• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Plac Biskupa O'Rourke zmieni się dzięki pomysłom mieszkańców Dolnego Wrzeszcza

Jakub Knera
30 maja 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Widok całego projektu Placu Biskupa O'Rourke Widok całego projektu Placu Biskupa O'Rourke

Plac zabaw dla najmłodszych, plansza do gry w twistera, kępy roślin, boisko do gry w boules, ścieżka do akupresury i stół do gry w piłkarzyki - to nie utopijna wizja, ale spis atrakcji, które już niebawem znajdą się na placu Biskupa O'Rourke we Wrzeszczu.



Tak plac wygląda obecnie Tak plac wygląda obecnie
Przed dwoma miesiącami mieszkańcy tej dzielnicy zadecydowali w glosowaniu nad budżetem obywatelskim, że to właśnie na to miejsce chcą przeznaczyć połowę środków finansowych, jakimi dysponuje Rada Dzielnicy Wrzeszcz Dolny.

Po zgłoszeniu projektu i współpracy z Instytutem Kultury Miejskiej, który zatrudnił projektantów mających opracować plan zagospodarowania miejsca, odbyły się trzy spotkania, podczas których mieszkańcy dyskutowali nad przyszłością placu pomiędzy ul. Mickiewicza, Kochanowskiego i Klonowicza zobacz na mapie Gdańska.

- Chcieliśmy, aby mieszkańcy zgłaszali swoje uwagi - zarówno to, co chcieliby, aby znalazło się w tej przestrzeni, jak i to, czego na pewno by nie chcieli - wyjaśnia Ewa Lieder, przewodnicząca Rady Dzielnicy Wrzeszcz Dolny. - Podczas dyskusji pojawiło się wiele praktycznych sugestii, ja ta, żeby huśtawki dla dzieci były zbudowane z bezpiecznych materiałów albo żeby wyciąć tutejsze mirabelki, które - leżąc na chodniku - są przez mieszkańców deptane, a potem roznoszone po domach.

Kto najczęściej użytkuje zielone place miejskie?

W poniedziałek, 28 maja, w siedzibie Rady Dzielnicy projektanci - Paulina KrauzaJacek Ryń z grupy Razy2, Małgorzata Malinowska, Filip LudkaTomek Kempa z grupy Tabanda oraz Filip Kozarski - przedstawili ostateczną wersję pomysłu na rewitalizację placu.

- Zachowaliśmy istniejący układ ścieżek, oprócz dwóch nowych, które były wydeptane - wyjaśnia Filip Kozarski. - Podzieliliśmy plac na część dla dzieci młodszych i starszych, młodzieży oraz część dla seniorów

Najważniejsze zmiany to wymiana obecnego domku do zabaw na ogrodzony plac zabaw dla małych dzieci i drugi dla dzieci starszych (część urządzeń miałaby zostać wykonana specjalnie dla tego miejsca). Projektanci zaproponowali także "punkt centralny" z miejscami do siedzenia w formie tarasów z desek.

- Bardzo nam zależało na punkcie centralnym, celowo zaprojektowaliśmy w nim zieleń, która ma pełnić rolę rzeźby. Wstawiając różnokolorową zieleń typu jałowiec czy sezonowe kwiaty, uzyskamy ciekawe efekty w różnych porach roku - wyjaśnia Paulina Krauza z grupy Razy2.

W miejscu, gdzie obecnie stoi stół do ping-ponga, według planu ma zostać dodany stół do piłkarzyków, długa ława, na której można siedzieć albo leżeć oraz plansza do twistera. Pod drzewami od strony przedszkola projekt przewiduje miejsce do gry w boules oraz dwa stoliki do gry w szachy. Trawnik przy placu zabaw miałaby przecinać ścieżka z kamyków, służąca do akupresury. Istotne są także wejścia na teren placu, które mają utrudnić skracanie drogi i deptanie trawnika.

- Jeśli coś jest wyższe to utrudni to skracanie trasy, dlatego zaproponowaliśmy tam małe wzniesienie i murek - wyjaśnia Paulina Krauza. - Na narożnikach wejścia do placu umieściliśmy gabiony z kamieniami, które zwracają uwagę na miejsca wejścia. Tworzą tzw niskie bramy, które informują o wejściu na plac z ulicy. Oprócz tego będą tam rosły róże miejskie.

Budżet inwestycji wynosi 45 tys. zł. Rada Dzielnicy rozmawia także ze sponsorem, który w planach ma dofinansować rewitalizację podobną kwotą.

