• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Piesi sami proszą się o wypadek

Małgorzata
28 marca 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 

Prosto pod samochód. Patrzy i nie widzi?


- Wystarczyło kilka dni lepszej pogody, a niektórzy piesi myślą chyba, że jak jest sucho i jasno, to mogą wbiegać wprost pod samochód. W ostatnich dniach sama miałam kilka takich przypadków, a kilka innych widziałam. Taki pośpiech może się skończyć tragicznie - pisze w liście do redakcji Trojmiasto.pl pani Małgorzata, nasza czytelniczka.



Często widzisz pieszych, ryzykujących przebieganie przez ruchliwą jezdnię?

O tym, że niektórzy piesi niezbyt roztropnie wybierają miejsce przekroczenia jezdni pisaliśmy nie raz. Ale wraz z nadejściem wiosny problem się nasilił, więc publikujemy w całości list pani Małgorzaty, która dzieli się za naszym pośrednictwem swoimi refleksjami z podróżowania po drogach Trójmiasta:

Codziennie jeżdżę po Gdańsku samochodem, ale takiego natężenia kuriozalnych zachowań pieszych nie widziałam od dawna. Przyzwyczaiłam się, że w mieście niektórzy zachowują się irracjonalnie, ale dawno nie było tak niebezpiecznie. I nie chodzi o kierowców, którzy są, jacy są. Beztroska pieszych lawirujących pomiędzy samochodami też jest coraz większa. Niektórzy chyba myślą, że są nieśmiertelni.

Większość czeka, gdy samochód ma pierwszeństwo, ale jednej osobie spieszy się, żeby "zaoszczędzić" dwie sekundy.



Nie wiem czym to jest spowodowane, ale może dlatego, że dłużej jest jasno, a na drogach sucho, niektórym wydaje się, że jest bezpieczniej? Przecież samochód nie zatrzyma się w miejscu! Jeżdżę wolno, staram się nie przekraczać dozwolonej prędkości, ale często mam duszę na ramieniu, gdy widzę beztroskich ludzi, którzy lawirują pomiędzy pędzącymi samochodami.

Faktem jest, że w niektórych miejscach nie ma przejść dla pieszych, ale często widzę obrazki, gdy ludzie wchodzą na ulicę kilkanaście metrów za przejściem, albo przecinają trzypasmową ulicę, bo biegną na tramwaj. Chyba nikogo nie muszę przekonywać, że może się to skończyć tragicznie. I nawet najlepszy refleks kierowcy może nie pomóc, jeśli zabraknie jednej, podstawowej rzeczy: zdrowego rozsądku. Czego wszystkim nam serdecznie życzę, nie tylko od święta.
Małgorzata

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (482) ponad 20 zablokowanych

  • Pomóżcie Mierzei i Żuławom!!!

    A droga 501 i 502 mierzeja i żuławy -masakra - brak poboczy, ani iść ani jechac rowerem, a w sezonie to samobójstwo!!!!

    • 1 0

  • Wchodzą na przejście nie oglądając się lub udają że nie widzą pojazdu. Rowerzyści nagminnie przejeżdżają przez przejście bez znaku dla rowerów. Wszystko się dzieje szybko. Ostatnio jest moda na rozmawianie przed przejściem dla pieszych. Staję oni też się nie ruszają. Po co pierwszeństwo dla pieszych - zwiększa to wypadkowość gdyż myślą że wolno im wejść, a my zdążymy się zatrzyma. Staję zawsze przed pieszymi lecz widząc opieszałość i brak rozwagi pieszych boję się iz wreszcie na kogoś najadę.;

    • 1 0

  • cyt: "...dawno nie było tak niebezpiecznie. I nie chodzi o kierowców, którzy są, jacy są." (2)

    Piesi proszę pani, są jacy są. Natomiast kierowcy w Polsce są jakich nie ma. Nie ma na zachód ani na północ od Polski. Na dziesiątkach ulic gdzie wolno 50 km/godz widzi się pędzące 80-90 km/godz tabuny aut. Tymi autami kierują tabuny piratów drogowych, powodujących kilka razy więcej wypadków niż kierowcy zagraniczni. Nie ma w Polsce więcej nietrzeźwych kierowców niż na zachodzie. Nie ma więcej nieuważnych. Jest za to dużo więcej idiotów przyciskających nadmiernie pedał gazu. Piszę w oparciu o oficjalne statystyki nie jakieś moje odczucia. Żeby głupawa i łatwa do wyeliminowania chętka szybszej jazdy była na pierwszym miejscu jako przyczyna wypadków? Tego w cywilizowanych krajach nie ma.

    • 2 1

    • (1)

      Problem są 50 ustawione na miejskich autostradach i norma 0.2 wobec 0.8 promila ... no i masz napompowane statystyki, którymi się tak rajcujesz :-P

      • 0 2

      • Nie istnieje u nas nic takiego jak miejska autostrada. O nietrzeźwych nawet nie zrozumiałeś co napisałem. Rok.

        • 1 0

  • kocham Was (1)

    bez względu na cokolwiek. To platoniczna miłość, nigdy nie będzie spełniona. Lepiej bowiem wierzyć, ze wszyscy jesteśmy mądrzy i piękni, niż przekonywać się - czytając wasze posty - że nie zawsze tak jest.
    A właściwie rzadko.
    Prawie w ogóle...

    • 1 0

    • ja jestem niemądry

      czasem głupi
      ale się staram,
      słucham innych, może oni coś wiedzą

      • 0 0

  • a rozjechać ich w plamę :P

    nauczą się przechodzić jak należy :)

    • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane