W niedzielę, w ciągu kilku godzin, policjanci z gdańskiej drogówki zatrzymali czterech pijanych kierowców. Wśród nich był 26-latek, który - mając w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu - stracił panowanie nad samochodem i na zakręcie uderzył w barierę energochłonną, a także 49-latka, która również rozbiła auto, a do tego była tak pijana, że nie dało się jej przebadać alkomatem.
Do pierwszego zatrzymania doszło przed godziną 4 rano na
ul. Rakoczego
.
- Policjanci ruchu drogowego zostali powiadomieni o samochodzie marki Hyundai, który stoi na pasie jezdni, a którym miała kierować nietrzeźwa kobieta. Funkcjonariusze, którzy pojechali na miejsce, zastali przy samochodzie 49-letnią gdańszczankę, która była pijana. Kobieta przyznała, że była wcześniej na koncercie, na którym piła alkohol, a potem wsiadła za kierowcę - mówi Magdalena Ciska z gdańskiej drogówki.Tak pijana, że nie dało się jej zbadać alkomatem
Na ul. Rakoczego kobieta straciła panowanie nad pojazdem i najpierw uderzyła w krawężnik z lewej strony jezdni, a następnie zjechała na prawo, zatrzymując się częściowo na jezdni, a częściowo na krawężniku z prawej strony drogi. Na skutek uderzenia w jej samochodzie została rozerwana przednia opona.
49-latka była tak pijana, że zbadanie jej alkomatem nie było możliwe i mundurowi przewieźli ją do szpitala, gdzie została jej pobrana krew do dalszych badań. Funkcjonariusze odholowali samochód 49-latki na policyjny parking i zatrzymali jej prawo jazdy. Kobieta została zatrzymana i doprowadzona do komisariatu.
Trzy godziny później na
al. Armii Krajowej policjanci ruchu drogowego zatrzymali do kontroli 37-latka z
Gdańska, który kierował mitsubishi carismą. Podczas interwencji okazało się, że mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania i miał w organizmie ponad 0,5 promila alkoholu. Podczas sprawdzania jego danych osobowych okazało się, że jest poszukiwany za kradzież rozbójniczą i kradzież z włamaniem. Policjanci zatrzymali 37-latka na pobliskim komisariacie, a jego samochód odholowali na policyjny parking.
O godz. 9 z kolei, na
ul. Czarny Dwór, policjanci zatrzymali do kontroli 46-latka z Gdańska, który kierował citroenem. Mężczyzna miał w wydychanym powietrzu prawie promil alkoholu.
2,5 promila w organizmie, auto na barierce
W samo południe policjanci pojechali znów na al. Armii Krajowej, gdzie świadkowie mieli ująć pijanego sprawcę kolizji. Funkcjonariusze ustalili, że 26-letni obywatel Ukrainy, kierując oplem, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w barierę energochłonną.
- Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Kierowca opla został zatrzymany i doprowadzony do komisariatu, a jego samochód odholowano na parking strzeżony - mówi Ciska.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