- Przedstawimy projekt Zarządowi Dróg i Zieleni, a po zaakceptowaniu, pod koniec lata, chcemy zacząć przebudowę - wyjaśnia Ewa Lieder. - Plan minimum, który będzie wykonany na pewno, to mały plac zabaw, ścieżki i ławki oraz wycięcie mirabelek. Jeśli sponsor wesprze nasz budżet, projekt jest przewidziany tak, aby zrealizować wszystkie zaplanowane elementy.

Opisywaliśmy też inne inicjatywy, w których mieszkańcy dbali o własne podwórka, place lub przestrzenie zielone. Mieszkańcy Oruni w ramach specjalnego dofinansowania wyremontowali swoje podwórko, w Brzeźnie zagospodarowano na nowo Plac Sąsiedzki, Rada Dzielnicy Wrzeszcz Górny zajęła się zazielenianiem Wysepki, a w Gdyni mieszkańcy projektowali wygląd własnych podwórek.

Opinie (93) 5 zablokowanych

  • Pytanie z sondy

    "Kto najczęściej użytkuje zielone place miejskie?"

    Ludzie z psami !!!

    • 10 4

  • W ankiecie brak

    odpowiedzi:

    'właściciele psów z czworonogami"

    • 4 3

  • Mimo tych złośliwych komentarzy warto tworzyć takie miejsca (5)

    Gdańsk ma bardzo mało zieleni, którą dziesiatkują nowe inwestycje (w planach kolej metropolitalna) i Prolas. Statystycznie na jednego gdańszczanina przypada 5-7 m kw. terenów zielonych przy 12 m kw. dla kraju. Świadczy to o braku proekologicznego i prospołecznego podejścia do planowania przestrzennego naszych władz gminnych i wojewódzkich. Dlatego posadzenie każdego drzewa (a nie usunięcie) staje sie wydarzeniem, a co tu mówić o odrestaurowanym parku...

    • 22 2

    • jeśłi wg Ciebie Gdańsk ma mało zieleni, to ja chyba mieszkam w innym Gdańsku niż Twój (2)

      albo masz pecha i żyjesz w jakiejś pustyni pod obwodnicą

      • 2 2

      • Statystyki nie kłamią - Gdańsk nie jest wzorowym miastem jeśli chodzi o zieleń. (1)

        A dodatkowo wlicza się w obszar zieleni miejskiej obszar lasów oliwskich zarządzany przez Zieleń Miejską. No cóż, nie każdy kocha naturę i przestrzeń przez nią zajmowaną. Są zwolennicy plastikowych kwiatów (bo są trwałe), miłośnicy superwieżowców (a nie domów 2-3 -piętrowych). Jednym słowem osoby lekceważące to wszystko, co możemy pozyskać od wspomnianej natury. I czemu się dziwić, że mamy tak wielu pacjentów w psychologa i psychiatry, tak wielu ludzi jest zagubionych, agresywnych itd.
        Zamiast spędzać godziny przy komputerze właśnie udaję się na wycieczkę do naszych lasów położonych w Gdańsku. Możecie Państwo mi zazdrościć.

        • 1 2

        • statystyki często kłąmią, wystarczy że zinterpretuje się je nie tak jak trzeba

          W Gdańsku jest naprawdę sporo terenów zielonych. Od lepiej lub gorzej zagospodarowanych parków po właśnie lasy. Proponuje wszystkim, którzy tego nie widzą, poznać lepiej swoje miasto i zacząć korzystać oraz przede wszystkim dbać o to co jest.

          Obserwując ludzi można dojść do wniosku, że dla większości rzekomych "miłośników natury" dla których z niewiadomych względów (choroba psychiczna?) w mieście nigdzie nie ma miejsca na wysokie budynki itp i którzy bardzo agresywnie sprzeciwiają się wszelkim nowym inwestycjom w swojej okolicy (bez względu czy faktycznie będą dla nich uciążliwe czy też nie), ważny jest jedynie trawnik (lub jego brak) przed własnym blokiem czy domem i tym podobne miejsca służące im wyłącznie jako psia toaleta.

          W mieście musi zmieścić (oraz stale rozwijać) się wszystko i tereny zielone, rekreacyjne i drogi, komunikacja miejska i budynki (czasem wysokie), miejsca pracy...

          • 1 2

    • przejedź się do Łodzi (1)

      to zobaczysz co znaczy MAŁO zieleni - Gdańsk, ma jej mnóstwo; przy okazji - statystki kłamią...

      • 1 2

      • Łódź nie może być przykładem zielonego miasta, tak jak Dolny Wrzeszcz

        A Gdańsk? Gdyby nie tereny lasu, to byłoby kiepsko. A te tereny zielone nie zawsze są właściwie zadbane, często zajęte przez miłośników piwa. Straż miejska na to nie reaguje, tak jak na mało kulturalnych właścicieli psów (wiadomo o co chodzi). Konkluzja: można lepiej tworzyć tereny zielone i należy o nie właściwie dbać

        • 1 1

  • a gdzie jest miejce na pomnik gdańskich marynarzy? (3)

    dziś stoi zdewastowany, schowany na terenie przedszkola

    • 6 5

    • odnowić pomnik Gdańskich Marynarzy

      jestem jak najbardziej za odnowieniem i przeniesieniem pomnika z przedszkola do parku :)

      • 5 2

    • dzieci zdewastowały czy przedszkolanki?

      niewdzięczni...

      • 1 0

    • Pomnik Gdańskich Marynarzy

      Na szczęście jest chroniony przez płot przedszkola - tak by go już dawno nie było. Przyjęliśmy niepisaną zasadę, że rada dzielnicy nie zajmuje się budowaniem i utrzymaniem pomników.

      • 1 0

  • dobrze, że coś się dzieje (1)

    ale sam projekt mi się nie podoba. Za dużo wszystkiego, bez ładu, składu, pomysłu i spójności. Zieleń pełniąca rolę rzeźby? Gdzie? Ten krzaczorek na drewnianym tarasie?

    • 3 2

    • Rzeźba

      Za płotem są dwa obiekty - niewidoczne na projekcie: Pomnik Marynarzy Gdańskich i... budka elektrociepłowni. Ta budka (otoczona trawnikiem) jest jak chata szamana. Na razie jej nie możemy ruszyć ani zmienić.

      • 1 0

  • a te piłkarzyki w ciągu miesiąca nie będą się nadawały do użytku, bo jakiś (1)

    the bill r-pszy dla minuty własnej zabawy

    • 3 0

    • To będzie wtedy zadanie dla Ciebie.

      Aby takiego wytropić i... porozmawiać z nim, że ma teraz sam tegio pilnować by nikt nie zniszczył.
      Potrzeba nam społeczeństwa obywatelskiego, nie platformy!

      • 2 0

  • Mądralińscy

    mogli przyjść na spotkania, to dowiedzieliby się czemu część zabawek jest ogrodzona a część nie.
    Wcale nie jest naciapane, są wydzielone różne strefy, dla różnych grup wiekowych.
    Ogrodzona część jest dla maluchów - zgodnie z projektem jednej z mieszkanek, który wygrał w glosowaniu. Czy nam się to podoba czy nie, taki projekt został wybrany i już.
    Reszta to pomysły mieszkańców i projektantów.

    • 2 1

  • Przykład wrecz wzorcowy jak działa RADA DZIELNICY!! Oraz ile potrafia zrobic ludzie społecznie! (2)

    Urzedasy postawiły wysokie progi dla tworzenia rady dzielnic bo to dlanich zagrozenie pokazuja ze małymi środkami oraz bez wynagrodzenia ludzie potrafia zrobic 10 razy wiecej niz POLITYCZNI NIEUDACZNICY wybierani na radnych miasta którzy zarabiaja kupe szmalu z naszych podatków!

    • 11 2

    • te marne kilka procent to wysokie progi?! (1)

      Po co tworzyć radę osiedla/dzielnicy tam gdzie niemal nikt nie interesuje się własną okolicą na tyle by chociaż iść zagłosować?

      Jeśli na danej dzielnicy są ludzie, którzy chcą działać społecznie w radzie a nie mogą ze względu na progi to powinni zacząć od zaktywowania większej liczby okolicznych mieszkańców.

      Bez ich zainteresowania i współpracy rada i tak nie będzie mogła spełnić w pełni swojej funkcji.

      • 1 1

      • zawsze sie znajdzie madrala który niepotrafi kompletnie nic zrobic ale krytykuje innych!!

        co zrobiłes pozapierdzeniem w fotel przed komputerem!!NIc!!Jak widac niemasz zielonego pojecia jekie są wymogi i jak trudno taka rade stworzyc .Mało jest ludzi którzy chca pracowac za darmo !!!I dotego bymogli to robic muszą jeszce zrobic kampanie wyborcza jak na radnych miasta!!

        • 1 2

  • Różne rozwiązania (1)

    Uważajcie, radni, kogo do głosu dopuszczacie. Bo stoły do szachów to na przykład pomysł wspaniały, ale cytowanie bzdur o mirabelkach ...

    • 4 1

    • Mirabelki

      Mirabelki akurat w tym miejscu są problemem... śliskim. Fizycznie śliskim - gdy gniją. A miks z mirabelek i psich kup jest już przeżyciem dla osób o gustach ekstremalnych.

      • 2 0

  • Teraz...

    bardziej mi się podoba.

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane