- 1 Turkish Airlines chce latać do Gdańska (162 opinie)
- 2 5 tys. zł mandatu za 133 km/h w tunelu (124 opinie)
- 3 Odurzony kierowca autobusu szkolnego (23 opinie)
- 4 Zatrzymał autobus, wystraszył pasażerkę (532 opinie)
- 5 Zmiany na Czarnym Dworze skrócą korki (67 opinii)
- 6 Tam z Gdańska jeszcze nie lataliśmy (169 opinii)
Piesi walczą o zebrę na Lubowidzkiej. "Przejścia generują więcej wypadków"
Radny Jasienia złożył wniosek do Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, by urzędnicy wyznaczyli przejście dla pieszych na nowo wyremontowanym i mocno uczęszczanym odcinku ul. Lubowidzkiej na południu Gdańska. Urzędnicy odmówili, tłumacząc, że "zebry" generują... większą liczbę wypadków z udziałem pieszych.
Niedawno urzędnicy zakończyli tam przebudowę 100-metrowego odcinka drogi. W ramach prac, dla poprawienia komfortu i bezpieczeństwa pieszych, poszerzono i obniżono chodnik. Dotąd piesi korzystali z bardzo wąskiego chodnika albo po prostu chodzili jezdnią.
Ku zdziwieniu okolicznych mieszkańców nie wyznaczono jednak przejść dla pieszych.
- Myślałem, że jest to oczywista pomyłka urzędników - przyznaje Michał Dubiec, zastępca przewodniczącego Rady Dzielnicy Jasień. - Przed remontem chodnik wąski na dwie płytki był tylko po prawej stronie jezdni. Podczas remontu został dobudowany pełnowymiarowy chodnik z obniżeniami, lecz nie zostały wyznaczone pasy. W godzinach szczytu droga ta jest szczególnie uczęszczana do ominięcia korków na węźle Szadółki. Czym tłumaczy brak przejścia zarządca drogi? Twierdzi, że większa liczba przejść powoduje więcej wypadków z udziałem pieszych! Jest to dla mnie argumentacja nie do zaakceptowania. Ruch na ul. Lubowidzkiej ostatnimi czasy bardzo mocno wzrósł, co spowodowane jest licznie powstającymi nowymi osiedlami w okolicy. Na co dzień kursuje tamtędy autobus linii 120, która ma zostać w niedalekiej przyszłości wydłużona aż do lotniska (wygrany projekt w BO 2021) - wylicza radny.
Urzędnicy brak przejść dla pieszych tłumaczą... niekorzystnymi statystykami, w których Polska przoduje w liczbie wypadków z udziałem pieszych przy jednocześnie proporcjonalnie najwyższej liczbie wyznaczonych przejść. W odpowiedzi na wniosek radnego przedstawiciele GZDiZ powołują się też na rozporządzenie Ministra Infrastruktury i ustawę Prawo o ruchu drogowym.
- W analizowanym obszarze występuje liczna zabudowa mieszkaniowa, w efekcie piesi przechodzą przez jezdnię w dowolnym miejscu, nie łamiąc przy tym przepisów ww. ustawy. Utworzenie przejść wiązałoby się z ograniczeniem pieszych do przekraczania ulicy tylko w miejscach wyznaczonych. Doświadczenia w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego dowodzą, że wśród krajów Unii Europejskiej Polska przoduje w liczbie wypadków z udziałem pieszych przy jednocześnie proporcjonalnie najwyższej liczbie wyznaczonych przejść. Zdaniem wielu ekspertów wynika to m.in. z nierozważnego lokowania przejść dla pieszych poza układem drogowym, wymagającym wyznaczania tego typu miejsc. Skutkuje to spowszednieniem tego elementu organizacji ruchu, a w konsekwencji brakiem właściwej reakcji kierowców (brak ograniczenia prędkości, brak szczególnej uwagi na otoczenie jezdni) w tego typu lokalizacjach - czytamy w odpowiedzi GZDiZ.
Jak dodaje Agata Lewandowska, miejski inżynier ruchu, przejście dla pieszych nie zostało tam wyznaczone także z uwagi na małe natężenie ruchu pieszego oraz niewielką odległość do przejścia przy ul. Jabłoniowej.
- Obecnie na ul. Lubowidzkiej, jak i Stężyckiej nie ma wyznaczonych przejść dla pieszych. Na dalszym odcinku ul. Lubowidzkiej i Stężyckiej następuje bardzo intensywna zabudowa nowymi osiedlami mieszkaniowymi i charakter tych ulic zmienia się bardzo szybko. Mamy tam teraz wprowadzone skrzyżowania równorzędne, a piesi mogą przekraczać jezdnię w obrębie skrzyżowań oraz w dowolnym miejscu na dalszym odcinku ulicy przy zachowaniu ostrożności, zgodnie z prawem o ruchu drogowym - tłumaczy Lewandowska.
Jak dodaje, miejsce, gdzie wnioskowane było wyznaczenie przejścia, nie znajduje się w obszarze wspomnianej zabudowy, lecz na jej skraju.
- Stąd nie ma generatora ruchu pieszego. Dlatego też w obecnej sytuacji nie ma tam potrzeby wyznaczania przejścia dla pieszych. Bierzemy pod uwagę, że teren ten szybko się zasiedla i mamy w planach wraz z napływem nowych mieszkańców wdrażać elementy uspokojenia ruchu oraz strefę tempo 30 w obszarze zabudowy wielorodzinnej - dodaje miejski inżynier ruchu.
Choć przejść dla pieszych na Lubowidzkiej nie będzie, to wkrótce bezpieczeństwo pieszych w tym miejscu poprawi się. Urzędnicy zapowiedzieli tam montaż progów zwalniających.
Opinie wybrane
-
2021-02-19 12:26
Tu zebry nie bedzie bo coś tam, a w centrun na 3 pasach ruchu bardzo potrzebna:)
mówię o planowanym przejściu na ul.Okopowa/Wały Jagielońskie tuż obok czynnego i sprawnego tunelu dla pieszych
no ktoś tu zupełnie nie myśli- 3 1
-
2021-02-19 10:31
I o to chodzi, na zrobieniu pasów nikt nie zarobi. A na kupnie i montażu progow
juz ktoś chapnie. Dlatego mamy plage progow w miescie, hurtowe ilisci w miejscach, gdzie nie powinny byc. I dodatkowo to nie są progi zwalniajace. To progi uszkadzające zawieszenie dzieki swojej tragicznej konstrukcji. Ale ktos zarabia.
- 3 0
-
2021-02-19 08:22
Szczerze? Bardziej infantylnego tłumaczenia urzędników, już dawno nie słyszałam i mówię to jako kierowca. Piesi zawsze są na przegranej pozycji, bo rowerzyści, bo hulajnogi, bo samochody, bo wszystkim sie coś należy. A wbrew temu co twierdzą urzędnicy wyznaczone i oznakowane przejscia trochę pomagaja im przeżyć 'na ulicy', a nam kierowcom, odrobinę czasami zwolnić.
- 11 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.