• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pies w Wielkim Mieście nadal robi to samo

Michał Sielski
17 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Niebezpiecznie na nowym wybiegu dla psów
Niestety, w dalszym ciągu większość właścicieli psów uważa, że najlepsza toaleta dla ich pupili to miejski chodnik lub trawnik. Niestety, w dalszym ciągu większość właścicieli psów uważa, że najlepsza toaleta dla ich pupili to miejski chodnik lub trawnik.

Gdyńscy radni przyznają, że kampania informacyjna, zachęcająca mieszkańców do sprzątania po swoich psach, nie przynosi zadowalających rezultatów. Teraz zastanawiają się, czy zastosować metodę kija, czy marchewki.



Jak często widzisz kogoś sprzątającego po swoim psie?

Najdroższy w Polsce program walki o uwolnienie miejskich chodników i trawników od psich odchodów ruszył w kwietniu 2009 roku. "Pies w Wielkim Mieście" miał kosztować co najmniej 300 tys. zł i wpoić gdynianom nawyki sprzątania po swoich psach. W tym celu rozpoczęła się nie tylko szeroko zakrojona kampania informacyjna i festyny edukacyjne, ale przede wszystkim we wszystkich dzielnicach ustawiono dystrybutory z darmowymi torebkami na psie ekskrementy.

Jakie są efekty, każdy może ocenić sam. Zwłaszcza po tym, jak stopniały śniegi. Widzą to też sami radni, którzy przyznają, że wojna musi nieco zmienić front. Pierwszy pomysł to mobilizacja Straży Miejskiej, która do tej pory zajmowała się głównie pouczaniem właścicieli psów o obowiązku sprzątania po nich. Takie rozwiązanie nie jest jednak zbyt skuteczne. Trudno bowiem wyobrazić sobie armię strażników, którzy o świcie i zmierzchu tropią właścicieli psów.

- Chodzi bardziej o efekt psychologiczny, świadomość zagrożenia karą, więc nie można z tego rezygnować - podkreśla jednak gdyński radny Samorządności, Andrzej Bień.

Oprócz "kija" pojawić się jednak może także "marchewka", czyli specjalne wybiegi dla psów. Podobne działają już w Gdańsku. Gdynia nie ma jednak jeszcze konkretnych lokalizacji. Radni będą przekonywać spółdzielnie mieszkaniowe do wyznaczenia takich miejsc na ich terenach. Miasto mogłoby się zająć ich oczyszczaniem.

- Rozmawialiśmy też z władzami Lasów Państwowych, będących właścicielami terenów, których z różnych względów nie mogą zalesić. To nieużytki, je także można wykorzystać. Postaramy się wypracować konkrety jak najszybciej - mówi Andrzej Bień.

Miejsca

Opinie (690) ponad 50 zablokowanych

  • nie kija tylo pały i lać nią (49)

    sam mam psa pod opieką i jak ognia unikam wychodzenia z nim "na miasto"
    wole zbierać jego kupy z ogrodu albo wyprowadzać go na łąkę

    • 266 26

    • pozbieraj wszystkie kupy które widzisz a nie tylko po swoim psu i nie truj!!! (5)

      • 9 77

      • Myślę, że po 200,- mandatu od kilku przyłapanych obesrańców wystarczyłoby na zatrudnienie firmy sprzątającej trawniki. (3)

        Bo przecież nikt się nie nauczy dobrowolnie zbierać toto ręką.
        Łącznie ze mną zresztą.
        Wolałbym zapłacić dwie, trzy stówki rocznie, żeby zrobił to ktoś za mnie.

        • 18 9

        • wstyd mi, bo ja "dobrowolnie zbieram toto ręką" (2)

          zwłaszcza chętnie w zimie, bo mogę sobie ją ogrzać ;]

          • 4 2

          • (1)

            mam podobne termiczne odczucia :P

            • 2 0

            • czasami mogą uratować przed odmrożeniem ;)
              mój teść opowiadał mi, że w trakcie wypasania krów tak grzali sobie nogi poźną jesienią tyle, że krowich plackach - taki survival

              • 1 0

      • "po swoim PSU"??? może jeszcze po Tobie?

        po jakiemu Ty piszesz!???

        • 1 0

    • popieram, popieram, popieram.... mimo, że to g@llux....

      • 25 4

    • I ja robię podobnie. (25)

      Szkoda mi psiaków, które tylko szlifuja bruki na smyczy.

      • 17 0

      • O czym wy ludzie piszecie ?? (24)

        Co innego pozwalać psu robić na chodnik i na placu zabaw dla dzieci, a co innego zbierać kupki do woreczka. Nie zbieram, nie mam zamiaru zbierać i nie będę zbierał psich odchodów dopóki włodarze naszego pięknego Trójmiasta nie zaczną myśleć i nie zadbają o ten problem, to znaczy - o odpowiednią infrastrukurę - dystrybutory zbieraczek psich odchodów i przede wszystkim i ponad wszystko ŚMIETNIKI NA PSIE ODCHODY !! Mało kto wie że nie wolno wrzucać odchodów do śmietników przy chodnikach - ja mam chodzić z psią kupą w kieszeni aż ulegnie biodegradacji ?? Nie dziękuję! - brzydzę się! - to dobre dla g@lluxa.

        • 14 56

        • Lepiej jak w kupę po twoim psie wjedzie np. wózek inwalidzki (2)

          Spróbój wyczyścić koło. A jakoś trzeba je napędzać. Niepełnosprawni mają potem kupę na rękach...

          • 40 3

          • myślę, że... (1)

            ... inwalida nie powinien jeździć po trawniku - czytajmy ze zrozumieniem.

            • 7 20

            • z powodu twojego psa to pewnie lepiej by było gdyby inwalidzi i dzieci wogle zniknęli
              bo w koncu jak to tak sprzątać po psie?

              • 9 5

        • Jesteś głupcem. Nawet gdyby torebki i pojemniki stały co 3 kroki to i tak byś nie sprzątał. Po prostu używałbyś innego durnego argumentu. Włodarze miasta nie przynoszą ci do domu papieru toaletowego a mogę się założyć że nie masz o*****ej łazienki.

          • 54 4

        • łżesz

          jak wyżej - można wrzucać do śmietników - już wiele razy o tym mówiono.

          • 25 1

        • (16)

          Może jeszcze miasto powinno stworzyć cały pion urzędników ds. odchodów, co by infrastruktura pozwalała dr oetker bez wysiłku i zgodnie z hmm (unią europejską?) usuwać to co pies narobił? do śmietnika niby nie wolno, a zostawić na trawniku wolno? Mama nie tłumaczyła że posiadanie psa to odpowiedzialność? jak Ci się pies w domu załatwi to też się brzydzisz posprzątać? Nie wiem czemu, ale chętnie wysmarowałbym Ci twarz odchodami Twojego psa.

          • 24 5

          • Mój pies... (14)

            ... w domu i na chodniku nie robi - tu może dla niektórych zaskoczenie i na placach zabaw też nie. W "kupke" mojego psa również nie wdepniesz -bo robi to w stałych miejscach i nie pod nogami ludzi. Rozumiem że zamiłowiem niektórych jest babranie się w fekaliach i wyszukiwanie ich gdzie się tylko da - a najlepiej jeszcze smarowanie nimi innych. Ja się tym nie pasjonuję i nie zajmuję - zostawiam to innym :) Łowcom kup życzę wszystkiego najlepszego - doceniam ich wkład w czystość miasta!!

            • 7 19

            • (11)

              To co, zdradzisz nam tajemnicę gdzie robi, czy mamy dalej zgadywać? Gdziekolwiek by nie robił to jest źle, jeśli tego nie posprzątasz.
              Bardzo mi się podoba Twoja riposta o babraniu się w fekaliach. Teraz wszyscy pomyślą że jesteś taki inteligentny i jeszcze przyznają Ci rację...

              • 7 3

              • To mam propozycję (10)

                Chętnie zapłacę ci 30 zł za zebranie każdej kupki mojego pieska. To dawałoby dziennie 90 - 120 zł. Możesz połączyć przyjemne z pożytecznym i jeszcze na tym zarobić. Wszyscy będą zadowoleni: Piesek - bez stresu załatwi swoje potrzeby, Ja - nie będę musiał robić tego czego nie lubię i narażać się na lincz, Ty - (i tu najwięcej plusów: zrealizujesz się osobiście i społecznie i jeszcze zarobisz) No i oczywiście wszyscy zbulwersowani forumowicze, którzy sprzątają kupki i wycierają siki swoich pupilków, a także niezliczone rzesze osób, kładących się w krzakach, dreptających po błocie i kępkach trawy uchodzących powszechnie za trawniki.

                • 9 7

              • (7)

                ty ale ty to tempota jesteś na maxa, ty nie masz grzebać w psim g*wnie ani trzymać worka pod psim ogonem tylko najnormalniej po nim posprzątać , tak nakazuje kultura i poszanowanie dla innych osób z własnego podwórka , inaczej wygląda człowiek i inaczej jest traktowany jak w danej sytuacji umie się zachować a ty to pewnie z tych co nawet w kościele czapki nie ściągną bo inie lubią jak im w głowe zimno, znajdź se domek w lesie i mieszkaj tam bo miasto to dla ciebie zbyt wiele jak się okazuje

                • 5 7

              • dzieci chyba nie masz bo kto by pieluchy zmieniał , przecież tam też może być kupka !!!!

                • 0 0

              • Kultura i poszanowanie (5)

                również nakazuje, aby nie wyzywać swojego rozmówcy nawet jesli ma inne zdanie i odczucia estetyczne. Nakazuje również podpisywać swoje posty - chociażby jedną literką np "g". Inna rzecz - jak łatwo jest oceniać człowieka tylko dlatego, że nie lubi brać psiej kupy do ręki, ale rozumiem, ze ma być krótko, ostro i żeby w piety poszło - to poprawia humor na resztę dnia. Co do mieszkania w domku w lesie to bardzo atrakcyjna propozycja - nie musiałbym codziennie spotykać tych sfrustrowanych "kulturalnych" ludzi którym wszystko przeszkadza, na wszystko narzekają i najchętniej by komuś dokopali... Mój piesek zrobi dzisiaj specjalnie na ich cześć !! :)

                • 5 4

              • żeby Ci narobił na dywan

                • 2 5

              • (3)

                szkoda tylko , że ludzie są tacy jak widzą ich inni a nie jak sami siebie postrzegają,
                a ludzie oceniają twoje podejście do sprawy a nie twoje uprzedzenia

                • 1 1

              • (2)

                poza tym konsekwencje swojej niechęci nie ponosisz tylko ty ale równierz inni twoi sąsiedzi poza tym czyny a nie słowa świadczą o twojej klasie i kulturze itd
                i nie chodzi tu o dokopywanie komuś, kolego
                poza tym nie wiem czy wiesz , że pieski lubią zrobić czasem sobie kupkę w domku jak nikt nie widzi i ją sobie wszamać, potem ta sama mordeczka co szamała kupcie daje ci całusa , jak to sobie udowodnić : postaw na dwa dni kamerkę w pomieszczeniu gdzie nie masz dywanu na podłodzę a potem zobacz co lubi twój piesio wszamać jak nie patrzysz

                • 2 4

              • (1)

                mój, jedyne co lubi "wszamać" jak nie widzę to znaleziona w krzakach ludzka kupa
                bleee... to dopiero ohyda

                co do sprzątanie po swoim psie - JESTEM JAK NAJBARDZIEJ ZA!
                Sama sprzątam i mogę po każdym spacerze wskazać kosz, do którego wyrzuciłam kupę, bo rzygać mi się chce jak mam zamieść przylegający do domu, zas***ny chodnik lub iść po takim

                • 0 0

              • duży plus!

                • 0 0

              • (1)

                to ja Ci zapłacę 50zł za każde powstrzymanie się od napisania kolejnego posta. Jeśli dla ciebie zbieranie kup to realizowanie się społecznie no to cóż mogę powiedzieć? nie potrafisz być odpowiedzialny - nie powinieneś mieć psa. I ty z o****nymi krzakami pod domem przez twojego psa jeszcze śmiesz pouczać ludzi o kulturze i poszanowaniu?

                • 3 2

              • No niestety

                nie ma ceny, aby odebrać mi tę przyjemność. Wolność słowa nie ma ceny - jest gwarantowana konstytucyjnie :)

                Ale zrobię ci tę przyjemność i to będzie mój o statni post w tym wątku, mimo że mocno się ubawiłem:

                A teraz słuchajcie mnie - stado baranów i poprawnych politycznie użytecznych idiotów! - gadacie i piszecie, bo ktoś wam podrzucił wątek o psiej kupce i będziecie się tym pasjonować jakby to było najważniejsze na świecie. Tymczasem w takim Gdańsku - macie najdroższą wodę w Polsce, najdroższe bilety na komunikację miejską w której upychacie się jak sardynki o 7 rano, w Gdyni syf na podwórkach i (sic!) parkingi na nieutwardzonej piaszczystej glebie w centrum miasta!! - "władza" chce od was coraz wiecej i pozbywa się swoich obowiązków dbania o tereny miasta - sprzatajcie kupki, odśnieżajcie posesje, segregujcie smieci mokre i suche! Wiecie ile prywatne firmy beda zarabiac na waszych domowych, chałupniczych sortowniach śmieci ?? Kolesie kolesiów robią pieniądze, a chodniki będa dalej brudne i o****ne, trawniki bez trawy, jezdnie dziurawe - nawet mój piesek bedize bezkarnie robił kupke gdzie mu się spodoba, bo straż miejska nigdy tego faktu nie dostrzeże - tu nic nie działa jak należy. I wiecie dlaczego? Oni mają was i wasze potrzby bardzo głeboko i tak wybierzecie tych co mają być wybrani, aby dalej robili to co robią, albo raczej czego nie robią a co powinni za publiczne pieniądze. Amen. Miłego dnia :)

                • 0 1

            • (1)

              no co ty , ten pan to nawet tyłek se podciera w rękawiczkach chirurgicznych by się przypadkiem nie ubabrać , a te tłumaczenie , że chodzę tam gdzie inni nie chodzą... , kultura obowiązuje wszędzie , a czy kulture masz w głowie czy w miejscu z którego wychodzi to czego się tak bardzo bżydzisz to twoja prywatna sprawa,
              fakt , że jak masz pupila to podjąłeś odpowiedzialność za niego, niestety pies sam nie posprząta, liczy na mądrego właściciela , niestety okazuje się , że czasami pies jest od niego mądrzejszy ... :\

              • 6 3

              • "bŻydzisz"????

                • 1 0

          • nie niby - do zwykłego śmietnieka nie wolno

            • 0 0

        • śmieszny typku nie dorosłeś do cywilizacji , widzisz problemy gdzie indziej a tu problem z twoją mentalnością

          • 8 1

        • Dr O......

          ...Dr Oetker to jak ty kochasz swego pupila jak ciebie samego jego g---o wprawia w obrzydzenie. Tak dla prawdy to ty się wymigujesz od obowiązku pisząc nieprawdę. Właśnie zezwolono na te zebrane nieczystości wrzucać do pojemników na śmieci ustawione na ulicach. Ale ty wolisz zwalać to na innych. Godziłeś się na psa to i masz obowiązek dbać i nie pozwalać psu na s---ie gdzie popadnie. A jak chcesz wiedzieć więcej to trawniki też nie są od tego abyś je zanieczyszczał. Wystarczy jak zużytą plastikową butelkę przetniesz na pół i jednym zgrabnym zamachem zagarniesz do niej to co twój kochany pupil wydał.

          • 1 2

    • to na łące już może? (3)

      • 4 1

      • tam jest półmetrowa trawa, z kosą chodził nie bede:-) (2)

        • 4 1

        • szczególnie w zimie. (1)

          może znasz jeszcze inne wymówki ?

          • 1 2

          • rozumiem, że Ty sprzątasz w lesie i na łące? Bo ja, sorry, ale tam nie, w mieście owszem

            po sobie również sprzątasz, jak zechce Ci się lesie? Zajęcze, jelenie i dzicze również? Też Ci przeszkadzają? Może leśniczy powinien robić codziennie obchód i je zbierać, bo stanowią bombę bakteriologiczną?
            Wszyscy "nie-psiarze" sprzątają po sobie i dlatego mamy takie czyste otoczenie i tylko żeby nie te psie kupy na łące!... mielibyśmy raj na ziemi

            • 3 0

    • psie kupy (2)

      za swoje pieniądze niech sprzątaja, a nie fundacja od miasta, mamy zoo i tam popatrzę na pieski

      • 6 4

      • pieski w zoo? powodzenia. Opisz na forum, ile ich zobaczyłeś (1)

        • 2 1

        • preriowe prawda?

          • 2 1

    • nie bądzcie śmieszni (1)

      skoro ludzie nie są w stanie użyć saperki na takich mazurach by "schować" to co zrobili by nie stawiać tz papieżaka to nie ma takiej siły by zmusiła by do sprzątania po psie !
      w Gdyni źle się za to zabrano, powinni poustawiać specjalne śmietniki na psie ekskrementy a nie woreczki. Co z tego że kupy nie bezie na trawniku a w śmietniku będzie tam leżeć tydzień czy dwa...

      • 5 5

      • Jak to co z tego? Wlasnie bardzo duzo. Przynajmniej nie wdepniesz w nią!

        • 7 1

    • Ostatnio byłem na łące! (1)

      To ty, to twój zapchlony kundel tam narobił!! Położyłem się na trawce... wstaje a tam przyklejony klocek do mojej koszuli!!

      • 8 5

      • przepraszam to było moje, nie mam ubikacji, ani dystrybutorów worków na kupy - DZIK

        ale mi wstyd, myślałem, że tutaj mogę

        • 1 0

    • chyba na...

      ...Oślą Łąkę!!

      • 0 1

    • hm

      watpie, ze zabierasz go codziennie na lake. pies musi miec ruch, a niwatpliwie ogrod mu do tego nie wystarczy. mi o wiele bardziej przeszkadzaja niedomyci i smierdzacy ludzie w komunikacji miejskiej, niz psie kupy na trawnikach!

      • 5 2

    • (1)

      a łąka gdzie? tak to większość robi, czyli sprząta jak pies narobi na chodniku, każdy uważa że nie wykoszony trawnik to już busz i tam przecież nikt nie chodzi...

      • 0 1

      • informuję - poza miastem

        trawnik to nie łąka, na ale jak ktoś te dwa znaczenia utożsamia to powstają takie nieporozumienia

        • 0 0

    • "Trudno bowiem wyobrazić sobie armię strażników..."

      A niby czemu tak trudno? Panom strażnikom łatwiej zakładać blokady na koła, a śmierdzieli gonić, to już jest wielki trud?? Kampania "PwWM" to jest wielka parodia. Zresztą jest dowodem asymetrii w postępowaniu WSz i jego bandy: właścicieli s****ących kundli się nie goni, bo na tym trudniej złupić kaskę, chociaż ewidentnie popełniają wykroczenia, ale np. parkometry postawić to jest rozwiązanie (bo tu kaskę złupić łatwo). A teraz myślą nad następną marchewką dla kundlarzy, super :/

      • 1 1

  • Ja nie wyobrażam, jak można mieszkać z psem w mieście na 40m.kw. (55)

    Istna męka dla pieska... Chodzą takie, nawet zaszczekać porządnie nie potrafią już nie mówiąc o obronie mienia.

    • 181 97

    • jasne.... (17)

      Jasne....., mniej się będzie męczyć piesek w schronisku.
      Albo zdychając na łańcuchu przy budzie na duuuuużym podwórku na wsi....

      • 42 23

      • ! (7)

        W MIEŚCIE POWINIEN BYĆ CAŁKOWITY ZAKAZ POSIADANIA PSÓW!

        • 43 54

        • Chyba Ty powinieneś mieć całkowity zakaz wstępu do miasta... (4)

          Jeżdżę trochę po europie i nigdzie nie ma takiego problemu, ulice są czyste a ludzie z psami wchodzą prawie wszędzie i nikt nie ma z tym problemu. Ostatnio nawet widziałem panią z pieskiem w dosyć ekskluzywnej restauracji.

          • 34 19

          • (1)

            widziałeś panią z pieskiem w "dosyć ekskluzywnej restauracji"?
            Bo tylko w polsce nikt nie wyprosi z baru chamówy z psem.

            • 11 27

            • to widać, że nigdzie nie byłeś, bo właśnie na Zachodzie nie ma z tym problemu

              tylko u nas dla wszystkich wszystko jest dziwne i obce...

              • 12 4

          • Po Europie??? (1)

            Po której Europie... tylko w Polsce jest tyle kundli

            • 9 11

            • właśnie, że nie tylko

              • 9 2

        • popieram, niech ci którzy mają psa wmieście to zasrają własnego właściciela

          • 3 3

        • jak również zamieszkiwania w nich głupich i nietolerancyjnych ludzi

          • 1 0

      • (3)

        Pies przywiązany do budy czy zamknięty w mieszkaniu - co to za różnica? Ja też uważam, że większość ludzi w miastach nie ma warunków do trzymania psów. Nawet małe pieski nudzą się zamkniete same w domu przez wiele godzin. Te większe natomiast nie maja wystarczająco duzo ruchu i zajęć, więc np. niszczą sprzęty w domu czy szczekają i tym samym stają się uciażliwe.

        • 7 4

        • (2)

          kolejny psi stereotyp:
          mały pies - mało ruchu, duży - dużo
          tylko jak się ma nowofunland do beagla?
          Który Twoim zdaniem potrzebuje więcej ruchu?

          Zupełnie jak stereotyp:
          mały pies jest milusi, duży pies jest agresywny

          • 2 0

          • Nie filozofuj - krótka piłka - sprzątasz po psiaku?

            • 1 0

          • Nie napisałam, że mały pies nie potrzebuje ruchu, bo czasem te małe pieski są bardziej energiczne niż duże. Tyle że malutki maltanczyk może pobiegać po pokoju za zabawką, ale owczarek niemiecki już nie.

            • 0 0

      • Mieszkanie w mieście to nie jest właściwe miejsce dla psa. (4)

        Jeżeli ktoś ma własne podwórko i może tam trzymać psa to OK, ale nie mieszkanie w mieście. Wystarczy, że pies ma swoją zagrodę, nie musi być trzymany na łańcuchu.

        • 7 7

        • czym się różni psia zagroda od mieszkania? (3)

          wielkością?

          • 2 1

          • nie! (2)

            temperaturą powietrza ;DDD

            • 2 1

            • zarówno wielkością i temperaturą, która w zagrodzie jest naturalna, (1)

              A przede wszystkim w zagrodzie pies może obserwować otoczenie, wyłapywać zapachy z otoczenia. W mieszkaniu zamknięty w 4 ścianach może się co najwyżej nabawić krótkowzroczności.

              • 1 0

              • bo najważniejsza dla psa jest "naturalna temperatura" ?

                czyli mróz zimą lub upał latem :P

                Dalej "obserwacja otoczenia". Widzę czasami takiego smutnego wilczura leżącego brzuchem na zacienionym trawniku na wilgotnej ziemi. Wygląda na wyrzutka i przyszłego reumatyka.

                Co do "krótkowzroczności", nie ma się czego nabawiać, bo pies to nie sokół ani kot. Pies słabo widzi.

                Dla psa najważniejszy jest spacer i stado. Zagroda zamiast mieszkania nie ma tu nic do rzeczy.

                I post po poscie psiarze o tym pisza, ale za najmadrzejsze uważają sie osoby, które psa w najlepszym razie widziały u sąsiadów.

                • 1 0

    • Można mieszkać z psem i na 10m2 (12)

      wystarczy psu poświęcić odpowiednią ilość czasu, w domu pies ma spać, a biegać na podwórku,

      A jak pies szczeka na wszystko dookoła to świadczy tylko jego problemach z psychiką tępogłowie.

      • 33 10

      • zależy jaka rasa (5)

        są psy, którym mała przestrzeń nie służy, ba wręcz szkodzi i pobudza agresje

        • 6 1

        • zgoda. Ale przecież można wziąć psa spokojniejszej rasy. (1)

          tylko niedoinformowani lub głupcy trzymają np. huskiego w małym mieszkaniu.
          A potem zdziwieni, że pies obgryza sofy i meble

          • 6 2

          • rozumiem, że "spokojnego" nie trzeba wyprowadzać?

            Super!
            To i problem sprzątania kup z chodnika i trawnika nie istnieje!

            Aleś Ty "dopoinformowany" i "mądry"... Łał!

            • 0 2

        • (2)

          Nie wyobrażam sobie np. boksera na małej powierzchni, te psy mają tyle energii że muszą się wybiegać ale już jakieś leniwe pieski to jak najbardziej.

          • 0 3

          • mieszkanie nie jest od wybiegania się

            od wybiegania się jest odpowiednio długi spacer

            • 2 0

          • "muszą się wybiegać" - po mieszkaniu???

            Boże Ty widziesz i nie grzmisz!
            co za ignorancja...

            • 1 0

      • Popieram (5)

        Sama mieszkam z moją psinką w mieszkaniu 30m2 i jakoś nie narzeka!!! Tylko że ja w porównaniu do moich sąsiadów poświęcam mu bardzo dużo czasu. Rano wstaje 40minut wcześniej i idę z nim do lasu pobiegać (nie pozwalam mu się załawtić pod blokiem na trawce przy placu zabaw lub pod oknami sasiądów a tym bardziej na chodniku, jak mu się już zadaży to posprzątam po nim.) Chciałabym zwrócić jednak uwagę iż niestety woreczków brakuje dystrybutory stoją puste bo jakąś patologia zrobiła sobie zabawę z tych woreczków. A po 2 koło takiego dystrybutora powinien stać śmietnik a nie że z kupa muszę pół ulicy przejść aby go znaleść!!!!!

        Wracając do mojej psinki uważam że lepiej mu to z nami w mieszkaniu niż na łańcuchu w budzie (gdzie spędził 1 rok swojego życia). Nie katuje go spacerami tak jak sąsiedzi na trawnik siku kupa i nie minęło 5 minut pies wraca do domu. Minimum 3 razy dziennie jest na spacerze ok 30-40 minutowym w tym po pracy nie jem obiadu tylko pierwsze co zabieram go na godzinny spacer żeby se pobiegał na łące, w lesie. I teraz pozdrawiam straż miejską policję która zamiast pilnować żeby był porządek na mieście lata po lasach i łąkach i mandaty wlepia za to że pies biega i się bawi z właścicielem (piłeczkę przynosi, słucha się i nie oddala). Takie wybiegi w Gdyni powinny być jak najwięcej!

        • 21 5

        • (3)

          a czym się różni specjalny woreczek od siatki reklamówki , któreych każdy ma pod dostatkiem... następna szuka usprawiedliwienia dla swego lenistwa

          • 8 4

          • (2)

            Czytaj z zrozumieniem!!!!! Napisałam że śmietniki powinni postawić gdzie można to wyrzucić. Widać że czytać nie potrafisz bo również napisałam że sprzątam po swoim psie i specjalnie chodzę z nim na długie spacery i w takie miejsca gdzie jego kupa nikomu nie przeszkadza.

            • 6 3

            • (1)

              skoro sprzątasz po psie to po co chodzisz w miejsce gdzie jego kupa nie przeszkadza nikomu ??

              • 4 4

              • żeby się wybiegał.

                • 1 0

        • nie narzeka, bo czeka do Wigilii...

          • 0 1

    • (3)

      Tak naprawdę to psu jest obojętne, czy mieszka na wsi, w mieście czy też na przedmieściach, byle właściciel się nim zajmował jak należy i ile należy.
      Niestety większość ludzi kupi psa a potem zamyka go na cały dzień samego w domu albo w ogrodzie (jeden i drugi jest tak samo nieszczęśliwe, te z ogrodów często uciekają a te z domów nie mają nawet na to szans).

      Dlatego na posiadanie psa (i kota też) powinno obowiązywać zezwolenie. Albo każdy nowy nabywca powinien, jak w Stanach, przechodzić obowiązkowe szkolenie z psem, które uczyłoby go panowania nad zwierzakiem, by ten nie rzucał się na każdego na ulicy a przy okazji wpajałoby nawyk sprzątania po psie.

      • 37 2

      • On sie nie rzuca, tylko lubijeje poobsliniac. Sie pan/pani nie boi, Fafuncio nie zrobi krzywdy.

        • 5 0

      • zgoda. Ale obawiam się, że w Polsce takie obowiązkowe szkolenie to znów byłaby okazja to wyciągania od ludzi kasy

        • 5 1

      • tia... jak to wygląda w rzeczywistości w tych "Stanach" można sobie pooglądać codziennie na "National Geographic" o 18.00 - miłego oglądania i dowartościowania się.

        Mnie się marzy, że w nagrodę dla właścicieli psów po szkoleniach (zdanych egzaminach z posłuszeństwa) będzie im wolno puszczać psy luzem - nie musieliby wysłuchiwać komentarzy, że pies powinien być na smyczy, kiedy ten grzecznie idzie przy nodze i ma w głębokim poważaniu zwracającego uwagę i wszystkich innych...

        się rozmarzyłam :_]

        • 0 0

    • To jest męka, ale tylko dla dużych psów (1)

      które dodatkowo mają potrzebę porządnego wybiegania/wymęczenia się (np. alaskany, owczarki niemieckie). Takie to faktycznie mogą się na 40m kw męczyć. Pozostałym taka przestrzeń zupełnie nie przeszkadza, a bronić to nawet ratlerki potrafią ;)

      • 5 6

      • podstawa to wychodzenie z psem. Mieszkanie nie musi być duże. Psu wystarczy tylko jego własny kąt

        Wybiegany pies w domu głównie śpi i je.

        • 15 0

    • charakter człowieka poznaje się

      po jego stosunku do zwierząt
      PS. nie mylić z zoofilią

      • 12 1

    • A ja?

      Ja i tysiące innych osób też się męczymy na 40m2 i nikt z tego powodu nad nami nie płacze.

      • 14 3

    • (7)

      Uwierz mi że w mieście na 40mkw psy mają czasem dużo więcej miłości, swobody i opieki. Na wsi pies CAŁE ŻYCIE przywiązany do budy na (jak dobrze pójdzie) 3 metrowy łańcuch i nic tylko opierdziel, albo resztki jedzenia... Nie mówie oczywiście o sytuacjach gdy w kawalerce ktoś trzyma duże gabarytowo psy np bernardyna albo owczarka kaukaskiego.

      • 6 6

      • (3)

        nie wszystkie psy na wsi siedzą przywiązane do budy przez całe życie.

        • 3 0

        • (1)

          Napisałem "CZASEM"!!

          • 1 2

          • Nie napisałeś. Nie róbcie ze wsi jakiegoś piekła dla psów, bo wcale tak źle nie jest. Pies to zwierzę, a zwierzetom najlepiej w naturalnych warunkach.

            • 0 0

        • zgadza się, te które uniknęły tego losu błakają się samopas po wsi, ale i tak mają lepiej

          • 0 0

      • (2)

        a ty myślisz , że 40 lat temu psy jadły suchą karmę ??? to wymysł jak zarobić na leniwych frajerach kochających swoje pupilki , którzy idąc na łatwiznę kupią psu gotową karmę , kosteczkę z kokardką itd itp ... oczywiście weterynarze uświadamiają , że to dobre dla psa , zbilansowany pokarm (oczywiście bez interesownie namawiają do tego), bo w sumie co powiedzą ci , że gotuj to gotuj tamto i ty to będziesz robił ?? , NIE bo nie ma na to czasu, więc na lenistwie znów ktoś zbił majątek
        A 40 lat temu psy jadły resztki z pańskiego stołu i miały się doskonale !!!

        • 2 3

        • Miałem na myśli resztki które są ledwo-zjadliwe nawet dla psa... a gotowanie dla psa nie jest mi obce.

          • 2 1

        • chciałabym zobaczyć tego "mającego się dobrze" psa wyhodowanego na chłopskich resztkach, bo te co z pańskiego jadły stołu były raczej w mniejszości, wręcz występowały w ilościach homeopatycznych :)

          • 1 0

    • hanka (1)

      A wyobrażasz sobie na 40m2 rodzinę trzy osobową? Zejdz na ZIEMIĘ. Psa mozna mieć także w takim , 40m mieszkaniu. Problem w tym by go wyprowadzać nie wokół domu na 10 minut a przynajmniej dwa razy dziennie po minimum 60 minut na solidne bieganko.

      • 10 0

      • tak, nawet nie muszę sobie wyobrażać:(

        Moja sąsiadka miesza z mężem i 8 -letnim dzieciakiem w mieszkaniu o powierzchni 38m2 wraz z psem skundlonym wyżłem. Wcześniej był jeszcze kot , ale zwiał. Pies wychodzi na 10 minutowe spacery 3 razy dziennie, zawsze na smyczy przy nodze:/ Jeśli go spuszcza, zawsze ucieka. Pies zjadł im już kanapę.

        • 0 0

    • ba, ja widzialem czlowieka z mieszkaniem 30pare m2 i husky'm na balkonie

      policaj powinna zatrzymac i zabrac mu psa, lepiej juz go uspic, niz ma sie lata meczyc zammkniety na balkonie i zaliczajacy 2 razy dziennie kilkunastu minutowy spacer, daltego ze pan wlasciciel apartamentu jedno pokojowego uznal, ze to ladny piesek

      • 5 1

    • A pies moich sąsiadów z dołu mieszka na 115 m2...

      ...i całymi dniami wyje i wyje, biedak. Dopier wieczorem się uspokaja, gdy wracają wlaściciele. Pies może i biedny, a ja mam zszarpane nerwy od tego wycia. Raz już chciałem mu (i sobie) skrócić męki, ale musiałbym się włamać. A nie chcę być przestępcą. Co robić?

      • 1 1

    • Masz rację! (2)

      Jak znajdzie się co drugi DUREŃ któremu przeszkadza, że pies zaszczeka to faktycznie należy sie bać.

      • 1 0

      • (1)

        zwłaszcza dureń co ma małe dziecko co dopiero zasnęło a tu znów kundel wyje i znów ryk w domu

        • 2 3

        • a jak Ty masz wstać o 5 rano do roboty, a całą noc dziecko drze japę to już w porządku?

          • 0 0

    • wszystko zależy od właściciela i jego świadomości, jeśli zapewniasz psu zabawę, wyprawy na łąki i do lasu, pływasz z nim, bawisz się z nim, zapewniasz spotkania z kumplami i opiekujesz tak jak powinien odpowiedzialny właściciel to pies może mieszkać nawet w 20 m.k. bo będzie tam tylko spał i jadł. a jeśli największą atrakcją jaką serwujesz psu to spacer wokół bloku no to......się zgadzam.
      sama posiadam psa, dużego psa na 36 m.k. i zmieniłam dla niego pracę żeby mu zapewnić jak najwięcej wspólnych wypraw etci zorganizowałam mu tak życie że się cieszy jak w końcu wychodzę z domu bo mogę mu dać 4h spokoju :

      • 0 0

  • GDYBY (9)

    ....kazdy myslal tak jak Ty,to ponad polowe populacji psow trzebaby bylo uspic.
    Jak myslisz? Ile osob ma domek z ogrodkiem!!
    A kto chcialby miec psa,to w/g Ciebie musialby sie wyprowadzic na wies?
    Wies jak wsie bylyby przeludnione?
    No,ale w miescie byloby wiecej luzu!

    • 44 106

    • !

      Zero psów w mieście!

      • 20 19

    • Zależy, czy właściciel wychodzi z psem 2 razy dziennie na na 5 minut, czy może na 3 godziny? No!

      • 7 0

    • Nie każdy musi mieć psa

      Nie jest to obowiazkowe a sprzatać trzeba.

      • 14 0

    • wook

      Kuchnia koreanska to odpowiedz...

      • 7 3

    • pies (1)

      Przecież problem tkwi nie w posiadaniu psa, a w sprzątaniu po nim. W ferie były u mnie wnuki i jak sądzicie, czy udało mi się upilnować żeby nie wdepnęły w g..? Właściciel psa doprowadził obuwie do stanu czystości? Prawdziwy miłośnik zwierzaka nie będzie się krępował sprzątać po nim. To niewielkie wyrzeczenie. Dlaczego miasto ma sprzątać po psach, palaczach, pijakach, żujących gumę, graficiarzach....Czysto nie jest tam gdzie się sprząta, a tam gdzie się nie brudzi.Nie liczcie na to, że metodą marchewki coś się wskóra.

      • 11 0

      • Pies

        "Dlaczego miasto ma sprzątać po psach", bo się płaci podatek za psa? na co on niby idzie?

        • 0 2

    • psie odchody

      mowa o sprzątaniu tych fekalii a nie o twoim mieszkaniu i psie...

      • 1 1

    • Pieski (1)

      Moim zdaniem w blokach nie powinno się trzymać psów wogóle tylko w domkach z ogrodem a jeśli chodzi o koty to moja znajoma ma w mieszkaniu na 2 piętrze więcej niż 10 kotów (smród niesamowity).

      • 0 4

      • niechluj z Twojej znajomej, bo koty to zwierzeta bardzo czyste

        • 0 0

  • (25)

    Kara za brak chipa: 500 zł
    Kara za nieposprzątanie po swoim psie: 200zł
    Pieniądze z kar przeznaczone na sprzątanie chodników i bezpłatne woreczki na kupy dostępne wszędzie a nie tylko w kilku wybranych punktach.
    Do sprzątania: bezrobotni i dłużnicy mieszkań komunalnych.

    • 295 20

    • a gdzie wyrzucać! (5)

      A jaka kara za brak śmietników do wyrzucania tych nieczystośći, bo te duże śmietniki są pozamykane na klucz, żeby dziki ich nie plądrowały!!!

      • 13 5

      • (1)

        ojej faktycznie problem na kolejny artykuł, chodzi generalnie o fakt posprzątania po swoim psie i dla chcącego nic trudnego , a jak , ktoś tylko wiecznie szuka problemów i jest taką jęcząco-marudzącą osobą to oczywiście , jeden zamknięty smietnik to już pretekst by nie sprzątać i dalej być leniem, wiadomo jak się chce mieć wymówkę dla swojego lenistwa to się zawsze znajdzie, Polacy są mistrzami

        • 6 1

        • no nie do końca jest tak jak piszesz, przejdź się np. plażą z Orłowa do Sopotu lub do Gdyni Gł. albo parkiem od Multikina we Wrzeszczu do Gdańska i sprawdź ile jest tam śmietników

          • 1 0

      • (2)

        zabierz do domu i tam wrzućdo śmietnika

        • 0 2

        • (1)

          a czy Ty swoje, jak Ci się przytrafi na spacerze, zabierasz do domu?

          • 0 0

          • Rozumiem że Ci się to przytrafia?

            Nie filozofuj - krótka piłka - sprzątasz po psiaku?

            • 0 0

    • śmieci (3)

      Tak samo karać tych co wyrzucają pety i papiery butelki itp. TAk samo karać samochodziarzy za zostawianie plam oleju albo nawet mocniej.

      • 21 6

      • (2)

        "A u Was biją murzynów". Taki właśnie jest poziom Twojego argumentu. Jak nie można rozwiązać wszystkich problemów, to nie rozwiązujmy żadnego! Niezależnie od niedopałków, psia kupa jest problemem irytującym coraz więcej mieszkańców i ściągającym większą uwagę mediów oraz samorządów lokalnych.

        Cieszę się, że tak blisko jesteś przyrody że leząca kupa jest dla Ciebie mniej obrzydliwa niż, dajmy na to, kartka papieru. Ale ja, jako człowiek prosty, odczuwam jakiś absurdalny wstręt jeśli idzie o brodzenie w kupie (w Gdańsku to też problem).

        BTW - widziałem mandat wlepiany za śmiecenie. Za psią kupę jeszcze nie.

        • 17 0

        • właśnie chodzi o to, żeby rozwiązać wszystkie problemy, a nie tylko psich kup (1)

          nie rozumiem o Ci chodzi, człowiek napisał tylko, że tak samo powinno się karać innych śmieciarzy, a nie że ich tak, a psiarzy nie - czytaj ze zrozumieniem.
          Chyba cel powinien być taki - ulice bez kup I bez kartek oraz plam oleju, itp.

          • 1 1

          • Znowu filozofujesz

            krótka piłka - sprzątasz po psiaku?

            • 0 1

    • Podatek od psa: (2)

      300 zł miesięcznie

      • 14 16

      • Podatek od posiadania dzieci 500-1000 zł miesiecznie (w zależności od wieku)

        bo te to dopiero potrafią brudzić i niszczyć....

        • 19 12

      • to ja licytuję - za nietolerancję

        3 000 zł miesięcznie

        • 2 0

    • Albo lepiej zrób zdjęcie sąsiadowi jak pies robi swoje. (2)

      Wyślij straży miejskiej z danymi właściciela a 10% z mandatu mandatu dla ciebie.
      I problem sie rozwiąże szybko :)

      • 16 3

      • był taki jeden mądrala, niezły łomot zaliczył i już nie ma takich problemów egzystancjonalnych

        • 1 3

      • tylko co jak zrobi, kiedy pies "robi", ale złośliwie nie zrobi jak właściciel chwilę potem sprząta?

        może jeszcze jakieś inne równie konstruktywne pomysły dla zawistnych, złośliwych i lubiących "podkładać świnie' innym?

        • 0 0

    • Proste i skuteczne z korzyścią dla wszystkich

      Niestety urzędnicy muszą się wykazać swoją "pomysłowością" i na siłę komplikować sprawy.

      • 3 0

    • plus (2)

      i wiezniów do sprzatanie tez zaciagnijcie bo te darmo zjady zyja za nasze pieniądze!

      • 3 2

      • kretynie (1)

        więźniowie remontują choćby szpital wojewódzki, jak nie wiesz o co chodzi to nie pisz

        • 2 1

        • jasne, społeczeństwo powinno być im za to winne i powinni dostać krzyż zasługi

          ilu remontuje, a ilu "siedzi"?

          • 1 0

    • kara za chipa? A od kiedy jest obowiązek czipowania?

      • 1 2

    • mam pieska, kolejnego.

      • 1 0

    • w całości popieram wpis "sadyla"

      dodatkowo - za zostawianie psich kup pod oknami mieszkańców parterowych mieszkań na trawniku 1000 zł

      • 5 1

    • zgadzam się co do treści, ale z wyłączeniem pierwszego zdania

      co ma chip to kupy na chodniku?

      • 0 0

    • KARAĆ WIĘZIENIEM,ALBO SPALIĆ NA STOSIE

      o witam milionera ortodoxa mohera,a co Ty za feministyczne masz poglądy,czemu radnym nie zostałeś oszołomie,ludzie na chleb pieniędzy nie mają,a Ty po pięć paczek chcesz ludziom dawać kary?,za co że biorą do domu bezdomne zwierzęta i nimi się opiekują,czy,że za to,że mieszkasz w zwykłym śmierdzącym bloku,bo po przez brak wiedzy niczego się nie dorobiłeś i wszystko Ci przeszkadza,myśl człowieku czasem trochę,bo Twa frustracja Cię rozwala,idź na jakiś kurs,albo się czymś zajmij,bo jak narazie,to nic ciekawego w tej sprawie nie powiedziałeś,tylko swoje frustracje i chęć zemsty,na sąsiedzie,czy osoby ,której nie lubisz rozładowujesz w imię zasady nie mam zwierzaka,to zniszczyć wszystkich,co je mają i kochają.Nie będę Cię nawet pozdrawiał,bo Jesteś zbyt prymitywną osobą,by je dostać!.

      • 0 0

  • (5)

    B
    stawiasz problem od pupy (psa)
    myślę, że niezależnie czy się mieszka w pałacu czy lepiance, to psim obowiązkiem właściciela jest sprzątanie po nim
    gdyby przez rok za nie sprzątniecie kupy sypano po 10 000 grzywny z zamianą na trzy miesiące aresztu, to problem mielibyśmy rozwiązany

    • 89 19

    • g@llux (1)

      Przeciez ja mam takie samo zdanie jak wiekszosc,ze trzeba sprzatacpo swoim pupilu!!!Czy to w miescie czy poza nim.
      Odnioslam sie do drugiego wpisu,ze psy nie powinny "mieszkac"w 40m!
      Zle mnie zrozumiales.

      • 2 4

      • OK zrozumiałem

        gdyby uśpić połowe Polaków, to też byłoby milej i kulturalniej

        • 3 5

    • w Niemczech problem rozwiązała kwota (2)

      500 EURO - my jako kraj zamożniejszy (zielonowyspowy) możemy walnąć 1000 EURO

      • 11 0

      • Albo 100 000 EURO !! (1)

        To rozwiąże problem !! Tak !! Stanowczo !!

        • 0 0

        • 2012 EURO!!

          a co!

          • 0 0

  • Własciciel psa mieszkający w bloku w mieście jest najczęściej niewykształconym chamem (30)

    często na bezrobociu. Bardzo typowe jest urządzanie libacji w środku nocy. Psa trzyma nie z miłości do zwierząt, a z tradycji jaką wyniósł wychowując się na wsi. Pies służy mu tylko do patrolowania osiedla żeby pozaglądać w okna co kto ma w mieszkaniu i mieć o czym obrabiać tyłek sąsiadowi. Ich dzieci używają psa tylko jako pretekst żeby postać z ich podobnymi pod klatką schodową albo trzepakiem i żeby nie wyglądali jak niedorozwinięci w kółku, bo nawet na alkohol ich nie stać żeby z czymkolwiek stać. Jeśli mu się nie chce, to psa wypuszcza z mieszkania żeby sobie zbiegł na dół i z****** się pod drzwiami klatki schodowej. Z własnego doświadczenia wiem, że im kto ma więcej zwierząt w bloku, tym mniej przyjemna jest rozmowa z taką osobą. Znam wielodzietne rodziny na kilkunastu metrach kwadratowych z dwoma psami, kotem i gryzoniami. Mówienie takim ludziom o sprzątaniu po psie, jest bezsensowne. Inteligentna rozmowa ich męczy i powoduje u nich atak agresji.

    • 162 94

    • urzekł mnie fragment o psie zbiegającym na dół po to aby się z****** pod drzwiami na klatce.:)

      • 29 0

    • (2)

      a Ty kim jesteś, . Pewnie jesteś bardzo dobrze wykształconym człowiekiem, masz kilka dyplomów prywatnych uczelni. i wydaje się Tobie że jesteś lepszy od innych. Mieszkasz za pewne w jakimś slumsie, mieszkaniu spółdzielczym, masz drużyne piłkarską w domu, złożoną z twoich dzieci, i masz dobrą prace, polegającą na ustawianiu puszek z karmą dla zwierząt w hipermarkecie. Wszyscy to patologia, tylko Ty jesteś porządny.
      Prawdzwy polacze z Ciebie, sfulstrowany, maleńki, wiecznie niezadowolony, i zawistny czlowieczek. Tak naprawdę nie stać Ciebie pewnie nawet na utrzymanie rybek w akwarium, wiec jesteś zazdrosny i zawistny że inni mają lepiej od Ciebie.

      • 10 28

      • kaptur na głowę i kulaj się stąd, bo stara woła do domu

        • 9 4

      • chyba TY!!

        • 0 3

    • (1)

      tu trochę się mylisz. Ja mam psa, kanarki i ryby mieszkam w bloku i nie uważam się za patologie. Normalnie pracuję i utrzymuję dom a moja żona jest weterynarzem. Więc nie każdy kto ma zwierzęta w domu to patologia.

      • 24 1

      • wychodzi na to, że większość, czyli 134 osoby (jak do tej chwili), wie lepiej kim jesteś ;]

        • 2 0

    • Z tym że właściciel psa pochodzi ze wsi to najbardziej przegiąłeś.
      Ignorantom stanowcze NIE.

      • 10 3

    • Piękne podsumowanie... (1)

      Staram sie kulturalnie zwracać uwage ludziom kiedy widze że nie sprzątaja po swoich psach, oto kilka odpowiedzi które usłyszałem an pytanie czy zamierzają posprzątać:
      "Nie mam sprzętu"
      "Zawsze tutaj wychodze z psem"
      "Wal się"
      "Spier@1@j"
      "Tutaj nigdy nie było parkingu"
      "To nie mój pies"
      "Bóg zapłać"
      Ten ostatni ponieważ dałem facetowi jakiś swój woreczek gdy jego pies zrobił kupke wiekszą od siebie na środku parkingu.
      Rodzaj odpowiedzi jak i również ton w jakim były udzielane są dowodem na to że Emil wcale się dużo nie myli. Jego opis wyprowadzania psów na osiedlach jest wyjątkowo trafny.

      • 22 3

      • tyle, że niesprawiedliwie uogólnione

        dużo znam ludzi wykształconych, od których słownictwa i sposobu wypowiadania się "więdną uszy"
        dużo znam osób bez wykształcenia, a kulturalnych i czystych

        wykształcenie nie zawsze idzie w parze z kulturą... i odwrotnie

        opis trafny, ale nie jest to ogół psiarzy tylko jego fragment, inaczej kup nie byłoby ani na "Kamiennej", ani w Orłowie

        • 2 1

    • Zdziwicie się

      ilu wykształconych chamów postępuje podobnie. Wystarczy przejść się po Osowej ( jeśli się uda bez wdepnięcia ). Nie widzę tu różnicy w zachowaniu właścicieli psów, niezależnie od cenzusu czy miejsca zamieszkania ( domki, budynki wielorodzinne ). Większość postępuje identycznie. Efekt okropny.

      • 8 1

    • Do Pana Emila (6)

      Szanowny Panie Emilu,
      Mieszkam w bloku, mam psa, sprzątam po nim,chodzę z nim na spacer dla przyjemności i jego potrzeb, jestem osobą wykształconą i na stanowisku. Kocham swojego psa, jest to mój największy przyjaciel.
      Proszę najpierw się zastanowić a potem pisać.Pozdrawiam.

      • 15 3

      • (1)

        Pani Magdo. Mnie osobiście nie interesuje ani gdzie pani mieszkanie, ani czy na spacer chodzi ani dla przyjemności. Nie jest moją sprawą jakie ma pani wykształcenie i stanowisko ani jakie są pani uczucia w stosunku do psa. To wszystko jest pani prywatną sprawą. A za to że pani sprząta po psie w przestrzeni publicznej pełen szacunek.

        • 10 3

        • Jeżeli uważasz, że wszystkie te sprawy są prywatnymi sprawami Pani Magdy, to po jaką cholerę pisałeś o chamach, dzieciach, patologii itp. TO ICH PRYWATNA SPRAWA a nie twoja. Oprócz oczywiście kwestii sprzątnia

          • 4 1

      • Magdo! Bardzo mi przykro... (1)

        ...że pies jest pani największym przyjacielem. O miłości nie wspomnę. Miłość przychodzi znienacka, obezwładnia swą siłą, nie pozwala myśleć. Potem odchodzi.

        • 4 8

        • reksio! Bardzo mi przykro...

          że wypowiadasz się o sprawach, o których nie masz bladego pojęcia i życzę, żeby gdy (nie daj Boże!) przyjdzie Ci zginąć pod ruinami zwalonego domu lub lawiną to żeby pies (ratownik) "z kulawą nogą" się Tobą nie przejął

          • 5 0

      • (1)

        a ze mną chcą się przyjaźnić ludzie. Nie muszę uciekać do zwierząt

        • 0 4

        • jako, że "stosunek do zwierząt jest wyznacznikiem człowieczeństwa" - jakoś Ci nie wierzę
          poza tym, niektórzy wolą się przyjaźnić z psem niż z człowiekiem - co Ci do tego, nie będziesz im mówił co mają w życiu robić?

          • 2 0

    • ... (2)

      A ja mam wrażenie że Emil opisał, dość dokładnie, swoje zachowanie...

      • 7 6

      • Też mam takie wrażenie.Kaa, racja opisał swoje zachowanie.

        • 3 5

      • bo inaczej skąd by o tym tak dobrze wiedział?

        • 3 1

    • Wiesz sam musiałem kupić psa dziecku ale zgadzam się z tobą w 100%

      Twoje obserwacje społeczne mogę potwierdzić w całej rozciagłości.
      Starsza pani która wyszła na spacer z 2 psami zabrała ich kupy gdy zwróciłem jej uwagę i zagroziła ze teraz to hoho ona mnie popilnuje czy jasprzątam :-)
      I tak wyglada sprawa psów ja nie sprzątam bo inni nie sprzątaja.
      Z moich obserwacji wynika że znakomita wiekszosc psow nalezy do ludzi ubogich lub wrecz nędzarzy których nie stać na masło ale psa trzymają nie dbając o niego ani o chodniki i trawniki przed domem.

      • 5 5

    • Cham

      Pozdrawiam Cię Emil! Masz rację ale ciutkę się mylisz! Właśnie moi sąsiedzi - nie mający nawet "szczura" to dopiero zboczeńcy i chamstwo! Przykro mi, że nie kochasz swoich pobratyńców - człekokształtnych - bo jesteś całkiem fajna małpa!

      • 5 2

    • Z Twojej wypowiedzi Emilu wynika, że to Ty jesteś chamem... (2)

      Nie wszyscy ludzie, którzy mieszkają w bloku i mają psiaka są "tacy" jak opisujesz. Sama mieszkam w bloku, kocham swojego psiaka, dbam o niego i staram się wyprowadzać go na długie spacery i - najważniejsze - sprzątam po nim!!!! Mam wyższe wykształcenie. Nie zaglądam ludziom do okien i nie obchodzi mnie jak kto mieszka!!!! Nie czuję się niewykształconą chamką - więc nie wrzucaj wszystkich do jednego worka a Twoja wypowiedź świadczy o Tobie - Twojej kulturze osobistej i Twojej inteligencji.... :(

      • 7 3

      • wszyscy tutaj nagle mieszkaja w bloku, kochaja pieski i zbieraja ich kupy. (1)

        ale tylko na papierze (ekranie monitora).
        trawniki mowia co innego.
        Emil powiedzial prawde, i to was boli.

        • 3 4

        • jak prawda jest każdy widzi na chodnikach i trawnikach

          ale uogólnianie i to w stylu "Emila" jest żenujące i "chamskie" właśnie - to jak z tym, że "każdy pijak to złodziej"

          • 2 2

    • kolego trafiłeś w samo sedno, brawo!

      kolego trafiłeś w samo sedno, brawo!

      • 3 2

    • Co za kmiot!

      • 3 1

    • Riposta.

      Jestem właścicielem psa mieszkającym w jednym z gdańskich bloków, czyli wg Pańskiej opinii jestem niewykształconym chamem na bezrobociu. Otóż myli się Pan i to bardzo. Ja po swoim psie sprzątam, to co mój pies wyprodukuje. Nigdy nie należy ludzi mierzyć jedną miarą. Nigdy nie należy uogólniać.
      Rozwiązaniem tego śmierdzącego problemu powinno być ustawienie znacznej ilości koszy na psie odchody oraz konsekwentne nakładanie mandatów na opornych.

      • 5 1

    • ta wypowiedź świadczy o Tobie, a nie o posiadaczach psów mieszkających w blokach

      żenujące!
      czy takie wypowiedzi biorą się z jakichś kompleksów?

      • 2 1

    • dziękujemy za oświecenie! jaśnie wykształcony panie

      dotarła do nas ta bolesna dla nas prawda, że jesteś wykształconym posiadaczem willi, z pochodzenia magnatem, żaden z Twoich przodków nie posiadał psa więc nie posiadasz takich "wsiowych" naleciałości, za to można z Tobą prowadzić kulturalną (jak widać powyżej) i inteligentną (również jak powyżej) konwersację oraz zwracać Ci uwagę, na którą reagujesz natychmiastową poprawą zachowania, a nie agresją jak my: chamskie, kmioty ze wsi, reagujące agresją

      • 4 2

  • Opodatkowac 1000 zł rocznie i po proplemie. (5)

    Ale egzekwowac też. Właściciel ma miec przy sobie dowód opłaty jak nie ma 500 zł.

    • 96 53

    • ? (2)

      Oplata od psa nic nie da, bo miasto NIE CHCE jej w ogóle egzekwować. Gdyby za uchylanie się od tej opłaty groziła bezwzględna kara dwudziestokrotności, to może... No, ale samo miasto nie za bardzo chce aby ludzie płacili (radni też mają pieski?)...

      • 4 2

      • kiedyś każdy pies musiał mieć na obroży numerek i były opodatkowane (1)

        powinno się wrócić do tego z tą różnicą, że podatek powinien być na tyle wysoki, żeby starczyło na utrzymanie miejskich służb czyszczenia psich odchodów. Straż miejska i policja powinna mieć prawo na kontrolę czy pies ma numerek, a po numerku w bazie danych można sprawdzić, czy podatek jest uiszczony.
        Biznes dla straży miejskiej i miasta byłby tak samo dochodowy jak stawianie fotoradarów.

        • 17 5

        • Jakie numerki? Teraz są chipy RFID i stosuje się je z powodzeniem na zachodzie. Robisz psu zastrzyk i nie podrobisz takiego numerka bo musiałbyś operować psa.

          • 4 0

    • (1)

      Za koty s****ące do piaskownic powinien być też podatek, ale problemu kotów nikt nie widzi bo one sątakie miłe

      • 7 7

      • nie wpadłeś na to, że to są głównie koty bezdomne?

        domowe koty rzadko wychodzą z domu, chyba, że na wsi.

        • 2 2

  • Karac (2)

    Kary od 1000zl nie sie bydlo nauczy ze kolo samochodu tu nie wychodek dla pieska

    • 89 26

    • A.G. (1)

      Piesek to nie jest "BYDLO". Jak to zrozumiesz to może inaczej spojrzysz na świat!

      • 2 0

      • Masz rację. Bydło to właściciele psów którzy po nich nie sprzątają.

        • 0 2

  • Straz miejska nic nie robi z tym problemem. (5)

    Na plazy w Brzeżnie nagminne jest wyprowadzanie rano o 6-7 piesków, które s****ą w piasek. Wielokrotnie interweniowałem u strazników ale oni pracę zaczynaja o 7.00 i o 8.00 idą na plażę jodu zaczerpnac.

    • 108 13

    • a potem wystawić trochę mandatów za parkowanie

      • 4 0

    • (3)

      bo by musieli wyjść z auta , a jak wszyscy wiedzą ta grupa zawodowa jest sprawna inaczej, zaparkują ci nawet przed wejściem do domu by tylko nie musieć zbyt dużo chodzić, nawet inwalidzi bez nóg tak nie mogą

      • 6 0

      • (2)

        Jak widzisz że źle zaparkują to odrazu na policje dzwoń. Oni nie mają prawa źle parkować i policja będzie musiała im wystawić mandat. Szkoda, że ludzie tak mało wiedzą o prawie w Polsce i staraja się na kazdym kroku pilnować tych co sami mają pilnować a siebie nie pilnują.

        • 2 0

        • (1)

          człowieku , Policja to inna historia, zwróć uwagę policjantowi ,że auto Dobrej marki i bardzo drogie stoi gdzieś źle zaparkowane , np na miejscu dla inwalidy lub centralnie na pasach dla pieszych ( Madison Gdańsk), dwa razy usłyszałem , że to nie moja sprawa , a trzeci raz glina śmiejąc mi się w twarz powiedział :" gdzie ?? nie widzę??" stał 10 kroków od źle zaparkowanego auta,
          więc skoro na takie rzeczy nie reagują to co niby " kruk krukowi oko wykole?? "

          • 2 1

          • No to dzwonisz na policję i mówisz że jakiś gamoń w mundurze podszywa się pod policjanta ;) A tak na serio to takich rzeczy nie można puszczać płazem.

            • 3 0

  • Dlaczego miasto ma z moich podatków sprzątać chodniki i trawniki? (17)

    Każdy pies w granicach miasta powinien być opodatkowany. Pies mieszkający w blokach i kamienicach nawet podwójnie. Wysokość opłaty powinna być zaporowa, żeby się odechciało trzymania psa w bloku.
    Z tych pieniędzy powinno starczyć na sprzątanie gówien i nawet pielęgnację trawników i kwiatów.

    • 111 48

    • Miasto ma sprzątać, żeby było czysto ! (4)

      Pieniądze na to nie muszą iść z podatków - ani Twoich ani tych właścicieli psów, którzy po swoich pupilach sprzątają.
      Sprzątać powinni bezrobotni (pod groźbą utraty prawa do zasiłku), dłużnicy mieszkań komunalnych (pod groźbą eksmisji) i osoby skazane na prace publiczne (za np. dewastację mienia publicznego).
      Ludzi do sprzątania jest zatem aż nadto.
      A pieniądze z kar za obsrywanie chodników przeznaczane na zakup odkurzaczy do kup i bezpłatne woreczki dostępne wszędzie.

      • 15 8

      • pani sadyl idzą się kobieto wyśpij (1)

        bo jak Tobie obcy pies o**** Twoja prywatyną posesję to wezwiesz wtedy miasto do posprzątania raz z budzikiem który obudzi Ciebie z głębokiego snu

        • 2 4

        • Nikt mnie jeszcze nie brał za kobietę...

          Nikt mi też nie obsrywa posesji - trudno mi zatem podzielić Twoje somnambuliczne wizje.

          • 8 0

      • DZIEŃ ŚWIRA - WIĘKSZOŚĆ WŁAŚCICIELI PSÓW PO PROSTU MA TO W DU....

        CZYLI JA TEŻ BĘDĘ TO ROBIŁ NA CHODNIKU. PEWNIE NIE BĘDZIE TO NIKOMU PRZESZKADZAŁO. SAMO ZNIKNIE...

        • 5 0

      • Dawno się tak nie uśmiałem, już Ci bezrobotni, którzy w większości są zawodowymi leniami będą sprzątać cokolwiek, po za tym kto będzie tego pilnował? Idiotyczne pomysły kogoś kto za dużo filmów ogląda.

        • 5 0

    • zgadzam się z Tobą w 100 %

      i choć mam psa
      w gdańsku nie ma żadnego podatku od psa
      więc psów jest za dużo

      • 14 4

    • W Sopocie podatek jest

      Co rok płacę koło 80 zł podatku od psa - mniejszego niż kot. Ciekawa jestem na co idą te pieniądze, bo ani na darmowe szczepienia ani na weterynarzy - cały czas miałam wrażenie, że właśnie na sprzątanie po moim pupilu....
      A propos - ja i tak sprzątam po moim zwierzaku, bo miasto sobie z tym nie radzi, a po kupach chodzić nie lubię.

      • 8 0

    • tylko jest jeden mały problem (1)

      włąściciele psów też płacą podatki, skoro mają jeszcze za to płacić, niech nie płacą podatków

      • 4 4

      • Słuszna idea

        Ja - jako kierowca - skoro płacę podatki zawarte w cenie paliwa, chcę zwolnienia z płacenia innych podatków

        • 8 1

    • To właśnie psy załatwiają pielęgnację... (2)

      ...trawników i kwiatów. Nie ma lepszego nawozu jak psia kupa.

      • 1 8

      • To właśnie mocz i odchody psów są najbardziej zabójcze dla roślin. Widziałeś kiedyś co dzieje się z drzewkiem regularnie podlewanym przez psy?

        • 6 0

      • raczej nie sama kupa a przerobiona to nawóz , naturalnie zanim się rozłoży to 6 razy ktoś w nią wdepnie, fakt , że w Australii sprowadzno do miast żuczki gnojne , które bardzo sprawnie zajmują się psimi odchodami i nie ma tam już z tym problemów, uczmy się od doświadczonych

        • 2 0

    • jestem za..

      tak samo powinno sie opodatkować tych co stoją na klatach lub w piwnicach,nie mówiąc o parku czy plaży i chleją piwo ,palą pety i sikają gdzie się da.

      • 6 0

    • Moze i podatki nie bylyby wydawane na sprzatanie ale za to koszt schroniska....

      Jakbys opodatkowal bloki i kamienice to zaraz schronisko mialoby wielokrotnie wiecej psow i trzebaby je utrzymac z twoich podatkow :( To nie rozwiazanie.... Kary i jeszcze raz kary to sobie ludzie wpoja jak zaplaca 300zl kary, a jak nie zaplaca to wyrok prac spolecznych. Kilka godzin sprzatania cudzych kup odrazu zmobilizuje nawet tych opornych do placenia. Wykorzystajmy nasza wynudzona straz miejska i tych mlodych policjantow co spaceruja po naszych osiedlach do wlepiania mandatow. Gdyby mieli ustalone minima mandatow ktore musza wlepic (tak jak to funcjonuje np z kontrolerami biletow w 3miescie) zaraz by szukali ofiar i wlepiali mandaty.

      • 2 0

    • stawka zaporowa (2)

      gmina powinna wydac nakaz zalozenia cipow kazdemu pieskowi a pozniej opodatkowacok 500 zl za sztuke i wynajac firme do sprzatania po nich .znajda sie tacy co pozbeda sie zwierzecia to dlatego ten cip aby odszukac wlasciciela

      • 0 1

      • piesek dla starszych (1)

        gmina gdynia reklamuje pieska dla starszych osob to niech im wyprowadza na spacer ,a wyglada to tak ze paniusia stoi w bramie apies sasiadowi pod drzwi narobi

        • 1 1

        • podatek od psa

          w gdyni dabrowie sa tacy ludzie z psami ,ze jak imsie zwroci uwage ze prasze posprzatac po psie ,to oni na to ze placa podatki to jest arogancja i kpina .Strazy miejskiej to wcale niewidac oni tam gdzie powinni byc to ich nie ma ,wala zalozyc blokade na samochod i zebrac czysta kase ,a pies moglby ugryzc

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane