• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pękające domy w Gdyni

TN
7 czerwca 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Kilkuletnie domy postawione przez Spółdzielnię Mieszkaniową "Posejdon" przy ul. Jantarowej w Gdyni na skraju skarpy pękają. Zdaniem mieszkańców powodem jest podcinanie skarpy podczas realizowanej przez spółdzielnię budowy garaży, nieco niżej.

- Na początku wszystkie uszkodzenia naprawiałem na własny koszt - mówi jeden z mieszkańców domów przy ul. Jantarowej. - Potem zaczęło się wszystko od nowa. Pęknięcia w ścianach budynku, trzycentymetrowe szpary w murze tarasu, zniszczone kafelki. Nie jestem ekspertem, ale gdy trwają prace przy garażach, to cały dom sie trzęsie.

Zdaniem spółdzielni budowa garaży nie ma z tym żadnego związku, a ewentualne uszkodzenia są wynikiem działań samych lokatorów.

- Wszystko powstawało zgodnie z przepisami, projekty opracowała kompetentna osoba z odpowiednimi uprawnieniami - mówi Piotr Marak, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Posejdon". - Wielokrotnie zgłaszano do nas, że coś w mieszkaniach pęka. Robiliśmy oględziny i nigdy się to nie potwierdziło. Owszem, może pękać coś, co mieszkańcy robili samodzielnie, jak na przykład betonowe płyty tarasowe wylane przed domem. Jeśli zrobili to niezgodnie z przepisami bądź w złej technologii, to już ich sprawa.

Faktem pozostaje jednak, że przynajmniej w trzech domach stojących na skraju skarpy licznych uszkodzeń nie sposób nie zobaczyć.

- Niech spółdzielnia buduje sobie garaże, ale w sposób, który nie będzie zagrażał naszym domom - twierdzą lokatorzy. - Skarpę staraliśmy się umacniać na własną rękę, sadziliśmy drzewka, budowaliśmy murki zapobiegające wymywaniu gruntu. Czy teraz z własnych kieszeni mamy pokrywać koszty napraw uszkodzeń powstałych nie z naszej winy? Spółdzielnia nie reaguje, a jej prezes tylko mydli oczy i w najmniejszym stopniu nie dba o nasze interesy.

Na polecenie powiatowego inspektora nadzoru budowlanego mieszkańcy na własny koszt zamówili ekspertyzę rzeczoznawcy budowlanego.

- W dostarczonej nam opinii rzeczoznawca stwierdza, że obecnie konstrukcja badanych budynków jest bezpieczna i nie występuje zagrożenie ich użytkowania - mówi Sławomir Wesołowski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Gdyni. - W związku z tym nie mamy powodów do interwencji, gdyż budynek powstał na podstawie decyzji pozwolenia na budowę, został przyjęty do użytkowania, garaże u podnóża zostały zaprojektowane przez osobę uprawnioną, inwestor uzyskał pozwolenie na ich budowę i realizował ją bez istotnych odstępstw od warunków tego pozwolenia.

W tej samej ekspertyzie zamówionej przez mieszkańców czytamy "Do utraty stateczności w znacznym stopniu przyczyniło się podcięcie podnóża pierwotnej skarpy dokonane w czasie budowania garaży, oraz niekontrolowany nasyp wykonany we wcześniejszym okresie na pierwotnej skarpie". Zaznaczone jest również, że przy zauważonych zmianach (opinia zawiera bogaty opis uszkodzeń domów) niezbędne są specjalistyczne badania geotechniczne skarpy, kosztowne i długotrwałe. Źródłem kłopotów może być bowiem nasyp wykonany na pierwotnej skarpie w czasie budowy domów. Koszty kolejnej ekspertyzy też mają ponieść mieszkańcy. Na razie mogą tylko się przyglądać, jak ich kilkuletnie domy niszczeją.
Głos WybrzeżaTN

Opinie (11)

  • Bezprawie

    w swietle prawa - prezes sp-ni musi zarobic przeciez. Dla kogo on buduje te garaze, skoro niedlugo wszystko splynie do morza... ? My nie chcemy takich garazy w zwiazku z zaistniala sytuacja ! BOJKOT.

    • 0 0

  • Robota

    I znowu jest robota!!!!!

    • 0 0

  • bedzie nowy klif :)))

    • 0 0

  • gallux

    ten nadmorski czy ten handlowy??? :)))))))))))

    • 0 0

  • Szkoda słów

    Myśle, że jak w każdym przypadku chodzi o jedno- o pieniądze. A prezez spółdzielni - czyli burak liczy tylko kase i ma w d.... mieszkańców. Kto z takich d.... przyzna się do błędu???

    • 0 0

  • nie pierdutnięcie skarpy:))))

    • 0 0

  • no i są już skutki

    no w końcu działa ten serwis :-)))

    a tak w ogóle to czego wy ludzie spodziewaliście po tych domach wybudowanych na glinianej górce . Jak trochę mocniej tam popada to wszyscy spłyniecie

    • 0 0

  • cd

    nie można przecież tak od razu kupować w ciemno ! Przecież zakup mieszkania wiąże się z ogromnym wydatkiem i jest to inwestycja na kilka + lat . Trzeba trochę się zainteresować na jakim gruncie są budowane , jakie technologie zastosowane, itd. Przecież teraz są takie czasy , że jak sam czegoś nie sprawdzisz to cię wyrolują. No i wiadomo, że jak są czynione dalsze prace ciężkim sprzętem, to pęknięcia są nieuniknione. Należy poczekać ( o ile to możliwe ) i powytykać błędy.

    • 0 0

  • Gliniana górka

    Oj Misiu, misiu! Na glinianej górce tej mozna nie jeden domek wybudować tylko trzeba umieć! iI nie oszczędzać na fachowych ekspertyzach, projektach itd.

    • 0 0

  • do "geotechnika" ?

    a jak myślisz "geotechniku" , czy oni starali się zrobić to jak najmniejszym kosztem, czy też może byli rozrzutni i wydawali "kupę" forsy na ekspertyzy ? :-) .
    ps. te mieszkania są oddawane z gołymi ścianami wewnątrz (nie otynkowane)

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane