- 1 Trójmiasto zbiera pomoc dla powodzian (121 opinii)
- 2 Znamy oceny policjantów z "WF-u" (57 opinii)
- 3 Zajrzeliśmy w zakamarki nowych spichlerzy (130 opinii)
- 4 Ojciec i syn na lotnisku przepracowali 60 lat (112 opinii)
- 5 Tramwaj śmiertelnie potrącił mężczyznę (146 opinii)
- 6 Dlaczego tak łatwo puszczają nam hamulce? (546 opinii)
Pieniądze i talony za głos w Budżecie Obywatelskim
"Zagłosuj na Pomost Spacerowy na Zbiorniku Cedrowa i wygraj 3 tys. zł albo bon na 300 zł do jednego z dużych sieciowych sklepów z elektroniką" - taki pomysł na promocję zgłoszonego przez siebie projektu do Budżetu Obywatelskiego miał radny dzielnicy Ujeścisko-Łostowice. Jego działania nie są niezgodne z prawem, mimo to krytycznie wyrażają się o nich zarówno miejscy urzędnicy, zarząd rady dzielnicy, jak i inne osoby, które zgłosiły swoje projekty w ramach BO. Choć ci ostatni przyznają, że pomysł faktycznie jest dobry. A skoro tak, to może ten precedens sprawi, że w przyszłości zachęcanie pieniędzmi do głosowania stanie się powszechną praktyką?
Promują projekty za prywatne pieniądze
- Nie jest to sprawa tania - podkreśla jeden z mieszkańców Gdańska, który zgłosił taki projekt. - Wydaliśmy prywatne pieniądze na druk i kolportaż plakatów oraz ulotek, zwalnialiśmy się z pracy, żeby wyjść do ludzi i na ulicy zachęcić czy pomóc im zagłosować. To przerażające, jak wiele osób nawet nie ma świadomości tego, że zagłosować mogą i że mają wpływ na to, co będzie działo się w mieście czy dzielnicy. No ale dzięki zaangażowaniu takich społeczników gdańszczanie zyskują tę świadomość i być może w kolejnych latach wykażą się większą inicjatywą.
Po co ulotki, jeśli można pieniądze po prostu ludziom dać?
W chwili, kiedy nasz rozmówca aktywnie agitował na ulicy oraz wydawał prywatne pieniądze na materiały promujące projekt, jego konkurenci, a przy tym członkowie rady dzielnicy, znaleźli inny sposób na promocję. Na facebookowej grupie Zabornia: Radni dzielnicy Ujeścisko-Łostowice SJ i PC opublikowali post o następującej treści:
- Tylko u nas głosując na projekt !!na Ujeścisku możesz wygrać 3000 zł!!!!! a dodatkowo każdy, kto odda 5 głosów i wpisze się w komentarzu, że głos oddany, weźmie udział w losowaniu bonów do Media Expert o wartości 300 zł każdy. Zastanów się, czy warto oddać głos za nic, czy wygrać nagrodę główną, gdy projekt wygra [pisownia oryginalna - dop. red.].
Za głosy płacą radni, ale jest ich tylko dwóch
Jak zostało wspomniane, grupa nazywa się "Zabornia: Radni dzielnicy Ujeścisko-Łostowice SJ i PC", tylko że niewiele osób zwraca uwagę na inicjały wskazujące, o których radnych chodzi, i że jest ich raptem dwóch - Stanisław Jażdżewski oraz Paweł Czoska, który projekt zgłosił.
- Ludzie myślą, że to oficjalny profil Rady Dzielnicy i że my, jako zarząd, zachęcamy w ten sposób do głosowania na ten jeden, konkretny projekt, co jest oczywiście nieprawdą - podkreśla Piotr Lachowski, przewodniczący zarządu dzielnicy Ujeścisko-Łostowice. - Jako zarząd Rady Dzielnicy zachowujemy neutralność. Dopiero po ogłoszeniu wyników, w stosunku do projektów, które z powodu zbyt małej liczby głosów nie przejdą, podejmiemy decyzję, czy nie sfinansować ich realizacji ze środków Rady Dzielnicy.
Działania wbrew zasadom fair play, ale zgodne z prawem
O działaniach radnych dzielnicy Ujeścisko-Łostowice zaniepokojeni gdańszczanie poinformowali magistrat. Ten skontaktował się w pierwszej kolejności z przewodniczącym zarządu dzielnicy, domagając się wyjaśnień.
- Wyjaśniłem, że profil, na którym pojawiły się informacje o nagrodzie finansowej za oddanie głosów, nie jest oficjalnym profilem Rady Dzielnicy i że my, jako Rada, nie tylko nie mamy z tym nic wspólnego, ale przede wszystkim zachowujemy neutralność i nie wyróżniamy żadnego z projektów - podkreśla raz jeszcze Piotr Lachowski, przewodniczący zarządu dzielnicy Ujeścisko-Łostowice.
Po zbadaniu sprawy magistrat zwrócił wnioskodawcy oferującemu nagrody finansowe za oddanie głosu uwagę, że jego postępowanie jest niezgodne z zasadami fair play.
- Nie pochwalamy takiego postępowania i zawsze prosimy o stosowanie zasad fair play przy promowaniu projektów - wskazuje Sylwia Betlej, dyrektor Biura ds. Rad Dzielnic i Współpracy Z Mieszkańcami. - Zwróciliśmy wnioskodawcy uwagę, że jego działania spotkały się z negatywnym odbiorem przez mieszkańców, natomiast regulamin BO nie przewiduje sankcji za sposób promowania projektów.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – Łostowice-Ujeścisko - mieszkania na sprzedaż
Akcja jest prawdziwa, a pieniądze może zaoferować każdy
Forma promocji, na jaką zdecydowali się radni Stanisław Jażdżewski oraz Paweł Czoska, wydawała się tak niewiarygodna, że wiele osób podejrzewało, że to kaczka wyborcza albo zwyczajny fejk. Postanowiliśmy sprawdzić to u źródła i uspokajamy, że ci, którzy zagłosowali, kierując się możliwością wygrania nagrody, nadal mają na nią szansę.
- To prawdziwa akcja - zapewnia radny Paweł Czoska, autor promowanego projektu. - Sami się zastanawiamy, jaki będzie efekt, i poczekajmy do czasu ogłoszenia wyników z ocenami. To nie są wybory, więc prawo nam tego nie zabrania. Sprawdziliśmy regulamin i nie ma w nim zapisów zabraniających robienia loterii w jakiejkolwiek formie. Skoro jako jedyni zaproponowaliśmy coś innego niż tradycyjne plakaty czy ulotki, coś, co może zaktywizuje projekt BO, który - mam wrażenie - trochę umiera, to może zachęci to innych radnych do większej kreatywności w przyszłości. Jako jedyni radni w mieście coś finansujemy i to z moich prywatnych środków, a mam na myśli zarówno radnych miejskich, jak i dzielnicowych. Większość z nich jest nastawiona jedynie na przyjmowanie korzyści, czy to w grantach, czy w formie diety. Nie zgadzamy się z takim podejściem.
Losowanie zwycięzców odbędzie się po ogłoszeniu wyników BO.
- Po ogłoszeniu wyników zrobimy losowania bonów do Media Expert po 300 zł każdy, a gdy projekt wygra i pójdzie do realizacji, wylosujemy nagrodę główną - 3 tys. zł, spośród osób, które zadeklarowały, że oddały głos na nasz projekt - tłumaczy radny Czoska. - Tego, czy ktoś faktycznie oddał głos, zweryfikować nie możemy, ale liczymy na to, że uczestnicy loterii wykażą się uczciwością.
"Czuję się oszukany, ale sam pomysł nie jest zły"
Autor innego ze zgłoszonych na Ujeścisku-Łostowicach projektów (nazwisko znane redakcji) przyznaje, że poczuł się oszukany, a samą walkę uważa za nieuczciwą. Przyznaje jednak, że radni Jażdżewski i Czoska wykazali się sprytem i prognozuje, że w przyszłości kolejny zgłaszający mogą wziąć z nich przykład.
- Autorzy wielu projektów znacznie więcej potrafią wydać na mniej efektywne działania promocyjne, więc może w tym szaleństwie jest metoda? - zastanawia się. - Zobaczymy, jak przełoży się to na głosy, i jeśli efekt będzie spektakularny, to możemy się spodziewać, że za rok kolejni zgłaszający będą płacili w ten sposób za głosy. Będzie to znacznie wygodniejsze niż drukowanie i roznoszenie ulotek czy osobiste przekonywanie ludzi, a i koszt pewnie podobny, jeśli nie mniejszy.
Nie wszyscy zachowują bezstronność
Postawa zarządu Rady Dzielnicy Ujeścisko-Łostowice, który w kwestii projektów zgłoszonych do BO zachowuje neutralność, zasługuje na pochwałę. Niestety nie brakuje i działań stronniczych, również po stronie miejskich instytucji. Przed kilkoma dniami oberwało się Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska za to, że na swoim oficjalnym profilu w mediach społecznościowych promuje projekty tylko jednej dzielnicy. Post, pod którym posypały się komentarze krytykujące takie działania, szybko został usunięty. W internecie jednak nic nie ginie...
Aktualizacja, 28 września 203, godz. 8:40
Po publikacji artykułu skontaktowała się z naszą redakcją DRMG tłumacząc, że post, na który zwrócili uwagę nasi czytelnicy, nie był przejawem stronniczości, a wynikiem omyłki.
- Przywołany w artykule post został udostępniony omyłkowo (wszystkie posty dotyczące głosowania w BO wyglądały bardzo podobnie bo prezentowały ogólnodostępne plakaty) i widniał na firmowym profilu ok. 2 godziny komentuje Ewa Parafjanowicz-Potuczko kierownik Biura Komunikacji Społecznej DRMG. - Niezwłocznie po zwróceniu nam uwagi został usunięty i podmieniony na post z oficjalnego profilu Budżet Obywatelski dla Gdańska. Na profilu DRMG każdego tygodnia pojawiają się posty dotyczące różnych projektów z Budżetu Obywatelskiego z różnych dzielnic, posądzanie nas o stronniczość w tej sytuacji uważamy za niesłuszne i niesprawiedliwe.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2023-09-28 09:15
niestety (6)
Nie powinno się nagradzać czymkolwiek za udział w głosowaniu i to powinno się znaleźć w regulaminie budżetu. Takie sytuacje były już wcześniej i do tej pory nic nie zrobiono. Ciekawe dlaczego?
- 101 4
-
2023-09-29 10:46
A obiecywanie oświetlenia za głosowanie czym jest?
- 0 0
-
2023-09-29 09:20
to po co ta agitacja przedwyborcza w postaci reklamy programu 800 + ? te pikniki i rozdawka ? nie dość że kupowanie głosów to jeszcze za naszą kasę - prawo pis du...
- 0 0
-
2023-09-28 12:45
Bylaś zagłosowalaś dostałaś plalat i długopis z plastiku
Czym to się różni? Kwotą? Tak samo cię kupili? Nie martw się potem z twoich podatków będą rozdawać papierowe torebki z napisem mniej plastiku. nie widzisz że władza nie lubi konkurencji?
- 0 1
-
2023-09-28 10:00
"poczuł się oszukany, a samą walkę uważa za nieuczciwą"
ale ,że co ??? . przecież przy każdych wyborach gdziekolwiek na świecie obiecuje się tzw. kiełbasę wyborczą czyli obietnice bez pokrycia - co jest "legalną" formą korupcji wyborców
- 3 6
-
2023-09-28 10:02
czytaj ze zrozumieniem tam nie ma nagrody za oddanie glosu (1)
jest loterią wśród uczestników. Nikt ci ni nie gwarantuje ale za to jak pis obiecuje ci 800zl za głos to juz jest ok?
- 2 10
-
2023-09-28 11:37
taa
to jest obietnica nagrody (czyli niektórzy otrzymają nagrodę) a co do argumentu z PISem to nie do mnie komentarz ...
- 1 2
-
2023-09-28 12:00
Rady Dzielnic opiniują projekty do BO. Same zgłaszają i promują też własne projekty. To chyba nie jest w porządku.
Jak można w takiej sytuacji mówić o bezstronności? To trzeba moim zdaniem zmienić w kolejnej edycji.
- 30 1
-
2023-09-28 08:25
(4)
No ciekawe bo może się okazać, że panowie radni mówią, że sami z prywatnych pieniędzy finansują ten konkurs, a na koniec okaże się , że to z funduszu rady dzielnicy. Przewodniczący takich radnych powinien zdyscyplinować.
- 85 5
-
2023-09-28 11:08
(1)
Przewodniczący nie ma narzędzi do dyscyplinowania radnych. Może oczywiście porozmawiać i zwrócić uwagę i tyle.
- 2 0
-
2023-09-28 12:42
najpier nie przewodniczący sam będzie ok
zlecanie od lat zaprzyjaznionym firmom usług a potem pokazywanie zdjęć z imprez robionych przez tych wlaścicieli to już pych. Od wielu lat taki betonowy układ istniej i miasto nic z tym nie robi.
- 0 1
-
2023-09-28 10:46
Rada dzielnicy nie ma pieniędzy na koncie. Musi zgłosić projekt, ten musi być zweryfikowany i zaakceptowany, przelew idzie do wystawcy faktury i potem jest to jeszcze sprawdzane. Tylko osoby nie mające pojęcia o sposobie działania rad mogą pisać takie bzdury. Proszę się dostać do rady i spróbować samemu "wyciagnac" z niej pieniądze, a potem pisać durne komentarze.
- 5 1
-
2023-09-28 08:41
Nie ma takiej możliwości
Z budżetu rady kasa idzie tylko fakturami przechodzącymi przez urząd miejski. To nie jest tak, że rada ma sejf z pieniędzmi. Radni do pieniędzy z budżetu dostępu nie mają.
- 8 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.