- 1 Mała uliczka, duży problem (143 opinie)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (429 opinii)
- 3 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (109 opinii)
- 4 Odliczanie sekund na skrzyżowaniach. Za czy przeciw? (265 opinii)
- 5 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (168 opinii)
- 6 Po wyborach chcą zbudować ruch miejski (105 opinii)
Pijany kierowca uderzył w radiowóz
23 marca 2020 (artykuł sprzed 4 lat)
Kiedy policjanci próbowali zatrzymać pijanego kierowcę, ten uderzył w radiowóz i rzucił się do ucieczki pieszo. Gdy funkcjonariusze go ścigali... równie pijany pasażer auta przesiadł się na miejsce kierowcy i odjechał. Obu mężczyzn zatrzymano. Mieli po ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Wszystko działo się w nocy z soboty na niedzielę na ul. Przemyskiej. Patrolujący ten teren policjanci drogówki chcieli zatrzymać do kontroli seata, który jechał w sposób wskazujący na to, że kierowca może być nietrzeźwy.
Kierowca zamiast zatrzymać się, gdy policjanci zajechali mu drogę, spróbował ominąć radiowóz. Zrobił to na tyle nieudolnie, że uderzył w policyjny samochód. Natychmiast wysiadł ze swojego pojazdu i zaczął uciekać.
- Policjanci ruszyli za nim i po krótkim pościgu zatrzymali go. Jednak podczas doprowadzenia zatrzymanego do radiowozu pasażer seata przesiadł się na miejsce kierowcy, uruchomił samochód i ruszył - mówi Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Funkcjonariusze szybko zaalarmowali dyżurnego oraz inny patrol, który po kilku minutach był już na miejscu i na jednej z bocznych ulic zatrzymał pasażera-kierowcę seata. Sprawdzono trzeźwość obu mężczyzn, alkomat w obydwu przypadkach wykazał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Zatrzymani to dwaj mieszkańcy Gdańska w wieku 20 lat. Policjanci zatrzymali im prawa jazdy, odpowiedzą też za kierowanie po pijanemu, jeden z nich dodatkowo odpowie za spowodowanie kolizji.
Opinie (61) 7 zablokowanych
-
2020-03-30 07:29
GTA 3City Stories. Kooperacja malolatow na piatke z plusem!
Jeden wali w radiowoz i bierze na siebie poscig. Drugi nie czeka i tez sie ratuje a przy okazji samochod ziomka. Nikt nie sr* po gaciach tylko improwizuje na stresie. I to jest prawdziwa przyjazn.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.