- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (315 opinii)
- 2 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (258 opinii)
- 3 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (87 opinii)
- 4 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (113 opinii)
- 5 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (254 opinie)
- 6 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (122 opinie)
Pijany kierowca stanął na środku drogi, bo skończyła mu się benzyna
Dwóch pijanych kierowców zatrzymała w poniedziałek gdańska drogówka. Jeden z nich stanął autem na środku ulicy, bo nie zauważył, że kończy mu się benzyna, drugi zaś spowodował kolizję. Pijaną kierującą zatrzymano także w Sopocie. Tam też wpadł mężczyzna kierujący po zażyciu narkotyków.
- Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, okazało się, że 43-latek zatrzymał auto na środku ulicy, bo skończyła mu się benzyna. Kiedy inni kierowcy próbowali pomóc mężczyźnie zepchnąć samochód na pobocze, wyczuli od 43-latka alkohol, o czym poinformowali policjantów - mówi Magdalena Ciska z gdańskiej drogówki.
Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna ma w organizmie dwa promile alkoholu. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, a jego samego doprowadzili na komisariat. Z kolei jego auto usunięto z drogi i odholowano na policyjny parking.
Jechał z córką, spowodował kolizję
Niespełna dwie godziny później policjanci ruchu drogowego pojechali na skrzyżowanie ulic Bema i Powstańców Warszawskich, gdzie doszło do kolizji.
- Funkcjonariusze ustalili, że 47-letni kierowca citroena podczas skrętu w prawo z ul. Powstańców Warszawskich w ul. Bema nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i uderzył w samochód, który jechał przed nim. Podczas interwencji okazało się, że sprawca kolizji miał ponad promil alkoholu i w takim stanie przewoził autem swoją 17-letnią córkę - mówi Ciska.
Dodatkowo okazało się, że citroen 47-latka nie jest ubezpieczony. Oznacza to, że oprócz odpowiadania za jazdę po alkoholu i spowodowania w tym stanie kolizji mężczyzna będzie też ukarany za brak polisy OC, co może oznaczać grzywnę w wysokości 5,6 tys. zł.
Pijana i "upalony" wpadli przez zapach
Poza pijanymi kierowcami policjanci z Gdańska zatrzymali też w poniedziałek trzech kierowców, którzy kierowali samochodami bez uprawnień albo mimo obowiązujących ich sądowych zakazów prowadzenia pojazdów. Podczas jednej z kontroli zatrzymano także osobę poszukiwaną przez sąd.
Pijaną kierującą zatrzymano także w Sopocie, na al. Niepodległości. 31-letnia kobieta siedziała za kierownicą auta na minuty, które policjanci zatrzymali do kontroli. Było od niej czuć mocną woń alkoholu. Po badaniu alkomatem okazało się, że miała w organizmie 1,5 promila alkoholu.
Przez zapach - tym razem jednak nie alkoholu, a marihuany - wpadł też 24-latek z Gdyni, którego auto również zatrzymali do kontroli policjanci z Sopotu. Woń narkotyku była tak silna, że prawdopodobnie narkotyk musiał być palony w aucie. Mężczyzna przyznał się, że palił marihuanę, niezależnie od tego pobrano mu krew do dalszych badań.
Opinie wybrane
-
2021-01-26 15:41
Widziałem
Pierwszego typa. Siedział w zatrzymanej Dacii na końcu wiaduktu i gadał coś do siebie. Za nim niekończący się korek z kierunku lotniska.
- 1 1
-
2021-01-27 11:08
"będzie też ukarany za brak polisy OC" - to zapewne najmniejszy problem dla niego
Nie ma OC - będzie musiał ze swoich pokryć szkodę. Prawdopodobnie poszkodowany rozliczy się z UFG, a ten wystąpi z regresem do sprawcy.
- 1 0
-
2021-01-26 16:10
W zasadzie brak benzyny to najmniej kontrowersyjny powód
zatrzymania pojazdu. Może warto było jeszcze wypróbować, czy pojedzie na spirytusie?
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.