre jakościowo jest ok dla organizmu.

        • 7 7

        • wege to nie tylko warzywa i owoce, ale kasze, ryże, makarony i czasami nabiał

          • 3 1

        • Nie ma takich badań, nie zmyślaj.

          • 2 1

    • A ziemniaki i mizeria

      to przecież danie wegetariańskie;)

      • 5 0

  • Teraz trzeba wszystko napisać wychowując Nasze dzieci stworzyliśmy rozszczeniowcow i trzeba wszystko napisać , musimy przeprosić swoje dzieci za takie wychowanie

    • 22 7

  • Rodzice zmuszający dzieci do diety wege powinni mieć odbierane prawa rodzicielskie. (3)

    • 55 26

    • Popieram (2)

      miałem takiego kolegę w klasie. Lepsi już rodzice alkoholicy niż wege, nie można przenosić na dzieci swojej ortoreksji czy innych zaburzeń z których wynikają różne restrykcyjne diety.
      Co innego niejedzenie tego czy tamtego ale pilnowanie 24h by dziecko nie zjadło czegoś co w składzie miało coś zrobionego w wyniku "wyzysku zwierząt" to zwykłe znęcanie się.
      Ci co karmią dzieci tylko owocami i warzywami niech się leczą a już na pewno niech do psychiatry idą tacy, którzy dopuszczają zjedzenie jabłka tylko jeśli samo spadło z drzewa (bez użycia drastycznej przemocy).

      • 12 6

      • Nie, nie miałeś takiego kolegi w klasie. (1)

        Masz już około 4 dychy i jak byłeś młody nie było takich osób - a już na pewno nie na zad*piu, z którego pochodzisz. Jak w ogóle patrzysz rano w lustro na swoje odbicie po wypisywaniu takich bzdur?

        • 7 12

        • patrzy z dumą, że jest taki cięty i bystro kontestuje rzeczywistość. zostaw chłopu chociaż to, innych sukcesów przecież nie ma...

          • 0 1

  • Jak można zmuszać dzieci do diety wegańskiej? (11)

    Za takie krzywdzenie dziecka to z miejsca opieka społeczna powinna zapukać do drzwi.

    • 47 24

    • Dawaj dalej dziecku kiełbaskę i inne przetworzone mięsko (3)

      smażonego kurczaczka, kotlecika, a następnie spójrz w jakiej grupie produktów powodujących raka się znajduje. Podpowiem - szukaj obok azbestu i papierosów. Trochę wiedzy nie zaszkodzi, a to są badania, które są powtarzane od kilkudziesięciu lat.

      • 7 13

      • Nawet czerwone mięso jest zalecane w diecie, w ilości nie przekraczającej 200 gram tygodniowo.

        Ponadto nie ma rzetelnych badań potwierdzających wpływ wegańskiej diety na dłuższe życie. Pomijam powielane mity na stronach o "zdrowym żywieniu". Zbilansowana dieta jest lepszym wyborem, niż wykluczanie produktów mięsnych.

        • 10 0

      • A powiesz tym wszystkim ludziom, którzy całe życie na super zdrowej diecie , a walczą z rakiem? Albo umarli na raka? Zdrowe żywienie nie jest gwarancją, że będziesz okazem zdrowia do 100 lat.

        • 9 0

      • a ludzie zyja cora dluzej

        • 1 0

    • wiadomo, lepsze parówki niż warzywka XD

      • 3 0

    • (2)

      Jak mozna zmuszac dzieci do jedzenia schaboszczakow?

      • 4 7

      • do tego nie trzeba zmuszac, same chca (1)

        • 10 2

        • a g**no, mnie zmuszano.

          • 0 1

    • Masz rację (2)

      Już lepiej karmić jedzeniem pełnym hormonów i antybiotyków - już od małego.

      • 3 5

      • (1)

        Lepsza sałata zrywana z ogródka przy obwodnicy?
        Przecież to nie chodzi o to co je czy jakiej jest to jakości.

        • 3 3

        • a pomyślałeś co jedzą zwierzęta hodowlne?

          I czy ilość skażonych chemią i antybiotykami roślin jaka im służy na wytworzenie kg "mięsa" ma wpływ na ilość substancji która w tym mięsie się odkłada?

          • 0 1

  • (5)

    Ciekawa jestem czy w domu też tak książkowo karmią dzieci? A poza tym, czy dziecko samo nie kupuje nic niezdrowego

    • 14 4

    • (1)

      dzieci przedszkolne nieczęsto same coś kupują

      • 9 1

      • Nadrabiają potem. Jakieś urodziny u kolegi z grupy i wraca zarzygane, bo si.e słodyczy pierwszy raz w życiu najadło. Albo jak już szkoła się zaczyna i niekontrolowane wychodzenie do sklepu do kaska idzie na colę, czekoladę czy chipsy. Miałam taka wariatkę w klasie. Czasem się dziwiłam, że objada się słodyczami poza normą, ale ona wprost mówiła, że teraz musi, bo np. w weekend w domu nawet cukru do herbaty nie dostanie.

        • 4 1

    • oj nie dasz dziecku kebsa? albo Happy Meal'a ?

      • 0 0

    • Człowieku...

      Niektóre dzieci od małego tyle zajęc, że ledwo wyrabiają się aby wrócić do domu spać.

      • 1 0

    • M

      Tak, zlobkowicz czy przedszkolak na pewno sami chodzą do sklepu.

      • 0 0

  • O maty... (3)

    Nie mogę patrzeć na małe dzieci...

    • 6 4

    • Pukasz swojego przyjaciela, nie martw się zajdzie w ciążę

      • 3 3

    • to może nie czytaj artykułów skierowanych do rodziców

      • 4 0

    • to na bank nie jestes ksiedzem

      • 4 1

  • W państwowych jedzą super, są kucharki a w prywatnych syfiasty catering (3)

    Szkoda że nie mogę wkleić zdjęcia bo bym wysłał jadłospis przedszkola z Obłuża, rewelacyjne jedzenie, syn zjada wszystko, prawdziwe domowe jedzenie.

    • 24 7

    • (1)

      A domowe to zawsze najlepsze?:) Na smetance, zageszczone maka itp :)

      • 3 10

      • zalezy od domu

        • 5 0

    • przedszkole 48?

      tam mają bardzo fajną kuchnię

      • 0 0

  • Jedzenie (2)

    Dla mnie super, ale artykuł,,przeslodzony,, i takie tłumaczenie ,,winnego,,.. Wystarczy porozmawiać z osobami, które pracują w przedszkolach czy żłobkach. Przedszkola to w dużym stopniu patologia w zajęciach i jedzeniu.

    • 7 11

    • Załóż swoje.

      • 1 0

    • Moja córka chodzi do państwowego przedszkola a syn do żłobka. Dzieci lubią uczęszczać do tych placówek, co chwilę przychodzą z jakimiś pracami do domu i nie mowie tu o kolorowankach. Jeśli chodzi o menu to sama bym chętnie się u nich stołowała :-) Także chyba stwierdzenie na wyrost.

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane