- 1 Przestępca seksualny wpadł w porcie (48 opinii)
- 2 Milion zł na projekt remontu trzech ulic (57 opinii)
- 3 Martwe dziki na Karwinach. Otrute czy padły z głodu? (262 opinie)
- 4 Agresywny Rosjanin zatrzymany na lotnisku (185 opinii)
- 5 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (109 opinii)
- 6 Działkowcy będą mieli przez to problemy? (146 opinii)
Pierwszy dzień nowego wojewody
- Wojewodo - zwrócił się Tomasz Sowiński do swojego następcy.
- Wojewodo - odpowiedział Jan Kurylczyk i uścisnęli sobie dłonie.
Przekazanie władzy odbyło się w gabinecie wojewody. Nowy wojewoda, jak przyznał, wchodził tam z przekonaniem o czekającej go bardzo ciężkiej pracy. Ustępującemu wojewodzie podarował książkę swojego autorstwa traktującą o mechanizmie władzy - "Ostatni apostoł". W zamian otrzymał wykaz spraw, które powinien kontynuować oraz znaczek województwa pomorskiego do wetknięcia w klapę marynarki. T. Sowiński dołączył też życzenia zadowolenia z pracy i pomyślności.
- Żywię nadzieję, że mój następca zdoła przekonać miłych memu sercu mieszkańców Słupska o tym, że na Pomorzu wiedzie się lepiej - dodał.
Co zyska Słupsk?
- Na razie zyskuje to, że wojewoda jest stamtąd - odpowiedział J. Kurylczyk.
Chciałby też sprawnie kontynuować to, co robił jego poprzednik i dać od siebie jak najwięcej: - A jest co robić - dodał.
Do tej pory był członkiem komisji rozwoju i strategii w Sejmiku. Zapowiedział, że zadba o szybkie i sprawne tempo podpisywania kontraktów województwa. W takim samym tempie mają być realizowane, bo chociaż na razie to tylko dokument, za chwilę musi być praca.
Dotychczasowy wojewoda zgodnie z kodeksem pracy ma trzymiesięczne wypowiedzenie, z tym przywilejem, że nie musi pracować. Potem wraca na uniwersytet. Zapowiedział gotowość współpracy z nowym wojewodą. J. Kurylczyk nie chciał podać nazwiska swojego zastępcy. Jak podkreślał, choć o kandydaturze będzie mógł wydać swoją opinię, decyzje podejmowane są na szczeblu centralnym. Po czym udał się na pierwsze spotkanie z kadrą kierowniczą urzędu.
Autor: am
Z Janem Ryszardem Kurylczykiem wojewodą pomorskim rozmawia Agnieszka Mańka
- Wojewoda Tomasz Sowiński przekazał panu wczoraj dokumenty spraw, które trzeba zrealizować. Ile ich jest?
- Dopiero rozpoczęliśmy rozmowy na ten temat i nie zdążyłem ich jeszcze policzyć. Oczywiście jest tych zadań bardzo dużo.
- A co będzie dla pana priorytetem? Czy za pana rządów uda się rozpocząć budowę autostrady A1?
- Co prawda nie jest to sprawa wojewody, ale samorządów terytorialnych. Jednak moją ambicją będzie, aby wspólnie z marszałkiem województwa przystąpić do prac budowlanych. Nie zimą, bo byłby to absurd, ale uczynię wszystko, żeby wiosną przyszłego roku budowa wreszcie ruszyła. Trzeba przejść od dyskusji do "roboty".
- Poprzedniemu wojewodzie zarzucono, że nie doprowadził do pełnej integracji miast w województwie. Słupsk, skąd pan pochodzi, często był traktowany po macoszemu. Czy postara się pan zintegrować te środowiska?
- Jest to jeden z moich celów i moja nadzieja, choć jak mówię, nadzieja matką wynalazku nie jest. Będę robił wszystko, aby Słupsk nie czuł się obco w województwie. Choć celem nadrzędnym jest integracja całego województwa pomorskiego.
- Podejmowanie istotnych dla województwa decyzji to duża odpowiedzialność. Nie boi się pan krytyki?
- Jestem mężczyzną po gwarancji i przeszedłem w życiu sporo, uodporniłem się więc na stresy. Wojewodą też już byłem. Nie sądzę, abym krytykę odbierał jako osobiste zagrożenie. Nieskromnie przyznam, że w wykonywaniu nowych obowiązków pomoże mi moje bogate doświadczenie.
- Pańskim autorytetem jest Jan Paweł II, który wszystko co robi, czyni z myślą o przyszłości. To będzie również pana dewiza?
- Jak najbardziej. Będę się starał, aby to co po sobie pozostawię, procentowało przez lata.
- Co wobec tego zamierza pan zrealizować?
- O to pytanie poproszę za tydzień.
- A pańskie propozycje?
- Z tym również proszę za tydzień.
- Skąd taka ostrożność?
- Muszę najpierw poznać materię. Zapoznać się z budżetem statutem, regulaminem. Nie jestem kowbojem i nie umiem strzelać z biodra.
- Ale "czystki" w urzędzie będzie pan musiał przeprowadzić.
- Redukcja etatów na pewno nastąpi, nie jestem jednak w stanie teraz odpowiedzieć, jaka będzie skala zmniejszenia liczby pracowników. W piątek zostanie przyjęty schemat organizacyjny, który posłuży wojewodom do przeprowadzania takich zmian - zmian organizacyjnych. Nie będą to zwolnienia mechaniczne, ale przemyślane. Materia jest delikatna, dotyczy ludzi i nie będzie niekulturalnych działań, ale spokojne i rzeczowe. Niczego nie zrobię gwałtownie.
- Wyciągnął pan wnioski z pracy poprzedników?
- Nie oceniam swoich poprzedników. Każdy ma swoje cechy i swój sposób bycia. Zamierzam brać tylko to co najlepsze z ich doświadczeń.
- Rozumiem, że będzie pan współpracował z wcześniejszymi wojewodami?
- Będę z nimi w stałym kontakcie.
- Zamierza pan być wojewodą...
- Uczciwym, sprawiedliwym, odpowiedzialnym, zrównoważonym, dobrym.
- Jest pan osobą aktywną, a teraz czeka pana dużo pracy, znajdzie pan czas - w natłoku zajęć - na rozwijanie swoich zainteresowań?
- Podstawą dla mnie jest bardzo dobra organizacja dnia pracy. To co stanowiło dotychczas moją pracę zawodową, zastąpią obowiązki wojewody. Nie zrezygnuję z moich "odchyłek hobbystycznych".
- Można liczyć na kolejną książkę?
- Oczywiście. W tej chwili pracuję nad książką o kulturze dwóch starożytnych miast Indii.
- Dziękuję za rozmowę.
Opinie (3)
-
2001-10-25 10:52
Powodzenia Wojewodo!
Sukcesów i powodzenia w realizowaniu planów!
Mam nadzieje, że Pan Wojewoda nie zapomni równiez o rozwijaniu współpracy z sąsiadami ze Wschodu, bo były Wojewoda nawet nie chciał skorzystać z zaproszenia nowych władz Kaliningradu.- 0 0
-
2001-10-25 17:27
Trzymam kciuki!
Cieszę się,że Pan Wojewoda będzie współpracował z poprzednimi wojewodami.Sądzę,że bardzo cenne będą tu uwagi Wojewody Wojciechowskiego.
A co z ewentualnym nowym podziałem województw?
Może Słupsk do Koszalina?- 0 0
-
2001-10-26 09:19
No ja bym nie przesadzał z tą wazeliną panowie...
Ostatecznie z opiniami można by chyba poczekać aż Pan Wojewoda się wykaże w działaniu, a nie oklaskiwać jego plany... jeszcze nie było chyba takiego polityka, który by nie deklarował że będzie pięknie i wspaniale...
Pozdrowienia....- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.