• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pchali okręt podwodny przez Gdynię

Jakub Gilewicz
17 grudnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Zobacz jak okręt podwodny sunął przez rondo.


Ponad osiem godzin trwał ostatni etap transportu okrętu podwodnego "Jastrząb" na odcinku... 500 metrów, które dzieliły jednostkę od dziedzińca Akademii Marynarki Wojennej. Okręt w najbliższej przyszłości stanie się uczelnianą bazą szkoleniową i miejscem szkolnych wycieczek.



Czy wybrał(a)byś się zobaczyć okręt podwodny na dziedzińcu AMW?

- To jest wydarzenie na skalę Polski, a może nawet Europy - oceniał Tomasz, który razem z synem obserwował transport okrętu podwodnego przez rondo im. Bitwy Oliwskiej zobacz na mapie Gdyni na gdyńskim Oksywiu.

"Jastrząb" zakupiony przez uczelnię za symboliczną złotówkę od Marynarki Wojennej odbywał w sobotę ostatni etap podróży. Jednostka miała zostać przetransportowana z terenu portu na dziedziniec Akademii Marynarki Wojennej. Dlatego robotnicy już od poranka układali specjalne szyny na trasie przejazdu.

- Okręt będzie przesuwany po nich za pomocą siłowników hydraulicznych - tłumaczył tuż przed rozpoczęciem akcji kmdr ppor. Wojciech Mundt, rzecznik Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni.

Robotnicy po ułożeniu szyn, zabrali się za ich smarowanie towotem, który miał zmniejszyć tarcie i tym samym ułatwić transport 370-tonowego okrętu. - To kawałek stali, który ma 45,5 metra długości, jest wysoki na dziewięć metrów i szeroki na pięć. Przesuwanie go to skomplikowana sprawa - przekonywał Mundt.

Akcja transportu okrętu typu Kobben przyciągnęła dziesiątki widzów, zanim jeszcze rozpoczęła się na dobre. - Trzeba było z pieskiem wyjść na spacer i przy okazji zerknąć jak idzie przesuwanie okrętu - tłumaczył Tomasz, mieszkaniec gdyńskiego Oksywia.

Kiedy siłowniki hydrauliczne rozpoczęły pchanie okrętu, widzowie nie kryli zaskoczenia... tempem akcji. - Sunie, ale jak dla mnie zbyt powoli - oceniała Marta, studentka jednej z gdyńskich uczelni.

- Żyjemy w czasach, gdzie wszystko musi być szybko, już i natychmiast. A prędkość z jaką transportujemy okręt to kwestia bezpieczeństwa. Dlatego nie jedziemy szybciej niż 50 metrów na godzinę - tłumaczył Lech Kuchnowski z Portowego Zakładu Technicznego, który odpowiadał za akcję pchania okrętu.

Okręt przemieszczał się według stałego rytmu: 75 centymetrów do przodu i przerwa na przełożenie klocków oporowych, od których siłowniki hydrauliczne odpychały całą konstrukcję. Po ośmiu godzinach "Jastrząb" przetransportowany został na dziedziniec uczelni. W najbliższej przyszłości pełnić będzie rolę obiektu szkoleniowego .

- Wewnątrz okrętu umieszczony zostanie zestaw symulatorów, na których będą się szkolić studenci - zapowiada rzecznik Akademii Marynarki Wojennej.

W przyszłości AMW planuje także udostępnienie okrętu dla wycieczek.

Miejsca

Opinie (70) ponad 20 zablokowanych

  • AKCJA

    na miarę XXI wieku, nawet autobusy miały zmieniony rozkład jazdy i trasę...
    Brakowało tylko pana Wołoszańskiego i sensacje XXI wieku GOTOWE

    • 11 1

  • Czy ktoś zadał pytanie o sensowność (3)

    takiego obiektu szkoleniowego, w sytuacji gdy OP typu Kobben będą służyły jeszcze (max) 4 lata?? A w chwili obecnej już nie są "operacyjne"?

    • 13 4

    • (2)

      Ale przynajmniej będzie ładnie wyglądał.Ktoś za to wszystko niezłe zarobił.A ze już praktycznie nie mamy sprawnych operacyjnie okrętow podwodnych to już naszych decydentów nie interesuje.

      • 5 0

      • Pół biedy zatem, (1)

        jeśli udostępnią go zwiedzającym. Malkontentom narzekającym, że daleko od centrum i turyści nie przyjądą (choć to 15min autobusem 150) polecam wycieczkę na U995 w Kilonii. A w zasadzie w Laboe.

        • 2 1

        • Ja rąbe ile tu trepow.

          • 4 0

  • marnotrawienie kasy

    Studenciki nóg nie mają, żeby podejść 500 m na nabrzeże i tam się szkolić? Wałek jakich wiele w tym naszym pięknym, katolickim kraju.

    • 12 5

  • ciekawe po to robią

    skoro nasz MW to śmiech na sali i nic tego w najbliższym czasie nie zmieni.
    Budowa własnych okrętów leży - vide Gawron.
    Sprzęt mamy albo po ruskich albo po amerykanach bo już go wycofali na złom.

    • 6 2

  • Zamieszanie na Oksywiu (1)

    Jak można było taką operację przeprowadzić bez księdza!-dziwię się,że ..FLASZKA"nie przyjechał. Widać to, że pogański kraj i pogańskie obyczaje.

    • 14 1

    • BĘDZIE I "FLASZKA"

      No właśnie, w naszej polskiej rzeczywistości może się to wydawać trochę dziwne. Ale na pewno będzie uroczyste przejęcie nabytku przez uczelnię i wtedy będzie "obowiązkowe" poświęcenie obiektu przez kapłana, obok którego, zapewne z dumą, usadowią się przedstawiciele lokalnej władzy. Ktoś chciałby się założyć o to, że tak nie będzie? : )))

      • 2 0

  • Ja pierdykam, w końcu coś się ruszyło.

    Po repotrażu z choinką kolejny materiał filmowy z jajem. Choć telewizora na codzień nie odpalam, tvn-owy styl reportaża znam i cieszę się, że coś nowego wykluwa się w Trójmieście. Nie wiem czy za materiał odpowiada Pan Gilewicz czy ktoś inny, ale nasza lokalna telewizyjka internetowa zaczyna coś bardzo przyjemnego publikować :-) Co by nie mówić, nasze lokalne sprawy nie przystają do holywoodzkiego patosu jakim raczy nas TVN, dlatego miło mi obejrzeć coś takiego jak sunący niczym nano-TGV okręt podwodny z trafnym komentarzem. Pozdrawiam ekipę telewizyjną trójmiasta i życzę _siobie_ na święta więcej waszego materiału widzieć.

    • 6 0

  • Powodzenia ze stawianiem okrętu na dziedzińcu uczelni

    • 1 2

  • a ja myślałem że to element lądowiska w Babich Dołach - hala dla pasażerów balonów czyli łodzi podwodnych latających, kurde balans ale byłby numer

    • 4 0

  • zlom

    ciagnie sie do skupu

    • 11 1

  • panowie reporterzy i foioreporterzy

    gdzie szelki bezpieczeństwa i zachowana ilość ludzi w koszu na wysięgniku ??

    • 4 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane