Po naszym artykule posypały się mandaty na deptaku na Tkackiej
Gdańsk przymierza się do zamknięcia w sezonie kilku ulic, jednak nie ze względu remonty, a po to by mogli swobodnie po nich spacerować piesi. Ma to ożywić kolejne uliczki Głównego Miasta.
Co sądzą gdańszczanie o zamknięciu dla samochodów kilku ulic na Głównym Mieście?
W zeszłym roku taki pomysł świetnie sprawdził się na Piwnej, kiedy jej ok. 100 m odcinek został wyłączony z ruchu samochodowego. Teraz w okresie od 1 lipca do 31 sierpnia również inne, niemniej atrakcyjne ulice, zostaną zdominowane przez pieszych turystów.
- Liczymy, że przekształcenie w deptaki ożywi te ulice i spowoduje, że pojawi się więcej ogródków gastronomicznych - mówi Maciej Lisicki, zastępca prezydenta Gdańska.
Na ulicach - deptakach wprowadzony zostanie całkowity zakaz poruszania się samochodów, nawet tych uprzywilejowanych, w godzinach od 9 do 2 w nocy. Powinno to przyciągnąć jeszcze większe rzesze turystów i okolicznych mieszkańców do odbywania spacerów.
Druga strona medalu jest jednak taka, że zmiana utrudni mieszkańcom poruszanie się i parkowanie w pobliżu miejscu zamieszkania, jak chociażby na ul. Ogarnej. - W takich miejscach w ciągu dnia parkują głównie pracownicy biur i instytucji - przekonuje prezydent Lisicki. - Po południu miejsca się zwalniają i mieszkańcy nie powinni mieć kłopotów z parkowaniem.
Ze względu na remont, jaki ma obecnie miejsce na Podwalu Przedmiejskim, fragment ul. Ogarnej zostanie zamknięty dla kierowców dopiero po zakończeniu prac, czyli mniej więcej w połowie lipca.
Pomysł z tworzeniem wakacyjnych deptaków
- Problemem jest komisariat policji, który się tam znajduje - przyznaje Maciej Lisicki. Trudno nie przyznać temu racji i wyobrazić sobie policjantów, prowadzących przestępców ulicami Gdańska, tylko dlatego, że nie mogli zaparkować pod komisariatem.
Miasto, wyłączając z ruchu samochodowego, na razie tylko na okres letni, coraz większą ilość ulic tak naprawdę szykuje się do tego, by w przyszłości cały obszar Głównego Miasta zupełnie zamknąć dla kierowców. Będzie to jednak możliwe dopiero za kilka lat, w chwili, gdy wybudowane zostaną parkingi podziemne.