- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (197 opinii)
- 2 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (147 opinii)
- 3 Śmierć w stoczni: zabójstwo, a nie wypadek (272 opinie)
- 4 Nabrzeże Hanzy na Wyspie Spichrzów (139 opinii)
- 5 Ostatnia sesja radnych w tym składzie (97 opinii)
- 6 Sondaż: Kosiorek prezydentem Gdyni (298 opinii)
Pasażer uderzył stewarda w twarz
Był pijany i agresywny, a w szał wpadł, gdy załoga nie chciała wpuścić go na pokład samolotu. 26-latek miał również uderzyć stewarda. Ostatecznie awanturnik gdańskie lotnisko opuścił w kajdankach i z mandatem w wysokości 1 tys. zł. To jednak nie koniec historii: kiedy pogranicznicy wracali z akcji, po drodze... ujęli złodzieja, który z marketu zabrał bombonierki.
Jeden z ostatnich przypadków dotyczył 26-latka, który zakłócił spokój i porządek w samolocie z Gdańska do Norwegii. Mężczyzna był nietrzeźwy i wpadł w agresję, gdy załoga odmówiła wpuszczenia go na pokład.
Na miejsce wezwano funkcjonariuszy Zespołu Interwencji Specjalnych z miejscowej placówki Straży Granicznej.
- Strażnicy graniczni zastali na płycie patrol Służby Ochrony Lotniska, który zdążył już obezwładnić agresywnego 26-latka i założyć mu kajdanki. Mężczyzna trafił do Pogotowia Socjalnego dla Osób Nietrzeźwych w Gdańsku. Przeprowadzone tam badanie wykazało, że ma 2 promile alkoholu w organizmie - mówi kmdr ppor. SG Andrzej Juźwiak.
Jak tłumaczy, funkcjonariusze Straży Granicznej ustalili, że pasażer wpadł w furię w związku z odmową wpuszczenia go do samolotu. Według załogi mężczyzna zataczał się, nie wykonywał jej poleceń, wpychał się do samolotu i był wulgarny.
- Jednego ze stewardów uderzył w twarz i odepchnął pracownika obsługi lotniska. 26-latka strażnicy graniczni ukarali mandatem w wysokości 1 tys. złotych - informuje Andrzej Juźwiak.
Złodziej bombonierek w rękach pograniczników
Gdy funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych po zakończonej akcji jechali ul. Słowackiego w Gdańsku, w pobliżu jednego z marketów zauważyli uciekającego mężczyznę.
- Za nim biegł pracownik ochrony sklepu. Funkcjonariusze zatrzymali samochód i ujęli uciekiniera. Z wyjaśnień ochroniarza wynikało, że 28-letni mieszkaniec Gdańska jest mu znany z wcześniejszych kradzieży. Tym razem łupem mężczyzny padło osiem czekoladowych bombonierek - opowiada kmdr ppor. SG Andrzej Juźwiak.
Amator cudzych słodyczy został przekazany policjantom, którzy prowadzą wobec niego dalsze postępowanie.
Miejsca
Opinie (151) ponad 20 zablokowanych
-
2019-11-19 22:37
biedak pewnie miał cukrzyce i niemiał kasy na czekoladki powinni go uniewinnic:)
- 0 0
-
2019-11-19 22:52
1000
Niedlugo beda do nas z Zachodu przyjezdzac zeby wpitol spuscic komus za oplata...
- 1 0
-
2019-11-20 07:39
1000 zł bardzo mało. Wszystkie mandaty sa za małe, powinny być znacznie,znacznie większe. To może nawet u pijanego będą wywoływać strach.
- 2 0
-
2019-11-20 09:05
Sol
Sol to chyba się przyglądał jak się interweniuje brawo Zis
- 0 0
-
2020-01-21 14:49
opinia
Teraz wyobraźcie sobie co Ci 'dumni' Polacy wyprawiają za granicą. Jak psuja opinie o nas. Nie dość, że nas ośmieszają politycy to jeszcze tacy ja Ci dwaj.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.