• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pierwsze polskie kąpielisko, czyli "zachwycające festyny kąpielowe" w Brzeźnie

11 czerwca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat O Cyganie i Krzyżakach, czyli początki Suchanina
Dom Zdrojowy  w Brzeźnie. Część fotografii w artykule została udostępniona dzięki uprzejmości autora serwisu 
brzezno.net. Dom Zdrojowy  w Brzeźnie. Część fotografii w artykule została udostępniona dzięki uprzejmości autora serwisu 
brzezno.net.

Choć inspirację dla jego budowy dał Jan Jakub Haffner, nie chodzi o kąpielisko sopockie, lecz brzeźnieńskie, które powstało jako pierwsze na całym Pomorzu Gdańskim. Dziś publikujemy pierwszą część jego bardzo bogatej historii. Kolejna część w poniedziałek.



Molo w Brzeźnie na początku XX wieku. Molo w Brzeźnie na początku XX wieku.
Hala Plażowa w Brzeźnie na początku XX wieku. Hala Plażowa w Brzeźnie na początku XX wieku.
Hala Plażowa od strony mola i plaży (1905). Hala Plażowa od strony mola i plaży (1905).
Hala Plażowa po przebudowie w latach trzydziestych XX wieku Hala Plażowa po przebudowie w latach trzydziestych XX wieku
Jachty żaglowe przybijające do mola w Brzeźnie. Jachty żaglowe przybijające do mola w Brzeźnie.
Po kampanii napoleońskiej lat 1805 - 1807 powołano do życia Wolne Miasto Gdańsk. Jego faktycznym gospodarzem stał się jednak, wyznaczony przez Napoleona na gubernatora Gdańska, generał Jean Rapp. Za namową swojego przyjaciela, lekarza Jana Jerzego Haffnera, nakazał zbudować pierwsze na wybrzeżu gdańskim łazienki do morskich kąpieli. Powstały one w 1808 roku, ale już dwa lata później zostały znacznie rozbudowane. Z nowych łazienek korzystał m.in. gubernator Gdańska wraz ze swą kochanką, hrabiną Julią Boettcher.

Łazienki nie przetrwały długo: zostały zniszczone przez sztorm jeszcze przed 1813 rokiem. W tym roku na teren osady Brzeźno wkroczyły wojska rosyjskie, oblegające wówczas Gdańsk. W wyniku ich działań Brzeźno spłonęło. Otto Müller tak o tym pisał: "O pierwszym kąpielowym i plażowym domu tu na naszym rodzimym wybrzeżu relacjonuje sopocka gazeta uzdrowiskowa z roku 1843 następująco: "Generał Rapp kazał koło Brzeźna wznieść bardzo piękny budynek blisko morza; tenże został bez śladu porwany przez burzę morską". Jako że całe Brzeźno padło w 1813 roku łupem płomieni, musiał dom Rappa jeszcze przed 1813 r. być zniszczonym przez sztorm. Po odejściu Francuzów niektórzy gdańscy obywatele kąpali się tu dalej z "wściekłą odwagą".

Friedrich Bladau, mistrz budowlany z Nowego Portu, kupił część terenów wydmowych w Brzeźnie i wybudował tu w 1820 roku dom kąpielowy i hotel. Spłonął on jednak w zimie 1830 r.

Wiosną 1829 r. Brzeźno wraz z Gdańskiem i Żuławami dotknięte zostało katastrofalną powodzią. 9 kwietnia 1829 r. spiętrzone wody Wisły pomieszane z krą lodową przelały się przez koronę wałów na Żuławy Gdańskie i w ciągu jednego dnia czoło powodzi dotarło do Gdańska, bramami wlewając się do miasta. Tak to opisywano: "Napływ znacznych mas wody z rozlewiska Żuławskiego, po przerwaniu wału w okolicy Płońskiej Reduty, utworzył szeroki potok, który niszcząc doszczętnie na swej drodze wszystkie domostwa na Stogach, Wisłoujściu i częściowo w Nowym Porcie, torował sobie drogę w poprzek obu krawędzi koryta Wisły w kierunku jeziora Zaspa i wydm plażowych Brzeźna, gdzie 13 kwietnia utworzył sobie nowe efemeryczne ujście do morza".

Wydarzenia powstania listopadowego odcisnęły się na historii Brzeźna. Państwo rosyjskie pragnąc zabezpieczyć dostawy dla swej armii, wykupiło parcelę Bladaua, budując tam magazyny, gdzie składowano zaopatrzenie wojskowe, a następnie urządzono stację kwarantanny, konieczną do zwalczania groźnej wówczas cholery. Zakład ten musiał mieć dobre połączenie z portem w Neufahrwasser, dlatego na koszt cara wybrukowano w 1831r. drogę do tej miejscowości.

Aby zabezpieczyć nowy trakt przed zniszczeniem, obszar wydm między Brzeźnem a Nowym Portem postanowiono obsadzić lasem. Nieco wcześniej, rząd pruski pragnąc zabezpieczyć ujście Wisły przed zapiaszczeniem, rozpoczął umacnianie wydm zakładając brzeźnieński lasek (1829-1830). Po upadku powstania listopadowego i zniknięciu groźby rozprzestrzeniania się choroby kwarantannę zamknięto.

W tych latach miejscowość stawała się modna jako miejsce wypoczynku i rekreacji. Budynki dawnej kwarantanny wraz z przyległym terenem nabył w 1832 r. Wilhelm Pistorius. Był to początek dużego przedsięwzięcia przynoszącego inwestorowi niemały zysk, natomiast osadzie popularność i uznanie osób poszukujących dogodnego miejsca wypoczynku. Rok później Pistorius otworzył bowiem zakład kąpielowy.

Przełomowym momentem w historii kąpieliska była budowa linii kolejowej wiodącej do Nowego Portu. Nastąpiło to w 1867 r. Tłumy gdańszczan, szczególnie w słoneczne dni, zbierały się przy starym dworcu nieopodal Bramy Wyżynnej, by korzystając z tak dogodnego połączenia dotrzeć do plaży w Brzeźnie.

Wilhelm Pistorius nie ustawał w wysiłkach, by uczynić Brzeźno bardziej dostępne dla mieszkańców Gdańska, zachęcając do przyjazdu coraz bardziej zamożnych gości. W 1838 r. wzniósł tak zwany belweder. Natomiast w latach 1840-1842 rozbudował zakład kąpielowy, wznosząc dom dla gości o 40 pokojach, z wielką salą i łazienkami z podgrzewaną morską wodą. Urządził ponadto piękny ogród kuracyjny. W najbliższych kilkudziesięciu latach spotykało się tam wytworne towarzystwo z Gdańska, uczestniczyło bowiem w "zachwycających festynach kąpielowych". Brzeźno stało się kąpieliskiem gdańskiej elity. Stworzona została tradycja, iż po wielkich wyścigach konnych (na płaskim terenie późniejszego lotniska, a następnie dzielnicy Zaspa), goście udawali się na posiłek do Domu Zdrojowego w Brzeźnie.

Śmierć Wilhelma Pistoriusa zakończyła ciekawą historię tej rodziny w Brzeźnie. Jego spadkobiercy nie zamierzali prowadzić interesów w owej miejscowości. Sprzedali całe przedsięwzięcie kąpielowe, wraz z 36 ha ziemi, niejakiemu Kullingowi.

Pod koniec XIX wieku Brzeźno ostatecznie straciło charakter osady rybackiej. Powstawać zaczęły pierwsze wille, najczęściej zamieszkiwane przez ludzi wolnych zawodów, urzędników czy kupców.

W 1892 roku z kąpieliska skorzystało już ponad 39 tys. osób! W tym samym roku niestety spłonął stary Dom Zdrojowy (Kurhaus), ale niebawem rozpoczęto budowę następnego, zachowanego w głównym zarysie do dnia dzisiejszego. Ulokowano go w parku zdrojowym, w którym znajdowały się budynki i urządzenia niezbędne do wypoczynku i rekreacji. Sam park był podzielony na dwie części: na południowym zachodzie przygotowano tereny sportowe, m. in. korty tenisowe; na północy, do samego morza, kwietniki, alejki, żywopłoty, z elementami małej architektury.

W latach 1890-1900 uzupełniono funkcję Domu Zdrojowego stawiając przy nim, od wschodu, eklektyczny budynek murowany. Obydwie posesje znajdowały się około 150 metrów od brzegu morza.

W 1899 r. Towarzystwo Akcyjne "Höcherl" kupiło kąpielisko na własność. Zarządzało nim przez pięć lat. W tym czasie powiększono je o nowe obiekty i urządzenia. Zbudowano molo i gorącą łaźnię w Domu Zdrojowym, wzbogacono założenie ogrodowe.

Wypoczywającym odległość między Domem Zdrojowym a plażą wydawała się zbyt wielka. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom wzniesiono w 1900 roku elegancką halę z wieżami widokowymi oraz gustownymi galeryjkami (Strandhalle).

Tuż przy Domu Zdrojowym i Hali Plażowej biegła ulica nosząca nazwę Kurstrasse (dzisiejsza ul. Zdrojowa). Jej przedłużenie stanowiło molo, zbudowane w tym samym roku co Hala Plażowa. Początkowo stumetrowe, przedłużone zostało następnie do 215 m (około 170 m. długości od linii brzegowej). Gustav Feyerabend pisał o nim: "Molo, które służy dla gości jako promenada i wybiega daleko w morze, ma imponującą długość 100 metrów i szerokość 6 metrów. Kończy się szeroką na 7 i długą na 25 metrów płaszczyzną. Do cumowania parowców i łodzi żaglowych, zbudowane są specjalne miejsca cumownicze, i takoż mają tam schody dla łodzi cumujących o długości 8 m i szerokości 4 m, miejsce do cumowania łodzi żaglowych wynosi 17 m długości. Ławki dla odpoczynku są wszędzie poustawiane."

Hala Plażowa, jedna z najpiękniejszych konstrukcji kąpieliska, uległa przebudowie około 1930 r. Rozebrano wieżyczki, natomiast loggię od strony południowej zmieniono. Od strony morza zbudowano rozległy taras, z zejściem prowadzącym wprost na plażę.

Kulling zajmował się przedsięwzięciem kąpielowym dziewięć lat. Sprzedał je Höcherlowi, właścicielowi browaru na Chełmie, zachowując jednak grunt. Ten swoją własność zbył w 1905 r. kolejnemu kupcowi o nazwisku Grabow. Niedługo, bo w 1910 roku, Grabow sprzedał swój udział Gminie Brzeźno.

Drugą i ostatnią część opowieści o historii kąpieliska w Brzeźnie będziecie mogli przeczytać w trojmiasto.pl już w najbliższy poniedziałek, 14 czerwca.

Waldemar Nocny - autor jest historykiem i pedagogiem. Opublikował kilkanaście książek dotyczących historii Gdańska i jego okolic. W latach 2002 -2005 był zastępcą prezydenta Gdańska ds. polityki społecznej. Cykl "Historia gdańskich kąpielisk" powstał na zamówienie gdańskiego MOSiR-u, administratora kąpielisk morskich w Gdańsku.

Opinie (84) 6 zablokowanych

  • Kompromitacja

    Czyja? chyba władz miasta. Ulica Halera wygląda jakby po niej jeździły czołgi przez ostatnie 10 lat, klepisko nazywane parkingiem po deszczu przypomiana wielkie bajoro, brud, smród i tandetne budy. I to ma być kurort? Dla prostaczków i biedoty.

    • 10 3

  • Brzeźno ? syf kiła i mogiła (1)

    budy , z dykty jak kurniki, wylęgarnia lumpów i złodzieji, zero parkingów i to ma być kurort, wy chyba nigdy w prawdziwym kurorcie nie byliście...

    • 7 9

    • Przeczytałeś chociaż artykuł?

      Przecież jest on o tym, jakim kurortem Brzeźno było kiedyś a nie o tym co jest teraz.

      Poza tym masz chyba jakiś kompleks związany ze swoją dzielnicą skoro tak opluwasz sąsiednią. A co jest lepszego w naszej? Może w Porcie nie ma aż tylu lumpów i złodziei ale to też wynika z tego, że nie jest to dla nich aż tak atrakcyjne miejsce.

      Wstyd mi, że mieszkasz w mojej dzielnicy.

      • 2 0

  • Brzezno

    BRZEZNO MOJA DZIELNICA

    • 5 2

  • A dziś dziura Adamowicza przy plaży

    ot znak czasów....

    • 6 0

  • Dziś też jest całkiem fajnie

    http://www.youtube.com/watch?v=mfPfoc-Ro_8

    • 1 1

  • Polskie?!

    Nie polskie, tylko niemieckie kąpielisko!

    • 2 2

  • To se ne wrati , pane Havranek !

    • 2 0

  • ale to już było !

    a dzisiaj studiują świrują, mądrza się a potem stawiają klocki na zmianę z bunkrami nie ma zdolnych ludzi z pomysłami niestety.....

    • 3 0

  • tak Brzeźno wyglądało?

    toć to ładniej wyglądało niż ten bufoniasty Sopot. Jak można było tak zniszczyć Brzeźno i zrobić z niego jedną z patologii. Dom Zdrojowy i Hala Plażowa to arcydzieło architektury było. Szkoda:(

    • 8 0

  • WSTYD

    To w 19 wieku i przed komuną jak Brzeźno wyglądało, jedna wojna druga, ciągłe spalanie i potrafili pięknie odbudować, a teraz nikt sie tym niezajmuje i ma głęboko w d****. TO JEST ŻENUJĄCE ŻE MY CHYBAZAWSZE BĘDZIEMY STO LAT ZA EUROPĄ

    • 8 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane